Plecak z krzesełkiem - czasami warto wygodnie przysiąść.
Grzegorz Bałchan (kaban)
2020-06-19
Cóż mój pesel jest jaki jest i z różnych przyczyn kilkunastokilometrowe wyprawy brzegami Podkarpackich rzek z przed ponad dwudziestu lat poniekąd poszły w niepamięć. Tu łatwo nie ma, na wielu niewielkich rzeczkach bo dojście do wody zazwyczaj po stromym brzegu i ilość wszelakiej roślinności przebogata. Tak muszę przyznać, że sześciopaka na brzuchu już nie mam i czasami lubię chwilkę spocząć obserwując naturę lub zjeść kanapkę i wypić kubek kawy.
Tak to w moim zestawie pojawił się plecak z krzesełkiem. Wybierając się nad wodę na krótki wypad z myślą o brodzeniu nie zabieram go a tylko kamizelkę. Są jednak łowiska gdzie lubię być dłużej i da się chwilę odpocząć na wygodnym siedzisku.
Moi zdecydowanie młodsi koledzy przy pierwszym wspólnym wyjeździe mnie wyśmiali bo po co nosić coś już ma swoją wagę w granicach trzech kilogramów na „pusto”. Trzeba co do wagi wziąć pod uwagę jaki materiał jest użyty co do konstrukcji bo mocne rurki stalowe zapewniają w 100% bezpieczeństwo w trakcie postoju i nie musimy martwić się o jakąkolwiek awarię stelaża.
Ja niestety do najlżejszych nie należę, ale po kilkunastu wyprawach jestem bardzo zadowolony z tego elementu mojego wyposażenia. Pojemność kieszeni zapewnia nam możliwość zabrania sporej ilości pudełek z wabikami plus co ważne w trakcie dłuższej wyprawy termos bądź butelka z wodą i jakąkolwiek przegryzkę. Dwie kieszenie w klapie to dla mnie miejsce na drobne akcesoria typu agrafki, szpulka fluorocarbonu, szczypce, nóż, nożyczki itp. oraz dokumenty. Boczne to w moim wydaniu miejsce na „coś na ząb”. Główna jest magazynem pudełek z przynętami.
Mogę na wielu swoich łowiskach łowić w pozycji siedzącej co ma dla mnie ogromne znaczenie przy swoich dolegliwościach. Lubię poświęć dobrej miejscówce więcej czasu a tu stać nie muszę, wszystko mam pod ręką i jest mi po prostu wygodnie. Zamki przy kieszeniach wysokiej jakości i niezwykle trwałe tak jak przy mojej ulubionej kamizelce technicznej Tech Vest. Dodatek w postaci mocowanej na rzepach podkładki termicznej to z jednej strony wygoda co do łowienia w różnych porach roku a z drugiej utrzymania siedziska w czystości co też ma duże znaczenie.
Zastawiałem się chwilę jak w trakcie przemieszczania się zamontować przy plecaku podbierak. Tu szybka myśl „przecież stelaż jest z rurek stalowych” i dobry magnesik przy podbieraku szybko rozwiązał sprawę.
Zdecydowanie ten plecak ze względu na jego funkcjonalność stał się bardzo ważnym elementem mojego wyposażenia. Ja napisałem tekst z punktu widzenia spinningisty ale wydaje mi się że mobilni wędkarstwa spławikowo-gruntowego też powinni być zadowoleni. Pozdrawiam.