Łowienie karpia w zimie
użytkownik 130601
2016-03-01
Wielu z was jeszcze nie rozpoczeło swojego sezonu 2016,tym bardziej karpiowego sezonu.Ja przestałem mieć ograniczenia jeżeli chodzi o łowienie karpi.Zima to czas na tworzenie własnych miksów,przyponów,planowanie taktyk a co złowieniem? Wiekszość swoich zasiadek mam na dzikich wodach ale gdy kończy się październik rezygnuje z dzikich wód i zaczynam łowienie na całego w wodach komercyjnych,pewnie wielu z was pomyśli kozak bo łapie na komercji,a ja moge powiedzieć wam że niektóre łowiska komercyjne są cieższe od dzikich wód,dlaczego?bo ryby hodowlane były już ukute i kilka razy wyjmowane i nauczyły się pobierać pokarm bardzo delikatnie a dziki karp żeruje bardzo mocno i nasze kuli to dla niego łatwy pokarm i tego nie można zaprzeczyć.Na wody komercyjne o tej porze roku stosuje inne przypony są to krótkie przypony z krótkim włosem z hakiem max nr 4 bardzo małe pop-upy 8-12mm plus pellet max 4mm w pva,ale jak dla mnie kilerem na zime i wczesną wiosne jest biały robak na klipsie jakoś biały robal w każdą zime ratował całą sytuacje dobrze jest na klips założyć kawałek pianki wypornosciowej wieksza,mniejsza może być nawet styropian,musimy wiedzieć o tym że karpie zimą i wczesną wiosną pływają na specyficznych głebokościach dlatego swoje zestawy układam poziomami np pierwszy zestaw unosi sie 5 cm od dna bądź dotyka dna, drugi 10cm od dna a trzeci 15cm od dna jezeli w ciagu 4-5 godzin nie mam brania zmieniam swoje przypony na nieco dłuzsze bądź zmieniam przynęte. Dodam jeszcze że swoje zestawy zarzucam jeden koło drugiego koncentruje wszystkie siły w jednym miejscu. No właśnie co z miejscówkami? Na tą porę roku wybieram zdecydowanie większą głebokość wrecz maksymalną na danym łowisku w ubiegły weekend na najgłębszych partiach zriornika(2,5m) woda miala 4 stopnie a w najplytszym (około metra)niecałe 2.Podstawową sprawą ktora obowiazuje przez cały rok to zbadanie podłoża dna i glebokości,nie zarzucamy na ślepo jest to bardzo ważne.No i chyba pytanie które wielu nurtuje nęcić nie necić? Necić ale bardzo skromnie,oto moja zaneta na zimowe karpie 100 g zanety express dragon(jest to specjalna zaneta zimowa)300 g ziemi z kretowiska przetartej przez sito,konopie okolo 100 g i dwa pudełka białych robaków, białe robaczki jeszcze w domu zalewam wrzątkiem by nie zagrzebywały się w muł,białe robaczki fajnie robią robote bo robia w naszym miejscu jasny blank na kilku metrach kwadratowych i w tym miejsu umieszczamy swoje zestawy,moja taktyka wyglada w ten sposób że w necone miejsce kłade 3 zestawy odalone od siebie max 1 m,na jednym zestawie np znajdują sie robaczki na klipsie podwieszone pianką na drubim mały pop-up 8-12mm najlepiej o kolorze zblizonym do koloru robaków,nie muszą być to wcale białe robaki,mogą być czerwone,żółte.Trzeci zestaw to już jest moja loteria kolorowa o tej porze roku staram sie używać kulek fluo. A smaki,no bardziej owoc ale nie koniecznie. Równie ważne jest o tej porze roku poluzowanie naszych żyłem i odchudzanie naszych swingerów staram sie makymalnie go odchudzić by sygnalizacja była poprawna i co najwazniejsze by zacięcie było w pore bo mamy zime i to nie bedą letnie odjazdy choć i też takie sie trafiały,tylko że w małym stopniu.W ciągu dwuch dni nie licząc nocy miałem 7 brań i udało sie wycholować 3 ryby,dwa karpie o masie 10,2kg i 14,5kg ciekawym przyłowem okazał się również nie za duży Jesiotr 61 cm 2,8kg.