Shimano Twin Power Ci4 Ra 2500

/ 19 komentarzy / 6 zdjęć


Shimano Twin Power Ci4 Ra 2500

Po swoim pierwszym kontakcie z Shimano Mig Z 600 uproszonym od ojca na pierwsze samodzielne wyprawy z gruntówkami jakoś ta nazwa firmy zapadła mi w pamięci i będąc później w jakimkolwiek sklepie wędkarskim pierwsze kołowrotki jakie brałem do ręki to były właśnie z tej „stajni”. Drugim nabytym już za „swoje” był Super Aero GT 3000 który przez kilka lat był tym podstawowym. Od dobrych kilkunastu lat ciągle na chodzie choć ilość rocznych roboczogodzin na czas obecny mocno mu już spadła, ale jadąc nad jakiś zbiornik z myślą o cięższym łowieniu (u mnie bo gramatury przynęt powyżej 15g nie przekraczam co dla innych będzie dość lekko) biorę go jako podstawowy młynek. Trafił mi się również okazyjnie kilkanaście lat temu Shimano Symetre RH 2000, który był długo podstawowym kołowrotkiem na moje spinningowe wyprawy w poszukiwaniu dziąślaków.

Cztery lata temu zacząłem szukać nowego kołowrotka (nieprzewidziany zastrzyk finansowy znacznie rozszerzył obszar moich poszukiwań) bo jakby nie było czas odnowienia zasobów sprzętowych nadszedł. Przy obecnej ofercie wszelakich sklepów wybór nie jest łatwy ale po sprawdzeniu ofert wielu firm wróciłem do Shimano. Zastanawiałem się chwilę nad Stradic 2500 FC bo jakby nie było Made in Japan ale z drugiej strony przyzwyczaiłem się do młynków z tylnym hamulcem (choć mają sporo negatywnych opinii w porównaniu z tymi z przednim) i trafiłem na Twin Power Ci4 Ra 2500 z trzema hamulcami. Oglądnąłem kilka filmików w necie i decyzja zapadła.

Dane techniczne :

-ilość łożysk 8 + wałeczkowe oporowe lasy SA-RB 

-przełożenie 5,2 : 1

-waga 245g 

-pojemność szpuli 180 m / 0,25mm 

-trzy metalowe szpule typu A-RC- dla mnie to duża zaleta

-materiał z którego został wykonany korpus to stop Ci4

Czas roboczogodzin przez ten okres użytkowania dla tego kołowrotka określam na coś pomiędzy 900 a 1000 (nie prowadziłem dokładnych danych a przeliczyłem ilość wyjść nad wodę i ewentualny czas pracy) co jest chyba w miarę odpowiednim czasem do określenia walorów danego młynka. Smarowałem go dwa razy (dwie kropelki z firmowej tubki raz na dwa lata w „dziurkę” wskazaną przez producenta) o ile można to nazwać smarowaniem, ale nie chciałem go rozkręcać bo po kilku innych tego typu zabiegach na innych kołowrotkach stwierdziłem, że zazwyczaj nie warto rozpruwać bebechów jeżeli nie ma takiej potrzeby. Praca niezmiennie określana jako tzw. masełko. Możliwość ustawienia kołowrotka na przedni bądź tylni hamulec ewentualnie kombinację obydwu i w zapasie trzeci „walki” sprawdza się jak dla mnie znakomicie. Zapas dwu dodatkowych metalowych szpul (u mnie to jedna z plecionką a druga z żyłką) to gwarancja dostosowania się do każdych warunków na mniejszych rzekach. Jak na wyrób Malezyjski to narzekać w żaden sposób nie mogę. Z drugiej strony dbałość o sprzęt (jakikolwiek za jakiekolwiek pieniądze) to klucz do jego jak najdłuższego użytkowania. Na rynku obecnie mamy wiele firm z bogatą ofertą i każdy może znaleźć coś dla siebie do różnych odmian spinningu (tu też od dłuższego czasu robi się specjalizacja).Tak jak opisując kij Dragona zaznaczam, że ten wpis to tylko moja ocena i nie mam zamiaru nikogo namawiać na jakiekolwiek wydatki.

Cóż… ja lubię Shimano i jak będzie mi dane to kiedyś Stella będzie moja.

