Zaloguj się do konta

Posprzątaliśmy nad Lechickim

Zarząd Koła „Okoń” w Goleniowie zorganizował 18 września br.    sprzątanie brzegów jeziora Lechickiego bardziej znanego pod nazwą Maciejewskie. Akcje sprzątania  wód będących pod opieką naszego Koła wędkarskiego przeprowadzane są  systematycznie od kilku lat. W zeszłym roku o tej porze posprzątaliśmy jezioro  Budzieszowskie. Oczywiście zasadniczym celem  było wyzbieranie możliwie największej ilości  śmieci i przywrócenie najczęściej odwiedzanym miejscówkom normalnego wyglądu.  Na zbiórkę w umówionym miejscu stawiło się 15 osób. Po zaopatrzeniu w worki,  rękawiczki i napoje chłodzące  podzieliliśmy  się tak, aby sprawnie posprzątać obie strony jeziora.  Na szczęście pogoda nie zawiodła. W bardzo miłej atmosferze, przy ogromnym zaangażowaniu  wszystkich uczestników akcji zebraliśmy 21 worków, każdy o pojemności 240  litrów.  Niestety trzeba stwierdzić, że  ludzie korzystający z uroków natury w dalszym ciągu nie  zmieniają swoich negatywnych nawyków. Nie  pomagają tablice informacyjne, apele i w przypadku naszych wędkarzy wpisy do  legitymacji o obowiązku pozostawienia łowiska w czystości zarówno przed jak i  po wędkowaniu. Także obecnie obowiązujące prawo nie sprzyja skuteczności  działania służb kontrolujących. W dalszym ciągu  miejsca, które powinny być wykorzystywane przez wszystkich do wypoczynku  i rekreacji są bardzo zaśmiecane. Dotyczy to bez wyjątku wszystkich, nie tylko  wędkarzy. Świadczy o tym różnorodność zebranych śmieci. Być może  w przypadku wędkarzy najlepszym rozwiązaniem  byłoby wliczenie utrzymania czystości nad wodami w składki i zlecenie  utrzymania porządku powołanym do tego celu służbom,  ale wtedy będzie płacz dlaczego wędkowanie  jest tak drogie. Na własne życzenie zmierzamy właśnie w tym kierunku i jest to  chyba najrozsądniejsze rozwiązanie problemu śmieciowego na przyszłość. 

Pocieszające  jest to, że są jeszcze wśród nas ludzie których nie trzeba namawiać do pracy na  rzecz naszego Koła. Szkoda, że są to zawsze ci sami ludzie. Tym bardziej należy  się im uznanie i szacunek.

Zmęczeni, ale z uśmiechem  na twarzach zakończyliśmy sprzątanie jeziora wspólnym pieczeniem kiełbasek i  ustaleniami dotyczącymi kolejnych takich akcji.

Wszystkim uczestnikom  dziękuję za zaangażowanie w całą akcję sprzątania, a Panu Zdzisławowi  Modrzejewskiemu leśniczemu Leśnictwa Maszewo dziękuję za przetransportowanie  śmieci na wysypisko.

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024