Mam feedera MIKADO 3,90m 110g. Mam problem ponieważ podczas rzutu zestawem ( na pusto na łące koło domu bez haczyka) o wadze ok. 60-70g co chwilę urywam żyłkę. Na początku pękła 0.16mm był to pierwszy rzut zmieniłem na 0.20mm po trzech-czterech następnych znowu i ta pękła razem ze pomarańczową szczytówką. Jak rzucać tak by szczytówka i żyłka nie pękała? Żyłka była nowa ( z grudnia) przedtem nie używana. Czy każda szczytówka ma osobne cw.?
Proszę o pomoc.
Kolego, ja mam podobny kijek, żyłek jakich używałem to 0,16-0,20 i jedynie, przy nieotwarciu kabłąka żyłka mi pękała ( mówiąc o rzutach) szczytówka - nigdy. Ja bym przyjrzał się, czy:a) kabłąk Ci się nie zamyka podczas rzutu ?b) czy żyłka się nie blokuje podczas rozwijania ze szpuli ?
Obejrzyj wszystkie elementy na których pracuje żyłka przelotki,rolka kabłąka,krawędź szpuli może gdzieś jest jakieś uszkodzenie na którym żyłka się blokuje?
Zobacz czy przelotki nie są uszkodzone. Kiedyś też tak miałem że mi się żyłka zrywała. Okazało się że jedna z przelotek była ułamana i miała ostre krawędzie które przecinały żyłkę. Może też wina żyłki, jak się skręca to przy rzucie może się zahaczać o przelotki.
EDIT: Nieważne, nie doczytałem całego posta.
Najprawdopodobniej owija ci się żyłka o szczytówkę /zapętla/, ewentualnie owija się na jednej z przelotek. Zmień technikę wyrzucania zestawu /nie wykluczam że w tym momencie właśnie żyłka owija się o ostatnią przelotkę - szczytową/, oraz sprawdź czy masz w odpowiedni sposób nawiniętą żyłkę - czasami tworzy się przy źle nawiniętej spirala.
Jeszcze jedno ważne pytanie - żyłka pęka na początku, w środku, czy na końcu lotu koszyczka ?
Mozliwe ze masz cos z przelotakami tez tak kiedys mialem .Plecionka przecierala sie o przelotki i urywala sie.
może te żyłki są jakieś "felerne"
może te żyłki są jakieś "felerne"
i łamią szczytówkę ? :)
może te żyłki są jakieś "felerne"
i łamią szczytówkę ? :)
Nie wiem 390/110i zylka 0,20 koszyk 60g lamia szczytowke dla mnie to jest maloprawdopodobne ale czlowiek sie uczy??
może te żyłki są jakieś "felerne"
i łamią szczytówkę ? :)
nawiązuje do tego, że żyłka mu się zrywała ;)
miałem podobny problem , przy rzutach zwłaszcza silnych i dalekich zrywałem zestaw ale nigdy szczytówka nie pękła bo pamiętaj że feederami i podobnymi wędkami wykonujesz rzuty z za pleców sprawdzając (naciągając) żyłkę czy nie zakręciła się o szczytówkę .ale wracając do zrywania ,po oględzinach wędki zauważyłem że nad dolnikiem jest nie wielkie nacięcie w poprzek wędki .wędki te mają stosunkowo małe przelotki i przy użyciu nawet niewielkiego kołowrotka (szerokości szpuli) , grubszych żyłek ,przy żucie przelotki hamują żyłkę (większy luz od szpuli do przelotki). Mój problem był taki że przy oddaniu rzutu ,przez te nacięcie żyłka uwijała się o wędkę co powodowało zrywanie.więc sprawdź czy nic takiego nie ma . Usónołem ten problem szlifując ten kawałek i lakierując go .
dodając jeszcze ,sprawdź czy przelotki od szczytówki nie są przetarte mogły by one przecierać żyłkę.przelotki przy częstym używaniu stosunkowo szybko się zużywają ,należ wymieniać je w tedy co najmniej dwa razy w roku.
Może zastosuj nową żyłkę i średnicę grubszą np. 0,22 lub 0,23 mm.
żyłka pękała w pomiędzy początkiem a środkiem rzutu. wiem że jak rzucałem ( gwałtowny, bardzo mocny rzut zza pleców) to w pewnym momencie usłyszałem trzask, to wtedy żyłka pękała.
