Precz z no kill

/ 57 komentarzy

Gdzie wybrać sie na ryby? Nic dziś nie piłem. Ani browarka, ani whiskacza z colą, czy choćby małego drineczka…Przepraszam, piłem. Kawę i to kolejną, całkiem niedawno. Przez to nie mogę teraz spać. Wczoraj było za to bosko. Odwiedził mnie mój brat mieszkający od prawie dwudziestu lat koło Geteborga. Wypiliśmy najpierw w domu po kilka piwek i ruszyliśmy w miasto. Jedna knajpka, druga … i po drugiej w nocy, śpiewając (jeśli można to tak nazwać) Jolka, Jolka… weszliśmy na klatkę w bloku, kierując się do mojego mieszkania, gdzie w błogim śnie pogrążona była żona i syn. To był wspaniały wieczór pełen wspomnień z naszych wspólnych dziecięcych lat. Sporo rozmawialiśmy też o naszej pasji - wędkarstwie. Niestety przed chwilą odwiozłem go na samolot, a wracając do domu wpadł mi do głowy pewien pomysł, który być może zmieni moje życie!!!

Od dziś precz z no kill. Wreszcie zacznę brać wszystko do wora. Już myślę, gdzie wybrać się w weekend nad wodę po rybkę. Wezmę spinerek i będę polował. Całą sobotę i całą niedzielę. Gdy znajdę czas w tygodniu, to każdego wieczora będę łowił sandacze. Będzie 45cm biorę, będzie 90 cm tym bardziej biorę. Napcham całą zamrażarkę, a jak przestaną się mieścić, będę rozdawał, bo jak ja ich nie wezmę, to i tak wpadną w siaty rybackie na zimowisku. Tak się zastanawiam czy gdybym jakimś cudem złowił jednego dnia z 8 sandaczy i 5 rozdał, to będę miał trzy sztuki do zabrania, jest to ok? Chyba jest to nawet zgodne z regulaminem PZW. W rejestr wpiszę trzy zabrane sandacze. To jest dylemat, niestety nie jestem pewien…

A weźmy na przykład rybaka na Narwi w OM PZW. Jak mu wejdą w siatę ryby i „odda wszystkie” drapieżniki i duże leszcze komuś po drodze, to wykaże zabranych ryb bardzo mało. I napisze prawdę. Zgodnie z operatami, zgodnie z wytycznymi. Swój chłop. Jak Ci z PZW, co mu dali zgodę na odłowy sieciowe. Odłowy ryb z zarybień za pieniądze WĘDKARZY, przecież nie rybaka. Ma łeb. Od dziś ja też taki będę. Będzie szła płoć na tarło, będę łapał. Będą klenie na kamykach, będę łowił. Trafię opaskę z sandaczami, stanę na niej, co wieczór.

Wiem również, jakie będzie moje noworoczne postanowienie - początek wędkowania spod lodu. 1 stycznia złowię ze 2 sandacze i szczupaka, oczywiście, że je zabiorę. Od 2 stycznia po wiadrze okoni. Tłustych i pełnych ikry. Będę dla nich łaskawy. Zabiję je bez męczarni. Przynajmniej nie uduszą się w siatach rybackich. I tak do bólu, dokąd już nic nie będzie w Narwi, Bugu i Wiśle. Błagam, róbcie to samo. Jak już wszystko wyłowimy to, po co nam będą rybacy? Może wtedy naprawdę nie będzie im się opłacało tak męczyć z siatami. A i w PZW jakiś dobry rozpuszczalnik odklei wtedy niektórym przylepione 4 litery od stołków… Nie ma rybaków, to po co być wśród decydentów mających wpływ na to, komu dać zgodę na siaty. Wtedy wreszcie wszyscy uznamy, że po co nam taki Związek, który nie dbał o nas, lecz o rybaków…

Mazury. Jakże piękne i dzikie rejony. Jakże śliczne jeziora. Ile klatek wspomnień mam z nich w głowie… Kiedyś jeździłem, co tydzień lub, co dwa. W każdy wolny weekend. Kupowałem zezwolenie w bandyckiej cenie (ok. 50 zł 3 dni z łodzi…) płaciłem za noclegi gospodarzom na kwaterach (średnio po 3 dyszki), wypożyczałem łódkę (15-20 zł doba), jadłem gdzieś obiad w okolicy i zaopatrywałem się w artykuły spożywcze, napoje i trunki (następna stówka do dwóch). Dziś powiedziałem dość. WZYWAM DO BOJKOTU MAZUR. Po co wydawać tyle pieniędzy. Niech wreszcie wzrośnie bezrobocie, niech spadną wpływy z podatków do gmin, w których robiliśmy zakupy, niech padną sklepy, bo z miejscowych ciężko im się będzie utrzymać. A rybacy niech sobie wyławiają sami resztki płotek nieprzekraczających 12 cm. Ja ich już chrzanię. Każdy wyjazd kosztował z paliwem kilkaset złotych. MAM DOŚĆ!!!! I jak Kuba Wojewódzki powiem krótko: „jestem na NIE”.

Niestety, moje zaawansowanie choroby jest zbyt duże. Nie da się chyba mnie już wyleczyć. Nie pomoże nawet najlepsza klinika odwykowa czy ewentualny rozwód (oby do tego nie doszło). Jestem nieuleczalnie chory na wędkarstwo. Zanim wczoraj popiliśmy, wpadł nam do głowy pewien pomysł. Weszliśmy w internet i stworzyliśmy kosztorys dobrego wędkowania.

Przelot w dwie strony - 178 zł*
2 dni łowienia na jeziorze sandaczowo-szczupakowym -14 zł
1 dzień łowienia na jeziorze pstrągowym (sztuki po 3 – 4 kilo) - 18 zł
Kwatera 3 doby - ok. 60-90 zł
Wyżywienie- zależy, jaka ryba (nie ma rybaków, więc są ryby) - 0 zł
Razem ok. 300 zł
Wspomnienia o Polskich Wodach - BEZCENNE

Niestety, przyznam się do jednego. Zostanę zdrajcą. Wezmę tylko tą rybę, którą zjemy. Resztę wypuszczę. Ale tylko, dlatego, że wiem, że żaden gość z siatą nie przyjdzie i nie wyłowi jej, że inny wędkarz, też ją wypuści. Że wreszcie połowię sobie do bólu. A jak to już zaskoczy, otworzymy sobie jeszcze tańsze linie lotnicze o nazwie Skandynawian PZW (przeloty zadowolonych wędkarzy). I tego wam również koledzy życzę. Chrzanić Mazury, chrzanić rybaków, chrzanić bezmózgowie. Pakuj się Kamil. Za miesiąc połowimy w Szwecji.

