Walka z ciągle zarastającym stawem

/ 32 komentarzy / 9 zdjęć


21 stycznia 2017r przy pięknej słonecznej pogodzie odbył się kolejny czyn społeczny  –  walka z ciągle zarastającym stawem.
 Jak zawsze prawie ci sami koledzy gotowi do prac: przycinki  drzew i krzewów, wycinanie trzciny z linii  brzegowej wokół stawu na ul. Ceglanej. Koledzy twierdzą że jak tak dalej pójdzie, to nasz staw zacznie zamieniać się w bagno, bo trzcina rozrasta się w zastraszającym tempie. Dlatego nasze władze PZW Koła „MIEJSKIEGO” co roku próbują coś z tym zrobić.
Otóż nasz  staw jest bardzo płytki. W najgłębszych miejscach ma on około 1.5metra głębokości i to przy wysokim stanie wody. W związku z tym  strasznie zarasta.
 Jest  łowiskiem bardzo atrakcyjnym dla wędkarzy, co roku zarybiany  karpiem, karasiem nawet tym szlachetnym,  linem i szczupakiem. Według naszych szacunków  trzciny stanowiły około 50% powierzchni wody , jeśli tak dalej pójdzie , a my będziemy obojętni to nasz staw najdalej za kilka lat całkowicie zarośnie, a co za tym idzie nie będzie stanowisk wędkarskich i nie będzie można w nim łowić. Czy istnieje jakiś sposób aby pozbyć sie uciążliwych trzcin?, chemia wykluczona,tylko ciąć, ciąć, ciąc!!! Jest jeszcze wyjście, może ta próba?
Jeżeli chcemy  ograniczyć wzrost i rozmnażanie  to koszenie, jak i spalanie suchych ździebeł zimą lub na przedwiośniu!!! przyspieszają wzrost nowych pędów i zwiększają ich zagęszczenie. Trzcina nie toleruje koszenia w sierpniu, bowiem uniemożliwia to transport i magazynowanie składników liści do kłączy. Jednak my tniemy! Jaki przyniesie to skutek ? zobaczymy – może jednak spróbować wycinkę trzciny w sierpniu? – daję to pod uwagę Zarządowi Koła nr.16
 

 


5
Oceń
(6 głosów)

 

Walka z ciągle zarastającym stawem - opinie i komentarze

lukasz0145lukasz0145
0
Zarybienie amurem nie pomoże ?? (2017-01-28 21:07)
stiven 48stiven 48
0
Było to już praktykowane - bez żadnego rezultatu.Prawdopodobnie został wyłowiony. (2017-01-28 21:12)
erykomerykom
+3
Problem z zarastaniem stawów jest również i u mnie.Za kilkanaście lat będzie połowa czystej wody z tego co już teraz zarasta. (2017-01-28 21:55)
Romuald55Romuald55
+1
Jedynym rozwiązaniem jest mechaniczne usunięcie mułu z całego stawu a wraz z nim kłączy trzcin.Niestety jest to bardzo kosztowne. (2017-01-28 22:54)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Za wiki: "Trzcina nie toleruje wypasania i koszenia w sierpniu, bowiem uniemożliwia to transport i magazynowanie składników odżywczych z łodygi i liści do kłączy. Szuwar trzcinowy koszony w sezonie wegetacyjnym może mieć roczną produkcję trzykrotnie mniejszą niż szuwar niekoszony, choć szczegóły mogą się różnić w zależności od czasu i częstotliwości wykaszania, w skrajnych przypadkach może dojść do całkowitego zniszczenia płatu." (2017-01-29 09:49)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Także systematyczne koszenie w "zakazanym" miesiącu z pewnością przyniesie efekty. Sam zamierzam się o tym przekonać bo mam fajny stawik, ale ciągle zarasta. Jakie będą to efekty ? Tego nawet najstarsi wędkarze nie wiedzą :-) (2017-01-29 09:52)