Twin Power Ci4 Ra 2500 opinie

 


4.8
Oceń
(27 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 4)

Ocena użytkowników:

Jakość:
(4.8)
Cena:
(3.3)
Użytkowanie:
(4.8)

Średnia ocena:

4.3



Shimano Twin Power Ci4 Ra 2500 - opinie i komentarze

ryukon1975ryukon1975
0
Pozostaje życzyć aby Twoje życzenie Grzesiu z ostatniego zdania spełniło się jak najszybciej, więc niech Stella zawita między inne kołowrotki jakie posiadasz. (2015-01-30 15:00)
barrakuda81barrakuda81
+1
Też Stelka mi się marzy...Według mnie czy Malezja czy Japonia nie ma większego znaczenia.Oczywiście gdybym miał zapłacić np. 4 tys. za młynek wolałbym aby wyprodukowano go w Japonii (póki co najwyższe modele chyba nadal produkują w jpn.)...ot, takie dziwactwo:-)Osobiście unikałem konstrukcji z CI4 wybierając w miarę możliwości te z metalowym/aluminiowym korpusem.Tworzywo niby lżejsze ale mam takie "archaiczne" przeświadczenie że jak coś ciężkie to solidne - dziś powoli się z tej filozofii wycofuję bo technika idzie naprzód.W "shimanowskiej" pracy można się zakochać:-).Trudno potem cieszyć się czymkolwiek innym choć jest to możliwe bo inne firmy gonią czołówkę.*****.Pozdrawiam. (2015-01-30 15:41)
marciin 2424marciin 2424
+1
Łowię już drugi sezon młynkiem Shimano w rozmiarze 400 i złego słowa nie powiem ,a wręcz przeciwnie . Jednak mam podobny sentyment do Dragona jak Ty Grześku do Shimano . Pozdrawiam:) (2015-01-30 19:00)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-2
Kołowrotek naprawdę interesujący. I nie powiem żeby szchimano było złe, ale nie mogę też stwierdzić że bezkonkurencyjne. Miałem w reku aliwo, catanę i nie byłem w nich jakoś zbytnio zafascynowany. Kolega tez dał mi jeden do przesmarowania itd. I co mnie zdziwiło. Miał naprawę kwadratowy (prawie kwadratowty) i owalny tryb. Ot taka innowacja... (2015-02-01 10:24)
u?ytkownik146431u?ytkownik146431
+2
Artur,pamiętaj,że wymieniasz najniższe modele tej marki.Za niską cenę żaden producent nie zrobi dobrego produktu.Jak myślisz dlaczego wśród oferty produktów naszych importerów,nie ma kołowrotków za chociażby 500-600zł??Bo nikt przy tej cenie po prostu nie szukałby Konger czy Robinsona,dlatego kołowrotki tych producentów "rządzą" tylko w niskim pułapie. (2015-02-01 10:52)
u?ytkownik102837u?ytkownik102837
+1
Ja tak samo jak Marcin mam przywiązanie do Dragona i pomimo to że zdaje sobie sprawę że cena jego produktów nie jest najniższa i w niektórych przypadkach nieadekwatna do danego produktu to i tak pomimo to będę go nabywał. Co do shimano to nie mam żadnego młynka z tej firmy ponieważ kiedyś zraziłem się do jego serwisu. Wpis oczywiście na 5 (2015-02-02 17:11)
u?ytkownik32263u?ytkownik32263
+2
Bo padnę hahaha Na podstawie Alivio, Catany pisać o takiej firmie jaką jest Shimano może tylko "fachura"... Arturze już mógł byś siedzieć cicho bo teraz dopiero strzeliłeś sobie w kolano. Tym bardziej że jak sam się przyznałeś iż nawet nie miałeś go ręku. A ów Twinek jest bardzo dobrym młynkiem. Choć uczciwie napiszę że jest wyraźna różnica między prawdziwym JDMem, w szczególności modelem 11'-ten to baja! Nawet ja daiwowiec mocno kiedyś myślałem nad nim;-) (2015-02-03 01:47)
esox61esox61
+1
W tej cenie czyli ok. 950zł nie ma prawa się nic dziać z tym cakiem :) I racja, nie ma potrzeby rozkręcania tego "statku kosmicznego" skoro najwrażliwszy element jest akurat pod otworem do smarowania :) Po około 6-7 latach można ale nie trzeba go smarować dokładniej. Tym bardziej, że demontaż i ponowne złożenie takiej maszynerii nie jest przysłowiową "bułką z masłem". Trzeba bardzo uważać bo ?ojcowie konstruktorzy" dbają o to by zwykły zjadacz chleba tego młynka nie rozebrał a jeśli już mu się ta sztuka uda, to by go nie złożył z powodzeniem w jedną całość. Zazwyczaj jest to składane metodą "do kupy" i później męcz się człeku i odgaduj zamiary konstruktora i użytkownika ;) Ale maszyna super!!! Gratuluję trafnego zakupu. (2015-02-03 18:20)
grisza-78grisza-78
+1