Na zestawie miałem koszyk 25g napchany śniegiem ( razem ok. 50g) na końcu żyłki za rurką przywiązałem ciężarek 10g ( do teraz go nie znalazłem). Kijek to MIKADO SENSEI LIGHT FEEDER 3,90m 110g, a kołowrotek to MISTRALL HEXO 3000.
żyłka pękała w pomiędzy początkiem a środkiem rzutu. wiem że jak rzucałem ( gwałtowny, bardzo mocny rzut zza pleców) to w pewnym momencie usłyszałem trzask, to wtedy żyłka pękała.
Na zestawie miałem koszyk 25g napchany śniegiem ( razem ok. 50g) na końcu żyłki za rurką przywiązałem ciężarek 10g ( do teraz go nie znalazłem). Kijek to MIKADO SENSEI LIGHT FEEDER 3,90m 110g, a kołowrotek to MISTRALL HEXO 3000.
Zarówno żyłka jak i szczytówka powinny wytrzymać rzut takim zestawem.
Musisz wszystko sprawdzić łącznie z żyłką ,czy po rzutach nie jest gdzieś chropowata co by znaczyło że o coś się przeciera.Choć ten trzask sugeruje jakieś gwałtowne zablokowanie żyłki.
...i jeszcze może nad tym "gwałtownym, bardzo mocnym" rzutem można by było się troszkę zastanowić. Chyba każdy potrafi zerwać i 0,25 jak chce..
Z góry mówię, że nic nie twierdzę, ale nie każdy jest orłem. Więc jeżeli się mylę to sorki:)
(żeby złamać szczytówkę trzeba raczej zdrowo przywalić).
Sprawdź czy rolka po której przesuwa się żyłka w kołowrotku nie ma luzów na boki.Być może żyłka wcina się między rolkę a jej obudowę.
...i jeszcze może nad tym "gwałtownym, bardzo mocnym" rzutem można by było się troszkę zastanowić. Chyba każdy potrafi zerwać i 0,25 jak chce..
Z góry mówię, że nic nie twierdzę, ale nie każdy jest orłem. Więc jeżeli się mylę to sorki:)
(żeby złamać szczytówkę trzeba raczej zdrowo przywalić).
Żeby złamać szczytówkę potrzebne jest całkowite zablokowanie żyłki lub jej zaplątanie o szczytówkę np.poskręcaną żyłką.
Inną możliwością jest jeszcze to że szczytówka miała wadę ale to mało prawdopodobne w związku z tym częstym zrywaniem żyłki chodzi o coś innego.
Nie doczytałem ( i chyba nie tylko ja) "Jak rzucać tak by szczytówka i żyłka nie pękała?"
Wydaje mi się, ze kolega chyba jednak nie jest orłem. Jeżeli tak, to napiszę dwa zdania na temat:
Jak wyżej koledzy napisali sprawdź czy wszystko ze sprzętem jet ok.
Prowadząc wędzisko "za głowę" rób to wolno, kontroluj czy nic na szczytówce się nie plącze i czy koszyk gdzieś nie utknął:)
Wykonuj zamach płynnie, nie zrywaj. lepiej zacząć ruch wolniej, przyśpieszając płynnie aż do wyrzutu zestawu.
...tak było dawniej, a teraz czasy szybko się zmieniają:)) pozdrawiam!
Moim zdaniem to błąd w technice rzutu i owijanie się żyłki o przelotki. Sam miałem ten problem jak zaczynałem z gruntem.
Technika. Nie możesz szarpać podszas rzutów. Cały rzut ma sie odbyć płynnie. Ja rzucałem 70g ciężarkiem przy użyciu pickera do 30g i nic nie strzelało.
Koledzy mają rację, tu chodzi o technikę wyrzutu.
a ja w ogóle nie stosuję tak cienkich żyłek bo to i tak specjalnie nie robi różnicy chyba że 0,40 ale jak daje 0,22- 0,25 nie ma takich problemów i do federa jak najbardziej a takie cienkie typu 0,16 czy 0,20 to stosuję do pickera ale nigdy federa
A ja myślę, że za kilka miesięcy ( góra rok), kolega zapomni, że taki problem w ogóle miał:)