Zaloguj się do konta

Wędkarskie zakupy na Allegro

Jednym z najpopularniejszych serwisów aukcyjnych jest allegro. Każdy chyba go zna i zdecydowana większość miała okazję coś na nim kupić. Co niektórzy, ulegli nawet swego rodzaju mani zakupowej i śledzenia tego, co jest aktualnie na aukcjach. Sam przez pewien okres to przechodziłem. Myślę, że właśnie teraz nadszedł czas, aby uzmysłowić sobie, na co warto zwrócić uwagę, co jest dobre, a czego się wystrzegać. Teraz, gdy szał przedświątecznych zakupów właśnie się zaczął. Mam nadzieję, że ten tekst pozwoli Wam uniknąć pewnych błędów i nieuczciwych sprzedawców, którzy tylko czyhają na wypchnięcie jakiegoś zleżałego bubla.

Moja przygoda z aukcjami zaczęła się kilka lat temu. Pozbyłem się dzięki nim, dużej ilości nieużywanego sprzętu. Posprzedawałem stare kołowrotki, kije czy inne rzeczy. Pierwszą moją manią zakupową były różnego rodzaju woblerki, strugane przez wędkarzy. Takie ręcznie robione perełki. Szukałem okazji i kupowałem. Nawiązałem nawet kontakt z kilkoma osobami i zamawiałem później u nich różne rzeczy. Miałem okazję kupić tez fantastyczne koguty u Pana Krzyszczyka. Jest to niesamowicie uprzejmy człowiek. Zapewne stałem się jego klientem na dłużej, gdyż ma rzeczy, których nie znajdziemy w żadnym sklepie.

Oprócz pozytywnych doświadczeń spotkałem też jedną firmę (Centrum Wędkarskie "Orka"), która na pierwszy rzut oka wydawała się solidna. Dobre komentarze, duża oferta itd. Wyśledziłem, że mają jeden fajny kij do spinningu. Producent mało znany na polskim rynku, więc kupujących nie powinno być dużo. Już widziałem jak jadę z nim na okonie, czy będę rzucał małymi woblerkami na Wiśle. Zgodnie z opisem kij był nowy, ze sklepu, więc zalicytowałem i wygrałem.

Zgodnie z opisem w aukcji wysłałem pieniądze i adres do korespondencji (wymóg sprzedawcy, gdy wysyłka jest pod inny adres niż podany w serwisie) i czekałem. Przesyłka szła prawie tydzień od przelania pieniędzy. Mój email został zignorowany (jak większość mojej korespondencji z tą firmą) i wędka przyszła nie na ten adres. Pal licho. Kijek odpakowałem oglądam i pierwsze zdziwienie. Część szczytowa (drugi element) jest krótszy i ma inną przelotkę niż pozostałe. Na dodatek nie było gwarancji, ani paragonu…. Podkreślę, że Centrum Wedkarskie "Orka" jest sklepem!!! I podlega stosownym przepisom prawnym, oraz handlowym. Wysłałem informację mailową, co z gwarancją i futerałem do wędki (ten producent ma zawsze futerały…). Zacytuję odpowiedź

Dnia 7-08-2008 o godz. 21:18 Centrum Wędkarskie "Orka" napisał(a):

Witam
Czy piszę coś o gwarancji? O pokrowcu?


pozdrawiam
Przedstawiciel d/s sprzedaży internetowej
inż. Krystian Zbyryt

W pierwszy weekend udałem się na ryby przetestować kij. Pękł w drzazgi. Strzelił w trzech miejscach przy zacięciu… Niestety centrum orka ma klienta w „głębokim poważaniu i nabiera wody w usta”, gdy pojawia się jakikolwiek problem z gwarancją. W załączeniu jest moja korespondencja, a właściwie to monolog do ("nieuczciwego?") sprzedawcy. Monolog, ponieważ poza jedną, zacytowaną odpowiedzią, nigdy już nikt z tej firmy nic do mnie nie odpisał!!! W niosek nasuwa się jeden. Jeśli coś chcemy kupić na allegro, upewnijmy się jak sprzedawca załatwia reklamację, czy wystawia gwarancję itp. Możecie (a nawet powinniście) zawsze zapytać o to przed zakupem.

