Zaloguj się do konta

Wisła - Czosnów

[i]Dzikie i zapomniane nadwiślańskie brzegi to ostoja prawdziwych wędkarzy. Dziś, kiedy woda opadła i trochę odmętniała, zaczynają zmieniać się w prawdziwe wędkarskie Eldorada. Już dwukrotnie w mininym tygodniu odwiedzałem tę miejscówkę, za każdym razem z obwitym wynikiem. Postanowiłem zatem zaprezentować ją szerszemu gronu przyjaciół wędkarzy.[/i]

[b]Dojazd na łowisko:[/b]
Jadąc drogą krajową nr 7 z Warszawy w stronę Gdańska skręcamy na światłach w Czosnowie w prawo (wjeżdżamy do miasta) i kierujemy się cały czas prosto główną drogą. Mijamy skręt w lewo na Kazuń, potem łuk w lewo, mijamy sklep zoologiczny po prawej stronie i za około 500-600 metrów po prawej stronie będzie droga z zakazem ruchu z wyłączeniem służ i pojazdów asenizacyjnych. Musimy skręcić w tę drogę, prefidnie łamiąc przepisy :) Dalej jedziemy prosto w stronę wału i tak jak prowadzi asfaltowa droga jedziemy cały czas wzdłuż wału. Po długim łuku w lewą stronę ukaże nam się wyjazd na drugą stronę. Należy tym przejazdem przejechać przez wał i można znaleźć dogodną miejscówkę by ustawić swoje auto. Dalej udamy się już na piechotę. Zwłaszcza teraz, gdy teren nie jest obeschnięty nie trudno zakopać tam swoje auto.
Tak więc zakładamy gumiaki i udajemy się już dalej prosto jakoby wyjeżdżoną drogą.
Gdy droga zacznie skręcać w lewo (jakieś 200-300m od wału) stajmy przed wyborem miejscówki
1. idziemy prosto w krzczory, mamy małe rozlane oczko z mało wartkim przepływem.
2. skręcamy w lewo i po paru minutach dochodzimy na ogromną połać nieodrzewionego terenu. Patrząc na wodą zobaczymy około 20 m od brzegu zatopione drzewa. Na brzegu tablica z 545 km rzeki. Jesteśmy na drugiej miejscówce.

[b]Opis łowiska:[/b]
Łowisko, jak już wynika z opisu możemy podzielić na dwie miejscówki. Posłużę się zatem numerkami które pojawiły się wyżej by ułatwić ich opis.
1. Łowisko ciasne, małe, ale wysoce obfite w brania, w zupełności wystarczy tu jedna wędka - najlepiej nie za ciężki feeder. Rzucać należy zawsze z koszyczkiem, który choć w połowie wypełniony jest zanętom. Celujemy mniej więcej na środek, lekko w nurt. Można próbować też nieco dalej pod drzewa, tam lubi grasować karp i nieraz słychać jak trzepocze się przepływając między pniami. Podczas mojej zasiadki żadko kiedy musiałem czekać dłużej niż 3-5 minut na branie, zdarzają się brania z opadu...
2. Łowisko dość obszerne, rybne, natomiast nieco dalej od brzegu zaczyna się wartki nurt, tam już nie warto próbować sił.
Ogóleni mamy trzy stanowiska, jdeno nieco przed tablicą, drugie na jej wysokości, trzecie 5 metrów dalej. Z pierwszego stanowiska warto rzucać pod zatopione drzewa, jedna wędka na wprost lub lekko w prawo, druga wędka nieco bardziej w prawo. Tutaj dominuje karaś i płoć, dochodzi krąp, rzadzej leszcz i okoń.
Z drugiego stanowiska warto zarzucić jeden zestaw lekko w prawo pod drzewa, drugi na wprost na wysokość drzew. Tutaj zarówno leszcze jak i karasie pokaźnych rozmiarów, zdarzją się krąpie i płocie.
Z trzeciego obie na wprost, na wysokości drzew, tu spodziewajmy się głónie leszczy, nieco krąpi, karasi

[b]Ryba:[/B]
Dominują tutaj leszcze (niektóre ładnych rozmiarów, niejedna sztuka powyżej 30cm, póki co rekord 38 cm), karasie (sporo pięknych sztuk, aktualny rekord 1,3 kg - do obejrzenia w rekordach.), krąpie, płocie, zdarzają się karpie ładnych rozmiarów, uklejki i okonie

[b]Metoda łowienia:[/B]
Zdecydowanie na obu miejscówkach polecam gruntówki, nie za ciężkie (sam kożystałem z koszyczka 40g, hak 6-8, przypon około 40cm, zielona rurka), gdyż nurt nie jest silny, natomiast na spławik może okazać się za mocny. Osobiście siadałem na dwa feedery (w miejscówce 1 wystarczał jeden z racji na częstowtliwość brań i ograniczone miejsce).
Jeśli chodzi o przynęty - biały robak to głównie uklejki, małe i średnie karasie, krąpie, leszcze, zdarzają się karpie
Czerwony robak (dendrobena 3 lub 4) - to przysmak przede wszystkim dużych karasi, płoci i okonia z gruntu.
Osobiście nie testowana ale z opowieści tubylców - biały robak i kukurydza skusi karpia, który pojawia sie w tej okolicy, co potwierdzić mogę jednym pięknym braniem, niestety nie zakończonym na brzegu


[b]Moje osobiste doznania z dwóch wypraw na tym łowisku:[/B]
1. Wieczorna zasiadka, od 19:30 do 23:00 na miejscówce 2 na stawnowisku 1 (na 2 i 3 łapali teść i szwagier) - wynik: 3 karasie, 3 płocie, 12 krąpi i uklejka
2. Poranna zasiadka od 5:00 do 9:00 na miejscówce 2 na stanowisku 1 i 3, później przeniosłem się na miejcówkę 1 - wynik: 5 karasi, 4 płocie, 10 krąpi, 3 leszcze i 5 uklejek.
Jak widać połowy można zaliczyć do udanych, tak więc serdecznie polecam i zapraszam.

Opis łowiska

Mapa

Opinie (2)

Arci70

Trafiłeś Kolego w dziesiątkę z opisem łowiska. Poszukiwałem w tych stronach wody do powędkowania.  Jaki uciąg jest w tym miejscu? Jakie trzeba stosować obciążenie? [2010-07-01 09:45]

miszczap

Kolego, ja siedziałem z feederem przy obciążeniu 40g na koszyku i było ok, możliwe że i 30g by wystarczyło, bo nie miałem żadnych uciągów na zestawie. Ogółem nurt nie jest zbyt wartki, a łowisko ciekawe. W razie czego służę pomocą. [2010-07-01 12:41]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024