Ciepłe dłonie przez długi czas :-)
Paweł Taberski (PoznanskiWedkarz)
2016-11-27
Jako, że trudno odstawić sprzęt na zimę i przestać łowić to jakoś sobie trzeba radzić z tą niesprzyjającą pogodą. Mi zawsze powtarzano, że nie ma złej pogody na ryby są tylko źle ubrani wędkarze. Najtrudniej się rozgrzać jeśli łowimy stacjonarnie, bądź na łódce (chyba że jesteśmy na wiosłach). Świetnym sposobem na rozgrzanie sobie rąk i nie tylko są ogrzewacze do rąk.
Ja osobiście polecam ogrzewacz do rąk marki ZIPPO. Ogrzewacz ten jest dobrze wykonany i działa nawet ponad 24 godz. Po rozgrzaniu się jest naprawdę ciepły i szybko ogrzeje zgrabiałe ręce. Po wrzuceniu do wewnętrznej kieszeni siatkowej (przeznaczonej na rękawiczki) w kurtce również mocno rozgrzewa Nas od wewnątrz. Na krótkie wyjazdy spinningowe wsadzam sobie w wewnętrzną kieszeń woderów kubek termiczny z kawką i daje też ten sam efekt.
Z minusów tego ogrzewacza to:
- długo się rozgrzewa i ciężko go wystartować – polecam go wystartować w domu a jak dojedziemy na łowisko już będzie w 100% sprawny;
- musi mieć choć minimalny dostęp tlenu – wrzucony do kalosza na dno szybko się wychładza i przygasa;
- cena ogrzewacza i benzynki (choć starcza ona na bardzo długo);
Z plusów:
- bardzo długo trzyma ciepło nawet ponad 24 godz.;
- trwałe estetyczne wykonanie;
- wysoka temperatura – po wyjęciu go ze specjalnego bardzo miłego w dotyku woreczka ciężko go chwycić za górną część. Oczywiście w woreczku jest ciepły ale nie oparzy temperatura jak dla mnie jest super.
Oczywiście używałem ogrzewacze chemiczne, ale nie osiągają takiej temperatury, ani również nie trzymają tak długo ciepła. Wszystko zależy od tego co kto poszukuje. Tak jak pisałem wcześniej na krótki wypad zabierz kubek termiczny z kawą, umieść go w wewnętrznej kieszeni woderów i jest ciepło, no i kawka na rybkach….
Ja jestem fanem produktów marki ZIPPO i może również z tego powodu moja ocena może być trochę zawyżona, ale mnie sprawdza się rewelacyjnie. Na dorszach w sobotę spisał się super a wiało i ciepło to nie było :-)