Przechytrzyć Kropka.
damian Kunicki (wyprawy brzegiem )
2018-04-01
30.03.2018r Dziś postanowiliśmy się udać na rzeczne kropasy razem z moim kolegą po kiju . na pstrągi udaliśmy się nad Zachodniopomorską rzekę Rege. Wyjechaliśmy tuż po godzinie 4 nad ranem , aby dotrzeć na miejsce w miarę wczesną porą nad rzeką meldujemy się o godzinie 13. Niestety przez drobne nieporozumienia takie jak , błędy co do opłaty karty wędkarskiej , jednodniówki którą miało się opłacić w najbliższym sklepie wędkarskim , a jak się później okazało trzeba było biegać po bankach , i na szybko dokonywać wpłaty troszkę słabo to wygląda nadal. Łowimy na odcinku rzeki w miejscowości Płoty , rzeka bardzo fajna o bardzo różnym dnie raz piasek , raz kamienie pozwalane drzewa w wodzie , idealne środowisko by złowić jakąś fajną rybkę . Niestety od samego wjazdu do województwa Zachodniopomorskiego , nie sprzyja nam pogoda zaledwie 1,5 stopnia na plusie dość mocny wiatr raz deszcz , a raz mocno sypiący śnieg lecz czego nie zrobi się dla wędkarstwa , i taka pogoda nie pokrzyżowała nam planu wędkowania w Wielki Piątek. Przechodzimy kilka ładnych kilometrów brzegu , i widać że wędkarze łowią na tym odcinku ale też kłusole dają znać o sobie , jak na większości rzek no cóż to jest Polska tu się karze mandatami wędkarzy ,którzy nie wpisali się do rejestru :) a z kłusownikami walczy się mową razem z kolegą znaleźliśmy 3 sznury , z podwójnymi kotwicami oczywiście nie wróciły już do wody. Pięknie otaczające krajobrazy dodają uroku tej rzece , poznajemy rzekę na której jesteśmy pierwszy raz przerabiamy wiele różnych przynęt ,począwszy od małych wahadełek poprzez woblerki , jigi , czy małe blaszki obrotowe niestety nic nie skutkuję . Robimy jeszcze krótki rekonesans po brzegu i 3 h wędkowania , na Redze kończymy beż żadnej rybki lecz udajemy się w inną lokalizację , którą odkryłem w drodze na rzekę Rege , mianowicie malutka piękna rzeczka Piławka rzeczka leniwie płynąca dość trudna technicznie , pełno w niej zatopionych korzeni i te piaskowe blaciki zachęciły nas do zjechania właśnie nad tą rzekę , i spróbowania w niej troszkę połowić . Rzeka na pierwszy rzut oka bardzo wąska , dość płytka choć dołki też się zdarzały , i przede wszystkim co cieszy oko bardzo czysta na Piławce spędziliśmy jakieś 2 h rzucania miejsce za miejscem , rybek może nie było ale zawsze to nowe doświadczenia i poznawanie nowych rzek po 2h zmarznięci ,zmęczeni ale zadowoleni zwijamy kijaszki , i udajemy się do auta czas wracać do domu a nad te rzeczki wybierać się częściej . :)