Termos z marketu czyli tanie nie znaczy złe.

/ 30 komentarzy / 3 zdjęć


Quechua ...

Gorąca kawa na zasiadce ? Gorąca herbata czy kawa w chłodniejsze dni ? A obowiązkowo podczas łowienia w niskich czy też ujemnych temperaturach gorący napój rozgrzewający skostniałe z zimna ręce. Tylko tyle czy aż tyle ? O tym czasami się dosłownie marzy będąc na rybkach zwłaszcza jak nie ma możliwości palenia ognia nawet choćby z powodu braku czasu bo chce się jak najwięcej pomachać wędą zwłaszcza podczas spinningowania :-)

Osobiście bardzo lubię ciepłe napoje zwłaszcza o poranku i w trakcie dłuższego łowienia, a także podczas przekąsek o ile jest na nie czas, a czas się znajdzie pomiędzy jednym wyrzutem czy drugim albo zakładaniem przynęty i dlatego też na przestrzeni kilku lat łowienia przerzuciłem kilka termosów od różnych producentów w poszukiwaniu ideału. Od tych najtańszych niemalże bazarówek poprzez te odrobinkę lepsze czyli marketowe, aż po sprzęt uznanych firm na rynku turystyczno - biwakowym. Moje wymagania nie były zbyt duże, ot gorący napój po około 4 czy 6 godzinach od jego przyrządzenia. O sprzęcikach z bazaru czy marketu nawet pisać nie zamierzam bo nie sprawdziły mi się prawie wcale, z naciskiem na prawie, a prawie jak wiadomo wszystkim robi różnicę o czym poniżej. Owszem napoje były, ale szybko w termoso podobnych urządzeniach stygły. I tak trafiłem w końcu na termosy marki Coleman, które choć dość drogie to warte uwagi bo parametry trzymają bardzo dobrze, a wyglądają one tak, że termos utrzymuje temperaturę po 6 h od nalania wrzątku w okolicach do 81 stopni C. Sprawdziłem i rzeczywiście tak jest. Jednak nie o Coleman-ie tekst, a o temosie z marketu decathlon czyli Quechua.

Otóż otrzymałem w prezencie termos, konkretnie pod koniec kwietnia zeszłego roku. Po otwarciu pakunku okazało się, iż jest to termos z sieciówki, a konkretnie z decathlonu który dla mnie osobiście zwykle stoi czy właściwie stał na straconej pozycji podczas dokonywania zakupów. Marka pod jaką decathlon termos sprzedaje nazywa się Quechua. Oczywiście ciekawość wzięła górę nad uprzedzeniami i termos został moim podręcznym akcesorium na szybkie wypady wędkarskie oraz dłuższe podróże samochodem. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że niemalże dorównuje mojemu coleman-owi ! Zdziwienie moje wzrosło jeszcze bardziej jak sprawdziłem cenę termosu. Będąc w stolicy zajrzałem do decathlonu w celu naocznego przekonania się w sklepie i ujrzenia jego ceny. I znów szok. 30 zł. Słownie trzydzieści złotych za termos o pojemności 0,4 l. a było to we wrześniu bodajże. Kurczę to 50 zł. taniej aniżeli za podobny sprzęt od coleman-a, który się sprawdza, ale 50 zł. to jest dość dużo pieniążków dla większości z nas zatem po co przepłacać … ?

Termosu z decathlonu marki Quechua używałem podczas co najmniej 20 wypraw, a raczej kilku godzinnych wyskoków na rybki i co tu dużo pisać: sprawdził się. Producent chwali się, że właściwości termiczne mają się następująco: temperatura początkowa 95°, a następnie 76°C po 6 godzinach, 63°C po 12 godz., 48°C po 24 godz. I w warunkach domowych oraz w samochodzie termos utrzymuje te temperatury. Po 8 godzinach napój jest gorący co na początku trochę przypadkowo sprawdziłem organoleptycznie bo szczerze przynam, że nie bardzo wierzyłem w zapewnienia marketu ;-) Najchłodniejszych warunki w jakich go używałem czyli w jesienne zimne dni z teperaturą w dzień około 3 stopni C i przez czas około 3 godzin egzamin zdał także świetnie czyli mówiąc króko napoje były gorące. Aktualnie taki termos o pojemności 0,4 l kosztuje 34 zł. 99 gr. co sprawdziłem na stronie internetowe na stronie internetowej i jest to ceną bardzo rozsądna według mnie, a jakościowo ten termos bije na przysłowiowy łeb większość podobnych produktów w cenie do 50 zł. co z perpsepktywy czasu potwierdzam

Jak już powyżej wspomniałem termos quechua jest duuużo tańszy od także solidnego, ale też sporo droższego coleman-a i z powodzeniem staje z nim w szranki … dodatkowo ma 5 cio letnią gwarancję i to jest niemalże kuriozum :-) Ciekaw jestem jak ona będzie realizowana bo zamierzam to sprawdzić o ile będę mieć ku temu okazję. I między innymi z powodu tejże gwarancji postanowiłem polecić go i Wam choć osobiście nigdy nie byłem przekonany do tanich zakupów w supermarkecie w myśl zasady, że biednego nie stać na tanie rzeczy … Cóż tanie, nie zawsze znaczy złe zatem kogo nie stać na coleman-a albo nie chce go mieć może sobie zafundować bardzo solidny zamiennik w jeszcze lepszych piniędzach :-)

Pozdrawiam serdecznie. Sławek.
 

