Fishing-Mart : łowienie naiwnych metodą na martwą wędkę
Wędka WESTIN która miała służyć na wyprawę za granicę przyszła zamiast po obiecanych w ofercie 2 dniach z lekkim opóźnieniem ok 10dni. Wyprawa nie poczekała. Nawet gdyby to nie było by z zakupu w Fishing-Mart większego pożytku bo wędka przyszła ze złamaną szczytówką i zgniecioną przelotką. Prawdopodobnie komuś coś spadło na materiałowy pokrowiec przed zapakowaniem. Tak przypuszczam po wyglądzie uszkodzenia. Reklamacja nastąpiła od raz czyli ok 30min po dostarczeniu paczki, jak tylko ją rozpakowałem.
Sklep po otrzymaniu szeregu zdjęć stwierdził że "to niemożliwe" i nie uznają reklamacji. Ewentualnie mogę wysłać na własny koszt wędkę do producenta do ekspertyzy czy uzna naprawę gwarancyjną. Złożyłem więc pismo o odstąpieniu od umowy kupna na ich własnym formularzu i na własny koszt wysłałem im wszystko z powrotem. Od tego czasu milczą udając martwych :) Sprawa trafi prawdopodobnie do sądu.
Ostrzegam przed tym sklepem!