Wędkarskie grzybobranie to idealne wyzwanie


Ten wypad rozpoczął się od rana nad wodą a zakończył się niespodziewanie, bo w leśnym klimacie z grzybkami w wiadrze.
Tego dnia nad wodą pojawiliśmy się około 8:00 po szybkim rozpakowaniu sprzętu zaczęliśmy nęcić zanętą przygotowaną dzień wcześniej ( 1 kg zanęta określmy to jako samoróbka + 0,5 gliny wiążącej z PotraFish + 0,5 kg ziemi z kretowiska ) do wody powędrowało kilka koszyków 60g 
używaliśmy tego dnia 3 wędki jedna na klasyka około 40 metrów od brzegu i dwie na metodę około 60-70 metrów od brzegu.
Rybki z początku stosunkowo dobrze wkręciły się w mieszankę choć były to raczej niewielkie leszczyki, pomimo naszych starań i kombinacji przynętowych najlepiej spisywała się mini kulka od RP Baits o smaku mięty i właśnie na nią mieliśmy zdecydowaną większość brań.
Z godziny na godzinę nasze brania ustawały aż w końcu postanowiliśmy zawijać się z łowiska.
Z racji tego, że blisko jest las wstąpiliśmy do niego na godzinkę, a efekt zbiorów widzicie na zdjęciach 2 torebki + wiadro.
Pozdrawiam was i życzę połamania nad wodą.
Link do zdjęć  https://www.facebook.com/AMURTV/posts/pfbid02t86QhGf4tdU3zutaT3DRaqTdfm79iTQJYaeu5ka7yaivMehJgF9BsCnDQUS6ZZ9nl

 


4.3
Oceń
(7 głosów)

 

Wędkarskie grzybobranie to idealne wyzwanie - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł