Zaloguj się do konta

Mandule z Chełma-skuteczne przynęty spinningowe

Wędkarze za wschodnich granic naszej ojczyzny uchodzą za niesamowicie skutecznych i nie bez przyczyny.
Mają bardzo ciekawe wody i zacięcie do szlifowania swoich umiejętności. Często gdy szukam wędkarskiego natchnienia
oglądam filmy wędkarskie pochodzące z Rosji czy Ukrainy, ich wędkarski świat dawno nas wyprzedził dlatego
warto wręcz kopiować oglądane tam techniki wędkarskie i przynęty. W taki właśnie sposób natrafiłem pierwszy raz na
mandule, a już kilka lat później za sprawą targów Rybomania zrobiło się głośno o tych przynętach.
Nasi rękodzielnicy, którzy również są bardzo zdolni zaczęli z mniejszymi a czasem większymi sukcesami wdrażać
mandule na nasz rynek. Jedne z najlepszych Mandul, którymi miałem okazję łowić pochodzą z Chełma i właśnie o nich
będzie dzisiejszy tekst

Wykonanie.
Mandule z Chełma, występują w 3 rozmiarach i kształtach :
8cm Bałwanek,
7,5 Classic,
6cm Okoniowa z dodatkowym śmigiełkiem,
Rozmiary przynęt są całkiem uniwersalne i wystarczą żeby poprawnie wstrzelić się w gusta naszych ryb.
Mandulki wykonane są z wysokiej jakości pianki Eva w kilkunastu wersjach kolorystycznych.
Korpus jest wykonany bardzo solidnie, kotwice nie budzą większych zastrzeżeń.
Na ostatniej kotwicy zamontowana jest kryza złożona z błyszczących lamet, dzięki czemu zdecydowanie
zwiększa się atrakcyjność tej przynęty szczególnie przy powierzchni i w toni gdzie jest najwięcej światła.
Dla mnie nie wątpliwą zaletą zbudowanych przez Mandula Chełm przynęt jest fakt, że nie mają one tendencji
do plątania się z plecionką, co niestety jest częstym problemem innych producentów tej przynęty.

Przeznaczenie
Teoretycznie mandule są przynętami przeznaczonymi do łowienia z opadu w połączeniu z ciężką czeburaczką. I o ile
takie zestawienie jest skuteczne na mocno żerujących sandaczach o tyle raczej średnio spisuje się na sandaczach, które
są po za główną fazą żerowania i są jak potocznie się mówi ospałe, przyklejone do dna i ciężko je sprowokować do ataku.
Prawdziwą skuteczność w takiej sytuacji mandulki pokazują na lekkich czeburaczkach. Po za sandaczami, mandule potrafią zaskoczyć
pięknymi okoniami i szczupakami.

Prowadzenie
1. Szybkie prowadzenie przy dnie, czeburaczki 15 - 25 gram i typowe szybkie sandaczowe skoki są bardzo skuteczne gdy sandacze są aktywne,
wtedy można liczyć na szybkie i seryjne łowienie sandaczy. W taki sposób nigdy nie złowiłem jeszcze okonia ani szczupaka także w pewien
sposób łowimy wtedy zdecydowanie bardziej selektywnie. Większość sandaczy łowionych szybkim opadem było wymiarowa, tylko kilka sztuk było
poniżej wymiaru (około 45cm) , natomiast największy obecnie złowiony w ten sposób przezemnie sandacz miał 62cm.
2. Wolne prowadzenie przy dnie, gdy sandacze są ospałe i warunki (siła wiatru, falowanie) pozwalają na mniejsze gramatury czeburaszek
6 - 10gram  jest moim ulubionym i najskuteczniejszym sposobem na prowadzenie manduli. Staram się przerzucić przynajmniej o kilka metrów
miejsca w których spodziewam się brania, następnie krótkimi skokami po dnie prowadzę przynętę i eksponuje jej główny walor - pracę
w pionie. Po opadzie stawiam przynęte na 2 sekundy na dnie w tym czasie przynęta kolebie się jeszcze dzięki sile opadu i ruchom woda co
najwidoczniej bardzo się podoba wszystkim drapieżnikom mieszkających w jeziorach, szczególnie sandaczom, które w tym momencie przeważnie atakują
przynętę. Tak prowadzona przynęta spisywała się dobrze również w łowieniu szczupaków w okolicy trzcin, również często wtedy atakowały okonie.
3. Jak się okazało w trakcie łowienia mandulki są również niesamowicie skuteczne na okonie żerujące w toni szczególnie wersja okoniowa ze śmigiełkiem
spisała się bardzo dobrze  w trakcie leniwego podbijania na 4 gramowej czeburaszce. Wersja okoniowa wyposażona jest w dodatkowe śmigiełko, które dodatkowo
wiruje i odbija światło, a okonie często lubią właśnie takie szczegóły.
4. Powierzchniowe łowienie nigdzie nie widziałem żeby ktoś prowadził mandule po samej powierzchni a ta przynęta aż się o to prosi. Pół gramowa czeburaszka
w ciepłe lipcowe popołudnia gdy okonie brały z samej powierzchni powodując kipiel pozwalała na wyrzucenie za kipiel i zawieszenie przynęty w okolicy tafli wody, prowadzona
wtedy mandula okoniowa ze smigiełkiem obracała się i nadawała wirowanie znane z poperów firmy Salmo co dawało spektakularne brania.