Tomek

*cena biletu przy rezerwacji z wyprzedzeniem ok. 6 tygodni w WIZZ AIR na trasie warszawa Geteborg (Szwecja). Cena nie zawiera opłaty za bagaż (38 zł szt.) oraz jest ceną, w jakiej dziś zarezerwowałem bilety.

** Autorzy zdjęć - z rybą Kamil Walicki, widok- Piotr Niziuk


 


3.4
Oceń
(26 głosów)

 

Precz z no kill - opinie i komentarze

StachuStachu
0
I oto nasz kolega Tomek przeżywa huśtawkę nastrojów. Trzeba było ze Szwedem nie pić!
We wszystkich (z wyjątkiem tego o Pawle) tekstach Kosy przewija się motyw finansowy: a to podlicza zarobki rybaków, a to wycenia złowione ryby, a to w końcu podlicza koszty wypraw. Chore, jak dla mnie podejście do pasji. Nie płać i nie płacz! Przecież zawsze możesz podjechać nad Wisełkę autobusem, zabierając pieczonego kurczaka i parę batonów, żeby zminimalizować koszty. Do restauracji pójdziesz, jak Cię Szwed znowu zaprosi i posłuchacie sobie Dżemu, czy Budki, tylko nie za długo, bo to prawdopodobnie ta muzyka Cię tak dołuje.
Piszę to jako stary AKADEMIK, bo ja te stany emocjonalne już przerabiałem. Pocieszam się, że nie jest to w Twoim Tomek przypadku jeszcze ZESPÓŁ ABSTYNENCYJNY, tylko "rzucawka" po skrajnościach naszego niedawnego mistrza i frustracja spotęgowana ostatnim niepowodzeniami na imprezach wędkarskich.
Tomek! Weź się w garść, przestań pisać i zacznij łapać ryby.
Po co do tej Szwecji? Na "paszczaki"?! Przecież szczupak, to najgłupsza ryba jaką znam i złapanie go zwłaszcza tam, gdzie jest ich na gęsto nie poprawi Ci nastroju.
Twój dawny fan Stachu
(2008-10-10 10:27)
mieciu79mieciu79
0
Jak wychlastamy wszystkie ryby z naszych wód,to niczym nie będziemy różnić się od rybaków.Stachu ma rację niedługo ci przejdzie. (2008-10-10 10:59)
robmar2007robmar2007
0
Ja mam bardzo podobne doznania... I czasem zastanawiam się ile czasu musi upłynąć, zanim staniemy się wędkarzami tak cywilizowanymi, jak np. Szwedzi. Podkreślam, że jest to uogólnienie.
Kiedyś siedziałem w moim rodzinnym mieście nad stawem i łowiłem ryby. Brały płotki, ale po dwóch godzinach zanęciłem kilka metrów dalej i złowiłem dwa ładne karasie. Miały ok. 3/4 kg, jeden był większy a drugi mniejszy. Ale nie miałem tego dnia ze sobą żadnej siatki, żadnej torby, tylko wędkę i pudełeczko z drobnym sprzętem. Wypuściłem karasie do wody, bo bardziej byłem szczęśliwy ze złowionej ryby, niż nastawiony na kulinarne doznania. Choć smażone mięso ubóstwiam. Z natury jestem drapieżnikiem! Po kilku minutach przyszedł do mnie wędkarz, jeden z czesto spotykanych nad brzegiem stawu. Musiał mnie obserwować. Pyta, co złowiłem? Ja mówię, że karasia, takiego i takiego, drugiego, większego... A dlaczego go wypuściłeś? Nie mam żadnej torby ani siatki... To trzeba było nie wypuszczać, tylko... (w tym miescu znalałz się wyraz zastępujący w Polsce przecinek)... komuś dać... i odszedł pukając sie w głowę.
Trzy lata temu byłem w Szwecji. I nie będę się "chwalił" ile złowiłem szczupaków, jakie piękne tam są wody i ile to kosztuje. Powiem tylko, że ten jeden wyjazd dał mi tyle doznań i doświadczeń, co kilka lat łowienia w Polsce. Chcę jednak opowiedzieć o rodakach-wędkarzach.
Ostatniego dnia spakowani, czekaliśmy aż gospodarz odwiezie nas łódką z wyspy na brzeg. Kupiliśmy trochę ryb wędzonych i siedzieliśmy na pomoście ostatni raz spoglądając na zatokę. Czekaliśmy na zmianę, która miała zamieszkać w naszym domku. Okazało się, że to rodacy. Wysiedli z łódki. Torby wędki i dwa charakterystyczne elementy "wyposażenia": zbiorcze opakowanie piwa (24 puszki z Polski) i 5 litrowa butla oleju "uniwersalnego". Wymiana powitań, pytania: jak brały? na długo? itd. itp. I w końcu pytanie, które obnaża ich intencje na zagranicznym wojażu: da się tyle złowić, żeby nie jeździć po jedzenie do sklepu???
Mnie zatkało, bo to pytanie w połączeniu z pięciolitrową butlą oleju do smażenia, sugerowało, że i Szwedzi powinni sie bać naszego wędkarskiego potopu:))
Popatrzyłem na Szweda, ale nie porozumiewawczo, bo on nie rozumiał tego co powiedział Ziomal z Ojczyzny. Popatrzyłem, bo przez chwilę zastanowiłem się, co on myśli patrząc na wielką butlę oleju. Czy boi się o ryby w zatoce?
Pamiętajcie. Nie chodzi o prawa czy regulaminy. Chodzi o nasze podejście do tego, co mamy. W Narwi, w Wiśle, na Mazurach, na Kaszubach. Jeśli Szwedzi potrafią odcumować łódkę od przystani specjalnie i tylko po to, aby wyłowić pływającą po jeziorze torebkę foliową, to co my potrafimy zrobić, aby zamiast tysięcy torebek w polskich wodach pływały duże ilości pięknych ryb? No pytam się, co???!!!
(2008-10-10 12:24)
BopBop
0
haha dobry tekst. "Wspomnienia o Polskich Wodach - BEZCENNE". jak ja kocham swój bezrybny Zalew Z. phhhhhhhhhhhhh tam nawet gdybym chciał zabierać wszystko to będzie to trudne zadanie. (2008-10-10 12:34)
PinkiPinki
0
Nie na tym rzecz polega żeby uciec kiedy jest problem. Oczywiście że mamy wielki problem ze stanem ryb w naszych wodach ale zaraz wyjeżdzać za granicę. Jakieś pare może parenaście lat temu prawie nikt niemyślał o tym żeby wybierać się na ryby za granicę kraju , ajuż wtedy trzeba było myśleć o tym że ryby się kiedyś skończą. Problem jest i trzeba z nim walczyć !!!!!! Moim zdaniem dorabianie zagranicznych ośrodków wędkarskich jest błędnym kołem , nie lepiej u nas utwożyć coś takiego ? A środki pieniężne zdobyte przez właścicieli tych ośrodków i tak po części będą inwestowane w zarybianie tych zbiorników. Co do połowów sieciami przez rybaczówkę to powinny być zmiejszone do minimum i o wiele bardziej nadzorowane. Dość fajnym rozwiązaniem było by skupowanie ryb przez rybaczówkę od wędkaży !!!!! (2008-10-10 19:59)
loliloli
0
sam mieszkam w szwecji pracuje jednak mimo wszystko woel wedkowac w polsce i zlapac 20 cm szczupaka przy tyskim a pozniej puscic rybke puszke do plecaka i do baru :) niz jechac do szwecji i tluc duze sztuki prawda jest taka ze tu szczupaka 60 cm zlapie kazdy jest mase tych ryb w szwecji nie ma to jak polapac plotek o ile jeszcze ich duzo zostalo o szczupaki rosna tu w sile POZDRAWIAM POLAKOW ZA GRANICA I WPOL P.S WRACAJMY HAHA (2008-10-10 23:04)
u?ytkownik2493u?ytkownik2493
0
Kosa! Apelowaliśmy do Ciebie z Niziukiem! Szwecja Szwecją - przyjedź do nas. Przelot w podobnych pieniadzach. Resztę sobie podaruj. I jak wiatr łba Ci nie urwie to pomęczysz rybę. A przy okazji zrobisz nam zaopatrzenie w wyroby akcyzowe. Pomyśl. ;-) (2008-10-11 01:48)
t12tomt12tom
0
Jedni mnie wyzywają od alkoholików, inni robią wywody... Ludzie, czytajcie trochę dokładniej. Ten tekst jest o problemie walenia ryb przez rybaków!!! Ten tekst pokazuje ile kasy zostawiamy My wędkarze w różnych miejscach. A jak PZW i RP ma nas w dupie to przestańmy jeździć na Mazury (TRocie i inne miejsca), a kasę którą szanują zostawmy za granicą. Mam gdzieś takich gospodarzy (czytaj, władze i nie tylko PZW, ale gmin województw itd). Pokazuje że dziś TANIEJ JEST JECHAĆ DO SZWECJI , IRLANDI CZY INNEGO KRAJU. I przynajmniej są efekty. A gdyby tak naprawdę wywalić wszystko z rzek? Pomyślcie, wtedy naprawdę nie opłacało by się pływać rybakom...? Może to jedyna choć drastyczna metoda"? Bo na jaśnie wielmożnych Panów z PZW raczej bym nie liczył. SKORO TAK BRONIĄ RYBAKÓW TZN ŻE MAJĄ W TYM BIZNES. Odpowiedź prosta. Tylko czemu za naszą kasę. Lechu dzięki za zaproszenie. W przyszłym roku (jeśli jeszcze będziecie) odwiedzę Was. Słowo. I wyroby akcyzowe dowiozę, hehehe. Znowu będę alkoholik, albo w delirce, czy innym stanie, choc nie wiem czemu.... (2008-10-11 09:07)
t12tomt12tom
0
Stasiu, dodam jeszcze jedno specjalnie dla Ciebi. Wędkarstwo to jeden wielki biznes. Idziesz do sklepu ostawiasz kasę, Wk.... Cię w sklepi, piprzysz ten sklep i idziesz do innego. Szkoda że PZW ma w Polsce MONOPOL na wody, bo nie da się zrobić tak jak zesklepem. Jeśli chodzi o miejsca w które jeździmy, to wszędzie zostawiamy pieniądze. Jeśli nie dbają o nas i naszą pasję przestańmy tam jeździć. Nie musimy. Nie sami łowią mikroryby, które przeszły prze oczka siatek rybackich i kłusowniczych. Niech żyją sobie z kogo innego, bo do świadomości turystyki wędkarskiej najwidoczniej nie dorośli. A dziś może być już za późno. Twój były Idol Tomek (2008-10-11 09:13)