Warto się zastanowić czy jest sens kupować w internecie drogie i delikatne rzeczy, takie jak kije czy kołowrotki. Ja nigdy już nie kupię nowej wędki na Allegro. Będę natomiast kupował drobiazgi, oraz sprzęt, którego nie mogę dostać w sklepach (oczywiście z wyjątkiem opisanej firmy). Wierzę, że ten tekst pomoże uniknąć kiepskich transakcji z takimi sprzedawcami jak sklep centrum orka, handlujący na allegro. Udanego buszowania po aukcjach i fajnych zakupów.

Połamania kija (oczywiście zakupionego u uczciwego sprzedawcy)

Tomasz Kosiński

dodano dn 27 listopad 2008

Informuję, iż centrum orka załatwiła sprawę do końca pozytywnie. Całe zamieszanie wynikło na skutek awari poczty u sprzedawcy, więc polecam w wielu przypadkach ze skorzystania z telefonu, oprócz poczty elektronicznej. Komentarz do artykułu wraz ze stanowiskiem CO jest na portalu pod adresem Wędkarskie zakupy na Allegro - stanowisko Centrumorka.pl. Udanych zakupów w sieci i dużych ryb.
Tomek Kosiński

Opinie (21)

piotr28

Masz nałuczke ze towar trzeba kupować wpewnych miejscach gdzie moznatowar uszkodzony wymienic bo jest gwarancia I dzięki za ostrzezenie u kogo nie kupować [2008-11-23 21:30]

użytkownik

Kosa! Urzekła mnie Twoja historia. Rozumiem, że kupiłeś sobie wędkę i Ci się popsuła, a sprzedawca robi Cię w trąbę, ale gdybyśmy się tyle lat nie znali to uwierzyłbym w to, że teraz chodzisz jak dziecko we mgle i nie wiesz co zrobić. Po pierwsze upublicznileś korespondencję (co rozumiem - bo w nerwach - może ponieść) - ale niestety jakiś prawniczyna może mieć pole do popisu i zacznie doszukiwać się tam różnych zdań stawiających w złym świetle jego klienta. Użyłeś na przykład sformuowania "nieuczciwy sprzedawca" - jak wiesz - niezależnie od tego co zrobił i jak się zachował wobec Ciebie - do momentu jakiegokolwiek prawomocnego orzeczenia odpowiedniego organu w tej sprawie - istnieje domniemanie jego niewienności. W tym kontekście wyczerpuje to znamiona pomówienia. Po drugie - jako sprzedawca dóbr luksusowych powinieneś znać pojęcie "rękojmia" i z tego tytułu sprzedawca powinien rozpatrywać Twoje roszczenia. Po trzecie - kierowanie sprawy do Allegro nic nie da Tobie i jemu też konta nie zablokują - bo nie są stroną w sporze reklamacyjnym. (A poza tym policz sobie jaką generują prowizję dla portalu...) Natomiast skierowanie sprawy do rzecznika konsumenta jest jak najbardziej uzasadnione - o ile rzeczywiście zamierzasz to zrobić, a nie tylko "straszyć" sprzedawcę. Po czwarte - nie chce mi się wierzyć, że w sprawie reklamacji napisałeś tylko kilka maili i to wszystko. Nie piszesz czy zadzwonileś tam (adresy i namiary na kierownika i zaopatrzeniowca są tu: ). Prawda jest taka, że jak nie zrobisz im karczemnej awantury to Cię po prostu spuszcza i tyle - bo uznają choćby, że masz do nich daleko i nie pojedziesz. A niech się pomylą. Po kolejne - siedzisz więcej przed komputerem jak nad wodą ;-) (taka mala złośliwość) więc powinieneś znać na pamięć treść wszystkich for internetowych z opiniami o sprzęcie, sklepach itp. O ile dobrze pamiętam - z półtora roku temu centrum Orka było wałkowane w podobnym kontekście na grupie pl.rec.wedkarstwo. Zajrzałeś? I Kosa - po ostatnie - nie obraź się - rozwijasz piękną epicką opowieść o tym, że istnieje taki portal "allegro" i co on daje i nim doszedłem do sedna opowieści - zacząłem zastanawiać się nad ustanowieniem jakiejś Wędkarskiej Nagrody Literackiej czy czegoś podobnego i o ile nie byłbyś jej laureatem - to przynajmniej powinienś zasiadać w jej kapitule ;-) Na przyszłość napisz po prostu: Firma Orka - czy inna - zrobiła mnie w trąbę i zrelacjonuj jak to się odbyło. Napisz co udało Ci się w tej sprawie zalatwić. Tak z ciekawości.I nie obrażaj się - że parę ciepłych słów Ci powiedziałem - od czasu do czasu powinno być bardziej obiektywnie niż "Irlandcy klakierzy" ;-)pzdr LM [2008-11-24 04:01]

