Zaloguj się do konta

Jak łowić rekordowe okonie - kod dostępu

Mój wpis o łowieniu rekordowych okoni jest zbiorem doświadczeń i spostrzeżeń zdobywanych na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Mowa w nim o świadomym i powtarzalnym łowieniu medalowych okoni, które, jak wiadomo, nie należą do codziennych zdobyczy. 


Głównym poligonem były dla mnie jeziora typu leszczowego i sielawowego, w których na stałe, bądź okresowo przejrzystość wody sięga nawet kilku metrów. Zbiorniki tego typu uznawane są powszechnie za jedne z trudniejszych, a okonie w nich żyjące za wyjątkowo trudne do złowienia-szczególnie dorosłe osobniki. 

Łowieniem okoni na poważnie zająłem się od drugiej połowy lat 80-tych, od tamtej pory nieustannie obserwuję ten gatunek, ich zachowanie, sposób polowania itp... Jednak w tym wszystkim najistotniejsze okazało się wnikliwe podglądanie ich ofiar, sposobu poruszania się, oraz ich ogólnego wyglądu w wodzie-odbijania światła pod różnymi kątami.
W zasadzie wpis ten można by skondensować do jednego, krótkiego tekstu, który wiele lat temu usłyszałem od młodego rybaka, prowadzącego odłowy kontrolne na jednym z takich jezior.. Podczas wyjmowania okoni z sieci, dziwił się, że nikt nie potrafi ich łowić i powiedział słowa, które mnie powaliły prostotą ..." Przecież wystarczy znaleźć odpowiednią przynętę i podać im we właściwy sposób"... Od tamtej chwili celem dla mnie stało się odnalezienie/wyprodukowanie odpowiednich wabików i prezentacja ich w wodzie nie wzbudzająca żadnych podejrzeń u okoni.
W ciągu wielu lat testowałem różne rodzaje przynęt i sposoby prowadzenia. Były błystki obrotowe, wahadłowe, "kopyta", rippery, twistery, woblery, cykady, gumy do drop shot i inne wabiki. Różne też były sposoby podawania tych przynęt, mimo to przez długi czas nie mogłem rozpracować tych ryb, choć w sumie sposób ich połowu jest śmiesznie prosty i pod nos podsuwa nam go sama natura.. między innymi w postaci poruszającej się na płyciznach drobnicy.




Jak ogólnie wiadomo, okonie podczas polowania posługują się głównie wzrokiem. Osobiście twierdzę, że w czystych wodach jest to jedyny zmysł odpowiedzialny za decyzję o ataku na naszą przynętę. Naszym zadaniem jest maksymalne uśpienie czujności ryby. Głównym celem jest zdobycie informacji na temat ich ofiar i upodobnienie do nich naszych przynęt. W dużych i głębokich zbiornikach okonie polują głównie na płocie, ukleje, mniejsze okonie i czasem sielawy. Nie jest niczym nowym, że spory drapieżnik pochłania niemałe ofiary, taki np okoń ok 45cm potrafi wessać bez większego problemu płoć 15cm.
Oczywiście nie namawiam do stosowania wabików o długości 15cm i większej, stosuję przynęty od ok 8 do 13cm i to wystarcza, żeby skusić do brania sporego okonia.
Jeśli chodzi o miejsca przebywania okoni, to na ten temat zostało napisane już wiele i tylko potwierdzę, że zawsze są to okolice obfitujące w naturalny pokarm-czyli ryby.
Bardzo ważna jest obserwacja wody na naszym łowisku i jeśli zauważymy, że spławiają się np ryby w rozmiarach ~7-10cm, to dopasowujemy nasz wabik rozmiarem i kolorem. Moimi ulubionymi/najskuteczniejszymi kolorami są naturalne perły, perły z brokatem, prążkowane gumy i koguty imitujące okonki. Na podstawie wieloletnich obserwacji twierdzę, że słabo skuteczne są mocno pracujące "kopyta" i rippery. Często przynęty tego typu wabią okonie, ale zazwyczaj są to młodsze osobniki co zwykle kończy się na skubaniu ogona i pudłowanych zacięciach. Na obecną chwilę wszystkie moje przynęty zostały pozbawione pracy ogonowej, gumy mają obcięte ogony, a woblery są ustawiane tak, żeby pracą przypominały boleniowe wabiki. Te zmiany zostały wprowadzone po wielu latach obserwacji płoci i uklei poruszających się w wodzie.  Zaletą przynęt pozbawionych merdającego ogonka, jest zasysanie przez okonia praktycznie całego wabika i tym samym duża skuteczność zacięć. W tym roku miałem ciekawy przypadek.. branie, hol i na łódce ląduje okonek ok 25cm, szukam gumy w paszczy, a tam widzę tylko główkę w przełyku. Ryba nie miała obiektu do podszczypywania(kopytka) i uznała płynący wabik za posiłek, wsysając go bezpośrednio do żołądka, warto zaznaczyć, że guma miała ok 9cm długości. Wiele razy miałem też przypadki lądowania sporych okoni, którym z pyska wystawał tylko kawałek metalowego przyponu.