 


4
Oceń
(24 głosów)

 

Termos z marketu czyli tanie nie znaczy złe. - opinie i komentarze

erykomerykom
+1
Tanie nie tanie...Ważne że spełnia swoją rolę.Lepiej nieraz coś dwa razy kupić tańszego niż wydać raz dużo kasy na jedną rzecz a miałoby wytrzymać tyle co taniocha :) (2017-01-18 18:32)
pstrag222pstrag222
0
Ja miałem pecha w ubiegłym roku padło mi 4 termosy :/ co gorsza nie były wcale tanie (2017-01-18 20:20)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Wypróbuj Jakub ten z powyższego tekstu. Od kwietnia zeszłego roku trzyma mi się na razie. (2017-01-18 20:41)
umichaumicha
+1
Super , dzięki za info . Dzięki takim wpisom nie trzeba kupować pięciu termosów aż trafi się na taki jak trzeba. (2017-01-18 21:00)
SlawekNiktSlawekNikt
-1
Moim zdaniem trzeba się dzielić doświadczeniami z użytkowanego sprzętu choć różnie z tym bywa. Ja kupiłem chyba 11 sztuk, aż trafiłem na ten właściwy choć drogi, ten tańszy otrzymałem w prezencie. Obydwa się sprawdzają, a wybór zależy od zasobności portfela bądź preferencji kupującego. (2017-01-18 21:12)
pstrag222pstrag222
0
Zazwyczaj kupowałem w sieciówkach, mrówka, majster, kaufland. Padały jak muchy. A na takie właśnie kilku godzinne wypady termos jest jak znalazł. Bo na długie zasiadki kilku dniowe to zabieram kuchenkę turystyczną Pewnie sie zaopatrzę w ten z decatlonu. (2017-01-18 21:25)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Jakub jak Ci ten z deca nie podpasuje to zawsze możesz go reklamować i to przez pięć lat co jak już pisałem jest dla mnie delikatnie rzecz ujmując co najmniej ciekawe ... :-) (2017-01-18 21:33)
kumkakumka
+2
Troche malo dokladnie zaprezentowales wyniki testu, ale i tak dostajesz 5 gwiazdek. Dokladnie rok temu szukalem pozadnego termosu. Moj wybor padl na Thermos King 1.2 litra -dokladnie taki jak ten: https://termos24.pl/product-pol-24400-Termos-1-2l-oryginalny-Thermos-King-granatowy-803.html?gclid=CjwKEAiAwfzDBRCRmJe7z_7h8yQSJAC4corO61_aiqm0Do29jgRF8ACoKAkHoJ6KPVFdYtXwSoNiXRoCyUfw_wcB Nie pisze tego zeby sie chwalic, ale po to, aby opowiedziec tym jak go testowalem... Nalalem do niego wody o temp. 80'C, zakręcilem i wrzucilem do bagaznika auta na 24 godziny. Tyle bowiem producent zadeklarowal jako czas w ktorym napoj bedzie utrzymywac swoje cieplo. Pogoda byla typowa dla Szkocji. W czasie testu temperatura oscylowala w granicach 2-3'C. Po 24 godzinach temperatura wody spadla do okolo 50'C. Wynik moze nie jest zly, ale trzeba miec swiadomosc, ze to, co producenci pisza na opakowaniach jest mylne. No bo zaden z nich nie napisze, ze temperatura po deklarowanym czasie spadnie o tyle a tyle procent. I na koniec takie drobne uwagi dotyczace kazdego przyzwoitego termosu. Im wiekszy tym wolniej wychladza sie ciecz w srodku. Im czesciej bedziemy go odkrecac i podkradac herbatke, tym szybciej jej resztka w termosie bedzie sie robic chlodna. 😉 (2017-01-19 05:10)
AskanAskan
+1
Dwa termosy metalowe ze sklepu Gosp.Domowego padły.Trzy metalowe kupiłem z targu od ukraińców i mam do tej pory,używam wszystkie zależnie od pory roku.Większe w zimie na lód,mniejsze na łódkę na nocki. Ale,ale mam jeszcze termos niemiecki( DDR) plastikowy i ma on już ok.28 lat i DZIAŁA,dobrze trzyma temperaturę i oszczędzam tylko na dalsze podróże.Nowe to nie znaczy dobre,producenci wypisują bzdury na opakowaniach.Pozdro (2017-01-19 07:18)
ryukon1975ryukon1975
+1
