Sumy nie tylko w nocy
Mateusz Juszczyński (eXotic)
2012-07-16
Łowienie sumów często jest kojarzone z nocą, ale można je łowić także w dzień o czym świadczą ilości złowionych ryb. Żeby jednak łowić je również w dzień i to nie przypadkowo, trzeba spełnić kilka warunków.
Przede wszystkim należy ich szukać w miejscach innych niż w tych, w których żerują nocą. W ciemnościach sumy wychodzą na płycizny w poszukiwaniu drobnicy, lubią też nieruchomo leniuchować pod powierzchnią wody. Natomiast w ciągu dnia chowają się głębiej, bo nie lubią słonecznego światła. Dlatego w pochmurne dni wyniki są zawsze lepsze. Uwielbiają przelotne burze. Nim zacznie grzmieć, zawsze się ożywiają i wychodzą na żer.
Dla wędkarza polującego na sumy w dzień jest korzystne, gdy rzeka przybrała, a woda jest lekko zmącona. W takich warunkach sum może wyjść na polowanie i ostro żerować o każdej porze. W wodzie szybko płynącej i na dodatek brudnej drobnica ucieka spod powierzchni i chowa się w spokojniejszych miejscach. Kiedy więc sum wychodzi na żer, ryb w toni nie ma. Krąży zatem po rzece i zbiera pokarm z dna. Tam jest najwięcej brań. Ale najlepiej łowić wtedy w miejscu, gdzie prąd niesie ze sobą pożywienie.
Najskuteczniejszą przynętą są rosówki, które podwyższona woda wymywa z nowo zalanych terenów. Kiedyś na spory hak zakładałem po kilkanaście rosówek. Byłem przekonany, że dużą przynętę sum szybciej znajdzie w mętnej wodzie, a przy okazji złowię większą sztukę. Tymczasem się okazało, że polujący sum kieruje się głównie węchem, więc nie ma znaczenia, ile rosówek jest na haczyku. Ważne, żeby były świeże i ruchliwe. Najlepiej gdy są dobrze odżywione bo często z własnej hodowli są "zamulone" i prawie się wcale nie ruszają.
W nocy sumy opuszczają swoje schronienia i ruszają na polowanie. Brania w ciemnościach są bardzo mocne i dynamiczne. Głodny sum podpływa, chwyta przynętę, połyka ją i szybko odchodzi. Natomiast w dzień sumy często biorą bardzo delikatnie. Można to zobaczyć tylko na zestawie ze spławikiem, bo gruntówka stawia rybie zbyt duży opór. Nieraz wygląda to tak, jakby żywiec przesuwał spławik.W dzień branie suma może trwać bardzo długo.W ciągu dnia trzeba łowić aktywnie. Nie można tkwić przy jednym, choćby bardzo obiecującym łowisku. Dlatego dobrze jest łowić na dryfujący z prądem zestaw spławikowy.W dni upalne sumów trzeba szukać w głębokich dołach w nurcie na środku rzeki lub przy głębokiej skarpie.W dużej rzece, takiej jak Odra, głębokość przekracza tam 5 metrów. W mniejszej, jak Oława, będzie to 3 metry. W takich warunkach sumy biorą tylko przy dnie. Gdy stan wody jest podniesiony, najlepsze są dołki i zastoiska ze spokojnym prądem. Przy niskim stanie wody sum siedzi w dole i nie poluje.