Dziś w moich pudełkach gości zaledwie kilkanaście przynęt w rozmiarach podanych wyżej, najczęściej jednak stosuję wabiki 9-11cm, bo właśnie takie rozmiary przyniosły najwięcej ryb.
Przynęty swoim wyglądem wiernie naśladują naturalny pokarm dużych, jeziorowych okoni.
Oprócz przynęt doskonale imitujących wyglądem i sposobem poruszania ich naturalne pożywienie, powinniśmy też zadbać o dyskrecję ostatnich metrów naszego zestawu. Od jakiegoś czasu do linki głównej(stosuję plecionki) dowiązuję ok 3m żyłki, a na koniec miniaturową staleczkę, ktora ma zapobiec przykrym niespodzankom podczas ewentualnego brania szczupaka. Przypon strzałowy, oprócz przezroczystości ma jeszcze jedną zaletę, bardzo przydaje się podczas łowienia z łodzi i gdy ryba wpływa bezpośrednio pod nią, mamy lepsze rozeznanie o tym, na jakiej jest głębokości śledząc węzeł przechodzący po przelotkach. Gdy ryba jest już blisko, musimy być przygotowani na ostre odjazdy, które niekiedy mogą się zakończyć zerwaniem linki.
Polowanie w amoku..
W takich chwilach pierwszym naszym odruchem jest rzut w środek kipieli i prowadzenie w górnych warstwach wody, celem skuszenia drapieżników atakujących z powierzchni - BŁĄD. Łowiąc w ten sposób upolujemy zazwyczaj sztuki średnich rozmiarów. Prawdziwe "basiory" ZAWSZE płyną głębiej i na bokach/ z tyłu stada. Podczas takich ataków należy opanować emocje i przerzucić kipiel, pozwalając opaść przynęcie na większą głębokość, tam czekają największe, leniwe garbusy i podejmują opadające w głębinę niedoszłe ofiary swoich młodszych pobratymców. W czasie takich akcji najskuteczniejsze są wszelkie wabiki, które opadając nie wykonują zbyt energicznych ruchów. Duży okoń musi być pewny tego, że ofiara mu nie ucieknie sprzed nosa, tutaj branie kończy się zazwyczaj sztuką godnych rozmiarów i naprawdę warto odpuścić sobie powierzchniowe "chlapacze".



Wilki w owczej skórze..
Kilka lat temu przeczytałem artykuł, w którym płetwonurek opisywał swoje spostrzeżenia odnośnie polowania dużych okoni, z jego relacji wynikało, że największe garbusy obierają niezwykle podstępną taktykę polowania, ponoć płyną w równym tempie ze swoimi ofiarami i wmieszane w stado oswajają je ze swoją obecnością, gdy tylko ofiara zbliży się do okonia, następuje zassanie wody i ryba połknięta od tyłu znika w paszczy starego garbusa, który płynie dalej utrzymując tempo nadane przez stado. Taki atak nie wywołuje żadnego zamieszania i ryby płyną dalej nieświadome rozegranej tragedii. Początkowo niedowierzałem temu do momentu, kiedy zacząłem powtarzalnie łowić spore okonie na trasach wędrówek płoci. Okonie brały najczęściej na imitacje swoich ofiar, prowadzone bardzo wolno z delikatnymi tylko szarpnięciami, mającymi na celu błyśnięcie bokiem, najlepiej reagowały na prowadzenie wzdłuż stoków-po trasie wędrówek płoci. Brania tych największych były zawsze niewyczuwalne, nawet na wędzisku z tubą rezonansową, zwyczajnie zasysały ofiarę i płynęły dalej niewzruszone..obecność ryby sygnalizuje przeraźliwie powolne ugięcie wedziska, a następnie pulsujący ciężar..
Na trasie spławiających się płoci..
Jest jeszcze jeden skuteczny sposób podania przynęty, stosuję go nieco rzadziej, ale przyniósł mi już kilka ryb i zaliczam go do swoich sprawdzonych tricków. Gdy zaobserwuję spławiające się płocie, to staram się podpłynąć jak najbliżej i po zakotwiczeniu rozpoczynam dosyć dziwne podawanie przynęty. Rzucam za stado ryb, opuszczam przynętę do dna lub w jego okolice i prowadzę sposobem, który nazwałem "wysokimi pionami".. Polega to na szybkim windowaniu przynęty do góry(ok 3-4m) i swobodnym opuszczaniu na luźnej lince, przynęta tak podana imituje płoć opadającą w dół, a okonie tylko czekają na zdezorientowaną rybę i zasysają bez najmniejszych oporów. Linka koniecznie musi być luźna, co powoduje naturalne opadanie przynęty do dna. Nie musimy się martwić o sygnalizację brania, duży okoń nie wypuści tak łatwo zdobytego kąska, a przy następnym podnoszeniu przynęty zostanie samoistnie zacięty.
W tym wpisie celowo pomijam opis sprzętu: wędzisko, kołowrotek itd... Są to rzeczy najmniej istotne w tym wszystkim i głównie służą tylko naszej wygodzie.
Cała sztuka w łowieniu okoni z czystych wód polega na:
- odnalezieniu miejsc przebywania
- zdobyciu informacji na temat pobieranego pokarmu/ofiar
- upodobnieniu naszych wabików do nich
- jak najbardziej naturalnym prowadzeniu przynęty
Im mętniejsza woda, tym mniejsze wymagania co do przynety
Być może dopiszę jeszcze kilka zdań do tego artukułu. Wpis ten jest adresowany głównie do zaawansowanych wędkarzy, a w szczegłoności do utalentowanych twórców przynęt. Na dzień dzisiejszy rynek nie oferuje nam zbyt wielu rarytasów do połowu największych okazów tego gatunku.. Trzeba samemu podgladać naturę i skrobać sobie ułożone w głowie wzory. Zapewniam jednak, że warto.  Wskazówki z tego wpisu można oczywiście w pewnym sensie "zminiaturyzować" do swoich potrzeb i na np wabiki 5-7cm w naturalnych kolorach z powodzeniem łowić pasiaki mniejszych rozmiarów. Nie każdy przecież ma tyle czasu i zapału, żeby oddać się poszukiwaniu największych okazów danego gatunku. Można też z skorzystać z pewnych podpowiedzi i próbować łowić duże okonie w żwirowniach i gliniankach, gdzie nie zawsze drapieżniki mają pod nosem spore ofiary i siłą rzeczy odżywiają się tym, czego mają pod dostatkiem. W takich sytuacjach będą dobrze reagować na wszelkie imitacje słonecznicy, skarłowaciałych wzdręg, płotek i uklejek. Pamiętać tylko należy, że im czystsza woda, tym wierniejsza imitacja pokarmu i możliwie najbardziej naturalna prezentacja przynęty.
Z wędkarskim pozdrowieniem
Ireneusz Urbanek
PS. Zaraz spadam na ryby.. ;)
 

