Trok czy główka?

/ 1 komentarzy / 2 zdjęć


Witam,
dziś opiszę Wam moje spostrzeżenia przy wyborze pomiędzy trokiem, a główką?
Zacznijmy od małej retrospekcji: kiedy ryb było w naszych akwenach pełno i wystarczyła tylko główka to bardzo ładnie łowiło się okonie (wiem to od mojego dziadka). Rewolucja nastąpiła bodajże w 2001 roku, przybył wtedy do Polski boczny trok, który zmienił na zawsze wędkarstwo. Moim zdaniem na boczny trok mamy więcej brań niż na główkę.
Zatem przejdziemy do opisu jak przygotować taki zestaw.
Jak przygotować główkę? Ja robię to tak, na głównej żyłce wiążę węzeł, do którego przyczepiam moją stalkę (najczęściej wolframową, ale zwyczajna też wystarcza). Do stalki przyczepiamy już normalnie naszą przynętę na agrafce.
Teraz opiszę przygotowanie bocznego troku – jest to trudniejsze, ale postaram się Wam to przystępnie wyjaśnić.
Można zrobić tak, że do żyłki głównej przywiązujemy krętlik potrójny (do pozostałych dwóch uchwytów przywiązujemy: do bocznego przynętę (przypon z naszą stalką i przynętą); do dolnego około 70 – 110 cm przypon, a na jego końcu ciężarek (6 – 12 g, może to być kulka lub pałeczka).
Inny sposób przygotowania bocznego troku jest już trudniejszy: robimy na żyłce głównej przypon około 60 cm, odcinamy nadmiar żyłki i powinna nam powstać duża pętla. Jedną z tych części przecinamy tak, aby powstały odcinki 10 cm i 40 cm. Do tego krótszego boku przywiązujemy nasz ciężarek (też około 6 do 12g, zwykłym węzłem, ale polecam węzeł ósemkowym) i na końcu przywiązujemy naszą przynętę.
Można by długo dyskutować, który sposób jest lepszy. Coraz częściej spotykam wędkarzy, którzy łowią więcej dorodnych okoni na główkę niż na boczny trok. Zresztą tak bywało już dawniej choćby na zawodach wędkarskich. Zastanawiam się czy to przypadek, a może umacniająca się tendencja?
W ubiegłym sezonie jesienią wędkowałem z kolegą nad jeziorem. Wolny od roślinności szczyt krył się cztery metry pod wodą. On przeciągał po górce twistera z bocznym trokiem, a ja z drugiej strony łódki (żeby mu nie płoszyć ryb) łowiłem na woblera około 15 cm z grzechotką. Wpierw mój kolega złowił pięknego okonia na boczny trok, 7 cm twistera i główkę 10 g. W ciągu niecałej godziny prowadziłem swoją przynętę wielkimi skokami, wyholowałem 5 kapitalnych ryb: 3 okonie i 2 mniejsze szczupaki. Kolega się dziwił wynikiem – 5:1. Zatem wybór zostawiam Wam, ale ja wole pozostać przy bocznym troku, bo na innych łowiskach gdzie jest pełno okoni można się ładnie obłowić i powalczyć nawet z takimi małymi okonkami. Z kolei na główkę mamy czasem mniejsze brania niż na boczny trok, ale ryby są większe.
Pozostawiając Wam sprawę wyboru życzę samych ładnych i kapitalnych ryb. Pozdrawiam Andrzej.

 


4.8
Oceń
(8 głosów)

 

Trok czy główka? - opinie i komentarze

mario117mario117
0
Jeżeli chodzi o moje łowiska wolę boczny trok ponieważ miałem lepsze wyniki - okoń. Na głóekę zdarzały się sporadyczne brania ale za to większe - okonki, może przyłów. pozdrawiam (2013-01-19 20:30)

skomentuj ten artykuł