Zaloguj się do konta

Szlaban na ryby.

Dochodziły do mnie radosne wieści, że droga wzdłuż Zalewu Sulejowskiego pomiędzy Karolinowem a Zarzęcinem jest modernizowana. Super myślę sobie wreszcie bezpiecznie o swój pojazd dojadę nad wodę. Odcinek tej drogi pomiędzy tymi miejscowościami to jakieś 6 kilometrów.
Jakież było moje zdziwienie, gdy koledzy wędkarze chcąc dojechać do Zarzęcina odbili się od szlabanu.
- Kto, co, jak? Nasuwały mi się pytania.
A tak. Rzeczywistość okazała się brutalna.
Dzisiaj pojechałem nad zalew aby samemu sprawdzić fakty. Tak droga piękna wysypana kamieniem i oblana smołą, posypana żwirkiem. Super, ale szlag mnie trafił gdy musiałem się zatrzymać przed masywnym zielonym szlabanem.
Poszedłem zobaczyć co nad wodą. Na odcinku około 1 kilometra spotkałem dwóch wędkarzy. Owszem dojechali nad wodę ale... motorowerami. W taki sposób można ominąć szlaban i dojechać ale czy straż leśna ich kiedyś nie ukarze.
Porozmawialiśmy krótko o rybach i zaistniałej sytuacji. Obaj koledzy stwierdzili, że to rozbój w biały dzień. Fakt jest to droga leśna i może nadleśnictwo dlatego ją zamknęło. Ale dlaczego. Zamknięty odcinek cieszy się wzięciem wśród wędkarzy a od wiosny do jesieni jest duża presja wędkarska na tym terenie.
Spotkani wędkarze opowiadali, że kilka dni temu wjechały na tę drogę 3 samochody bo szlaban był podniesiony ale wrócić już nie mogli bo ktoś ich zamknął. Hehehe ktoś by się zaśmiał ale myślę, że nie było im do śmiechu.
Nic mi nie pozostało tylko spytać u źródła. Pojechałem do nadleśnictwa do zastępcy nadleśniczego z pytaniem o drogę, szlaban i wizję na przyszłość. Pan grzecznie odpowiedział, że zgodnie z Ustawą o lasach jest to droga leśna i mają prawo wyłączyć ją z użytkowania. Po krótkiej wymianie zdań Pan stwierdził, że poza tym droga jest świeżo zrobiona i musi się uleżeć. Może za jakiś czas ją udostępnią.
Ale za jaki czas? - pomyślałem.
Sezon już się rozpoczął a tam na łowisku nie ma żywej duszy. Przykre.
Podziękowałem za informacje i do domu atakować naszych zwierzchników w Okręgu. Pismo poszło ale jaka będzie odpowiedź- zobaczymy.
Jeśli ktoś chce jechać w tamte rejony proszę się zastanowić. Żeby nie było tak, że będzie trzeba nocować nad wodą.
Licząc na rychłą poprawę sytuacji będę jeździł w inne miejsce bo nad zalewem jest 'SZLABAN NA RYBY'.

Opinie (20)

użytkownik

polska rzeczywistość, znajdzie się póżniej gościu i będzie opłaty pobierał za wjazd, spotkałem sie z tym już nie raz,

do zbiornika Nakło - Chechło dojechac można , ale stoi facio i pobiera 7 zł, za wjazd na drogę z wielkimi dziurami , że można zawieszenie uszkodzić, paranoja ............

[2011-05-05 19:05]

PawelTM

Niestety, brutalna rzeczywistość dotycząca zalewu sulejowskiego.Woda do Łodzi już od dawana nie jest stąd czerpana, a międzyinnymi zakaz wjazdu ciągle obowiązuje -istna paranoja. [2011-05-06 13:26]

janglazik1947

Bo u nas jest takie pieprzone prawo -kto wcześniej wstanie ten rządzi.Czy jest jeszcze jakaś szansa by ktoś to opanował??? By ktoś to - sobie państwo ukrócił- by zaczęto karać za te wybryki. [2011-05-06 15:11]