TomekMTomekM
0
beznadziejny tekst naszczęście nie każdy myśli tak jak autor tego tekstu jak niechcesz wydawać pieniędzy na wędkarstwo to przestań łapać a ryby kupuj w sklepach (2008-10-11 13:55)
loliloli
0
hm tomekm powiedzieles tak a ryby kupuj w sklepie czyli jest mowa o jedzeniu a nie o wedkowaniu i przyjemnosci jak sie rybke pusci do wody (2008-10-11 15:37)
TomekMTomekM
0
nie chodziło mi o to ja miałem na myśli to że autor tekstu nie widzi przyjemności w łowieniu tylko w tym ile ryb weźmie ze sobą a chyba taniej wyjdzie mu kupować ryby w sklepach (2008-10-11 21:33)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
TomekM, proszę czytaj ze zrozumieniem, bo w w naszych kołach potrzeba nam inteligentne osoby, a nie matołów. Kosa poruszył bardzo ważny temat i chyba przez przypadek przedstawił w nim ciebie, wędkarza, który bierze wszystkie złapane ryby o każdej porze roku, bez względu na wymiar i okres ochronny i który zapewne nie zraża się tym, że ma przepełnioną rybami lodówkę i 10 zamrażalników. Niestety takich jak ty pseudo wędkarzu jest dużo w naszym kraju, a wiem z doświadczenia, że miasta Sochaczew i Radom wydają na świat najgorszych wędkarzy tzn. takich wędkarzy którzy zachowują się właśnie w taki sposób w jakim Kosa opisał siebie, przepraszam CIEBIE w powyższym artykule. Kind Regarst TomekM (2008-10-12 13:54)
łysy wążłysy wąż
0
niziur, nie za ostro pojechałeś chłopakowi? Masz jakiś powód żeby wyzywać go od matołów? Skąd wiesz, że tomekm " bierze wszystkie złapane ryby o każdej porze roku ...."itp? I na Twoim miejscu zastanowiłbym się przed napisaniem zdania " Sochaczew i Radom wydają na świat najgorszych wędkarzy ... ". Trochę to nierozsądne.... Tak mi się wydaje. W każdym mieście są wędkarze "etyczni" mniej lub więcej. Nie atakuj 18-olatka bez powodu, przecież go nawet nie znasz. Zrazisz chłopaka do wędkarstwa i tyle z tego będzie. Moim zdaniem trochę przesadziłeś. Pozdr. (2008-10-12 18:06)
StachuStachu
0
Piotrek!
"Łysy Wąż" ma rację, bo nie powinieneś obrażać chłopaka tylko dlatego,że jest innego zdania niż Kosa. Siedzisz w tej Irlandii i pewnie nie wiesz, że już nie musisz Tomkowi schlebiać. Nie zachowuj się jak jakiś poplecznik Wielkiego Kaczora. Wracaj do Ojczyzny gamoniu i wyskoczymy na jakieś rybki...
Kosa chłopaku! Przecież wiesz, że ja sam jestem zdeklarowanym alkoholikiem, ale też nie uważam żeby to mnie jakoś szczególnie deprecjonowało. Znasz mnie już parę lat i wiesz, że ja się tylko z Tobą droczę i broń Boże nie próbuję Cię wciągnąć do tej Szlachetnej Społeczności.
Pozdrawiam Was wszystkich chłopaki i pamiętajcie: nie pijcie wódy!!! (2008-10-12 19:38)
SzalonaSzalona
0
Bojkot nic nie da... Turystyka na mazurach tak ,czy siak żyje własnym życiem.. Jeśli nie my (wędkarze) to i tak zwykli wczasowicze zasilą jej dochody. Można rozważyć inna opcję - czyli odciąć dochody samym kołom PZW , przespisując się do takich, które dbają o gospodarkę wodną i stan ichtiologiczny powierzonych akwenów. Jeśli natomiast chodzi o efekty naszych zmagań wędkarskich, mam trochę bardziej optymistyczne poglądy... Jeśli złowienie okazu jest problemem,to tym większą przyjemność i satysfakcję można czerpać z takiej chwili. Wiem,że stan naszych wód jest w złym stanie,ale koledzy wędkarze - wbrew polskiej mentalności - pamiętajmy,że czasem szklanka jest do połowy pełna,a nie pusta. Okazy są - tylko trzeba wykazać się cierpliwością i zaangażowaniem. Gdyby ryby same wskakiwały nam do podbieraków, nie byłoby tej adrenaliny ,a łowienie szybko by nam się znudziło.Wędkarstwo jest jak filmy rodem z Bollywood, czasem słońce,czasem deszcz... Pozdrawiam i życzę więcej optymizmu. (2008-10-12 23:33)
FeldkuratKacFeldkuratKac
0
Jestem tu nowy dlatego jako objaśnienie - wędkuję całkowicie amatorsko od ponad 40 lat. Amatorsko - to znaczy lubię łapać i jeść ryby, ale nie stanowi to dla mnie i mojej rodziny jedynego żródła białka (niektórzy sprawiają takie wrażenie). Zawsze lubiłem wędkować w naturalnych warunkach - rzeki, jeziora - w związku z tym jestem członkiem PZW. Od lat sytuacja jest taka, że jeżeli nie chce jedynie posiedzieć nad wodą to MUSZĘ ZAPŁACIĆ DODATKOWO. Tak jest na jeziorach (w większości) z tym, że z rybami jest tam prawie jak na wodach PZW, tzn nie ma nic godnego uwagi. Tak jest na na "łowiskach komercyjnych" z tym, że łowienie w stawie to jest namiastka wędkarstwa . Oczywiście ja też coraz częsciej myślę, o poszukaniu szczęscia (tzn "życiowej ryby") gdzieś za granicą, ale do pasji doprowadza mnie równocześnie myśl, że ci są za to odpowiedzialni nadal bedą zajmować swoje ciepłe posadki. Szanowni koledzy wędkarze zdobądzmy się na gest buntu - PRZESTAŃMY PŁACIĆ SKŁADKI. My na tym nie tracimy nic, bo i tak, jak już wcześniej wspomniałem - jeśli chcemy połowić to i tak musimy płacić, a w samej organizacji nie mamy nic do powiedzenia. Ta instytucja (PZW), która na pewno nie nas reprezentuje nie powinna mieć ani naszych głosów ani tym bardziej pienędzy - tyle możemy zrobić. Zróbmy tak nim pojedziemy na ryby do Skandynawii - inaczej w Polsce na pewno nic się nie zmieni. (2008-10-13 13:39)
t12tomt12tom
0
Feldku... tzn Piotrze. Jakże milo jest wiedzieć że są użytkownicy, którzy potrafią czytać tekst, zarazem wiedząc jak go interpretować i wyciągają wnioski (!).... Odetchnąłem z ulgą. Wiem że tych osób było więcej, ale nie chciało im się pisać komentarzy.... Cieszę się, że po Twoim komentarzu może wreszcie dyskusja przybierze bardziej właściwy kierunek. Jeszcze raz gratuluję, jakże rzadkiej umiejętności czytania tego, co jest napisane, a nie fragmentów wyrwanych z kontekstu z własnym dopowiedzeniem reszty. Sztuką jest odróżnienie wątków pachnących sarkazmem od odbioru dosłownego. Jeszcze raz dziękuję za przywrócenie nadziei. Autor- Tomek (2008-10-13 15:38)
StachuStachu
0
Kosa!
Według mnie, kiedy to autor musi komentarzami naprowadzać czytających na wnioski, to daje do myślenia: albo czytający są niekumaci, albo przekaz niezbyt wyrazisty...
Bojkot tego "porządku" rzeczy jest niemożliwy z wielu względów. Lepsza będzie praca u podstaw - "krok po kroczku, krok po kroczku..." Krytykanci do roboty!!!
pozdro (2008-10-13 17:01)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
A moim zdaniem bojkot mazur właśnie dużo da. Bo proszę powiedzcie mi, kto przyjeżdża na mazury przez cały rok? Turyści? Jachciarze? Może narciarze, albo skałkowicze? Nie, to my wędkarze przez okrągły rok jeździmy na mazury, wiosna, lato, jesień, zima. To my ponosimy dodatkowe koszty łowienia na mazurach przez cały rok począwszy na licencji, poprzez opłacenie miejscówki, łódki, miejscowych sklepów wędkarskich i spożywczych, a oni tego nie szanują, bo dają przyzwolenie na kłusownictwo na mazurach, mówię tutaj o miejscowych, nie zależy im na utrzymaniu rybostanu, bo liczy się dla nich tylko kasa. Wydoić z wędkarza jak najwięcej się da, opowiedzieć mu kilka historyjek o okazach ostatnio złapanych w pobliskim jeziorze i załatwione, a wędkarze wierzą, jadą i płacą grube pieniądze, a ryb jak nie było tak nie ma. A pomyśleliście o tym, gdyby biednym ludziom z mazur skończyła się kasa z wczesnowiosennych, jesiennych i zimowych wędkarzy. Oj to by ich zabolało, a może w końcu zastanowiliby się dlaczego tak się stało, może zmieniłaby się ich mentalność, może zauważyli by że dla nich sezon trwa nie 5 miesięcy, tylko cały rok i warto dbać o to z czego mogą mieć pieniądze. Ale ja tylko tak sobie myślę, może się mylę, może już nie da się zmienić mentalności Polaków... Pozdrawiam wszystkich (2008-10-13 20:21)
TomekMTomekM
0
niziur licz sie troche ze słowami i to ty naucz sie czytać to nie mi zależy na rybach tylko autorowi tego tekstu i jak chciałbyś wiedzeć to naprawdę żadko biore ryby do domu bo nie bardzo lubie je jeść większą frajde daje mi poprostu łapanie , acha do wędkarstwa nie zrazi mnie nikt nawet 100-tu takich gości jak niziur. A druga sprawa to niziur nie masz czym sie chwalić i unosić bo sam nie łapiesz w Polsce tylko za granicą i stwierdzam tylko że poprostu nie umiesz złapać u nas ryb ja tyle z tego zrozumiałem przynajmniej