Reasumując, świat się rozwija, wędkarstwo również dzięki czemu mamy nowe możliwości i pewność, że możemy zaskoczyć ryby czymś czego jeszcze nie widziały.
Opisywane przezemnie mandule na pewno zagoszczą na dłużej w pudełku z moimi przynętami.
 
 
 

Opinie (10)

patryk1113mw

Witam. Ciekawy artykuł za co poszła ocena pięć. Ciekawe te przynęty. Czasami nowości mogą się sprawdzać. Mają ciekawą pracę. Jaka jest ich cena? Początkowo myślałem, że są to przynęty przeznaczone pod okonia. Z twojego wpisu wynika, że ta przynęta ma większy potencjał. Pozdrawiam. [2017-09-06 16:55]

barrakuda81

Piąteczka.Ciekawy artykuł i efektowne zdjęcia.Słyszałem o manduli ale nigdy nie sięgnąłem po tę przynętę.Teraz u progu jesieni po przeczytaniu tego tekstu muszę się pochylić nad tą kwestią... [2017-09-06 19:06]

kaban

Szczerze przyznam, że lubię nowości ale do tych wabików mam na dzień dzisiejszy dość marne przekonanie. Fakt lata mi lecą i staję się poniekąd konserwatywnym co do przynęt "dziadkiem":))) Przetrawię, przemyślę i kto wie może spróbuję uwieśić coś podobnego na mojej agrafce. Ocena wiadoma:) [2017-09-06 20:20]

okiem_sandacza

Patryk ceny oscylują w granicach 10-18zł od sztuki w zależności od wykonawcy i kotwic. Kaban, przyznaję, że również sceptycznie podchodziłem do tej przynęty, jednak fakt, że magicy zza wschodnich granic potrafili ostro kręcić wyniki tymi przynętami nie mogłem przejść obok nich obojętnie, chociaż udało się podejść z chłodną głową i dzięki temu wypracować specyficzny styl prowadzenia który daje dobre efekty. Dałem szansę tym przynętą, a one po prostu zrobiły to co należy. :)  Barakuda, próbuj ;)  [2017-09-06 23:03]

luxxxis

Dostałem kiedyś 3 sztuki,łowiłem na nie na typowo szczupakowej wodzie,wczesną jesienią. Przetrwały miesiąc-zostały zeżarte i w perzynę obrócone-działają. Co ciekawe-siadały mi na nie okonie,ale nie takie zdechlaki po 25cm,jak już zassał to porządny garb.Skuteczne choć "niewyjściowe",tj. nie wyglądają na takie. [2017-09-07 08:22]

Artur z Ketrzyna

Dostałem i mam, tylko szkopuł że na moim łowisku nie dam rady na nie połowić. Za dużo zele i rdestnica krucha na dnie, powodują że ta przynętą nie połowię skutecznie. Czyli typową metodą opukiwania  czy szorowania po dnie. No cóż mam nadzieję że niedługo będzie dane mi ją wypróbiwać, tylko ez cebulaszek szukam, ale tych o 90 st (jak głóka jigowa) [2017-09-07 14:21]

bojanek123

podobna zrobilem z czesci od blaszek obrotowych jako przynete podlodowa ,i dalo sie na nia skusić okonie [2017-09-12 15:03]

DziubsoN

Czy ktoś wie gdzie można kupić części z tej pianki na mandule? Chciałbym spróbować sobie sam zrobić takie coś, ale jedynie mogę korzystać ze stoperów do uszu, a mają one zdecydowanie ograniczony kształt i kolory. Można gdzies kupić właśnie okrągłe elementy i kilku kolorowe jak na zdjęciach? W koncu skąś to muszą brać ^^ Czy może kleją je jakimś klejem? [2017-09-13 08:32]

kumka

To jest bardzo techniczne pytanie, na które będzie ci trudno znaleźć odpowiedź. Ja bym jej zaczął szukać na Jerkbait. [2017-09-14 08:23]

Jakub Woś

Z tego co się orientuję sporo osób robi to z klocków dla dzieci z pianki. W sklepach z zabawkami jest masa różnokolorowych klocków z pianki. W sklepach z pasmanterią też można koraliki piankowe trafić. Gdzieś nawet czytałem, że z klapków ludzie wycinają. Pomysłowość nie zna granic. [2017-09-14 08:48]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024