erykomerykom
+2
Dziwi mnie to jak w zastraszającym tempie zarastają stawy. U mnie kilka lat temu na żwirowni wykopano kilka stawów a już jest tyle trzcin i zielska ze w maju już ciężko połowić (2017-01-29 10:09)
wygaszaczwygaszacz
0
Trzeba wpuścić ryby to nie będzie zarastał :) (2017-01-29 11:11)
barrakuda81barrakuda81
+3
To dotyczy wielu wód różnego typu.Sukcesja roślin wodnych postępuje, eutrofizacja zbiorników przyspiesza...Może to wpływ większej ilości azotanów i innych związków w glebie nadbrzeżnej spowodowany intensywnym rolnictwem a ,może swoje dokładają deszcze które już nie są tak czyste jak dawno temu.Niestety ten proces kończy się zmianą zbiornika w bagno a szkoda.Też mam takie jeziorko.Paradoksalnie roślinnośc broni ryby przed zachłannoscią pseudowędkarzy i kłusolami.Z brzegu nie połowisz...a latem to niemal niemożliwe.Nie wiem jak z trzciną ale z zielskiem innego typu człowiek raczej nie ma szans niestety. (2017-01-29 11:14)
Jakub WośJakub Woś
0
Zapytam tak: Widział ktoś kiedyś trzcinę w cieniu? Widział ktoś mocno zarośnięte zbiorniki pośród drzew? Rośliny wodne i trzcina do rozrostu potrzebują słońca. Ludzie wycinają drzewa znad wody aby był do nich łatwiejszy dostęp. Skutkiem tego woda dostaje więcej słońca i zarasta wszelkim możliwym zielskiem. Do tego mocniej się nagrzewa co powoduje przyduchę wśród ryb nawet w lecie. Trzebienie trzciny w zimie to dla mnie wielkie nieporozumienie. Ryby nie będą miały schronienia i stanowisk do tarła. Ale na to też chyba macie sposoby - wrzucić choinkę do wody. Na tę chwilę jedynym rozwiązaniem jest pogłębienie. A następnie obsadzenie brzegu np olchami aby dawały choć na pół zbiornika cień. (2017-01-29 12:34)
luxxxisluxxxis
+1
A ja mam wręcz odwrotnie --trzcina znikła z mojej wody ,zabił ją wywłócznik---tworzy parasol i światło nie dociera do młodych ,wyrżynających się pędów trzciny,ta momentalnie zanika---1 sezon to u mnie trwało. Spadł poziom wody o ok 0,5m z 1,5,wywłócznik wystrzelił pierwszy a trzcinę szlag trafił... Więc skoro taka wrażliwa to może zaszczepić wodzie zielsko pływające -wywłócznik bądż pozacieniać częściowo w okresie wzrostu np plandekami czy folią budowlaną,efekt na lata może być a jak nie to kosa i ANALOG... (2017-01-29 15:28)
kedziokedzio
0
Lux... wywłócznik może i pomaga, ale w dłuższym czasie zdominuje wodę. To jest kałuża - nie da się z tym zrobić nic innego, jak wycinać, niszczyć, wywozić. U mnie jst taki mały stawek... Rok w rok go czyszczą i efekt jest chwilowy. Zastosowałbyś chemię? Brrrrrrrrrrrr. Ryba nie znosi chemii w żadnym wydaniu. Jak radzi J. Woś znany jako Księciunio, czy Towdee, mogą przykryć wodę cieniem - ciekaw jwstem jak to zrobią. Może pracownik "KORPORACJI" im podpowie. :) (2017-01-29 20:57)
pioter94pioter94
0
Bardzo dobry efekt daje wyrywanie paskudztwa z łódki w miesiącu maj. Co prawda jest to bardzo pracochłonne ale efekt na pewno wynagrodzi starania. Cięcie pobudza kłącza do bardzo szybkiego wzrostu nowych łodyg. (2017-01-29 21:48)