Jak widać na rynku termosów bubli sporo. Jedyna droga aby się ich pozbyć z rynku to nie należy ich po prostu kupować. Jeśli będą zostawać na półkach nie będzie importu nowych. Podczas zakupów trzeba być wybrednym, może te 40 zł to nie jest dużo jednak przy zarobkach w tym kraju daje już wielu osobom do myślenia. Pisząc to nie mam na myśli kupowania tego co drogie czy najdroższe ale w miarę dobre jakościowo i praktyczne. Świadome zakupy to mrzonka ale pomarzyć zawsze można. Klient tworzy rynek a co jest na pólkach w naszych sklepach wystarczy popatrzeć, to nasze dzieło. :) (2017-01-19 07:47)
aldentealdente
0
Taki termos to fajna sprawa. Dla Sławka duża piątka! Mi z Decathlonu przypadły do gustu poza tym te polarki, które zakładam na moje eskapady wędkarskie. Tanie , ciepłe, w sam raz pod kurtkę, nawet podwójnie ubrane. Co do termosu...podobny znalazłem w Askari. Trzyma ciepło całą dobę. Ma jeszcze dodatkowo gumowy uchwyt i pasek na ramię. Poza tym ma w korku przycisk, umożliwiający nalanie napoju do kubeczka. Nie trzeba wtedy odkręcać całego korka. Zastanawia mnie jeszcze jedno....dlaczego każda wypowiedź kolegi Sławka jest minusowana? Jego artykuł też musiał zarobić jakąś pałę. Do tego, który to robi: chopie, ile ty masz lat??? Zapisz się jeszcze raz do przedszkola! (2017-01-19 15:22)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Kolego aldente pałe zarobiłem jeszcze przed piątką od redakcji :-) ale na te pały to ja mars. Ten kto je wali to nie przedszkolak, a dorosły chłop ... Szkoda, że nie ma już tych kont vip z podglądem ocen bo bym gościa zaanonsował ;-) Przycisk, o którym piszesz owszem ułatwia korzystanie z termosu, ale uważam, że jednoczęściowy korek lepiej i dłużej będzie trzymać temperaturę. Co ciekawe w sprzętach z wyższej półki stosują w większości właśnie korki jednoczęściowe. W kwestii polara to polecam ten z linku: http://allegro.pl/polar-wojskowy-moro-pod-gore-tex-wz93-nowy-l-i5479637132.html (2017-01-19 15:44)
kumkakumka
0
No ja będę prowadzić polemikę dotyczącą przydatności tego przycisku w korku ;-) Chodzi o to, że te korki z przyciskiem są na tyle skomplikowane w budowie, że trudno to ustrojstwo później domyć. W takim tradycyjnym korku jest przerwa na gwincie, która po delikatnym odkręceniu korka (dosłownie 1-2 obroty) pozwala nalać "ciecz" do kubka bez wykręcania całego korka. Co prawda herbata czy kawa nie sprawią wielkiego kłopotu, ale gdyby tak nalać do termosu tłustego rosołku, to korek z przyciskiem na bank złapie tłuszcz, który będzie trudno usunąć. A minusy i pały? Zaraz usuniemy :) Dobrze, że ktoś poruszył temat termosów. (2017-01-19 16:06)
pakul1206pakul1206
0
Kolego @kumka to Ty się rosołkiem raczysz na rybach ? :)) Ja mam jakiś metalowy ze trzy lata i nic się nie dzieje, temperaturę trzyma w marę długo i tyle. Co do przycisku w korku to taki właśnie ma i niewygodnie się to myje.Podratowałem trochę kolegę Sławka, aktualnie jest na zero :)) (2017-01-19 16:50)
erykomerykom
+1
Masz Sławek 2 plusy ode mnie i łap wiatr w żagle:)) (2017-01-19 17:11)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Koledzy, moje zdanie na temat minusów znacie, a za plusiki bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie rozsądnych wędkarzy :-) (2017-01-19 17:29)
kumkakumka
0
Rosolek dobra rzecz hehe. A co do minusikow... Mi to tez w sumie dynda, ale widze, ze Slawek ma jakiegos zagorzalego wroga, bo nie tylko Pakul dal mu plusy.... ja rowniez, Erykom to podobnie, a bilans pewnie i tak za chwile bedzie ujemny... No nic pozdrawiam tego kogos goraco. Moze mu przejdzie 😉 (2017-01-19 17:38)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Oczywiście chodzi mi o minusy i pały bez podpisu i żadnego uzasadnienia. Konstruktywna krytyka wnoszącą do tematu sensowne wnioski połączona z merytorycznym uzasadnieniem jest zawsze mile widziana :-) (2017-01-19 17:39)
erykomerykom
+1
