Szlaban na ryby.
Sławomir Ryś (slawomir66)
2011-05-05
Jakież było moje zdziwienie, gdy koledzy wędkarze chcąc dojechać do Zarzęcina odbili się od szlabanu.
- Kto, co, jak? Nasuwały mi się pytania.
A tak. Rzeczywistość okazała się brutalna.
Dzisiaj pojechałem nad zalew aby samemu sprawdzić fakty. Tak droga piękna wysypana kamieniem i oblana smołą, posypana żwirkiem. Super, ale szlag mnie trafił gdy musiałem się zatrzymać przed masywnym zielonym szlabanem.
Poszedłem zobaczyć co nad wodą. Na odcinku około 1 kilometra spotkałem dwóch wędkarzy. Owszem dojechali nad wodę ale... motorowerami. W taki sposób można ominąć szlaban i dojechać ale czy straż leśna ich kiedyś nie ukarze.
Porozmawialiśmy krótko o rybach i zaistniałej sytuacji. Obaj koledzy stwierdzili, że to rozbój w biały dzień. Fakt jest to droga leśna i może nadleśnictwo dlatego ją zamknęło. Ale dlaczego. Zamknięty odcinek cieszy się wzięciem wśród wędkarzy a od wiosny do jesieni jest duża presja wędkarska na tym terenie.
Spotkani wędkarze opowiadali, że kilka dni temu wjechały na tę drogę 3 samochody bo szlaban był podniesiony ale wrócić już nie mogli bo ktoś ich zamknął. Hehehe ktoś by się zaśmiał ale myślę, że nie było im do śmiechu.
Nic mi nie pozostało tylko spytać u źródła. Pojechałem do nadleśnictwa do zastępcy nadleśniczego z pytaniem o drogę, szlaban i wizję na przyszłość. Pan grzecznie odpowiedział, że zgodnie z Ustawą o lasach jest to droga leśna i mają prawo wyłączyć ją z użytkowania. Po krótkiej wymianie zdań Pan stwierdził, że poza tym droga jest świeżo zrobiona i musi się uleżeć. Może za jakiś czas ją udostępnią.
Ale za jaki czas? - pomyślałem.
Sezon już się rozpoczął a tam na łowisku nie ma żywej duszy. Przykre.
Podziękowałem za informacje i do domu atakować naszych zwierzchników w Okręgu. Pismo poszło ale jaka będzie odpowiedź- zobaczymy.
Jeśli ktoś chce jechać w tamte rejony proszę się zastanowić. Żeby nie było tak, że będzie trzeba nocować nad wodą.
Licząc na rychłą poprawę sytuacji będę jeździł w inne miejsce bo nad zalewem jest 'SZLABAN NA RYBY'.