Opinie (104)

PanciOxD

Co za wpis :) tak się powinno to robić :) a jakie garbusy , piąteczka :) [2013-10-22 16:37]

feroza

Oceniając, Irku, Twoje kolejne znakomite fotki, znakomitych "pasiaków", już miałem ochotę protestować: - Dość, koniec, zostaw choć trochę nadziei innym. Daj nam choć szansę - cień szansy! Nie, wciąż nowe i nowe okazy. Ba, okazy to mało powiedziane. Okaziska!!!! A tu, masz, wspaniały wpis na temat dużego, wielkiego garbusa. Szczery i (oczywiście) z klasą Speca w tej dziedzinie. Jeszcze raz - szczere gratulacje; *****!!!!!; pozdrawiam; czekam na kolejne fotki... [2013-10-22 17:35]

robban

Witaj. To ,dopiero dales wpis. Fajna spraw i milo sie czyta. ***** [2013-10-22 19:03]

ryukon1975

Znam kody dostępu do niektórych gatunków ryb u mnie w rzece. Zamierzam jeszcze jeden poznać ale to już nie tym roku, 2014 będzie na to przeznaczony. Wpis na 5 ***** [2013-10-22 19:55]

adamo0

W moich stronach Okonie 40+ są b.b.rzadkie.Wody PZW są tu tak przełowione że wymiar 30+ to już okaz! Twoje sztuki te ze zdjęć wyglądają jak te z zachodnich czasopism.To że masz wodę gdzie jeszcze występują takie grubasy to tylko połowa sukcesu,a tą drugą połowę stanowią jednak umiejętności których nie sposób ogarnąć w jeden sezon.Z całą pewnością Irku musiałeś sporo czasu poświęcić tej rybie.Wielki szacun! Wpisik na piątala. [2013-10-22 22:56]

Sebastian Kowalczyk

Świetny tekst ***** Pozdrawiam [2013-10-23 11:02]

piotrcarp

Super tekst wiele cennych informacji ***** [2013-10-23 11:28]

robgsxr

Brawo za wpis pierwsza klasa czuć zęby zjedzone na garbusach Pełen profesjonalizm i Dużo przekazanej wiedzy która jest coraz bardziej pilnowana prze fachowców . Jeszcze nie czytałem tak specjalistycznego okoniowego arta . BRAWO I 5 [2013-10-23 12:01]

89krzysztof

Nic dodać, nic ująć... 5* i czekamy na zdjęcia 50+ :) [2013-10-23 12:32]

Mazari

Rewelacja ;) [2013-10-23 12:49]

tomaleg

Gratulacje tak pięknych ryb ***** [2013-10-23 13:29]

marek-debicki

Tak łapią mistrzowie. Zdjęcia i dokładny opis mówią same za siebie. sam chętnie z niektórych rad skorzystam Pozdrawiam i *****pozostawiam. [2013-10-23 14:27]

jezier

Ręce same rwą się do lipy, parę lat treningu i może zbliżę się do "przynęty idealnej". Póki co liczę na te bardziej ślepe rybki. [2013-10-23 14:37]

Zibi60

Mistrzowie się chwalą zdobyczami, a Ci co jeszcze dokładnie opisują jak to zrobić, jak ich zwać ? Swoje kilkanaście/dziesiąt lat obserwacji i prób przelałeś Irku na ekran, udostępniłeś wszystkim, którzy zechcą skorzystać - jesteś wielki ! Foty Twoich rybek używam jako tapety. Za wpis i zdjęcia oczywiście 5* [2013-10-23 15:11]

ZanderHunter

Perfect !!!...tak jak wstępnie rozmawialiśmy Irku... jeżeli dożyję do czasu kiedy pojawi się na Twoim mocno wyeksploatowanym jeziorze lód...melduję się u Ciebie na korepetycję ww. temacie...:))) Pozdrawiam serdecznie. [2013-10-23 15:19]

halski021

U nas są takie garbusy,ale nie umiem ich łowić.Może po studiowaniu tego wpisu i wprowadzeniu do praktyki pobiję swój stary rekord okonia?:) [2013-10-23 15:38]

DelTor0

Profesjonalny material :) A wobki jak zywe hehehe [2013-10-23 15:39]

kamil11269

Gdyby nie kotwice to te ukleje były by podobne :) [2013-10-23 15:49]

użytkownik

***** za artykuł i profesjonalne podejście do "sprawy" :) , takich wędkarzy cenię najbardziej ;) [2013-10-23 16:17]

sznobs

Witam, bardzo interesuje mnie ta przynęta, czy sam Pan ją zrobił czy ją kupił?? [2013-10-23 16:24]

