Zaloguj się do konta

Karasie pospolite- sposoby na karasie.

Początek mojej fascynacji tą rybą, ma swoje miejsce w młodzieńczych latach, kiedy to w parne letnie poranki i dopołudnia, uganiałem się za nią podczas wakacji. Z racji położenia miejscowości do której jeździłem, najczęściej odwiedzałem potorfowe wyrobiska (tzw. kanały) z leszczynowym wędziskiem w ręku i spławikiem wykonanym ze stosiny bocianiego pióra. Nie używało się wówczas wymyślnych zanęt i innych tricków, a wystarczyła garść uzbieranych na torfowej łące czerwonych robaków i człowiek był dosłownie w raju. Było to dawno temu, niemniej piękne wspomnienia pozostały. Łowione wówczas karasie pospolite, raczej nie powalały wielkością, jednak ich powszechna obecność i radość z ilości brań wszystko rekompensowała. Minęły lata, kiedy dane mi było nad jeziorem Glinowieckim, złowić wówczas rekordowego karasia pospolitego o wadze 0,85kg. Udało się to po tygodniowym nęceniu gotowanym pęcakiem wymieszanym z ziemią z kretowiska. Jednak z czasem praca zawodowa spowodowała, że na długie lata wędkarstwo i łowienie karasi poszło w odstawkę. 

Po wielu kolejnych latach powstało wedkuje.pl, na którego stronach założyłem klub „Złotej rybki” i temat karasi jakby powrócił. W aktualnościach tego klubu, w materiale pt.: ”Czy na pewno znasz pochodzenie karasia?”, znajdziemy swoisty wstęp do przedmiotowego tematu, a co chyba najważniejsze, to także wyjaśnienie podstawowych różnic i wszelkich zawiłości, jakie na przeciągu ostatnich lat powstały pomiędzy sprawą karasia pospolitego i srebrzystego. 

/f,czy-na-pewno-znasz-pochodzenie-karasia,597338,0.htm

Zaznaczam jednocześnie, że nie zależy mi na tym, aby toczyć jakiekolwiek dyskusje w zakresie poprawności działania określonych podmiotów, czy też pewnych poglądów na temat tych dwóch gatunków, a jedynie przybliżyć troszeczkę zagadnienia związane z połowem tej niezmiernie ciekawej i niekiedy trudnej do przechytrzenia ryby, jaką jest niewątpliwie karaś pospolity.

Karasiowe łowisko

Wybór łowiska i pory
Raczej nie jest tajemnicą, że karasia pospolitego znajdziemy w wodach stojących, często w silnie zarośniętych jeziorowych zatoczkach z mulistym dnem. W starorzeczach i gliniankach oraz różnej maści wyrobiskach ziemnych zalanych wodą. Bardzo często wręcz w niepozornych zarośniętych krzakami, nawet silnie nagrzewających się dołkach i oczkach. Wszystko to dzięki temu, że karaś posiada małe wymagania tlenowe i wytrzymuje zarówno w przegrzanych latem wodach, jak i tych mocno i głęboko zamarzających zimą. Niektóre źródła podają nawet, w okresie zimowym jest on w stanie zagrzebać się w muł, nawet do głębokości 70cm i spokojnie dotrzymać wiosny. 

Bohatera naszego opowiadania, karasia pospolitego spotkamy także często w takiej na przykład bagnistej i leniwej rzeczce, jaką jest niewątpliwie rzeczka Cybina, prawy dopływ Warty. Karaś ma tu idealne warunki, gdyż prąd jest słabiutki, a w lecie koryto mocno zarasta osoką aloesowatą i grążelami. Bogactwo roślinności zanurzonej jak i okoliczne krzaki i drzewa dają mu zarazem bogactwo różnorodnych żyjątek, stanowiących jego pokarm. Karaś pospolity lubi tą ciepłą wodę, dlatego najlepszy okres jego połowu przypada na ciepły maj, aż do sierpnia włącznie. Parna i bezwietrzna pogoda, najlepiej z lekką mżawką, będzie także naszym sprzymierzeńcem podczas karasiowych zasiadek.

