Wędkarstwo kiedyś a dziś
damian Kunicki (wyprawy brzegiem )
2018-04-08
Jak to jest naprawdę z tym wędkarstwem w dzisiejszych czasach , czy liczy się już tylko drogi sprzęt i fajne ujęcia naszych rekordowych okazów ?
Czy pasja wędkarstwa , bycia nad rzeką spędzania wolnych chwil na łonie natury ginie w tych czasach. Trudno dziś pomyśleć nawet żeby ,ktokolwiek łowił na wędkę z bambusa z kołowrotkiem bębenkowym bez robienia złowionym rybą zdjęć stalowe sodzyki , czy własnoręcznie plecione siatki do przetrzymywania ryb to poszło już w zapomnienie zastąpione nowymi technologiami trochę szkoda że nasze wędkarstwo brnie w takie błędne koło.
Pamiętam jak dziś , jako młody chłopak zafascynowany wędkarstwem chłonąłem całą wiedzę od dużo starszych wędkarzy od siebie ,rzeka i natura to dla wędkarza najlepsza encyklopedia fauny i flory. To spędzania każdego wolnego dnia nad rzeką ,i nie ważne było czy ryba brała czy też nie, czy było zimno padał deszcz czy wiał mocny wiatr , brało się wędkę nie przywiązując uwagi jaka to firma co to za przynęta , a jaka żyłka czy jaka gramatura główki jigowej i szło się na wyczekiwane ryby , młody człowiek żył wędkarstwem a nie tak jak teraz firmą i gadżetami brało się to co było pod ręką i ryby też brały. Nie trzeba było nas dzieciaków namawiać ,do tego żebyśmy może wyszli na dwór , brało się potrzebne nam rzeczy i nad wodę w krótkich spodenkach po tych wszystkich chaszczach ,pokrzywach nie interesowało nas to czy któryś z nas złapie kleszcza czy poparzą go pokrzywy ,on po prostu szedł po swoją wymarzoną rybę.
Jak któremuś z chłopaków wyjechała fajna rybka z wody , nie było 10 minutowych sesji fotograficznych tylko chwila spojrzenia na rybę i do wody , i kolejny próby przechytrzenia jakiegoś gatunku ryby , nie mieliśmy mnóstwa kanałów wędkarskich tak jak jest to teraz był program emitowany w telewizji taaaka Ryba ,chyba nie ma wędkarza który by tego choć raz nie oglądał , i zostawała nam literatura wędkarska , teraz wszystko prostsze ale czy skuteczne odpowiedzcie sobie sami.Gdy brakowało nam przynęt nad wodą lataliśmy po łąkach za polnymi konikami które później lądowały na haczykach , łowione klenie na czereśnie , czy brodzenie po wodzie za szczupakami w zwykłych trampkach nie woderach dziś pewnie był by dylemat wchodzić czy też nie .Naszymi wędkarskimi idolami zazwyczaj było dwóch Panów Kolendowicz i Taszarek jak dla mnie do dziś świetni w tym co robią .
Praktycznie każdy znał wymiary ochronne ryb , i ich okresy ochronne a teraz z tym jest różnie u niektórych młodych wędkarzy , niektórzy nawet mają ciężko z oceną ryby czy to dobry gatunek , a przecież w tych czasach tyle pomocy edukacyjnych , a jednak czasem samo łowienie nie starcza po prostu trzeba tym też troszkę żyć i się interesować ,nie było tak jak teraz mnóstwa pudełek na przynęty różnego typu , tylko samemu się kombinowało a może zrobić pudełko na przynęty z pudełek na kasety video , i co i róż w domu zostawały same kasty bez opakowań , pierwsze kołowrotki z bazaru pewnie podróbki firmy Dam ale cieszyły człowieka jak kołowrotek z wędkarskiego , a nasze pierwsze spinningi nie węglówki tylko zwykłe teleskopy gruba żyłka i szło się po jakiegoś okonka nie znaliśmy jeszcze czegoś takiego jak wędkarstwo ultralight wszystko z czasem. .
Człowiek uczył się na własnych błędach ,wiedział że jak mu dziś się spięła jakaś rybka to trzeba się poprawić jeden drugiego nakręcał na codzienne wędkowanie ,dziś takie coś ginie u młodzieży na rzecz komputerów i internetów , a wędkarstwo dla dzieciaka staje się mało atrakcyjnym zajęciem bo trzeba łazić po krzakach są komary i inne robaki które gryzą a to zimno i deszcz a tego nie można i tego , ale śmiecić nad wodą to można co i róż widać na brzegach śmieci puste butelki i puszki ,lub worki ze śmieciami ,czy dzisiejsze wędkarstwo to wyjście i spędzanie wolnych chwil w śmieciach czy nad rzeką która ma nas odprężać od problemów i relaksować ,przecież to nie my wędkarze nosimy ze sobą worki na śmieci żeby je wyrzucić na brzegu , tylko inni nie wiem czym taki człowiek się kieruję a potem spotykamy się z opiniami że wędkarze zaśmiecają rzeki , kiedyś nie było takiej samowoli no cóż czasy i ludzie się zmieniają może i to się zmieni kiedyś .
Kto z nas kiedyś słyszał o czymś takim jak komercja do dziś ,niektórzy wędkarze mówią o tym że to łowienie w akwarium osobiście nie łowiłem na komercji i nie zamierzam, wolę jednak dziką naturę jaka jest nad rzeką i liczyć na przechytrzenie , i bycie lepszym od takiej ryby z rzeki , dziś każdy jest zawodowcem i wie najlepiej te liczne przepychanki na temat wędkarstwa wywyższanie się co kto nie połowił tego tu nie złowisz na to , a bo za grubą masz żyłkę za krótki spinning czy za dużo obciążenia na gruncie , dziś jest to niepotrzebne w ogóle nie sprzyja to dobrze młodemu wędkarzowi i może wielu z was nie zgodzi się ze mną co do tego wpisu ale niestety tak to widzę dziś , i szczerze mówiąc dawne wędkarstwo a dzisiejsze różni się bardzo pod wieloma względami i tak właśnie też zapamiętałem swoje prawdziwe wędkarstwo z dawnych młodzieńczych lat.