Zarybienia sandaczem i szczupakiem w Płocku
Jerzy Suchodolski (jurek)
2009-10-19
Ciekawostką było wyrośnięcie na stromym betonowym spadzie pięknego krzaczka pomidorka z owocami , jak będzie słoneczko –to może jeszcze się zaczerwieni ( pewnie jakiś wędkarz jadł pomidora i wyrzucił resztę na ten beton i w szparze – nasionko wyrosło na roślinę ).
Podczas zarybiania naszego, już zatrzymało się dwóch wędkarzy –chętnych na świeżą rybkę .
Czekali, aż 4 godziny , ale my społecznicy pilnowaliśmy akwenu do późnego wieczora , a następnie się zmienialiśmy co 3 godziny. Również pomagali Nam policjanci i Straż Miejska ( gdzie u nich również jest sporo wędkarzy ). W sobotę rano mieliśmy ostatnie zawody wędkarskie i jadąc przez most w Płocku ---widzieliśmy jak od samego rana policjanci z patrolu wodnego kontrolowali dokładnie każdą łódkę na wodzie.
Chciałem szczególnie podziękować tym policjantom , to jest Bartkowi i Mirkowi.
Jeszcze będziemy zarybiać Nasze akweny do końca listopada i apelujemy do wędkarzy
DAJCIE TYM RYBOM PODROSNĄĆ , A NIEBAWEM BĘDZIECIE JE ŁOWILI JUŻ WYMIAROWE I NIE BĘDZIE NARZEKAŃ , ŻE NIE MA RYB .
Społeczny strażnik Jurek Suchodolski