Zawody Mała Czapa II , Pacyfik 23.08.2015 - zdjęcia, foto - 30 zdjęć
Druga odsłona zawodów "spod znaku kapelusza" za nami.
W dniu 23.08.2015 na łowisku Pacyfik koło Zgierza spotkało się 26 wędkarzy w celu sprawdzenia swoich umiejętności w łowieniu dużych ryb na łowiskach komercyjnych .Jest to dość świeża dziedzina sportów wędkarskich ,przywędrowała do nas z Anglii .Występuje w formie gruntowej feeder i spławikowej.Rozwija się dynamicznie o czym świadczy ilość zawodów w Polsce oraz rosnący asortyment w sklepach .W szybkim tempie przybywa importerów i producentów różnego rodzaju kuleczek ,pelecików,atraktorów.
Jeśli ktoś natknął sie na "Małą Czapę" po raz pierwszy przypomnę cechy charakterystyczne imprezy :
-na każdego zawodnika przypada jeden sponsor i jeden sędzia .
Ten wspaniały bilans uzyskaliśmy w prosty sposób ,każdy wrzucił do czapki tyle samo ,a szczegółowa odprawa uczyniła z zawodników sędziów i każdy pilnował siebie.
Największą niespodziankę sprawiły nam ryby ,tego nie spodziewali się najwięksi pesymiści .Ryby nie brały ,no nie brały i już ,nawet dominatorom poprzednich zawodów i kolegom zaprawionym w "bojach" ogólnopolskich.
Nie sprawdzały się klasyczne przynęty robaki ,kukurydza ani najdroższe specyfiki rekomendowane przez angielskich mistrzów .
Te zawody potwierdzają że łowienie na komercji nie jest wyjmowaniem "głupich ryb" , wymaga od
wędkarza znajomości tematu ,wprawnej ręki i przyzwoitego sprzętu .Mam tu na myśli ryby spięte w czasie
holu.
Statystyka jest okrutna w ciągu 6 godzin ,na 26 , 14 zawodników przyzerowało ,jeden bonus,żadnego jesiotra.
Metoda połowu była dowolna ,prawie 100% łowiło na feedery ,system method.
Najlepiej w tej sytuacji odnaleźli się Popiołek Piotr (11500 pkt.) I miejsce,Baranowski Tomasz ( 9020 pkt.) II miejsce,III miejsce zajął Chaber Paweł (4340 pkt.).Największą rybę zawodów złowił Tomek ,karpia 6710 pkt.Pełne wyniki tutaj.
Tomek również najlepiej sprawdził się w roli sędziego ,sekundy po sygnale koniec łowienia zaciął karpia i wyholował ok .3 kg koledzy z boku nawet nie zauważyli momentu zacięcia .Jednak karpia wypuścił (pozbawił się I miejsca)
Po ważeniu które w tych okolicznościach przebiegło szybko ,przystąpiliśmy do ogłoszenia wyników i wręczenia kopert.Do podziału była kwota 1040 zł.
To że zawody przebiegły sprawnie jest zasługą wszystkich uczestników ,dziękuje za mile spędzony czas "okraszony nutką sportową z odrobiną rywalizacji".
Zdjęcia oglądamy dzięki Sylwi .Pozdrawiam i do następnego spotkania.
Autor tekstu: Marek Owczarz
halski021 | |
---|---|
Komercja , czy dzikie łowisko , rybki nie zawsze maja apetyt . (2015-08-28 11:21) | |