pozdrawiam wrogów i mięsiarzy ! (2008-10-13 22:14)
TomekMTomekM
0
a co do wędkarzy z Sochaczewa to sporo ludzi i to w różnych częściach kraju przyzna że ludzie potrafią łapać ryby nie wiem jak Radom (2008-10-13 22:17)
t12tomt12tom
0
Tomek M: 1 Nizur pisz z dużej litery to Pan Niziur! 2 Ty pisze się dużą literą. Małą piszemy celowo, aby kogoś urazić. Nie wiem jaki jest Twój zamiar. Mam nadzieję że inny. 3 Jak będziesz miał taki szacunek dla wędkarstwa i ryb jak autor tego tekstu, ukłonię się przed Tobą. Autor cieszy się że wybuchła dyskusja. Temu służył tekst. 4 tez wolę schabowego 5 piszemy rzadko przez rz 6 Niziur i wielu wędkarzy w przeciwieństwie do Ciebie (piszesz że łapiesz) łowi ryby. Łapanie to sprawa rybaków i kłusoli... No i jeszcze największego użytkownika rybacko wędkarskiego Polskich wód o nazwie PZW (sami tak siebie określają). 7 Nie oskarżaj Radomiaków o łapanie ryb. Znam wielu którzy łowią. I to bardzo etycznie. Choć jeszcze parę (lub parenaście) lat temu (gdyby otworzyć bagażnik) na Mazurach w co trzecim aucie (na tych numerach) była by siata. (2008-10-13 22:40)
StachuStachu
0
Piotrek!
Oczywiście, że bojkotować Mazury. Ja już to zrobiłem 10 lat temu.
Bojkotować moim zdaniem nie należy "porządku" rzeczy w PZW, bo te złodzieje tylko na to czekają, aż zacznie się nam ulewać i to olejemy, zostawiając sprawę tego burdelu samej sobie tzn. bez kontroli. Tylko wnikając głębiej i głębiej w te skostniałe struktury możemy zacząć wyrywać chwasty i oczyszczać NASZ ZWIĄZEK. Nie popełnimy błędu naszego rządu i nie będziemy robili z hukiem wielkiej rewolucji, tak jak to oni zrobili w PZPN-ie. My "krok po kroczku", pracą u podstaw, cierpliwością i wytrwałością dopniemy swego.
pozdro (2008-10-13 23:27)
baltasarbaltasar
0
Oj kolego niziur, zdziwiłbys się i to bardzo jacy potrafią być w Sochaczewie wedkarze. Nie mówię o starej gwardii której to du...y do stołków przyrosły w zarządzie koła sochaczew, albo dobrych znajomych ich znajomych. Większość ludzi których znam po ryby idzie do rybnego a nie nad rzekę., czy też jezioro. Podejrzewam że wiele mółbyś się od kilku osób dowiedzieć o no killu a zdziwił byś się jeszce bardziej ile osób nie zabiera ryb, choć mają przeciez do tego pełne prawo. (2008-10-14 09:54)
StachuStachu
0
Kosa z Niziurem! Przestańcie już sobie nawzajem polerować laski kosztem TomkaM, bo przecież chłopaczyna w dobrej wierze zabrał udział w dyskusji. A Ty Kosa popraw błąd ortograficzny w swojej wizytówce na portalu i dopiero zacznij tonem mentorskim pouczać innych. Jak się z tym uporasz, to prywatnie (nie na forum) wskażę Ci kilka w postach. Zamierzony cel osiągnąłeś - dyskusja się wywiązała i to ciekawa. Masz fajny styl i piszesz ciekawe rzeczy, tylko wyzbądź się "kąśliwości" względem dyskutantów.
Obejrzyj sobie "Tańczącego z wilkami" i postaraj się wychwycić przesłanie z tego filmu płynące. Naprowadzę Cię: - siedzą w wigwamie , jarają faję i po kolejnym buchu młodszy wodzu się wypyszcza - "... u nas jak chłopak przejdzie inicjację i przygarniemy go do grupy, to już nigdy żaden z nas nie mówi mu, choćby najmłodszemu, co ten ma robić..." Potraktujcie więc TomkaM, jak członka naszego plemienia i przestańcie udzielać chłopakowi rad.
W tym momencie ja Tobie udzieliłem rady, ale tylko dlatego, że chwyciłem nerwa.
Normalnie, to unikam ludzi, którzy uważają się za mądrzejszych. Zrobiłem odstępstwo od zasady, bo już nie mogłem na to z boku patrzeć.
Pozdrawiam wszystkich (2008-10-14 10:04)
SzalonaSzalona
0
Panowie, idźcie na ryby zamiast kisić się w domach i wymyślać jak tu komuś dopieć... Ja wiem,że " moja racja jest zawsze najmojsza",ale czasem warto troche wyluzować, zamiast robić z siebie nie wiadomo kogo. Czasy przedszkolnych waśni i zaczepek dawno się już skończyły , niezależnie od tego czy się ma 18,czy 40 lat... Wędki w dłonie i do czynów! Jesień w pełni i niejeden sandacz,czy szczupak na Was na pewno czeka...