Jeżeli chodzi o karasia srebrzystego, to tego osobnika niestety w związku z licznymi zarybieniami naszych wód, nie łowiliśmy chyba jedynie spod lodu. Notowaliśmy ostatnio i to liczne przypadki połowu karasia srebrzystego wczesną wiosną, po jesiennym zarybieniach, zaraz po zejściu pokrywy lodowej, gdzie brał jak szalony na pinkę, na równi z płocią.

Srebrzysty z Dąbrowy

Sprzęt i technika (metody) połowu
Delikatna spławikówka, w postaci zwykłej teleskopowej wędki, odległościówki lub boloneczki, z żyłką główna 0,16mm - 0,18mm i o dwa rozmiary, jak przystało z reguły mniejszymi przyponami, z powodzeniem na karasie nam wystarczą. Jeżeli dysponujemy zwykłymi batami, także damy sobie radę. Spławiki jakie zastosujemy do ich połowu, powinny być dobierane wielkością pod kątem głębokości i rodzaju łowiska oraz zastosowanego wędziska. 

Ciekawym rozwiązaniem może okazać się dobór spławików z własnym, wstępnym obciążeniem np. 2+2g. Dla początkujących z takim spławikiem polecam uprzednio przetestować zachowanie się zestawu. Jak zawsze w metodzie spławikowej, bez względu na wielkość spławika, najważniejsze staje się jego uprzednie wyważenie. W wodzie nie jest ważne, czy spławik będzie miał 3, czy 5g pod warunkiem, że podczas jego wyważania poznamy jednocześnie sposoby zachowania się spławika w różnych sytuacjach stosownie do sposobu zamontowania obciążenia.

Jeżeli zaś chodzi o sposób połowu, to musimy mieć na uwadze fakt, że często kapryśny karaś, potrafi wyczyniać takie harce z naszą przynętą i zestawami, że co mniej cierpliwym mogą puszczać nerwy. Pamiętajmy jednak, że jesteśmy na rybach i z czasem bezbłędnie wyczujemy wszystkie karasiowe brania, w postaci podskubywania, podskakiwania, odprowadzania, wystawiania, przytapiania itp.

Poniższe filmiki obrazującą cały arsenał karasiowych brań.
https://www.youtube.com/watch?v=KFdg2Bnk2xM
https://www.youtube.com/watch?v=G9arqRk88is

Zanęty i przynęty
Gotowych zanęt i przynęt na karasie można kupić wiele. Natomiast jeżeli ktoś lubi czasami poeksperymentować, to polecam zarówno poniższe hasło, jak i rzekłbym wręcz finezyjny przepis. 
Na karasia „Słodko, ale nie dusząco”. Nie jest to hasło i przepis mojego autorstwa. Dawno już temu wyszperałem go gdzieś w Internecie i z różnymi modyfikacjami stosuję go do dnia dzisiejszego.

Proponowana mieszanka zanętowa:
 trzy szklanki zanęty bazowej;
 jedna szklanka śruty kukurydzianej;
 pół szklanki drobniejszej śruty arachidowej;
 pół szklanki biszkoptu prażonego;
 kilka łyżek kopry polskiej; 
 trzy łyżki stołowe tłuczonych ziaren słonecznika; 
 trzy łyżki karmelu kremkusa;
 pół torebki cukru waniliowego; 
 łyżeczka do herbaty olejku rumowego;
 szklanka otrębów pszennych;
 klej do zanęt wg potrzeb;
 rozkruszony piernik mile widziany

Taka mieszanka jest bogactwem karasiowych zapachów i smaków i potrafi ściągnąć karasia na łowisko i przytrzymać na dłuższe wędkowanie.cZ kolei przynętę stanowią najczęściej czerwone robaczki oraz ciasto z kaszki mannej, do której po ugotowaniu i przestudzeniu, a przed jej wyrobieniem dodaję miód lub karmel, niekiedy olejki arakowe lub rumowe. Obowiązuje jednak przy tym zasada umiarkowanego, a wręcz delikatnego stosowania dodatków zapachowych. Ponadto dobrą alternatywą na szybkie wędkowanie może okazać się słodka, świeżutka chałka. 