Artur z Ketrzyna

Irek, artykuł bardzo fajny. I pozazdrościć ci takich okazów. Powiedz co to za przynęta, ta imitująca płoteczkę. Jeszce nigdzie się na nią nie natknąłem. Z chęcią bym ja nabył... [2013-10-23 16:25]

barrakuda81

A ja tak dłubie te moje kurduple i dłubie...Zawsze uwielbiałem łowic okonie.Łowie ich dużo albo nawet bardzo duzo ale niestety nie sa wielkie a i tak frajda niesamowita.Świetny wpis,fachowy ,merytoryczny i poparty pieknymi zdjęciami.Tyle doświadczeń - Panie Irku, a może to w książce zawrzeć?Pozdrawiam *****. [2013-10-23 16:31]

użytkownik

Nie wiem czy zaobserwowałeś ale okonie uwielbiają karasie [2013-10-23 17:26]

użytkownik

Gratulacje Irku, żeby nie Twoje fotki to pewnie nie widziałbym takich okoni, nie mówiąc już o złowieniu. Pozdrawiam ***** [2013-10-23 17:48]

użytkownik

Artykuł taki, że (wybaczcie słownictwo) dupę mi urwało:) Szczere gratulacje i podziękowania za podzielenie się wiedzą:) [2013-10-23 18:06]

DamianDagi15

Wspaniały artykuł nie wspominając już o przepięknych i ogromnych garbusach. [2013-10-23 18:10]

rysiek38

Dzięki kolego to było to na co czekałem czyli korekta moich doświadczeń z Twoimi,nie pozostaje nic innego jak wyciągnąć wnioski i uzbroić się w cierpliwość no i wabiki [2013-10-23 18:41]

użytkownik

Czekałem na ten wpis! Wielkie dzięki Irek i szacunek za podzielenie się taką skarbnicą. Pozdrawiam. [2013-10-23 18:43]

cytryn74

Ciekawie napisane. Na pewno z tego artykułu każdy wyciągnie coś dla siebie. Pozazdrościć tylko takiej wody gdzie można złowić tak śliczne pasiaki ***** [2013-10-23 19:29]

dominik1212

Piękne ryby, wabiki też niczego sobie. Pozdrawiam i zostawiam ***** :) [2013-10-23 19:31]

użytkownik

Bardzo dobry artykuł, muszę przyznać że kilku rzeczy się nie spodziewałem, jestem pewien, że takim zasobem wiadomości może się pochwalić niewielu wędkarzy. Pozdro. [2013-10-23 19:44]

Zibi60

Kolego @sandacz999 a iluż z nas łowi z premedytacją duże okonie na przynęty +10 cm ? Obawiam się, że tylko Irek, a jeśli już, to palców jednej dłoni wystarczy - więc jest to dla ogółu przyłów. [2013-10-23 19:45]

Marcinm81

Witam Takie okonie to jest coś pięknego nic tylko pozazdrościć, za art. ***** więcej takich sukcesów. Pozdrawiam [2013-10-23 19:45]

okiem_sandacza

A duże okonie ilu łowi z premedytacją małymi przynętami?:) To tym bardziej przyłów;) [2013-10-23 20:09]

Zionbel

Okoniowa skarbnica wiedzy ***** za wpis. Pzdr Iras [2013-10-23 20:16]

arekcz11

super wpis i ładne Garbusy  [2013-10-23 20:35]

arekcz11

super wpis brawo ładne garbusy;) [2013-10-23 20:42]

Iras1975

Albert, przeczytałem ten wpis i jestem w lekkim szoku! Możesz mi wyjaśnić, w jaki sposób moje porady słane tobie na priv znalazły się we wpisie tej Edytki? ..Reszcie kolegów dziękuję za miłe komentarze. :) Trochę tak na szybko pisałem i mogło by być lepiej, ale.. skoro się podoba, to nie będziemy wymyślać.:) Te woblery imitujące płocie i ukleje wykonuję sam, więcej zdjęć jest w wątkach dot własnoręcznie robionych woblerów. Robię tylko małe partie i raczej nie sprzedaję. [2013-10-23 20:45]

zbynio 33

super za wpis i zdjęcia***** [2013-10-23 20:50]

lasvegas

Szacun przez wielkie "SZ" za profesjonalizm w łowieniu tak trudnej ryby jaką jest duży okoń! Nie każdego byłoby stać na podzielenie się TAKĄ wiedzą, dzięki. [2013-10-23 20:50]

michal25grzana

dałes czadu Irek z tym opisem pozdrawiam serdecznie do zobaczenia na jeziorku :) [2013-10-23 21:34]

michal25grzana

super opis Irku i powodzenia dalej z pasiakami i do zobaczenia na łowisku :) [2013-10-23 21:36]

pluszowy

Świetny artykuł i ogromne doświadczenie Autora. Zawsze podziwiałem wędkarzy potrafiących skupić się przez cały sezon na jednym konkretnym gatunku. Nie wiem co powiedzieć o podobnym skupieniu trwającym kilkadziesiąt sezonów. Gratuluję uporu i konsekwencji. [2013-10-23 21:48]

użytkownik

Iras - wiesz , że jestem Twoim sympatykiem - ale z tymi kilkudziesiąt latami doświadczenia to Cię trochę chyba poniosło :) - no chyba , że zapraszasz na setne urodzinki :) [2013-10-23 21:50]