Pozdrawiam (2008-10-14 10:56)
StachuStachu
0
Dobrze, że jesteś Szalona i jak zwykle masz rację. Pora odpuścić i potrenować przed okręgowymi, bo lepszą będzie rywalizacja na wodzie. pozdro (2008-10-14 11:49)
TomekMTomekM
0
PZW NIE OSKARŻAM RADOMIAKÓW O TO ŻE NIE POTRAFIĄ ŁOWIĆ BO NIE WIDZIAŁEM JAK ŁOWIĄ ALE TAK JAK POWIEDZIAŁEŚ OD NIEJEDNEGO WĘDKARZA MOŻNA SIE SPORO DOWIEDZIEĆ I TO NIE TYLKO O NO KILL 2. NIE WIEM DLACZEGO PZW CHCESZ ŻEBYM PISAŁ NIZIUR Z DUŻEJ LITERY JAK NAWET ON SAM MA NICK ROZPOCZĘTY MAŁĄ LITERĄ ALE JEŚLI MA TO ZNACZENIE TO POWIEM CI ŻE NIE ZROBIŁEM TEGO W CELU OBRAŻANIA KOGO KOLWIEK I MYŚLĘ ŻE JA CHYBA POWIEDZIAŁEM JUŻ CO CHCIAŁEM PRZYNAJMNIEJ W TYM TEKŚCIE
PZDR. (2008-10-15 17:32)
TomekMTomekM
0
A TY STACHU NIE PRZEJMUJ SIE TAK JAK JA TYM CO PISZĄ TUTAJ INNI UŻYTKOWNICY BO JA I TAK WIEM SWOJE ( "JA ROBIE CO CHCE I NIC NIE MUSZĘ") I TE DYSKUSJE MNIE JAKOŚ ŚREDNIO WZRUSZAJĄ ALE DZIĘKI ZA SPOSTRZEGAWCZOŚĆ (2008-10-15 17:36)
t12tomt12tom
0
TomekM nie bierz wszystkiego do siebie, uśmiechnij się i wędka w dłoń. Czasem coś piszemy w przypływie emocji, a czasem celowo aby podgrzać atmosferę dyskusji. Stachu mi też wytknął babola, ale już go poprawiłem. I dalej jesteśmy dobrymi kumplami, mimo że nawrzucaliśmy sobie nie jeden raz. Czasem tak trzeba, a gdy oczyści się atmosfera i "toporki zostaną zakopane w wigwamie, po wyjaraniu faji" wszystkim robi się lepiej. Wal komentarze i bądź aktywnym człowiekiem. Może i Ty dołożysz Swoją cegiełkę do poprawy PZW i etyki u wędkarzy. Pozdrawiam Cię Tomek (2008-10-15 20:01)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
TomekM widzę, że lubisz krytykować ale... nie lubisz być krytykowany, jesteś tak zwanym agresywnym użytkownikiem portali i różnego rodzaju forów netowych. Po za tym gdybyś nie brał wszystkiego do domu co wykazuje najmniejsze oznaki życia w wodzie zwyczajnie olałbyś mojego posta ale ty nie odpuściłeś i odgryzasz się dalej. Stachu do ciebie, nie liżę laski Kosie bo Kosa poruszył ważny temat, który jest dużym kłopotem dla polskich wędkarzy, chyba że chcesz przyjeżdżać do mnie aby zobaczyć jak wygląda szczupak, a w niedługim czasie może jednak do tego dojść. Ja bez problemu zrozumiałem Kosy sarkazm i nikt nie musiał mnie naprowadzać na sens jaki chciał zawrzeć w tym poście. Zapewne Kosa liczył na konstruktywną dyskusję na temat tego dużego problemu, a nie na prostackie teksty typu, tutaj cytuję TomkaM "beznadziejny tekst...." itd. Pozdrawiam was koledzy i ciebie Stachu, mam nadzieję, że się spotkamy niedługo w naszym gronie i obalimy dobra irlandzką whisky :) (2008-10-16 01:03)
u?ytkownik2493u?ytkownik2493
0
Zamiast tej jałowej jak polskie wody dyskusji - ruszylibyście nad wode. Zdrowiej jest się ślepić w spławik niż w komputer. I ciśnienie mniej skacze niż przy wymawianiu kto z jakiego koła jest i kto więcej kłusuje. Czekałem kiedy w toku dyskusji padną nazwy "Radomiak Radom" i "Orkan Sochaczew" albo nawet i "Mazowsze Grójec". Na szczęście dyskusja zmierza ku końcowi. Moje zdanie zaś płynące z Irlandii powtórzę jeszcze raz - siedźcie z wędką nad wodą a nie na muszli z laktokiem na kolanach!!! pzdr LM P.S. Piotrek - my łapiemy w weekend. Gary twierdzi że z racji kryzysu gospodarczego nie będę mu potrzebny w sobotę (2008-10-16 01:35)
u?ytkownik2493u?ytkownik2493
0
Kosa - Literacie - Ciebie się to też tyczy ;-) (2008-10-16 01:36)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
No to Lechu super, jedziemy do West Cork na ocean a potem na pstagi albo w odwrotnej kolejnosci hehe (2008-10-16 01:38)
u?ytkownik2493u?ytkownik2493
0
Wykłusujemy im wszystko - gołe skały zostaną i jałowa gleba. Postawimy siatkę w poprzek jeziora. Zarzucimy grabie na linie wysokiego napięcia. I do jezioooora. A na koniec zostawimy po sobie chlew nad brzegiem. Wezmę śmieci z domu. Pozbieraj trochę puszek u siebie w okolicy. I gryylla. Wtedy będzie tak patriotycznie. Bedziemy czuć się jak w Ojczyźnie na rybach. (2008-10-16 01:47)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
Dobra, poszukam czegoś ciekawego, ja jeszcze myślałem o bronach co by przerzucić przez tą kolejkę linową na wyspę i z oceanu trochę wykosić wysokim napięciem, co ty na to, przecież masz lawetę to się zabierzemy. (2008-10-16 01:50)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
No to Lechu trochę sobie pospamowaliśmy hehe (2008-10-16 01:52)
u?ytkownik2493u?ytkownik2493
0
Prądu w drucie nie starczy. Ale weźmiemy grilla i rozrzucimy śmieci? (2008-10-16 01:53)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
spox :) (2008-10-16 01:55)
t12tomt12tom
0
biamy razem.Gowiozę trochę oktanów, co by poczuć swoysky klymat. Pozdro (2008-10-16 08:08)
t12tomt12tom
0
Ale mi obcina literki i wyrazy ten lapatop. Chciałem powiedzieć, że muszę do Was chyba zajrzeć. Porozrabiamy wtedy razem. Oczywiście trochę oktanów dowiozę co by poczuć SWOYSKY KLYMATH.....Pozdrawiam Was tam na Wyspach. TK (2008-10-16 08:11)
łysy wążłysy wąż
0
Czytam Waszą dyskusję ..........no i już nie mogę. Niziur - chłopaczyna ( tomekm ) wyraził swoje zdanie że mu się nie podoba tekst Kosy. Może mu się nie podobać. Zacząłeś go wyzywać od "matołów", zarzucasz mu że " bierze wszystkie złapane ryby ...... " ( i to w dwóch swoich komentarzach !!! ), piszesz że " Sochaczew i Radom wydają na świat najgorszych wędkarzy", a na koniec wyzywasz go od " tzw agresywnych użytkowników portali...". Przecież to Ty go zaatakowałeś !!!! To Ty jesteś " agresywnym użytkownikiem portali" !!! I to Ty piszesz " prostackie teksty ". Czepnąłeś się chłopaka który ma 18 lat, a sam zachowujesz się jak dwunastoletnia dziewczynka ( nie urażając dwunastoletnich dziewczynek ). Acha, wracając do " prostackich tekstów " - dla mnie pisanie o bronach, zabieraniu śmieci z domu nad wodę i gryylach jest właśnie prostactwem w najwyższym wydaniu. Pisanie cały czas o chlaniu whiskey, wyrobach akcyzowych i oktanach - również. To właśnie wyróżnia nas - Polaków na " arenie międzynarodowej". Niziur, ochlaj się whiskey i wracaj do mycia garów. Daj dobry przykład. A od tomkam się odwal. (2008-10-16 09:53)
