Robinson River Master 1-6g - Moim zdaniem

/ 4 komentarzy / 3 zdjęć


Dzisiaj postanowiłem, że po prawie roku dość intensywnego użytkowania podzielę się z Wami moją opinią na temat tytułowego wędziska. Na początek kilka suchych faktów które można znaleźć w internecie
Marka – Robinson
Model - River Master
Długość – 212cm
Ciężar Wyrzutowy – 1-6g
Ilość sekcji – 2
Waga – 96g
Długość transportowa – 105cm
Cena około – 150zł

Zacznę od walorów wizualnych, wędzisko wykonane bardzo estetycznie w stylu japońskim, czyli dzielony dolnik wykończony pianką EVA u jej dołu a także z obu stron uchwytu kołowrotka. Pianka jest miękka ale dobrej jakości. Po dość intensywnym używaniu jej nic się z nią nie dzieje złego. Sam uchwyt kołowrotka bardzo wygodny wypełniony korkiem. Niestety brudzi się on dość szybko, na minus niestety to ze mocowanie w całości wykonane jest z plastiku, choć za tą cenę nie ma się co dziwić, a sam plastik sprawia wrażenie wytrzymałego. Moim zdaniem choć by nakrętka mogłaby być wykonana np. z aluminium. Pianka na front-gripie zakończona estetycznym metalowym pierścieniem. Blank smukły łączony klasycznym spigotem w połowie długości. Nad uchwytem znajduje się również uchwyt do zaczepienia przynęty.

Kij jest dość szybki i czuły, porównując go do podobnego CW przy kijach Jaxon Gray stream ten drugi to kluska. Realnie da się łowić nawet 1g przynętą, ale komfort zaczyna się od około 1,5-2 g łącznej masy przynęty, maksymalne obciążenie jakim da się bezpiecznie łowić to 7g. Obsługiwanie tym patykiem wirujących ogonków, obrotówek od 00 do 2 a tak że 2 calowych gum z główką do 4g to czysta przyjemność. Świetnie wyczuwalny opad wabika i delikatne brania okoni. Posyłać przynęty można na znaczne odległości jak na kij o tej długości przy czym nie tracimy precyzji rzutów. Akcja pod rybą przechodzi w piękną parabole gnąc się, aż po piankę na dolniku. Trzymanie ryby na najwyższym poziomie. Wyholowanie przyłowu szczupaka 60+ nie stanowi problemu, udawało mi się również wcinać niewielkie sandacze.

Osobiście używam tego patyka do łowienia okoni i kleni przy czym sprawdza się wyśmienicie. Polecam ten kijek w 100% dla osób początkujących jak i tych bardziej zaawansowanych. Radzę nie sugerować się ceną kija w tym przypadku bo nie jest ona adekwatna do jakości jego wykonania oraz możliwości tego wędziska. Świetnie sprawdza się na średnich jak i małych rzekach, do łowienia ze środka pływającego czy nawet z brzegu na wodach stojących. Ze względu na swoją długość dobrze się nim operuje w zakrzaczonych miejscach gdzie jedyna możliwość machania jest z pozycji kucającej a dookoła siebie jak i nad głową nie mamy za dużo miejsca.

Podsumowując w kilku punktach pamiętając ile kosztuje ten sprzęt
Jakość wykonania 9/10
Ładowanie przynęt w opisanym CW 8/10
Estetyka 9/10
Siła wcięcia 7/10
Celność 10/10
Średnia ocena 8,6/10

Pamiętajcie proszę, że jest to tylko moja ocena i każdy ma prawo mieć inne doświadczenia z tym wędziskiem. Artykuł ten nie jest w żaden sposób sponsorowany przez producenta czy też dystrybutora. Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i przeczytanie mojego tekstu.

Pozdrawiam
Maciej Kominowski

 


4.5
Oceń
(11 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 0)




Robinson River Master 1-6g - Moim zdaniem - opinie i komentarze

ryukon1975ryukon1975
0
"Celność 10/10" Mój zaś spinning czasem zniesie w lewo rzadziej w prawo. Często niedoniesie. Prosi się więc o zmianę celownika. Optyka droga ale czego się nie robi by trafić rybę prosto między oczy. Zainwestuję nawet z noktowizją wezmę. "Siła wcięcia 7/10" Myślę i nie wem, co to takiego? Musiałem. :) (2019-12-18 16:22)
barrakuda81barrakuda81
+3
Szkoda że nie dodałeś paru fotek z różnymi "etapami" ugięcia tej wędki.Takich rzeczy ludzie szukają wybierając wędkę.Lubię ten "segment" bo w niektórych typach łowisk są to kije uniwersalne i dają masę frajdy z holu.Okoniówka, kleniówka także w pewnych specyficznych warunkach.Można się pobawić:-) (2019-12-18 18:29)
SithSith
+1
Podpisuję się pod opiniami Kolegów, ale za to, że opis rzetelny z zaznaczeniem, że to subiektywna opinia, daję ***** ;)) (2019-12-22 07:54)
Komin92Komin92
+1
Koledzy serdecznie Wam dziękuję za konstruktywna krytykę , a w kolejnych materiałach mostaram się do niej dostosować . Co do celności to poprostu moim zdanie kijami kluskowatymi gorzej się macha w ten sam punkt. Co do siły wcięcia również poniekąd jest to odniesienie do szybkości kina ale nie tylko , możesz mi tylko zaufać że są moje które zamiany przenosić kije na przynętę wszystko od razu idzie w ugięcie kija z którego robi się makaron Pozdrawiam (2019-12-28 22:18)

skomentuj ten artykuł