esox61

Wiele lat wstecz sądziłem że Okonie przez duże O w jeziorach typu sielawowego o krystalicznie czystej wodzie są do złowienia tylko na robala albo żywca. Jednak praktyka pokazała że trzeba się do nich przystosować. Najważniejsze to je znaleźć a przynęty i sposób ich podania są sprawą drugorzędną. Miałem okonia przy pontonie ok 50cm dł. na predatora Mannsa czerwono-białego (flagowca), na imitację szczupaka i okonia - 11cm woblery siadały takie w granicach 35-38cm a najciekawsze jest to że łowiąc na 8-10m głębokości bocznym trokiem z paprochem plexi z brokatem trafiały się 3-4 okonie 40 i więcej cm. Na głębokości takiej nigdy bym nie próbował łowić ale skoro nie brały na 3-4m........... Znajomy bocznym trokiem wyciągnął już kilkadziesiąt okoni powyżej 40cm!!! wiec ich skłonności również do małych przynęt są ogromne. dobrze że od tego sezonu mamy już w Gorzowskim Okręgu górny wym. ochronny 40cm na okonie. Są to kapitalne sportowo ryby i warto je chronić. Wpis super i gratuluję pięknych okazowych ryb :) [2013-10-23 22:29]

rasiak

Wpis bomba !:) czekałem na coś takiego :) Panie Irku co to za guma po tuningu na zdjęciu ?? był to jakiś drop shot ?? [2013-10-23 23:00]

Mietusik

Daaaawno nie czytałem tak fachowego wpisu... :) Najbardziej fachowe są podpowiedzi co do przynęt i ich prowadzenia (!!!!!!!) Piona jak byk :) [2013-10-23 23:22]

Draq

Ta guma to Panic Minnow ;) [2013-10-24 07:28]

Iras1975

Ernest, a jak miałem napisać? Policz sobie chociaż tak od ok 1986-87r bo już wtedy uganiałem się ze spinningiem za okoniami, a liczą się wszystkie lata doświadczeń. [2013-10-24 08:03]

grisza-78

Kiedy oglądałem fotki z cudownymi okoniami, tylko czekałem Irku, kiedy posklejasz to wszystko i podzielisz się trochę z nami. Artykuł fantastyczny, napisany własnym doświadczeniem. Wiedziałem, że w końcu się doczekam i kiedyś właśnie coś takiego przeczytam. Czapka z głowy. Pozdrawiam !!!!! [2013-10-24 08:28]

ramzes1660

Świetny wpis!!! Mądre przekazanie informacji i zdobytych doświadczeń. A najwazniejsze, że do wszystkiego doszedłes sam i za to ogromny szacun:) Tylko podziwiać i gratulować! [2013-10-24 09:06]

wirefree

W końcu opis bo myślalem ze się nie doczekam, szkoda tylko ze twoich przynęt nie można nigdzie kupić. Na szczeście z opadu duże sztuki tez wsółpracuja z kogutami i wszelkiej maści gumami. [2013-10-24 09:18]

Siglo

Super wpis!!! :) Piąteczka:) Wielkie Dzięki!!! Pozdrawiamy!!!! [2013-10-24 19:10]

oczy kobry

Ta galeria miażdzy! [2013-10-24 21:06]

maverick314

Witam Irku... Uważam że twój wpis jest świetny,i czytając go czuć tą imponującą wiedzę jaką masz na temat Okoni.Osobiście jestem pod wrażenie tej wiedzy jak i tych wspaniałych złapanych przez ciebie Okoni. Jednym słowem rewelacja :-). Pozdrawiam i oczywiście 5 zostawiam [2013-10-24 22:10]

sowa1974

Wpis bardzo rzeczowy, poparty kapitalną wiedzą, którą sam wypracowałeś przez lata spędzone nad wodą. Życzę wszystkiego naj... ( zwłaszcza perch +55) i aby twa "okonioloza" dawała tobie zadowolenie a tysiącom wędkarzy motywację do rozwijania spinningowej pasji. Artykuł na 6+. Pozdrawiam [2013-10-25 09:15]

danielkas

Klasa! Bardzo dobry wpis a zdjęcia z trofeami Kolegi mówią same za siebie. Wielkie uznanie! [2013-10-25 09:30]

Grzesiek75

Bardzo ciekawy i pouczający wpis, ale jak mało jest w wodzie okonia to niestety nic nie pomoże. [2013-10-25 10:18]

aniatomasz-fajn

Bardzo ciekawy artykuł od razu widac że ma pan pojecie o czym pan pisze bardzo dziekuje za wiele ciekawych informacji napewno mi pomogą  w złowieniu okazu 40cm [2013-10-25 14:39]

julek-13

Super wpis poparty pięknymi zdjęciami prawdziwych garbusów. Zostawiam *****.  [2013-10-25 15:11]

roberto

Wędkarstwo jest rozległą dziedziną i bardzo indywidualną, każdy może wypracować swoje skuteczne sposoby łowienia. To my decydujemy który gatunek ryb chcemy łowić, jaką techniką, taktyką , sprzętem, na jakich łowiskach i o wielu, wielu innych rzeczach… Bardzo dobry artykuł, poparty nietuzinkowym doświadczeniem, udokumentowany ładnymi fotkami okazałych ryb. Autorowi życzę największego okonia w Polsce, oraz tradycyjnie , połamania kija. [2013-10-25 16:55]