łysy wążłysy wąż
0
Jeżeli kogoś uraziłem to z góry przepraszam, ale nie mogę czytać jak dorosły chłop chce pouczać chłopaka, a sam sobą NIC nie reprezentuje. Pozdr. (2008-10-16 09:56)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
Po pierwsze łysy wąż jestem informatykiem na wyspach a gary muszę i tak zmyć bo trochę mi się zebrało w zlewie, dzięki za przypomnienie ale przestaje mi się podobać Twoje podejście do imigrantów (taki mały rasista z Ciebie nie?), po drugie zaprosiłem moich dobrych znajomych z koła nr 28 ursynów, do którego również należę i byłem jednym z założycieli jak i również należałem do zarządu koła do momentu mojego wyjazdu tutaj na etyczne do bólu wędkarsko wyspy (no kill do potęgi entej) wykluczając Polaków z Elbląga, Radomia, Sochaczewa i innych miast Polskich, na irlandzką WHYSKY a nie na jakąś tam amerykańską WHYSKEY, po trzecie nie nazwałem kolegi TomkaM matołem tylko wyraziłem swoją opinię jakich ludzi potrzebujemy w naszych kołach a jakich nie, po czwarte zawarte w naszych postach prostackie teksty, jak to określiłeś, zawarły w ogóle zachowanie polskich wędkarzy nad wodą, nie tylko w Polsce, po piąte TomekM nie wyraził swojej opinii na temat poruszonego problemu przez kolegę Kosińskiego tylko zwyczajnie go zaatakował krytykując powyższy tekst, w zasadzie jego post niczego nie wniósł do tej dyskusji, a nie o to tutaj chodzi. P.S. Wracając do miast które wymieniłem wcześniej w tym i poprzednich postach to nikt mnie nie przekona do zmiany zdania ponieważ znam dużo wędkarzy z tych miast nie tylko w Polsce ale również i tutaj i ich zachowania nad wodą są takie same - wysoce nie etyczne. Jeszcze raz dziękuję za przypomnienie o garach, żona wróciła do Polski, a tak Ty w tym momencie przez przypadek zastąpiłeś jej miejsce. Pozdrawiam wszystkich niziur73 :) (2008-10-16 12:19)
TomekMTomekM
0
hehehe agresywny użytkownik portali dobry jesteś kolego popieram łysego w zupełności odnośnie tego kto i co pisze na tym forum i proponuje ci zgadywanie się na picie przez priv. hmmm a może chcesz sie pochwalić że pijesz 'dobra irlandzką whisky' aa i w tym wypadku do mycia garów a zwłaszcza patelni plecam POLSKIEGO LUDWIKA ;) (2008-10-16 13:44)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
TomekM a moze napisalby cos od siebie na temat tego artykulu. Tak obiektywnie, jaki masz pomysł, propozycje na to na to aby w miarę realnie zaradzić temu problemowi. (2008-10-16 14:24)
łysy wążłysy wąż
0
A co ma rasizm do imigrantów? Bo nie zrozumiałem twojej zagadki? Chyba chodziło Ci o inne słowo? Może o " uprzedzenie"? Z Twoich wpisów widać, że to Ty masz uprzedzenia ( Elbląg, Radom, Sochaczew ). Polecam psychologa, może będzie mógł Ci pomóc. Będę trzymał kciuki :-) Piszesz, że nikt Cię nie zmusi do zmiany zdania. Ja nie zamierzam. Co do " wypowiedzi " TomkaM - skrytykował tekst Kosy. Widocznie mu się nie podobał. Ma do tego prawo. Napisał tylko że to " beznadziejny tekst". Myślę, że Kosa pisząc którykolwiek ze swoich postów liczył się z tym, że nie każdy musi podzielać jego zdanie. Normalna sprawa. Ja pisząc o brzanie też liczyłem się z tym, że znajdzie się ktoś kto będzie chciał pokrytykować. Natomiast chylę czoła przed Twoim przedostatnim wpisem - około 180 słów w jednym zdaniu !!!! Pobiłeś rekord na najdłuższe zdanie świata. Gratulacje. Pozdr. (2008-10-16 15:22)
łysy wążłysy wąż
0
sorry że napisałem " twojej " przez "t", a nie "T". To przez roztargnienie. TomekM, myślę że Niziur w fajny sposób kończy spór - co tak naprawdę myślisz o tym artykule? (2008-10-16 15:25)
u?ytkownik2415u?ytkownik2415
0
Łysy Wąż, dobra chodziło mi o uprzedzenia, a raczej o podejście do Polaków na imigracji-nie wszyscy obecni tutaj pracują na zmywakach, wierz mi. Nie wytykałem Tobie błedów ortograficznych ani interpunkcyjnych ale jeżeli uraziłem Ciebie w moim poście to przepraszam, ale jak juz wcześniej wspominałem, artykuł ten miał na celu wywołania konskruktywnej dyskusji, a nie krótkich, prowokujących postów rodem z portali wp lub onet. Jakoś inni użytkownicy mogli się ustosunkować w normalny sposób to tego artykułu, przedstawiając swój punkt widzenia i to w dość obszernej formie. Pozdrawiam wszystkich (2008-10-16 15:53)
łysy wążłysy wąż
0
Eee tam, mnie nie uraziłeś:-) Tylko szkoda mi się zrobiło TomkaM. Ale już chyba dotarliśmy do końca "kłótni". Pozdr (2008-10-16 16:14)
u?ytkownik2493u?ytkownik2493
0
Łysy Wężu (tak swoją drogą niezła ksywka - od łysego czy od węża)!
Skoro nie zrozumiałeś naszej dyskusji (tej o bronach - bo o whiskey nic tam nie było) to nie masz tym bardziej prawa delegować komukolwiek jakichkolwiek zadań do wykonania.
Niziur, ochlaj się whiskey i wracaj do mycia garów. Daj dobry przykład. A od tomkam się odwal.
Piszesz o prostactwie a to zacytowane zdanie jest tak proste i płaskie jak uliczny chodnik. Chyba, że jesteś Członkiem (na wszelki wypadek z dużej litery napisałem) partii, która ma ambicję bycia przewodnią siłą narodu. Jeśli tak - to masz wybaczone ;-)