użytkownik

Nie udał mi się link do danych sklepu. W każdym baż razie wszelkie dane i telefony są podane na jakiejkolwiek ich aukcji na allegro. Spróbuj zadzwonić! [2008-11-24 04:03]

użytkownik

Dzięki za info dobrze wiedzieć u kogo nie kupować. [2008-11-24 08:43]

łysy wąż

Ja staram się nie kupować sprzętu wędkarskiego na aukcjach internetowych. Kijek trzeba poczuć w ręku, dokładnie obejrzeć. Zdarzyło mi sie kupić kilka woblerków, ale raczej znanych "hand-made'owców''. Z daleka omijam woblerki strugane przez nieznanych wędkarzy, tzw. killery. Jeden z kolegów kupił kiedyś chyba z 8 takich cudeniek. Tylko dwa z nich pracowały, a i tak raczej kiepsko. Reszta nie nadawała się do niczego. Tomek, fajnie że napisałeś ten tekst - być może uchroni to niejednego z nas przed nieprzemyślanym do końca zakupem. pozdr [2008-11-24 09:16]

t12tom

Kamil, czy ten kolega to ja??? (hehe). Lechu, dzięki za info, zmieniłem w tekście dwa znaki - nawiasy..., ale co do korespondencji, mam inne zdanie i z tego co wiem mam prawo ją ujawnić (brak zapisów które by tego zabraniały). Piszcie o waszych doświadczeniach... No i warto by było jakieś oceny powystawiać... [2008-11-24 11:13]

Szalona

Ja kupuję na allegro bardzo czesto - przeważnie wyszukuję przynęt, które są trudno dostępne na polskim rynku. Na akucjach kupiłam także 2 kijaszki i były one z paragonem - nówki sztuki nie śmigane. Można przeciez wymacać kijek w sklepie i taki sam tylko taniej kupić na allegro. Osobiście już tego nie robie ( lepsze dojścia do sprzętu niż przed laty),a moim łupem padają oryginalne ( nie znaczy,ze tylko firmowe) wobki i gumy. Nie czuję się ,żeby ktokolwiek mnie kiedyś nabił w butelkę,po prostu może źle trafiłeś. Na Twoim miejscu zabrałabym tego kota w worku ( a raczej bez - jak piszesz),pojechała i wsadziłabym go w du.. temu kto jest odpowiedzialny zą tę aukcję. Oczywiście - zapewne niezbyt przyjemną złąmaną stroną:> [2008-11-24 11:14]

łysy wąż

Tomek, ten kolega to nie Ty :-) Ale teraz sobie przypomniałem, że Ty też kiedyś kupiłeś wobki które się rozpadały. Szalona ........ hahahahahahaha, dobre :-)))))) Pewnie by bolało.....:-) [2008-11-24 11:22]

sylwek250

witam dobry artykuł dobrze wiedziec, przekaze dalej chociaz ja osobiscie nigdy nie kupuje kijów czy kołowrotków przez internet w ogóle nie kupuje przez internet wole isc do sklepu dotknac, zobaczyc dany towar. osobiscie znam ludzi ktorzy kupuja przez internet prawie wszystko gdyby mogli to by nawet chleb kupowali zeby nie wyjsc z domu bo im sie nie chce. pozdrawiam [2008-11-24 11:42]