Granademis

zajebisty wpis, pozdrawiam:) [2013-10-25 17:51]

użytkownik

Irku co mam więcej dodać skoro już chyba wszystko zostało napisane wcześniej? ;-) (O)konie bomba, przynęty super a i taktyka tak dobiazgowo dobrana jak części w szwajcarskim zegarku. Albo i lepiej:) Pozdro! [2013-10-25 19:22]

niutek40

Dokładnie jest tak jak napisał Tomek, wszystko zostało już powiedziane, w komentarzach powyżej. Cóż mogę tylko dodać od siebie, że jesteś równy gość, który bezinteresownie potrafi dzielić się wiedzą na temat połowu pięknych okoni. Swoją drogą gdyby nie Irek, to pomyślałbym iż takowe okonie w ogóle nie istnieją, lub bardzo i to bardzo sporadycznie. Druga sprawa czytając forum jakoś nie zauważyłem, żeby Irasowi uderzała kiedykolwiek "sodówka" do głowy, a komu jak komu, ale takiemu łowcy  miało by być prawo. Ale jak się ma takie "jaja " i inteligencje popartą sprytem, wprost  proporcjonalną do łowionych okoni, to żadna buta i bufonada jak widać do szczęścia potrzebna nie jest. Dobra nie będę za dużo słodził, coby Irek w samo uwielbienie nie wpadł;)) Pozostawiam oczywiście najwyższą możliwą ocenę*****   [2013-10-25 21:16]

khakiprichi

Super wpis wiadomo!!! A okoniami Irek to już mnie przestał zaskakiwać dawno temu :) dla Irasa 40+ to niemalże norma!!! W poprzednim sezonie wyciągnąłem od Irka kilka porad, od tej wiosny najmniejszą przynętą na okonia było kopytko 5cm mniejszego nie zakładałem,najczęściej u mnie sprawdzały się przynęty7-8cm, jak wcześniej łowiłem 1-2 okonia na rok co przekroczył 30cm to w tym roku mam już ich trochę,największy 35cm a dwa naprawdę piękne mi się spięły takie już naprawdę kluchy jak Irasa. także warto przyswoić sobie tą wiedzę!!!! [2013-10-26 06:44]

slawekkiel17

Nie wiem co napisac, ogladajac twoje fotki i filmy czesto zastanawialem sie nad szczegolami zestawow. Sposobem prowadzenia przynety, okresem roku czy tez pora dnia. Wiedzialem, ze cos jeszcze jest o czym nie wiem. Prosta sprawa jak sie czlowiek zastanowi to jest bardzo logiczne i sensowne. Jesli Twoje fotki swiadcza o mistrzoskim podejsciu do okonia to po tym wpisie pozostaje mi tylko nazwac Ciebie "OKONIOWYM PAPIEZEM !!!". Za szczerosc w temacie i to, ze te cenne informacje udostepniles wszystkim w sieci. *****5-ka to za malo powinienes dostac wedkarskiego "Oskara". Pozdrawiam i zycze polamania kija !!! [2013-10-26 07:48]

yba

Powinieneś napisać książkę o łowieniu dużych okoni , jesteś wyjątkowy w swojej dziedzinie łowienia i dlatego nie dam oceny bo po prostu nie starczyło by gwiazdek . [2013-10-26 11:56]

Iras1975

Jeszcze przy okazji podziękuję koledze DelTor0 za dodanie filmiku na końcu wpisu. Dzięki. :) [2013-10-26 12:59]

roman55

Witam Irku. Nie będę się rozpisywał na temat twego świetnego artykułu opartego o własne doświadczenia nad wodą przez które przebija pełen profesjonalizm w połowie okonia a na dodatek okraszony pięknymi fotkami. Ręce same klaszczą. Moje Gratulacje i pozostaje na koniec tylko jeden szkopuł dla mnie. Niestety za małą skala ocen aby cię ocenić za zdobycie „kod dostępu” do tak wspaniałych garbusów. Jeszcze raz gratuluję. Z wędkarskim Pozdrowieniem [2013-10-26 17:15]

