Dragon Guide Select Fanatic 275/5-25g
użytkownik 20737
2013-06-21
Dragon Guide Select Fanatic cw. 5-25 dł. 275 cm
Kijek posiadam od poprzedniego roku, a tak naprawdę dopiero teraz porządnie go przetestowałem gdyż w roku ubiegłym nie miałem dość czasu na wędkowanie, oraz przetestowanie tego kijaszka.
Dość długo się zastanawiałem nad wyborem wędziska ponieważ za te pieniądze można już powybierać w naprawdę dobrych kijkach i dobrze uzbrojonych. Moim celem był kijek bardziej uniwersalny w granicach wyrzutu 25-30g, taki przede wszystkim pod esoxa , bolka jak i na lekko pod sandała. Miałem w ręku team dragona dwa guide selecty jak i kijki od firmy savage gear . Te ostatnie zainteresowały mnie najbardziej jednak wybór padł właśnie na GS"a ;)
Tuż po zakupie tego wędziska byłem mile zaskoczony jakością wykonania jak i nie powtarzalnym desgin"em. Do tej pory nie spotkałem nikogo nad wodą z wędką z tej serii ;). Jego akcja na początku wydawała mi się ekstremalnie szczytowa jednak można się do tego szybko przyzwyczaić. Również musiałem się przyzwyczaić do donilka, jednak długo mi to nie zajęło ponieważ lubię krótkie dolniki. Troche minąłem się z celem bo zamiast kijka uniwersalnego kupiłem naprawdę mocarny patyk, i to mi specjalnie nie przeszkadza ;) Pomimo tego pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
PRAKTYKA:
Kijaszek został przeze mnie naprawdę ciężko przetestowany w parze z team dragonem FD935iZ.
Często zakładałem na niego gumy wielkości 3-4 cala obciążone główką od 10 do 20 g i o dziwo daje spokojnie radę i żadne przeciążenia mu nie straszne. Rzucałem również gumami od 5 do 8 cm z główkami 20-25 g i tutaj chyba sprawdził się najlepiej, gumy szybowały na naprawdę duże odległości . Podczas machania obrotówkami byłem pod wielkim wrażeniem, ponieważ nigdy nie miałem patyka któremu obrotówka wielkości 3 do 5 była nie straszna. Szczytówka lekko się uginała i fajnie komfortowo się łowiło. W pierwszym momencie wydaję się, że dolnik będzie śliski po kontakcie z wodą jednak tak nie jest i pewnie trzyma się wędke mokrą dłonią.
Co do rzekomego rezonansu, to może i coś w tym jest brania czuć na pletce doskonale każde puknięcia są dobrze wyczuwalne. Ostatnio właśnie przyłowem był mały sandaczyk który charakterystycznie puknął w gume po czym odpowiednio zareagowałem i rybka wylądowała na brzegu po czym odrazu wróciła do wody. Niestety patyk według mnie ma dwie wady : jest słabo wyważony to po pierwsze, po drugie moim zdaniem pierwsza przelotka powinna być osadzona na dwóch stopkach. Przymierzając się do tego patyka należy według mnie przymierzyć kilka rozmiarów kołowrotków z różną wagą. U mnie patyk dość dobrze sie wyważa po dokręceniu młynka o wadze 300-330 g czyli są to wielkości przy np. Redzie bądź TD największe. Myślę że patyk zaczyna się dobrze ładować przy prznętach ( gumach 5-7 cm) dociążonych główkami 12-15 g. Dość często również zdarza się że plecionka owinie się wokół szczytówki nie wiem czym może być to spowodowane jednak jest to dość irtyujące ponieważ właśnie przez to zdarzyło mi się ,,zwodować,, Team Dragona FD935iZ ;) Jednak nic się z nim nie stało i kręci dalej tak jak kręcił bez żadnych szumów.
PODSUMOWANIE:
Jest to naprawdę godny polecenia patyk, który spokojnie przyda się na lekkie łowienie sandaczy jak i szczupaków. Do słabego wyważenia można się jednak szybko przyzwyczaić. Również długie łowienie tym patykiem, nie męczy zbytnio ręki. Po pierwszym macaniu tego modelu może odstraszać akcja, ponieważ ta jest piekielnie szybka, no ale szybko człowiek sie do tego przyzwyczai. Myślę że patyk jest również odporny na różne stuknięcia o gałezie drzew itp. Jako uniwersał na rzeki i jeziora POLECAM. Pozdrawiam.