Podsumowanie
Nie ma co ukrywać, że karaś pospolity wymaga trochę zachodu, a przede wszystkim cierpliwości i dbałości praktycznie o najdrobniejsze element, czy to zestawu, czy też zanęty.  Jednak samo branie i widok tej pięknej ryby, są w stanie z nawiązką wynagrodzić wszelkie nasze starania.  Szkoda tylko, że na obecną chwilę, karasia pospolitego i srebrzystego traktuje się tożsamo, gdyż ten srebrzysty pomimo wędkarskich walorów pospolitemu nie dorównuje.


Opinie (21)

spinfish

Super art.piąteczka , weekend poświęcam tej rybie .Pzdrawiam [2015-06-03 10:44]

szuwarowobagienny

Co prawda nie mam daru, drygu i pojęcia do takiego menu, ale do wpisu \"spinfisha\" dodam: super, super, super art. piąteczka (). W ubiegłym roku cmokałem (dawałem buziaczka) kilku takim sztukom złocistym, takim 34-38 cm. W tym roku bez całowanka. Mało okazji do okazji złapania było. Dzisiaj się wybieram na popołudnie i wieczór. Na przynętę mam tylko kukurydzę o smaku waniliowym. Na zanętę kupię puszkę kukurydzy i wspomnianą przez kolegę Marka słodką, świeżutką chałkę (przy okazji sam skorzystam). Czuję nosem, że coś dzisiaj będzie się działo. Mam pragnienie. A może lin jeszcze podejdzie. Jak jutro tu nic nie włożę, tzn. że studnia była (no może z wpadniętą żabą). Pozdrowionka dla miłośników złocistych i srebrzystych. [2015-06-03 11:34]

mateuszwos

Piękne to ryby... [2015-06-03 20:18]

użytkownik

Zacytuję tu powiedzenie . Lin uczy pokory . Oczywiscie i cierpliwości podobnie jak DUŻY karaś. Zadałeś sobie dużo trudu tzn. że chyba jesteś człowiekiem cierpliwym stąd te sukcesy.Dlaczego lubię te karasiowo- linowe zasiadki : sceneria, spokój i cisza .Świetnie to opisałeś bez zbytniego fetyszowania sprzętu.Łowca karasi i linów to już jest ktoś. Czysta cierpliwość i czasami finezja .To nie to co bezmyślne rzucanie ołowiu w nurt wieszanie dzwonka i chrapanie na krzesełku po paru browarach. Pozdrowienia i dalszych sukcesów życżę [2015-06-03 21:18]

pstrag222

***** Wspaniałe ryby Linek i karaś pospolity to najpiękniejsze ryby jakie mamy w Polsce. Uwielbiam te poranne zasiadki [2015-06-03 21:22]

Jakub Woś

Bardzo fajny wpis o jednej z moich ulubionych ryb. Jedyne co mi się trochę nie podoba to, że dodałeś do wpisu o naszym karasiu pospolitym zdjęcia tych mutantów z Azji [2015-06-04 08:49]

Artur z Ketrzyna

Marek piknie napisane. No jak z racji trudności swego łowiska (ziele) i sporych rozmiarów rybka. Muszę troskę mocniejsze zestawy stosować. Czasami przypon 0,18 nie wystarcza... :-) [2015-06-04 12:01]

slawekkiel17

Swietnie opisany material, fajnie sie czyta i co najwazniejsze zawsze mozna sie czegos nauczyc !!! Gratulacje . *****5-ka . Pozdrawiam i zycze \"polamania kija\" na 50-cio centymetrowych Karasiach. Slawek [2015-06-05 07:25]

jurdabek

fajny wpis [2015-06-05 13:57]