camelot

Na wstępie chciałbym pogratulować wpisu ! Jest to niewątpliwie jeden z najmocniejszych artykułów na wedkuje.pl , który pokazuje że jednak w naszych wodach jest do złowienia nie tylko okoniowa biżuteria , ale i okazy starszej generacji. Z niezliczonej ilości, pełnych zachwytu komentarzy, można wysnuć wniosek, że dla wielu złowienie okonia 40 cm pozostaje ciągle w sferze marzeń. A przecież, nie jest to aż takie trudne , prawda ? Ale też nie łatwe, bo wymaga jednak nieco większego zaangażowania w doskonaleniu swego wędkarskiego kunsztu. A tego nie da się posiąść serfując po internecie i wertując wędkarską literaturę ! Bo wiedza, nawet najlepsza, nigdy nie przełoży się na wyniki, jeśli nie znajdzie zastosowania w praktyce. Wędkarstwo w szczególności ma właśnie to do siebie ! Zawsze tak było, jest i będzie , że jednym jakimś cudem się udaje, a drugim najzwyczajniej nie wychodzi ! Mam to szczęście, że znam kila osób, które potrafią łowić świadomie i systematycznie okazy drapieżników i każdy z nich z całą pewnością potwierdzi Twoje spostrzeżenia zawarte w tekście ! Być może nie wszystko w 100 % ale na pewno w większości. Osobiście uważam, że w niektórych momentach nieco przedobrzyłeś. Lecz dla całości artykułu, nie ma to większego znaczenia i nie zakłóca ogólnego przekazu. .....Piszę ten komentarz, również w kontekście zamieszczonych pod Twoim wpisem wypowiedzi czytelników, dla których jawisz się jako Okoniowy Leonardo Da Vici , który udostępnia swoje tajemnicze kody , budząc entuzjazm i nadzieję. Pytanie , czy to co przeczytali koniecznie znajdzie swe odbicie w sukcesach z wędką nad wodą ? Nikt nie jest w stanie zagwarantować czytelnikom, że gdy kupią sobie jakąś z Twoich polecanych przynęt lub poobcinają swoim ripperom ogonki, to natychmiast złowią rekordowego okonia ? Kilku osobom pewnie się to powiedzie ! - Ale reszta powróci do domu o kiju i znowu będą narzekać. A Twoje cenne rady już po pierwszym niepowodzeniu stracą w ich oczach na wartości i powolnym krokiem pójdą w zapomnienie ! I co dalej ? Normalnie ! - Będą nadal po swojemu klepać wodę tak jak robili to do tej pory i frustrować się, że nie ma ryb. - Tak będzie, bo taka jest brutalna rzeczywistość ! ......Następna rzecz : - Ktoś inny, za pomocą innych przynęt lub innej metody niż Twoja nałowi rekordowych okazów ( a ma takie prawo ) i co wtedy ? Może ten ktoś napisze artykuł okraszony mnóstwem przepięknych fotek i poda swoje kody dostępu ? Co wtedy ? Będziesz się z nim kłócił i udowadniał że to Ty masz rację a nie on ? Nie wiem co wtedy zrobisz ? Napiszesz w komentarzu, że próbowałeś jego metody, albo nawet nie próbowałeś, ale stwierdzasz autorytatywnie, że niestety jego metoda nie działa bo Twoja jest lepsza ? Mam nadzieję że nie ? Ufam, że raczej spróbujesz znaleźć jakiś wspólny mianownik by wydobyć właściwy konsensus ? Przepraszam, że w ten sposób komentuję Twój wpis, który uważam za jeden z najbardziej wartościowych na tym portalu. Ale nie mogę inaczej, pomimo sympatii jaką mam dla Ciebie z powodu Twego doświadczenia. Wędkarstwo cechuje się tym , że nie ma w nim nigdy nic ,,na pewno” i nie ma w nim prawd absolutnych , tak samo jak sprawiedliwości i gwarantowanych sukcesów ! Nie ma również żadnych cudownych przynęt ani metod gwarantujących sukces ! Są lepsze lub gorsze , bardziej skuteczne lub mniej. Dobry wędkarz potrafi to rozróżniać i odpowiednio zastosować w określonych warunkach. I to właśnie zostało pokazane w Twoim artykule ! Mam nadzieję Irku, że nie masz nic przeciwko temu abym polecił czytelnikom obejrzenie Twoich filmów ? Bo rzeczywiście bardzo je polecam wszystkim, którym niekoniecznie w spinningu wychodzi ! Obejrzyjcie nawet po dziesięć razy jeden i ten sam film ! A jeśli nadal nie dostrzeżecie sekretów ( kodów ) to przynajmniej spróbujcie dokładnie skopiować technikę jaką posługuje się Irek ! Nikt na początku nie musi rozumieć dlaczego właśnie robi się tak a nie inaczej ! Oglądałem te filmiki z uwagą i mogę czystym sumieniem polecić kopiowanie pokazanej tam techniki. Mam na myśli dokładnie wszystko co tam widać , łącznie z doborem sprzętu ! Szczególnie polecam wszystkim sposób holu ryby, bez żadnego zbędnego celebrowania, po którym ryba rzeczywiście w dobrej kondycji ma szansę powrócić i egzystować w swoim środowisku ! Jeśli ktoś chce łowić z równym powodzeniem jak Irek , powinien przede wszystkim to zobaczyć i nie bagatelizować żadnych detali i szczegółów , bo cała wiedza i teoria weźmie w łeb . Dziękuję Irku , że udostępniłeś te filmy ! Słowa pisane często bywają sugestywne i nie zawsze są dobrym nośnikiem rzeczywistości. Pozdrawiam serdecznie ! [2013-10-27 00:19]

Diablo

fajne przynęty, jeszcze lepsze okonie. [2013-10-27 01:51]

patryk893

Witam, artykuł świetny;) chciał bym się jednak podzielić pewnym spostrzeżeniem... w mojej okolicy wszyscy łowią okonie na jak najmniejszą przynęte na bocznym troku na super cienkich żyłkach ("bo na 0.16 już nic nie złowisz"). Ja natomiast łowię na grubą żyłkę 0,35 a na przyponie fluorokarbon 0,40 i wczoraj złowiłem na 7cm kopyto (pomarańczowe) dwa okonie 28cm oraz 37cm więc chyba z tą grubością żyłki ktoś przesadza... dodam również że udało mi się wczoraj wyciągnąć na ten zestaw szczupaka 72cm co przy zastosowaniu zestawów kolegów było by niemożliwe... pozdrawiam [2013-10-27 11:20]

DelTor0

Nie ma sprawy Irek :) Ten gigant pod 50cm ktorego wstawiles do galerii, poprostu bomba :) [2013-10-27 11:21]

micek009

Tekst jest fantastyczny i grubasy przepiękne. Gratuluję i życzę połamania kija i oczywiści kolejnych rekordów od mnie piąteczka. [2013-10-27 14:26]

tomasz196209

Świetny wpis 5* [2013-10-27 15:55]

wedkarz001

Temat został wyczerpany!!! Brawo MISTRZU!!! *****. Pozdrawiam. [2013-10-27 19:08]

kaban

Zazdrość... . [2013-10-27 19:12]

mleczus3

Wielkie okonie to coś więcej niż ryby... Od lat poświęcam się im bezgranicznie. Szczupaki, sandacze, bolenie i pstrągi są tylko miłym urozmaiceniem wędkarskiego krajobrazu. Jesteś wielkim wędkarzem, doświadczonym spinningistą. Spotykając Cię nad wodą z pewnością pochylę swą głowę w Twoim kierunku, by podkreślić uznanie jakie ku Tobie kieruję. Pozdrawiam ***** [2013-10-27 20:12]

marekzalewski

Tekst wypas. Wszyscy teraz na portalu będą próbowali dostać lub wyprodukować takie przynęty:) ( ze mną włącznie ).... oczywiście 5 i życzę dalszych sukcesów. pzdr [2013-10-28 17:42]

wiechu86

Bardzo dobry artykuł, ,miło się go czyta i można coś się ciekawego dowiedzieć, a okonie pierwsza klasa. Zostawiam ***** [2013-10-28 20:18]