z@melaz@mela
0
U mnie w regionie przeciwnie od kilku lat widzę jak zanikaja rośliny w stawach , kiedyś było sporo rdestnicy pływającej , żabiścieki i inne a dziś praktycznie zero roślin a woda z czystej olchowej zrobiła się mętna do tego łatwość obłowienia zbiorników skutkuje o polowe mniejszym rybostanem . Brak roślin = brak efektywnego tarła. Co do trzciny to najlepszym rozwiązaniem wydaje się mechaniczne usunięcie szlamu wraz z korzeniami , kłączem (2017-01-30 08:15)
zbynio5ozbynio5o
+1
W 2013 r. w 30 chopa, wyrywaliśmy rdestnice na jeziorze ręcznie na długości ok. 30-40 m. do głębokości zanurzeniowej, dalej sie nie dało. Na drugi dzień falka zniosła to na brzeg. Po zebraniu do kupy, było tego ok. 1 tony . Problem sie zaczął jak to zaczęło gnić, smród nieziemski.Gmina pomogła i załatwiła transport. Przez 2 sezony można było jakoś łowić. W zeszłym roku problem wrócił, ale chętnych na zabieg nie było. Pojawiło sie to dziadostwo nagle z nikąd, nie wiem może duży mróz pomoże ? Jezioro ma 540 ha, chińczyki by dali rade :))) Na małej wodzie tak sobie radzą w opolskim: http://www.pzw.org.pl/opole/wiadomosci/96541/60/kosiarka_po_stawie (2017-01-30 17:18)
luxxxisluxxxis
+1
Kedzio ---ja chemię??? nigdy,chyba że do otrucia pierdzistołków w PZW... Słowo ANALOG odnosi się do ręcznego machania kosą-analogowo,ręcznie. (2017-01-30 18:57)
halski021halski021
0
Za czasów KOMUNY , jak jeziora były PGR-yb w naszej miejscowości , po wejściu w użycie do połowu węgorzy agregatów , trzcina wyginęła prawie całkowicie . Na mniejszych jeziorach jest już odrodzona , ale na największym , ponad 100 hektarowym do dzisiaj trzciny się nie odrodziły na wielu stanowiskach , gdzie przedtem były kilkumetrowe pasy trzcin . (2017-01-30 19:24)
ergie1ergie1
0
Wydaje mi się,że należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze trzcina rozmnaża się od korzenia, zatem największe szanse jej usunięcia da fizyczne jej usunięcie. Po drugie - kwasowość wody. Takie bajorka niestety ulegają szybkiej eutrofizacji, zazwyczaj roślinność nabrzeżna wzbogaca wodę swoimi suchymi liśćmi, najgorzej jeśli na brzegach rosną drzewa liściaste, to powoduje wzrost warstwy mułów dennych, a te wydzielając nieciekawe gazy fermentacyjne zakwasza wodę. I wtedy intensywnie rośnie roślinność to lubiąca,szczególnie wywłócznik.Więc należałoby zbadać wodę, odmulić dno ( najprościej pompami do odwadniania wykopów !!!! , muł na przyczepę i po odsiąknięciu na wysypisko śmieci,czy do oczyszczalni ścieków) i koparką linową usunąć trzcinę, Znaczenie też ma głębokość przybrzeża. Widzieliście trzcinę wyrastającą np. z 1,5 m dna ??? Nigdy ! Może zatem przy okazji usuwania trzciny pogłębić pobrzeże ??? (2017-01-31 08:18)
AskanAskan
0