KYLON

Po prostu czysty debilizm,czy my jako społeczeństwo nie możemy kozystac z wody ,przeciez mamy prawo do odpoczynku,placimy podatki ,więc dlaczego nie mozemy z tych dóbr korzystać.Najlepiej zarabiać tysiąc złotych i siedziec na dupie w domach,po jaka cholere przyjeżdżac nad wode na ryby czy z rodzina niech ktos poteznie sie rospędzi i pierdolnie glową w sosne co rośnie nad tym zbiornikiem.Kiedy te bzdurne przepisy i pojebane prawo sie skończy!!!! [2011-05-06 16:32]

Profesor

Zgadzam się nasza rzeczywistość jest niestety brutalna. U nas kilka lat temu zagrodzili szlabanem drogę gminną i do tej pory nie ma mocnych żeby szlaban zdjąć!? [2011-05-06 16:45]

przemko830

nad jeziorem wierzbiczańskim (pow gniezno) przez ładne pare lat też utrudniano dostep wędkarzom na rybki przez postawiony szlaban na wniosek działkowiczów, którzy mają przy jeziorze swoje domki, no ale po wielu latach wreszcie w tym sezonie został zdemontowany i powieszono "zakaz wstępu nie dotyczy wędkarzy" i to bardzo dobre rozwiązanie, już nie tzeba dreptać na swoje ulubione miejscówki:) [2011-05-06 20:40]

DaciGno

@przemko830Ja jako wędkarz miałem od początku klucz do tego szlabanu, wystarczyło popytać :) (jeśli mówisz o tym od strony Kujawek) [2011-05-06 21:30]

PawelTM

I tak powinno być , że tego typu zakazy (np. dojazdu do wody) nie dotyczą wędkarzy.Dziwie się ,że nic w tej sprawie nie robi PZW Piotrków ,a przynajmniej ja nic o tm nie wiem, bo sulejów to chyba najwiekszy akwen naszego okręgu , który z pewnością przyciąga wielu wędkarzy,którzy swoje pojazdy muszą pozostawiać daleko od wody i ciągle zastanawiać się czy auto jeszce stoi na kołach , czy już na cegłach . A propo tematu jeszcze to dzisiaj przejeżdżałem owym odcinkiem i szlaban był otwarty. [2011-05-06 21:32]

dawid44

Witam u mnie w wielu miejscach tez tak jest ale mozna to otwozyc. wystarczy odkrecic srobe z prawej strony od spodu. pozdro. [2011-05-06 21:37]

slawomir66

Witam kolegów i dziękuje za tak duże zainteresowanie problemem powstałym w ostatnich dniach nad Zalewem Sulejowskim. Nie robiłbym afery gdyby ten problem dotyczył samego dojazdu do wody bo tam też są szlabany. To rozumiem - ochrona środowiska, wody itp. Ale to co opisałem to odcinek spokojnie 0k. 6 kilometrów drogi którą jedzie się wzdłuż zalewu w odległości od niego jakieś 100- 400 m. To przy tej drodze zostawiając pojazdy można było dojść do wody te kilkaset metrów. A tak tereny gdzie presja wędkarska była duża bo tak to trzeba określić zostały wyłączone. Do kolegów proponujących dorobienie klucza i otwieranie szlabanu. Nie na tym pic polega aby działać wbrew prawu tylko aby to prawo było mądre. Nie wiem jak nad waszymi zbiornikami z kontrolami ale nad Sulejowskim są dość często i to Policji wodnej, Policji Konnej, Straży Leśnej nie wspomnę o wędkarskiej. Dlatego nie polecam samowoli bo może się to skończyć dość sporym mandatem. Znam to z własnego doświadczenia hehehe, ale mnie upiekł się mandat i zostałem pouczony.Co zaś do działań PZW i Okręgu Piotrkowskiego to tak jak pisałem pismo wysłałem i czekam na decyzje i ustalenia. Myślę, że może nawet nie wiedzieli o zaistniałej sytuacji.Pozdrawiam. [2011-05-07 09:50]

panpucek

Powiem krótko,raj dla kłusowników,a zalew nie dla wędkarzy a szkoda,co na to PZW z Łodzi? [2011-05-07 10:08]