Ciekawi mnie tylko to czemu już nie chcą udostępniać kont VIP,przecież miała redakcja z tego zysk a wiele można było dostrzec posiadając takie konto... (2017-01-19 20:46)
kabankaban
+1
Ja co do samego termosu się nie wypowiem bo nie używam, ale sporo innych przydatnych rzeczy w wędkarstwie można kupić w Decathlonie w przystępnej cenie. Ja tam jeszcze zakupów nie robiłem, ale koledzy kupili spodniobuty i kurtki do brodzenia i naprawdę całkiem niezłe jak za taka kwotę. (2017-01-20 09:41)
Romuald55Romuald55
0
Jakiś czas temu/parę lat/kupiłem termos w którymś z marketów.Metalowy z wkładem z jakiegoś tworzywa.Wyglądał na jakąś tanią jednorazówkę.Służy do dzisiaj. (2017-01-20 12:24)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Kolego erykom, moim zdaniem kont vip nie ma dlatego, że dawały dość duże możliwości dostrzegania jak piszesz i rzecz jasna był to miecz obosieczny ;-) a teraz mają dorosłe chłopy multi konta i nikt nic nie wie ;-) (2017-01-21 09:37)
rysiek38rysiek38
+1
Co do "marketowych"wynalazkow mialem wiadome zdanie ale z ciekawości i szacunku zerknolem w Twój artykuł i mą uwagę przykuła marka którą zaprezentowaleś... Zawsze moim problemem były dobre ,niezawodne buty do momentu aż brat podarował mi obuwie owej marki-wytrzymały 2lata pełnej eksploatacji łącznie z robotą i kontaktem z rozpuszczalnikami i tu ukłon - w sieciówkach też można trafić czasem na "rodzynki" ale niestety tylko czasem (2017-01-21 22:23)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Dziękuje za bardzo miłe słowa panie Ryszardzie. Z solidnych butów w rozsądnej cenie polecam markę karrimor, dość znana, ale nie doceniana przez wielu. Za około 120 zł. a na aukcjach nawet sporo taniej można kupić buty, które naprawdę posłużą. Pozdrawiam. (2017-01-21 22:39)
rysiek38rysiek38
+1
Co do obuwia to jedynie niezniszczalne naprawdę były moje wojskowe , brązowe tzw.opinacze,używane które założyłem 24 kwietnia po osiemnastej 1990 roku (Z musu niestety) ale wyrób naprawdę niezniszczalny przy odpowiedniej konserwacji :-) (2017-01-21 23:37)
kabankaban
+1
Mi Rysiek ciągle służą z tego samego roku i miesiąca choć o dokładnej dacie już zapomniałem. Dla mnie już tylko na grzyby bo na ryby na moich rzeczkach tylko wodery bądź spodniobuty. (2017-01-28 19:03)
 LYSY LYSY
0
Do niedawna miałem 3 termosy marketowe, ale będąc niezadowolony, bo uwielbiam gorącą kawę postanowiłem sięgnąć półkę wyżej. Przeprowadziłem taki test - do termosów Qechua , Fjiord Nansen, Esbit, i 3 marketowych o pojemności 1l nalałem wrzątku żeby nagrzać. Po 10 min, nalałem jednocześnie (prawie) nową porcję wrzątku. Termosy stały 76h w kuchni bo zapomniałem o nich. Po tym czasie Fijord Nansen - woda była wyraźnie ciepła, Quechua i Esbit na tym samym poziomie, ale wyraźnie chłodniejsza niż Fijord. W marketowych absolutna arktyka, czyli totalnie zimna woda. (2017-02-11 01:04)
SlawekNiktSlawekNikt
0
W przyzwoitych cenach te termosy od fjord nansen. Jako, że lubię ciepłe napoje i czasami zdarza mi się gdzieś zostawić termos np. u rodziców to zapewne zakupię go w niedalekiej przyszłości. (2017-02-12 10:38)
lukasz-lenczewslukasz-lenczews
0
https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-PL/products/2005101789647 dobry ten termos kostki lodu trzyma  4 dni wkład szklany  lepszy  jednak od nierdzewnych próznia lepiej utrzymuje ciepło i zimno    (2018-01-10 22:50)
SlawekNiktSlawekNikt
+1
Kilka lat temu miałem tescowy o pojemności 1 litra. Nie sprawdził mi się zbyt dobrze, ale paruję w nim ziarna jak potrzbuję :-) Natomiast zakupiłem jakiś czas temu termos fjord nansen i polecam bardzo. Jest duuużo lepszy od opisanego przez ze mnie powyżej czyli tego z decathlonu. (2018-01-11 11:10)

skomentuj ten artykuł