Na temat wypocin dzieciaka nie będę sie wypowiadał bo szkoda czasu.

Jeżeli ktoś poczuł się urażony tym co napisałem - to dobrze mu tak. Uraziłem celowo. (2008-10-16 23:04)
StachuStachu
0
"Pax, pax pomiędzy Krześcijany" !
Dajcie już spokój chłopaki i wyłączcie agresora, bo obrzucanie się inwektywami tylko nakręca tę spiralę złośliwości. Jak macie ochotę na konstuktywną dyskusję, to może pod testem Zbyszka: "Tajny budżet OM - odsłona trzecia". Przestańmy wtykać sobie szpilki i łapać się za słówka, bo tak naprawdę, to mamy wspólnego wroga - PZW.
pozdrawiam wszystkich (2008-10-17 11:29)
TomekMTomekM
0
maciach żeby zniżyć sie do Waszego poziomu musiałbym sie chyba k### na ziemi położyć Dzieciaku ! Tak naprawde to napisałem swoje zdanie wiem że każdego drażni to że jesteśmy zupełnie bezsilni w tym całym problemie ale tym sposobem który został opisany tylko pogorszylibyśmy sytuacje . Jak dla mnie to nie jest rozwiązanie . No a co do sporu to widze że jeden sie skończył a drugi zaczyna (oby sie nie rozwinął) w zupełności popieram Cię łysy wąż (2008-10-17 12:05)
łysy wążłysy wąż
0
Wiesz czemu to zacytowane zdanie jest tak proste i płaskie? Właśnie po to, żeby za bardzo nie odstawało od Waszej dyskusji. I żebyście zrozumieli. Udało się :-) Natomiast nie pisz mi kolego o moich " prawach ", bo to czy mam do czegoś " prawo " czy nie, to na szczęście nie Ty ustalasz. " Wypociny dzieciaka " są na wyższym poziomie niż Twoje o bronach itp. A jednak różnica wieku znaczna. Ciekawe czego to dowodzi? A co do ostatniego Twojego zdania, to mnie nie uraziłeś. Natomiast wyszła z Ciebie zajadłość i zapalczywość. A szkoda, bo myślałem już że zakończyliśmy z Niziurem i TomkiemM wymianę zdań w sposób pokojowy. P.S. co do ksywki - domyśl się. Taka zagadka na wieczór:-) Miłego weekendu panowie. (2008-10-17 16:32)
kazikkazik
0
Ja trochę rozumiem autora tego artykułu i popieram częściowo.
Odsyłam wszystkich rozmówców do artykułu na tym portalu to jest do ,,Odłowy kontrolowane PZW” i ,,Martwe ryby w Popłacinie” .Tam jest opisane co się robi z naszym ,,NO kill”
(2008-10-23 20:12)
lucjan50lucjan50
0

