Plecionka Power Pro
Grzegorz Nędzołek (grisza-78)
2016-12-25
O dobrych produktach trzeba pisać jak najwięcej , stąd przedstawię moje wrażenia n/t plecionek Power Pro.
Jak deklaruje producent, linki PP są wykonane z włókien Spectra, które wykazują jedną z największych na rynku, wytrzymałości na uszkodzenia mechaniczne i nie tylko. Power Pro jest okrągła w przekroju i nie ma tendencji do spłaszczania się, co powoduje efekt „tasiemki” i znacznie obniża komfort użytkowania. Linki PP są przeznaczone praktycznie do każdej metody wędkowania, bardzo dobrze też znoszą słoną wodę morską. Plecionka Power Pro jest dostępna w średnicach od 0,06 do 0,89 mm. Najbardziej popularne są szpule 135 i 275 metrów. Dostępne kolory to – zielony (moss green), żółty fluo ( hi-vis yellow), czerwony ( vermillion red) oraz biały (white).
Dla każdej średnicy producent podaje parametry wytrzymałościowe na węźle i w linii. Dla przykładu linka 0,13 mm ma wytrzymałość na węźle 3,6 kg a w linii 8 kg. O jakie dokładnie węzły chodzi, nie wiem, bo sam stosuję tylko dwa rodzaje, jednak większość najbardziej popularnych węzłów jest pokazana w załączonym do każdej szpulki przewodniku w postaci małej książeczki. Co do wytrzymałości liniowej plecionki ; nie będę się zagłębiał, bo przecież każdą przynętę, czy obciążenie, trzeba w jakiś sposób do linki dowiązać, tak więc tylko i wyłącznie wytrzymałość na węzłach będzie stanowiła o mocy całego zestawu i moc plecionki w linii nie ma w takim przypadku znaczenia.
Używam trzech różnych średnic plecionki Power Pro, na trzech bardzo różnych zestawach spinningowych.
Zestaw pierwszy ; kij 3-15 gr, z kołowrotkiem rozmiaru 2000 i plecionka PP 0,06 mm. To zestaw potocznie zwany „okoniowym”. Plecionka bardzo dzielnie zastąpiła mi używaną wcześniej żyłkę „mono”. W okresie od wiosny, aż do późnej jesieni zdarzało mi się łowić po kilkadziesiąt okoni na każdej wyprawie. Żółty kolor plecionki był pomocny zwłaszcza podczas łowienia opadem, a mała średnica linki pozwalała oddawać bardzo dalekie rzuty, nawet bardzo lekkimi przynętami o masie dwóch gramów. Przy tak intensywnym łowieniu żadna żyłka nie wytrzymałaby zbyt długo. Dzięki plecionce mogłem też uratować dużo przynęt z zaczepów, co w przypadku żyłki monofilowej nie byłoby takie łatwe. Po około ośmiu miesiącach intensywnego użytkowania linki PP, nie widzę jakichś większych zmian w stosunku do linki nowej. Jedynym małym minusem jest zmiana koloru z żółtego fluo, na żółty. Nie przejmuję się tym w ogóle, bo każda, bez wyjątku, plecionka traci z czasem swój kolor, a plecionki gorszej jakości od PP, tracą kolor już po kilku rzutach. Dość istotne jest to, żeby plecionkę nawijać na kołowrotek, który dobrze ja układa na szpuli. Najlepiej, żeby średnica szpuli nie była zbyt mała. Ma to związek z długością rzutów. Generalnie plecionka PP 0,06 mm jest pewniakiem, który trzyma fason. Tyle krótko o 0,06 mm.
Zestaw drugi ; zielona plecionka PP 0,15 mm, kołowrotek o szpuli stałej wielkości 4000 i kij 10-40 gr. To mój typowy zestaw szczupakowy. Linka jest świetna. Jej zaletą jest duża uniwersalność. Kiedy zamieniłem żyłkę monofilową na plecionkę PP, łowienie stało się jakoś lżejsze, bardziej komfortowe… Dzięki znacznie mniejszej średnicy plecionki w porównaniu z żyłką, mogłem zabierać z sobą nad wodę o wiele więcej lżejszych przynęt, które mogłem posyłać o wiele dalej, niż przy pomocy żyłki. Średnica 0,15 mm jest wystarczająco mocna, by wyholować spore ryby. W tym sezonie wyciągnąłem kilkadziesiąt szczupaków w przedziale 3 do 7 kg, o długości od 70 cm do prawie metra. Nawet przez moment nie miałem obaw, że któryś z tych szczupaków może wyrządzić krzywdę lince. Co do koloru, tak jak w przypadku plecionki żółtej, nie przejmuję się absolutnie, że fabryczny, zielony kolor stał się teraz bardziej szaro zielony. Po ciężkim sezonie plecionka jest praktycznie bez skazy i jestem pewien, że posłuży mi również w przyszłym sezonie. Duży plus dla tej plecionki.
W reszcie zestaw trzeci. Żółta plecionka 0,23 mm . Ta linka służy mi do łowienia szczupaków metodą castingową. W połączeniu z mutiplikatorem i kijem 20-60 gr tworzy piękną całość. Przynęty, którymi łowię, to głównie jerki własnej produkcji, ale też tak zwane firmówki znanych producentów. Ceny jerków znają wszyscy , więc od razu kłania się moc plecionki 0,23 mm, która potrafi bez problemu rozgiąć kotwicę jerka, a przez to być zbawienną dla portfela niejednego wędkarza. Ta plecionka na początku, przed nawinięciem na multiplikator, wydawała się bardzo sztywna. Miałem nawet obawy, że przesadziłem z grubością. Jednak na pierwszym wyskoku nad wodę, po dosłownie kilku rzutach, plecionka bardzo ładnie ułożyła się na szpuli. Ta linka jest bardzo pewnym punktem w całym zestawie. Rozciągliwość bliska zeru pozwala na pewne zacięcie ryby, nawet z bardzo dużej odległości. Plecionka oddaje bardzo dobrze pracę przynęt. Nie zmieniła kształtu przez długie miesiące, nie widzę też żadnych uszkodzeń mechanicznych, w postaci przetarć, czy innych odkształceń.
Moje wrażenia.
Power Pro jest jedną z najlepszych plecionek na rynku. Mowa wyłącznie o produkcie oryginalnym z USA, bo takiego właśnie używam. Nie mam zamiaru szukać czegoś innego, bo przekonałem się przez cały sezon o wielu zaletach tej plecionki w każdej z używanych średnic.
Nie jestem testerem, nie jest to tekst sponsorowany. Wszystkie odczucia są tylko i wyłącznie oparte na własnym doświadczeniu z produktem Power Pro, który szczerze polecam.
Pozdrawiam. Grzegorz.