użytkownik

Gratulacje!!! Złoty jest piękny i waleczny od czasu do czasu uda się zlapać jakiegoś dzikiego złotego karasia ;) Tylko u mnie zanęta musi być selektywna wręcz na karpia aby dobrać sie do skóry zlocistym,twoja zanęta u mnie na karasie nie zadziała. [2015-06-05 20:06]

marek-debicki

Mateusza! Z zanętą to jest tylko przykład. Mój serdeczny Kolega Piotr, nęci i to skutecznie tylko czerwonymi i ziemią z minimalnym dodatkiem zanęty. Ważne! Robi to regularnie i karasie za to Piotra bardzo lubią. [2015-06-06 08:40]

użytkownik

Wiem że to jest przykład. Ważne że robi się to regularnie ;) [2015-06-06 12:17]

krisbeer

Po przeczytaniu wstępu zebrało mi się na wspomnienia. Nie licząc wspólnych wypadów z moim tatą, podczas wakacji u babci większość czasu spędzaliśmy na torfowisku łowiąc właśnie karasie. Mój sprzęt to była szczytówka od wędki bambusowej, podprowadzony tacie kołowrotek, trochę żyłki, spławik z gęsiego pióra i całe dnie przedniej zabawy. Świetny wpis. pozdrawiam [2015-06-09 19:12]

dendrobena

Mam tych karasi pospolitych na koncie.Śliczna rybka.Wszystkie złowione ponownie wypuszczam. [2018-03-04 19:17]

jankomak85

Świetny artykuł. Ciekawy pomysł na zanęte. W tym roku wypróbuje może zdaży się ta rekordowa. Uwielbiam tę rybę. Waleczna i nieprzewidywalna ryba. Nigdy niewiadomo jak zatańczy. Tymbardziej że z powodu warunków na łowisku mam tylko tyczki 2,70m. Na takiej wędce to jest dopiero zabawa. [2020-02-18 20:08]

arasshater

Fajnie że wrócił temat karasia i odświeżane są starsze artykuły - jest co poczytać i zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć o tej walecznej rybce. A do kolekcji filmików z brań dodaję swój: https://www.youtube.com/watch?v=m_PAcx8yJD4 [2020-02-18 21:39]

Smolik

Karaś - wspaniała ryba - piękna i waleczna. Niestety wody, w których łowię zdominował karaś srebrzysty, a złocisty jest tylko (bardzo miłym) wspomnieniem... Mój macierzysty okręg wędkarski wprowadził w tym roku wymiar ochronny karasia złocistego 20 cm, ale to chyba już za późno, żeby populacja obu karasi mogła się wyrównać... [2020-02-18 22:07]

kaban

W moich okolicznych zbiornikach to gatunek ginący wypierany przez nierozsądne zarybienia PZW srebrzystym tzw japońcem. Zapełnienie wody dla miłośników rybki "z patelni lub słoika" to jedno ale utrzymanie zdrowego ekosystemu to zupełnie inna sprawa... . [2021-01-27 12:18]

jelec52

Już zapominam jak wygląda w rzeczywistośki karaś pospolity i wpełni zgadzam się z kaban'em. W zeszłym roku na zwodach złowiłem ~30kg karpi i karasi, ale same japońce. Dwa kolorowe karpie — co znów wymyślają w tym PZW. [2021-02-10 17:17]

mepsik79

Wszystko się zgadza. Zapomniałeś tylko dodać, że autorem zanęty i tekstu jest śp. Jacek Jóźwiak, a artykuł ukazał się w połowie lat 90 w Wędkarzu Polskim... [2021-02-25 12:26]

KoszulkiWedkarskie

Wpis bardzo obszerny i pomocny. Może przydać się dla osób szykujących się właśnie na karasiowe zasiadki. Pytanie czy opisane porady sprawdzą się na wszystkich wodach? [2021-09-21 12:21]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Czas na lina

Magiczna ryba - LIN – u której początek tarła zazwyczaj przypada n…

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024