Witam

Widzę ze artykół został odnowiony po latach z zasobów wedkuje.pl.

Nawet nie próbowałem przebrnąc przez lektóre wszystkich postów. Treść kilkunastu ostatnich odbiegła znacznie od zapodanego przez autora tematu.

Postawiona przez autora teza, jakoby za mizerię polskich wód byli odpowiedzialni "rybacy" nie oddaje całej prawdy o polskim wedkarstwie.

Niestety wystarczy odwiedzić wiele łowisk teraz w okresie intensywnego rozrodu ryb aby zobaczyć obnażoną polska mentalność - mentalność Polaka wedkarza.

Na wodach gdzie skupia sie płoć, czy na zbiornikach gdzie dokonano swiezych zarybień, wedka przy wedce, szpaler zachłannych ludzi bez moralnosci, bez wrazliwości.

Siaty pełne ryb, telefoniczne nawoływania, "stary przyjeżdzaj woda gesta od płoci", beda kotlety a co nie zmiesci sie do lodówek i zamrażarek zjedza swinie.

Popatrzcie Panowie na forum gdzie powstały punkty informacyjne i umawialnie gdzie aktualnie mozna zapełnic siaty rybami.

Śmiem twierdzić że to głównie polscy "wedkarze" psełdo wedkarze sa odpowiedzialni za stan polskich wód.

I oby ta szarańcza nie dotarła za morze na północ i nie obarzyła polskiej prymitywnej mentalnosci.

Pozdrawiam wszystkich tych, którzy maja w poszanowaniu przyrodę.

  

 

(2011-04-22 21:56)

skomentuj ten artykuł