Trzcina zarasta wtedy gdy głębokość jest mniejsza niż 1m/1,2m i postępuje to stopniowo,coraz dalej.Zacienić ją,zmniejszyć dostęp światła to tylko część działania.Jak przy łódce gdzie mam ja zapiętą trzcina mi trochę gęstnieje wycinam wchodząc do wody nawet trzy razy w roku.Nie dostaje wtedy powietrza przez łodygi i się DUSI.Sucha trzcina jeżeli jest wycięta z lodu musi być wycięta zaraz jak zaczyna wyglądać z wody listowie.Wtedy nie ma czym czerpać powietrza więc gdy zaczyna znowu odrastać znowu wycinam jak najniżej,blisko kłącza.Z miejsca parkowania czasami było mi ciężko wypłynąć,teraz w tych miejscach zaczęła wyrastać moczarka,wywłócznik.Wpisy z radą o pogłębieniu płycizn też są na miejscu tylko jaki koszt?Jeżeli ktoś zna zbiorniki ZIELONA w Miotku k.Kalet to wie jak wyglądała cofka zbiornika Górnego,tam gdzie kiedyś mieliśmy łódki na ostatnim cypelku jest taka płycizna że już tam łódką nie da się wpłynąć.To efekt spuszczenia wody gdy zerwało tamę i była ona w naprawie.Trzcina i Pałka da radę wszystkiemu.Pozdrawiam (2017-01-31 16:10)
zbylu124zbylu124
-1
Na początku wiosny (kwiecień)trzeba wpuścić 10 amurów na 20 metrów kwadratowych stawu,w czerwcu 10 tołpyg białych oraz 6 pstrych na także 20 metrów kwadratowych,po 10 latach staw będzie oczyszczony,amur zje roślinność mienką,a tołpyga przefiltruje zarodniki trzciny oraz pozostałej roślinności,z czasem twarda roślinność która nie będzie się rozmnażała zgnije oraz się rozłoży (2017-02-01 10:34)
Tomas81Tomas81
+1
@zbylu124 co Ty za brednie wypisujesz?! 26 chińskich przybyszów na ledwie 20m2 ?! Przecież ani one się nie wyżywią, a tym bardziej inna NATURALNA POLSKA RYBA, która przegra z kretesem walkę o pokarm i środowisko! Do tego całkowity brak miejsca na tarło. Boże czego już ludzie nie napiszą, tylko żeby zaistnieć... (2017-02-01 16:08)
zbylu124zbylu124
-2
Po pierwsze chyba nie wiesz czym się amur i tołpyga odżywia , jaki gatunek ryby miałby z nimi konkurować? po drugie co byś tam chciał wycierać? (2017-02-01 18:10)
Jakub WośJakub Woś
0
Tomas81 z tym Jegomościem nie ma co dyskutować. Wystarczy poczytać jego wpisy. To kopalnia głupoty i absurdu wędkarskiego. Nikt Go tu na poważnie nie bierze... Kedzio skoro już mnie wywołujesz z imienia i nazwiska o odpowiem choć niechętnie rozmawiam z zadymiarzami. Otóż trzcina nie znosi cienia, wystarczy posadzić drzewa np do strony południowej, ktore będą rzucać cień na pas trzcin a one stamtąd same się wyprowadzą. Nie trzeba tu wielkiej inteligencji ani mądrości koroporacyjnej, wystarczy zdolność myślenia przyczynowo skutkowego. Jest ono niezbędne wędkarzowi. Bez niego nie będzie się rozwijał a całe życie pchał krąpie w słoiki. (2017-02-01 18:49)
Tomas81Tomas81
+1
Fakt Kubo, pamiętam jego "wpisy". Ręce opadały... Co do trzciny i zaciemnienia masz rację. Tylko jak można było by to ociągnąć? Zakrywając cały staw na wiosnę czyli okres tarła ryb i rozrodu innych gatunków? To nie przejdzie. Chyba najskuteczniejszym sposobem tępienia trzciny, bez ingerencji chemii, jest jej 2-3 krotne w ciągu roku wycinanie u samych korzeni. Tak przynajmniej u mnie robią na jednym jeziorze czy też samemu czasem podetnę swoje rośliny w moim stawie. (2017-02-01 19:14)
kedziokedzio
+1
