Śmieci a Wędkarze

/ 2 komentarzy / 6 zdjęć


Śmieci a wędkarze drażniący nas temat nie od dziś , można było by rzec temat rzeka . Wielu z nas ma bardzo dużo do powiedzenia w tej kwestii , a jak wiadomo każda kwestia to całkiem inne argumenty w skrócie zdania są podzielone . Bardzo długo zastanawiałem się nad napisaniem tego wpisu właśnie na bardzo zróżnicowane zdania wielu z nas i fale hejtu , ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć też i B , więc postanowiłem napisać ten właśnie wpis i podzielić się swoimi odczuciami na ten temat .
To co widzę nad brzegami rzek i w pobliskich lasach gdzie przepływają rzeki to przechodzi ludzkie pojęcie , zacznijmy od brzegów rzek nie raz wędrując rzeką napotykam duże ilości paczek po robakach czy jakieś opakowania po blaszkach , opakowania po stalówkach , liczne butelki po piwie czy puszki , paczki po zanętach i opakowania po kukurydzy fakt faktem można było zabierać takie śmieci ze sobą drodzy Panowie wędkarze to nie waży nie wiadomo ile a kosz po drodze do domu na pewno się znajdzie . Z drugiej strony nie możemy każdego wędkarza mierzyć tą samą miarą , są też wędkarze co dbają o porządek nad rzeką i potrafią sprzątać po sobie stanowisko i nie tylko po sobie bo również po innych kolegach wędkarzach śmieciarzach , którym sprawia chyba przyjemność łowienia w otaczających ich syfie .
Tylko czy wędkarz jeździ nad rzekę z pełnymi workami śmieci wypchanymi tak że aż się z nich ulewa? raczej nie a wiele razy spotykam takie oto worki śmieci , czy nie łatwiej to wyrzucać do śmietnika który do tego służy no cóż lepiej zanieczyszczać rzeki i lasy bo taniej i jak widać chyba łatwiej , bo jak widzę takie obrazki to dochodzę właśnie do takiego wniosku .Kolejna rzecz która nas otacza w naszych pięknych krajobrazach rzeczno leśnych to stare zmurszałe czasem też porośnięte już mchem opony , według mnie jest to już w ogóle gruba przesada z wyrzucaniem czegoś takiego nad rzekę czy do lasu , to raczej nie jest warsztat samochodowy ani skup opon a zwykły szary wędkarz raczej nie ma zamiaru latania z oponami na plecach i zaśmiecania środowiska oponami , za takie coś powinny być srogie kary . Niestety jest to nasza Polska szara rzeczywistość i póki my się nie zmienimy , to raczej nic tu się nie zmieni .
Weźmy takich kajakarzy i letnie weekendowe spływy kajakami , a razem ze spływem kajakowym spływ śmieci puszki , butelki ,i inne opakowania wszystko ląduję w rzekach . Nie raz widywałem takie akcje bo łatwiej machnąć śmieci do wody niż zabrać ze sobą , a potem każdy się dziwi dla czego nasze rzeki są tak zanieczyszczone , zmiany trzeba zacząć od siebie samego co na np. po jednorazowych akcjach sprzątania brzegów , jak za parę miesięcy będzie to samo paczki po Mc Donaldach , butelki po browarach , puszki czy wyżej wymienione worki że śmieciami z gospodarstw domowych , z których aż cały ten syf się ulewa i różne dobrodziejstwa których my nad rzekami nie chcemy , i nie zawsze winni są temu wędkarze choć według mnie tak już się przyjęło że my wędkarze zostawiamy całe te śmieci niestety jest to smutna prawda .
Traktujemy rzeki albo co niektórzy je tak traktują jak swoje prywatne , dzikie wysypiska śmieci i to jest smutne bo rzeki to nie wysypiska ani odpływy ścieków , tylko jest to nasze dzikie piękne naturalne środowisko o które my musimy zadbać .

 


5
Oceń
(4 głosów)

 

Śmieci a Wędkarze - opinie i komentarze

51Marek51Marek
+1
Tak tylko przy okazji: zrobiłem raz zdjęcie wędkarza i wysłałem do stosownych służb jak po zarzucenie wędek wyrzucał stare opony w trzciny nad Narwią. Nic się nie przejmował tylko łup, łup. Kilkukrotnie brałem udział w spływach kajakami i wszędzie organizator zapewniał worki na wszelkie odpady. Czego jest najwięcej nad wodą? Puszek i pojemników po przynętach, zanętach. Nie trzeba pytać czym tu nęcić i na co łowić. Śmieci ci to powiedzą. Kto je wyrzuca? Pozostałości po nocnym wędkowaniu, więc i po ognisku? Zarejestrowanym wędkarzem jest od ponad pół wieku. I pamiętam dawne czasy,. Nie było tego, bo nie było tylu samochodów, a przynęty i zanęty nosiło się w wielorazowych pojemnikach, czyli słoikach. Często bywam nad Kanałem Żerańskim. Zdarza mi się wysyłać do straży miejskiej zdjęcia wyrzuconych pozostałości po remontach, porządkach w warsztatach samochodowych, etc. (2019-03-19 19:26)
TomekooTomekoo
+1
Trafny wpis , ludzie wszędzie zostawiają za sobą ślady pochodzące mało co z natury , ktoś niesie kaste piwa a ze sobą nie zabierze puszek na powrót , a dla czego ? bo mu już nie potrzebne . Przykre ale ludzie nie szanują niczego a narzekają że ryb nie ma że syf ,większość jednak wrzuca kamyk do ogródka . (2019-04-03 17:23)

skomentuj ten artykuł