pawel3126

Witam kolego nie wiem po co wstawiłeś ten artykuł z tego względu że ludzie kupujący przez allegro nie mają postaw sądzić że centrum orka to lipny sprzedawca ponieważ ma ponad 5500 pozytywnych komentarzy i tylko dwa negatywy i wśród tych dwóch nie ma twojego czyli coś tu kręcisz. [2008-11-24 12:11]

t12tom

Nie każdy wystawia negatywy... Wystarczy że skasujesz transakcję i dokąd druga strona nie wystawi komentarza, nie masz takiej możliwości (zwrotnie, wystawienia komentarza). Każdy sprzedawca jest solidny, dokąd nie wchodzą w grę reklamacje. Mam dużo sprzętu i znam różne podejście do usterek. Z takim jak opisane w tekście spotkałem się po raz pierwszy i chyba ostatni. Oczywiście masz prawo do subiektywnej opini, a o komentarzach użytkownika i sprawdzeniu napisałem. Też się tym sugerowałem... [2008-11-24 12:40]

robson1

Witam .Tomek bardzo dobry artykół,uchroni on napewno niejednego nabywce.Nie rozumiem co od ciebie chce "maciach3".?Ja tez kiedys miałem małą niespodziankę z kijem,kupionym na allegro.Po jego obejrzeniu okazało sie ,że niektóre przelotki są obrócone w drugą strone.Pozdrawiam [2008-11-24 15:00]

Stachu

Witam wszystkich! Robert! Maciach grzecznie zwrócił Kosie uwagę, aby nie zawracał nam głowy nietrafionym zakupem. Nie widzi chłopaczyna innej możliwości, więc postanowił się zemścić na sprzedawcy i próbuje obsrać go wśród wędkarskiej braci. A kto wie, jaki był opis aukcji, którą Kosa wygrał ? Może było w opisie, że sprzęt "jak na foto", że ma jakieś braki, a Tomek wyc[ pi ]ał wszystkich i za grosze wyrwał wartościową wędkę? Ja też uważam, że te żale powinien wylewać na forum dyskusyjnym Allegro. Pewnie brakuje już chłopakowi tematów, a że dzień bez publikacji uważa za stracony, stąd ta dziwna dyskusja. Te osiem woblerów, o których napisał Kamil, to ja kupiłem i kupiłem jeszcze więcej dziwnych i niepotrzebnych rzeczy, ale się nikomu nie skarżę, bo nie uważam, aby to był temat do dyskusji wśród wędkarzy. To prawda, że najlepiej pójść do sklepu i sobie pomacać!Ja, handlując częściami samochodowymi, mogę śmiało powiedzieć, że utrzymuję się dzięki sprzedaży na Allegro. Tytuł Super Sprzedawcy (którym i ja mam zaszczyt sie posługiwać) zobowiazuje i nie wierzę, aby sprzedawca pechowej wędki dokonał takiego nadużycia, tzn. wcisnął Kosie starą uszkodzoną wędkę zamiast nowej. pozdrawiam wszystkich [2008-11-24 17:30]

t12tom

Stachu, Nie jestem Twoim kolegą a wręcz, od pewnego czasu bardzo się nie lubimy (mówiąc bardzo delikatnie). Nie oznacza to jednak że masz prawo mi lub komukolwiek ubliżać. Nie zamierzałem pisać o nieudanym zakupie , bo stać mnie na to aby te sto parę złotych spuścić... Gdyby nie podejście sprzedawcy olałbym to całkowicie bo ta kwota nie jest dla mnie warta straty czasu. Niestety taki sposób załatwiania spraw będę zawsze tępił. Dodałem dodatkowo dwa załączniki, które potwierdzają że kij był nowy i sprzedawany przez sklep, więc sprzedawca odpowiada prawnie. Nie ważne czy sprzedaje w małym kurniku, na allegro czy w ekskluzywnym punkcie. Prawo konsumenckie jest jedno. Jeśli masz jakieś uwagi co do moich tekstów, to ich nie czytaj. Jest to Mój, a nie Twój blog!!! Po co to robisz- nie odpowiadaj Twój problem. Nie zamierzam dalej z tobą dyskutować pod tym opisem (zresztą nie tylko pod nim). Do Paweł- udało mi się odgrzebać maila i komentarz jest już wystawiony, Dzięki za motywację, niezależnie od odwetu warto. Ten tekst miał pomoc zwrócić uwagę na problem, ale przez subiektywny odbiór stał się (w odbiorze niektórych) opisem nieudanej transakcji. Cóż., bywa. Ale część na pewno zwróci uwagę na właściwe rzeczy, Pzdr [2008-11-24 20:26]