Te woś... pajacu. Ty wytłumacz człowiekowi jak ma toto cieniem przykryć na szybko. Chyba, że znasz drzewo, które rośnie w trzy miesiące, to zwracam honor. Ile będzie musiał czekać az mu ten cień urośnie twoim zdaniem? Masz rację, nie trzeba być pantoflarzem jakiejś korporacji żeby wiedzieć, że sadzenie drzew jest metodą, która da efekt dopiero po latach. Rozwijaj sie dalej, a ja będę leszcze do słoików ładował. Mnie to wcale nie obraża. Ja przynajmniej nie zgrywam świętego tylko po to, zeby sie ogółowi przypodobać. Ty zaś jesteś jak maść na odciski na dupach tych, do których tak lgniesz... do "lepszego sortu". Nawet wiem jak głosowałeś, bo to przeca wschód Polski jak by nie było. Czyli tyleś synek wart, ile ta banda "geniuszy", którzy aktualnie niszczą Polske od wewnątrz. Pasujesz do tej bajki.... mędrzec się znalazł. (2017-02-01 19:31)
Jakub WośJakub Woś
0
Trzcina to zazwyczaj problem linii brzegowej. Nie można jak niektórzy tu radzą pogłebić zbiornika tak aby od początku (brzegu) było 1,5m głębokości bo to będzie basen a nie miejsce gdzie ryby będą się mogły rozmnażać. W tej chwili nie ma jak zacienić linii brzegowej bo drzewa w rok nie urosną. To raczej plan długoterminowy. Doraźnym rozwiązaniem będzie pogłębienie zbiornika i darcie trzciny z korzeniami. Tylko nie na wiosnę żeby ryba miała się gdzie wycierać a w miesiącach letnich. (2017-02-01 19:36)
piotr48piotr48
0
przeczytałem wszystkie opinie kolegów wędkarzy i stwierdzam że w każdej ale to każdej wypowiedzi jest sens , jedne sugestie są krótkoterminowe inne długo, ze swojej skromnej strony chcę poddać pod ocenę kolegów zasadność wykorzystania urządzenia które oglądałem kiedyś na jeziorze o nazwie Zamkowe ale nie jestem całkowicie pewien nazwy tego jeziora w mieście Wałcz a mianowicie chodzi mi o napowietrzacz wody napędzany wiatrem , wiem że to urządzenie zbudowała Akademia Rolnicza ze Szczecina, pozdrawiam (2017-02-02 13:03)
ProfesorProfesor
0
Mieliśmy i my problem z trzciną i z rdestem. Przeczytałem wszystkie wpisy i moja rada w miarę tania i skuteczna. Kwasowość wody - około 1 tony na hektar wody (sypać na lód ) oczywiście amur i tołpyga (amur zjada tyle co waży ale nie przesadzaj z ilością Narybek musi mieć schronienie) no i niestety chemia mówię niestety bo nie jestem jej zwolennikiem ale trzeba Randap w odpowiednich proporcjach (na butelce jest) i w czerwcu delikatnie spryskać roślinę a randap zniszczy ją od korzenia. (2017-02-04 21:16)
Romuald55Romuald55
+1
Na opakowaniu Randapu jest informacja że jest szkodliwy na organizmy wodne. (2017-02-04 22:09)
ProfesorProfesor
0
http://www.ogrody.orzysz.org.pl/instrukcje/roundup.htm jeśli zrobisz to dobrze i w odpowiednich proporcjach to nie jest to nie jest (2017-02-04 22:30)
troctroc
+3
W skład roundapu wchodzi glifosat- składnik przez WHO uważany jako kancerogenny dla ludzi i zapewne nie tylko. A co to oznacza to chyba nikogo nie trzeba uświadamiać. (2017-02-05 16:28)
limakrybalimakryba
0
Amur zalatwi sprawe. Niech kolo wpusci wiekszego amura i wprowadzi zakaz jego zabierania. Bez trudu opanuje rosliny. W moich okolicach nie ma problemu z roslinnoscia jesli w wodzie jest amur (2017-04-04 12:06)

skomentuj ten artykuł