Zbig28

Podobnie jak kilku Kolegów uważam, że problem należy rozwiązać na mocy negocjacji między Nadleśnictwem a Zarządem Okręgu. O ile mi wiadomo podobne sytuacje już w naszym kraju występowały i udało się je pozytywnie dla wędkarzy załatwić. Szkoda tylko, że zarządca drogi wcześniej nie poinformował naszego środowiska o swoich decyzjach powodując niepotrzebną frustrację i niezadowolenie. Przecież fakt powszechnego korzystania z dojazdu tą drogą był doskonale znany. [2011-05-07 10:43]

kamcom

WitamProblem jest i to już od dawna . W sprawie zniesienia strefy ciszy i co za tym idzie możliwości korzystania ze sprzętu motorowego i dojazdów interweniowało już PZW Piotrków , podobno Łódź nic do tego już niema , powiat tomaszowski też nie . Był nawet już artykuł na ten temat w Wiadomościach Wędkarskich i nic . Nie wiadomo tak naprawdę kto to blokuje i możliwości polepszenia się warunków na zbiorniku . Na niektórych zbiornikach co byłem auto stoi wędkarzowi za plecami , parę metrów od wody i niema problemu . A u nas jak dobrze pójdzie i uprosisz 50 zł.        [2011-05-07 13:50]

adamos76

zamknąć i zostawić dla łusowników

 

[2011-05-08 23:17]

adamos76

[2011-05-08 23:20]

adamos76

sory dla kłusowników [2011-05-08 23:27]

romek35

jak zwykle pod górkę wędkarzom ,a raj dla kłusoli zresztą których nie brakuje nad zalewem oby tak dalej to już niedługo nie będzie gdzie łowić [2011-05-09 20:28]

orni81

Szanowny kolego fakt jest to typowy zielony szlaban stawiany przez leśników jak kolega może zobaczyć w innych rejonach gdzie występują wjazdy do lasu z dróg publicznych stoją takie szlabany ja również pracując w służbach leśnych stawiałem takie szlabany, a dlatego gdyż zapobiega to wjazdom aut do lasu, którymi niestety ludzie wywożą swoje śmieci wprost do lasów co jest nagminne, w pewnym stopniu chroni też przed kradzieżami dużej ilości wyciętych drzew poukładanych na duktach podczas zrywki.W moim rejonie też mamy takie przypadki zakazu wjazdu lasem nad wodę, a to niestety jest też spowodowane przez naszych kolegów wędkarzy, którzy śmiecą paczkami po robakach, zanętach itp.a gdy się któremuś zwróci uwagę że śmiecą to jeszcze mają pretensje, wtedy niestety pozostawało wyciągać bloczek mandatowy i karać jeśli nie szło po dobroci.Jest to niestety przykre stawiać te szlabany ale czasami konieczne. [2011-05-17 18:39]

łowca

to kolego orni81 są służby leśne które powinny łapać i karać takich ludzi którzy śmiecą a nie stawiać szlabany ja wiem tak jest najprościej Tak jak na naszych polskich drogach jak jest kilka dużych dziur to najlepiej wstawić znak i po sprawie (tak pewnie taniej )Tak to wszystkich nas wrzucono do jednego worka i tyle .Najlepiej zamknąć i po sprawie .Nad zalewem sulejowskim z brzegu od strony Zarzęcina to zawsze był jakiś chory układ z tym dojazdem ciągle komuś to przeszkadzało jak nie policja, to straż leśna się zawsze czepiała i mandatami straszyła albo wlepiała, ciekawe kto ma tam jaki interes żeby kłusole grasowali .Niema wędkarzy są kłusole bo na pewno owe służby mundurowe kłusolami nie będą się zbytnio przejmować . Najlepiej jest dopaść wędkarza i ciach mandacik ,przecież nie będzie on uciekał z tymi manelami .Ot taka to nasza polska rzeczywistość  [2011-08-02 20:30]

OskarBaran565

Leśniczy ma racje bo gdy pozaśmiecamy las puszkami po piwe to nawet nie bendzie milego odpoczynku [2011-12-31 13:48]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024