Zaloguj się do konta

Jak złowić okonia .

Postaram się po krótce opisać podstawowe rzeczy, które maja wpływ na połów tej pięknej ryby.
Wpis ten nie będzie o rekordowych okazach, lecz o sukcesywnym łowieniu mniejszych i średnich rozmiarów  tego drapieżnika. Wpis ten opieram o swoją wiedze i doświadczenie zdobyte podczas obserwacji moich łowisk. Wody te, to płytkie, wąskie kanały gęsto porośnięte roślinnością wodną, które mimo wielu przeciwnościom dają mnóstwo radości i motywacji do dalszego działania. 

Okoń to ryba drapieżna oraz wszystkożerna. Nie pogardzi dużą rosówką jak i również uwiesi się na haczyku z kukurydza. Ryba ta występuje w praktycznie każdym zbiorniku wodnym, nawet w małych oczkach wodnych w centrum miasta. 
No dobra, to dlaczego skoro jest wszędzie i wszystko zje, nie mogę go złowić ?
Takie pytania pojawiają się każdego dnia na różnych forach i social mediach, a odpowiedź jest banalnie prosta.
Okoń jest wzrokowcem i tutaj mniejsze znaczenie ma to czy założymy gumę, wobler czy muchę- najważniejsza jest prezentacja przynęty. Chcąc łowić okonie musimy obserwować nie tylko wodę, lecz także wędkarzy obok, którzy łowią innymi metodami. Tu z pomocą przychodzą  koledzy łowiący na spławik z kukurydza na końcu zestawu. Tak, kukurydza i okoń to nic nadzwyczajnego.  Otóż kukurydza zaczepiona na małym haczyku, która bezwładnie opada wykonuje pewien zakres ruchów jakie nazywamy pracą przynęty do złudzenia przypominając małą larwę, która wpadła do wody i opada na dno. Stąd właśnie branie okonia na kukurydze. 
Jeśli chodzi o rosówki i innego typu "robactwo", to z wyglądu przypominają pijawki, które są stałym składnikiem w diecie okonia.
Należy pamiętać, że okoń żeruje w stadzie, i nie zawsze wybiera najsłabsze osobniki co może potwierdzić fakt iż w najwyższym stadium żerowania atakuje wszystko co wpadnie akurat do wody.
Kiedy założymy sobie za cel wyjście na okonia i postawimy poprzeczkę wysoko, musimy pamiętać że nasza przynęta za wszelką cenę musi imitować ranne lub chore wodne stworzenie. Sztuczna rybka lub sztuczny czerwony/biały robak idealnie się do tego sprawdzi lecz należy kombinować z prowadzeniem przynęty, raz szybciej, raz wolniej, raz podbić wysoko, innym razem pozwolić opaść na dno. Czasem zdarza się iż mamy wrażenie, że okoń bierze ale nie możemy go zaciąć. Wyjmujemy gumowa rybkę bez ogonka, robak jest rozerwany. I tu z moich długotrwałych obserwacji oraz żmudnych analiz mogę śmiało stwierdzić, że w tym przypadku okoń nie bierze, lecz celowo okalecza swoje przyszłe ofiary, aby w najbliższym czasie były łatwiejsze do upolowania. Tak działa natura z która nie wygramy. Musimy wtopić się w otoczenie i wtedy zaczniemy łowić ryby.

Gdzie szukać okonia ? okoń zazwyczaj przebywa w płytszych, cieplejszych partiach wody. Nie należy jednak nastawiać się na obfite efekty w nasłonecznionych miejscach, ponieważ z natury lubi cisze i spokój. Zacienione miejsce to idealna kryjówka także dla drobnicy, a jeśli jest tam jeszcze roślinność wodna to można być pewnym że będzie tam okoń. Często wystarczy mała luka pomiędzy kapelanami aby wrzucić przynętę i mieć branie. Wszelkie trzciny, gałęzie pod wodą, kamienie, każda zmiana dna może przynieść rybę. Okoń gdy żeruje często sam nam zdradzi swoje miejsce "stołówki". Wszelkie bąble wydobywające się na powierzchnie, zawirowania wody na powierzchni, wyskakujące małe rybki, to są miejsca warte obłowienia, tak jak i każda luka bez zielska przy brzegu. Jeśli branie nie następuje, lub jeśli brania są ale po pewnym czasie ustają to nie należy sie poddawać, często wystarczy zmiana przynęty bądź też zmiana sposobu prowadzenia wabika. 

Tu potrzebna jest cierpliwość, wytrwałość w założonym celu, oraz troszkę wiedzy na temat przyrody. Ktoś powie, że mówię od rzeczy bo on złowił okonia 45 cm w zeszłym tygodniu na gumę, tak, mogło tak być, ale czy ten wędkarz poszedł na okonie czy był to przyłów podczas poszukiwania innego drapieżnika  ?

Sprzęt jakiego używam do połowu okoni to wędka o ciężarze wyrzutu od 1,5-5 gram i akcji półpublicznej z włókna węglowego o długości 2 metrów co uwarunkowane jest specyfikacją moich łowisk jak i również wielkością stosowanych przeze mnie przynęt. Temat wędzisk to sprawa indywidualna i każdy musi swój patyk dobrać pod siebie, dlatego nie będę się rozpisywać w tej kwestii. Nadmienić mogę jedynie ze wędzisko nie może być zbyt sztywne gdyż może to skutkować rozrywaniem kruchego pyszczka okonia.








 

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2023