pawel3126

Teraz napewno zwrócę uwage bo wystawiłeś komentarz negatywny,kupuje często przez allegro i dla mnie tylko po komentarzach mogę sprawdzić czy gość jest godny zaufania czy nie dlatego nie miej litości jeżeli masz racje to wal negatywa wtedy taki człowiek jak ja zastanowi się nad kupnem danego towaru albo od tego człowieka,a co do gwarancji to muszą ją uwzględnić,weźmy nawet taki gaźnik do samochodu oczewiście używka po regeneracji kupując go dostajesz gwarancje na rozruch przynajmiej 7 dni kwestia dogadania dlatego pamiętaj warto przestrzegać innych pozdrawiam pawel3126 [2008-11-24 21:18]

użytkownik

Tomek! Skoro chcesz sprawę doprowadzić do końca (a nie straszyć sprzedawce i robić zamęt w internecie) to Ci jedną rzecz podpowiem: Sklep "Centrum Orka" w Zamościu jest własnością firmy Farbacol. W firmie Farbacol zaś większość udziałów posiada firma Norad. W związku z tym, że działają w jednej grupie kapitałowej mają jeden dział marketingu, jeden zarząd i co dla Ciebie ważne jednego najmimorde z którym w tej sprawie powinieneś się skontaktować i zapytać co ma do powiedzenia w związku z Twoją sprawą (używaj zwrotów "skandaliczna obsługa", "niezadowolony klient", "kontrowersyjnie... ;-)". Firma ta ma swoją siedzibę w Ursusie na terenie dawnych zakladów traktorow - dane i telefony znajdziesz w internecie. Jak będziesz chciał wiedzieć, kto z ramienia jakiej partii politycznej jest desygnowany do zarządu to daj mi znać na priva.pzdr LM [2008-11-25 00:17]

użytkownik

Informuję, że odezwal się do mnie pan Zbyrt z Centrum Orka - jak wnioskuje regularnie śledzi co tu o nim piszemy - i obiecał komentarz do tego co ja napisałem - natomiast zasugerowałem by odniósl się do sprawy reklamacji Tomka. Mam nadzieję że się na ten temat obszernie wypowie. Czekamy panie Krystianie. [2008-11-25 10:40]

użytkownik

Pan Zbyryt zwrócił mi uwagę na oczywistą literówkę w nazwisku. Przepraszam [2008-11-25 10:48]

JONY

Kupowałem osobiście w tym sklepie internetowym dwie wędki +kołowrotki.Towar był nowy z gwarancją, przesyłka szybka.Jestem z tego sklepu zadowolony. Pozdrawiam [2008-11-25 11:17]

użytkownik

no cóż ten problem to nie tylko problem wędek czy innego sprzetu wędkarskiego,ale naprawde trzeba uważać by nie kupić bubla. pozdrawiam serdecznie i gwaranruje,że wezmiemy sobie do serca twoją "przygodę" z tym sklepem [2009-01-07 09:55]

użytkownik

Ja jak narazie nie trafiłem na nieuczciwego sprzedawcę (odpukać, Ptffu!!! Ptffu!!!), a naprawdę dużo rzeczy kupowałem, np.: Kij Jaxon Crystalis Spinning 20g-60g, kołowrotek Shimano Catana 4000 RA i wiele innych rzeczy, również takich, które nie są związane z wędkarstwem... [2009-01-20 15:22]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024