Zaloguj się do konta

Przygoda z boleniem

Moja przygoda z BOLENIEM

Wędkując od kilkudziesięciu lat, zawsze byłem nastawiony na łowienie ryb spokojnego żeru. Nie wymagało to wysiłku fizycznego, ponieważ na łowiska dojeżdżało się na miejsce, wyjmowało sprzęt i cały ten ekwipunek i po zarzuceniu wędek wygodnie rozsiadało się na fotelu. Do pełni szczęścia brakowało tylko brań - pełnia szczęścia w całej krasie. Swobodnie można było obserwować spławiające się ryby, słuchać głosu ptaków i obserwować całą okolicę. A jak się się trafił kolega wędkarz to opowiadać bez końca o rybach, nowych metodach itp. Nigdy nie interesowało mnie wędkarstwo spiningowe. Dopiero jak się doinwestowałem w silnik wraz z akumulatorem, odkryłem nowe możliwości tej metody !
Na dobre tą metodą zająłem się od ubiegłego roku. Pierwsze kroki nie przynosiły spodziewanych rezultatów. Pytań mnóstwo - jaka żyłka,rippery czy obrotówki, wolfram, stalka czy fluorokarbon. Jak prowadzić itp. Jednak przysłowie mówi, że praktyka czyni mistrza i tak jak w każdej dziedzinie trzeba eksperymentować. Podstawową zasadą jest znajomość topografii dna zbiornika jak również obserwacja wody, gdzie najbardziej grupuje się drobnica. Wiadomo, gdzie drobnica tam i drapieżnik i to jest żelazna zasada. W topografii dna pomogła mi echosonda oraz elektrownia, która z niewiadomych przyczyn obniżyła prawie o 2 m lustro wody. Odkryły się górki, płaszczyzny i zatopione drzewa, stanowiące niezawodnie kryjówki drapieżników.
Ponieważ pod koniec sierpnia, leszcze zaczęły brać tylko w nocy, postanowiłem poświęcić się wyłącznie spiningowi. Wypłynąłem jak zwykle rano, łódką na zatokę. Przygnębiał mnie niski stan wody na zatoce, wszędzie wystawały jakieś zawady < co widać na zdjęciach > . W zasięgu wzroku nie widać było życia na wodzie, czyli atakujących drapieżników, ani też spławiających się ryb spokojnego żeru. Postanowiłem popłynąć na głębsze partie wody. W międzyczasie rzucałem różne przynęty, ale drapieżniki nie chciały ze mną współpracować. W końcu założyłem obrotówkę marki Jaxon z hologramem w 3 czerwone ukośne paski. Po kolejnym rzucie poczułem niezwykle silne uderzenie i hamulec kołowrotka zagrał całą mocą - co za piękny dżwięk ! miły uchu każdego wędkarza. Mam rybę i to dużą. Stoję na łódce i zaczynam z nią walczyć. W głowie kłębią się myśli, co to jest ? Ryba na pewno duża - sandacz czy szczupak ? Ryba nie daje się podnieść pod powierzchnię wody, tylko krąży wokół łódki raz po razie uruchamiając mój hamulec. Wreszcie po kilku minutach widzę pod wodą srebrny błysk - czyli boleń. Podbierak i do łodzi. Humor od razu się poprawił, pomimo że było to jedyne branie w tym dniu. Jednak spining to fajna sprawa.

Opinie (5)

kaban

Dla mnie spinning to esencja wędkarstwa co wcale nie oznacza,że innymi metodami pogardzam.Każdy z nas znajduje w wędkowaniu swoje "miejsce" i niech tak pozostanie... Jednego zrozumieć nie mogę: po co uśmiercać tak ohydną w smaku rybę jaka jest boleń-czysto sportowa ryba bez jakichkolwiek walorów kulinarnych.Pozdrawiam. [2011-09-30 19:28]

kubek

Kolego pamiętaj gdzie patyki tam wyniki.Pozdrawiam. [2011-09-30 20:04]

kostekmar

No, zawsze tak bywa. Ardua prima via est - początki są trudne. Ale brawo za wytrwałość i upór. Spinning jak powiedział kolega KABAN to esencja naszego hobby, chociaż i ja wędkuję innymi metodami również. Ale raczej niezbyt często. Piątal i połamania. [2011-10-01 13:29]

użytkownik

Gratuluję pierwszego bolka. Spinningowanie to rzeczywiście fajna sprawa. Nie ujmując innym metodom ( sam feederuję i spławikuję), spinning to metoda aktywna i bardzo wymagająca

Spinningista jak myśliwy, podchodzi swoją zwierzynę a flintę zastępuje mu spinner. 

 Podejść płochliwego klenia, sięgnąć buszującego w przykosie bolenia to radość, która zostaje w nas na zawsze.

Jeszcze większą radością, jest zwrócić  rybę rzece.

Pozdrawiam i życzę większych.

[2011-10-01 20:27]

użytkownik

5 [2013-05-11 09:39]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Wyprawa na sandacze

Od 22 do 26.09 'orałem' zbiornik Poraj. Dużo brań we czwartek (1 miarowy…

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024