Polacki1229

Jestem pod wrażeniem tego wpisu,ile Pan czasu musiał poświęcić,żeby do tego wszystkiego dojść.Podziwiam Pana umiejętności i pasje z jaką się one wiążą.Pozdrawiam [2013-10-28 22:47]

obiwan

Jak zaczynałem przygodę z okoniami to panował chaos nad wodą. Teraz ma trochę poukładane ale po tym artykule rozjaśniło mi się jeszcze bardziej. Obserwacja , obserwacja i wyciąganie wniosków jednym słowem myślenie. Świetny wpis, pozdrawiam [2013-10-29 07:08]

mario84

Bardzo ciekawy artykuł gratuluję okazów i oby tak dalej pozdrawiam. [2013-10-29 20:27]

Kowal73

:)***** [2013-11-04 08:40]

użytkownik

Piękne okonie;) Mam baaardzo dużo podobnych spostrzeżeń ,które się pokrywają z Pana artykułem,ogólnie bardzo fajne;) [2013-11-05 22:14]

okoniowaty

kod podany na tacy ale idę o zakład że większości forumowej wiary nie hula:) [2013-11-06 11:28]

maverick76

gratki za arta - ***** [2013-11-10 22:19]

darekdziedzic

To jest prawdziwe mistrzostwo świata ! genialny artykół ,pozdrawiam [2013-11-11 18:59]

Tomekoo

Ogromna wiedza na temat okoni to mało powiedziane ;-) Mistrzostwo ! ;-) Czytam z zachwytem jak książkę M.Szymańskiego ;-) [2013-11-13 11:36]

perhfishing

Myślę że Pan już osiągnął w swojej wędkarskiej karierze to co Pan chciał, i czas uchylić rąbka tajemnicy, aby i inni mogli się od Pana uczyć i łowić być może tak piękne ryby jak Pan.Gratki za okonie i wpis :D [2013-12-09 20:46]

JOPEK1971

Fajne ryby Irku. [2013-12-13 07:42]

sebsid

Dzieki za chec podzielenia sie wiedza i dalszych sukcesow w studiowaniu jednej z najpiekniejszych ryb naszych łowisk. Jak jeszcze 50cm nie przełamałes, to zycze tobie tego w nowym roku 2014 ***** [2014-01-01 14:47]

grzeweg

Dosłownie całe morze bardzo przydatnej wiedzy 5+ Mistrzostwo świata [2014-01-05 08:13]

amon7000

ciekawe przynęty a okoni to tylko zazdrościć:) [2014-01-13 20:57]

marciin 2424

Mógłbym duuuużo pisać Irku, ale po co ? Jesteś profesjonalistą bez skazy . Musisz mieć duuużo czasu wolnego . Pozdrawiam i *****, bo więcej nie mogę:) [2014-03-16 19:32]

sztafi

Super tekst z bardzo ważnymi i przydatnymi wskazówkami. Lata doświadczeń. Duży szacunek za to że zechciałeś podzielić się z nami własna wiedzą i doświadczeniem. Pozdrawiam serdecznie i za wpis oczywiście 5 ***** [2014-04-15 11:17]

grzes0000

Bardzo dobry artykuł. Chodź jestem wędkarzem od niedawna to bardzo mnie to zaciekawiło i będę się starał stosować do tych wskazówek. Pozdrawiam [2014-07-18 10:08]

marecki27-1979

Brawo,brawo,brawo,kozak z Ciebie.Gratuluję i dziękuję za tak obszerne informacje.... [2014-12-05 20:17]

barrakuda81

Dobrze że ten wpis powrócił. Czas okonia tuż,tuż. Marzy mi się nowa życiówka:-) Może szczęście dopisze? Z uwagą przeczytałem - bardzo merytoryczny wpis. [2016-10-04 12:07]

Sith

Za wpis *******, za prezentację ryb ***, średnia ***** ;-) Super wpis, podręcznikowe podejście a napisane w bardzo przystępny sposób i poparte autentyczną wiedzą i doświadczeniem. @barrakuda ma rację, takie wpisy powinny być co pewien czas powtarzane. Dzięki - człowiek uczy się całe życie. [2016-10-04 13:32]

ogtw

Wiele lat temu zauważyłem, że wobler, który robi mniejsze ruchy, jest bardziej atrakcyjny dla okoni, dlatego, niemal przy każdym zakupionym woblerze, zmniejszam ster, wtedy wobler robi mniejsze ruchy i nie schodzi za głęboko, a jeżeli chcę żeby zszedł głębiej, to dokładam śrucinę przy krętliku. Jeżeli wobler płynie równym tempem i nagle przekręca się na bok i podpływa do powierzchni, to też prowokuje okonie do ataku. Żeby wobler tak się zachował, trzeba druciane uszko woblera, nieco skrzywić w bok, wtedy przy szybszym ciągnięciu, przekręca się on na bok i płynie do góry. [2016-10-06 09:06]

Wędkarstwo RR

Witam! Widać, że wiesz o czym piszesz. Brawo za cierpliwość i wiedzę, którą chciałeś się podzielić. Pozdrawiam [2018-09-26 11:28]

mnfish

Wpis pierwsza liga z podwyzszonym standardem. Brak lokowania jakichkolwiek produktów i ogrom merytoryczno uzytkowej wiedzy szacun [2018-09-27 12:51]

Bonzaj89

dobry artykuł [2018-11-18 16:26]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Dwa dni szczupaka

Cześć!Pogoda w końcu na chwilę się popsuła i od razu było widać efe…

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024