Myślę, że model 2500 to idealny wybór na takie łowienie, jakie obaj lubimy Grześ. Niech Ci służy 100 lat. P.S. Ostatnio widziałem w Anglii Stelle, z przeceny z 1200 na 999 funtów. Cóż tu dodać? ;) Pozdro serdeczne !!!!!! (2015-02-04 20:32)
u?ytkownik32263u?ytkownik32263
0
Grzesiu @Grisza a co to była za Stelka za tysia funciorów? Chyba tylko SW w rozmiarze 20000 bo normalne ceny to 400-600 dla 2500 (2015-02-04 22:18)
grisza-78grisza-78
0
Tomek to była Stella SW-B 8000 PG. Mam w kompie fotkę na pamiątkę. (2015-02-06 18:31)
u?ytkownik32263u?ytkownik32263
+1
No to jutro będę się znów bawić Existem za ponad 4 tysie:-) A może i trafi się w łapy jakaś Stella SW. Na Rybomanii oczywiście;-) (2015-02-06 23:12)
LUKQSOLUKQSO
0
Witam. Też użytkuje od kilku lat ten kołowrotek tylko do metody gruntowej. Może coś powiem o tym kołowrotku! Jest to dobry i wytrzymały młynek tylko ma minimalne luzy, tak samo głośno chodzi pod obciążeniem przykładowo: holowanej ryby i trochę nie przystało jak na te czasy żeby o połowę tańszy Ryobi Zauber FC lepiej bez tych mankamentów kręcił.. i dlatego nie stosuje go do spinningu. Może poruszę temat: SHIMANO TWIN POWER Made in Japan kontra pierwsze wersje Made in Malezian. Dodam że pierwsze wersje produkowane w Malezji były z udziałem japońskich inżynierów i pracowników. A kolejne wersje tak znaczącego tego udziału już nie miały i finałowy produkt przez wielu ludzi oceniany jest gorzej, dlatego z mojej wiedzy użytkowej jest gorszy ten model i szkoda trochę pieniędzy na TP Ci4-Ra, nie jest tak spasowany jak pierwsze kołowrotki malezyjskie i jeśli miałbym polecić to tylko pierwsze wersje Malezyjskie albo prawdziwego Japońca. Ja sam posiadam i używam przez wiele lat do spinningu Shimano Twin Power Made in Japan i Malezian bez jakichkolwiek uprzedzeń wersji: 4000FA, 4000FB i z tylnym hamulcem walki 3000XT-R, 4000XT-RA i zaznaczę że wszystkie kupiłem nowe też są porównywalne jakościowo i w pewnych kwestiach użytkowych są bardziej dopracowane Malezyjskie wersje FB i XT-RA. To na tyle Pozdrawiam Wszystkich! (2015-02-19 01:31)
LeoAmatorLeoAmator
+1
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Kołowrotek OK tylko ta cena przeraża szarego Kowalskiego.Szkoda ,że ludzie uważają ,że jak coś jest z niższej półki to może być niedopracowane i w ogóle jest be. (2015-02-27 23:45)
kabankaban
+1
Co do ceny to gdybym nie miał nieoczekiwanego zastrzyku finansowego to na pewno nie porwałbym się na zakup tego kołowrotka i kija (o którym też pisałem). Mój zamysł w opisywaniu tego typu sprzętu z tej "półki" jest taki żeby komuś ewentualnie było łatwiej w poszukiwaniach bo ja szukając opisu co do niego znalazłem niewiele. Pozdrawiam. (2015-02-28 14:09)
LeoAmatorLeoAmator
+1
Tak z opisem,zwłaszcza rzetelnym sprzętu,jest kłopot.Jeżeli już to najwięcej jest takiego: właśnie kupiłem nowy sprzęt i jest OK i w ogóle nie znajdziecie na świecie nic lepszego niż to co właśnie kupiłem. (2015-03-01 00:03)
lesnik11lesnik11
+1
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Mam takie tylko w innej wersji 2500FA, oraz 4000SFA. Po dwóch latach pracy bez uwag, w końcu to top model, warty swojej niemałej ceny. U mnie różnica taka że oba Made in Japan. (2015-03-01 11:50)
u?ytkownik32263u?ytkownik32263
+1
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Kołowrotek OK tylko ta cena przeraża szarego Kowalskiego.Szkoda ,że ludzie uważają ,że jak coś jest z niższej półki to może być niedopracowane i w ogóle jest be. [2015-02-27 23:45:] Bo jest gorsze. Inaczej nie było by wyścigu zbrojeń a ceny najdroższych modeli nie były by ponad 100-krotnie wyższe niż jakiegoś chłamu tzw. "wiodącego producenta". Z kołowrotkami jak z autami. Mercedes S kosztuje tyle bo ma taki a nie inny standard. Maluchem niby też przejedziesz z miejsca A do B choć to już nie takie oczywiste. Za jakość się płaci, proste? (2015-03-01 20:39)
kabankaban
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Moja prywatna ocena... . (2015-03-04 12:50)

skomentuj ten artykuł