Woda wspaniała ale łowić tam niezwykle ciężko. Mnóstwo roślinności czy powiedzmy wprost - krzaków porastających całe dno z nielicznymi miejscami gdzie można położyć zestaw. Do tego jakieś stare pozalewane pomosty czy podobne konstrukcje. Łowi się trudno. A niestety obowiązujące na akwenie dodatkowe obostrzenia nie są przyjazne wędkarzowi żeby nie powiedzieć pozbawione jakiegokolwiek racjonalnego sensu. Mianowicie zakaz używania środków pływających, czy to w celu łowienia (co akurat rozumiem bo akwen nieduży) czy wywózki zestawów, zakaz używania łódek zanętowych, zakaz używania markerów. Nie wiem, może miejscowi mają taryfę ulgową a te zapisy to tylko bat na przyjezdnych, bo stosując się do tych zasad na grunt w tym miejscu łowić się nie da. Najśmieszniejsze że w kotlinie kręcony był program o karpiarstwie, gdzie główny bohater przy pomocy pontonu wybierał miejsca gdzie da się położyć zestaw, nęcił, wywoził, a ostatecznie holował ryby, których niestety nie sposób byłoby wyholować z brzegu bo wszystkie od razu wpadały w zaczepy. Poza tym zakaz pływania, zakaz rzucania dalej niż za połowę i z tego co pamiętam zakaz palenia ognisk - to z tych mniej idiotycznych przepisów, która da się jakoś logicznie wytłumaczyć. Poza tym potwierdzam to co napisał autor - woda piękna i rybna, dookoła cisza i spokój, dojazd dobry, mi udało się podjechać prawie że nad wodę ale nie wiem czy też jakiegoś przepisu nie złamałem. Gdyby nie te idiotyczne obostrzenia mielibyśmy naprawdę świetne łowisko ... tymczasem jednak w grę wchodzi jedynie spławik czy ewentualnie spinning ale tu również trzeba bardzo uważać i liczyć się z ogromnymi stratami. [2017-02-15 12:49]