Mistrall Aqua Bolognese

/ 20 komentarzy / 11 zdjęć


Mistrall AQUA BOLOGNESE 

Dziś współczesne wędkarstwo nie może się obejść bez specjalistycznych wędzisk. Tyle dziś na rynku masę różnych kijów, że trudno to ogarnąć to nie te czasy, kiedy królował bambus i szklaki. A dziś zatrzęsienie i tylko zasobność naszego portfela może ograniczyć nasze zakusy. Ale gdy staniemy przed wyborem porządnej wędki spławikowej to i tu pojawia się problem, czasem nie pomaga nam wielogodzinne wertowaniu stron internetowych oraz odwiedzanie różnych portali o profilu wędkarskim. Aby cośkolwiek się dowiedzieć lub przeczytać czy ewentualnie poradzić, co jest godnego do kupienia tak, aby nowy nabytek na pierwszej wyprawie był niechybionym strzałem w dziesiątkę.Dlatego dziś chciałem zaprezentować swoją opinię właśnie takim niezdecydowanym. Szukającym podpowiedzi na temat specjalistycznego wędziska odległościowego na podstawie swoich doświadczeń eksploatacyjnych z bardzo długiego okresu jego 4-o letniego użytkowania podczas moich wypraw wędkarskich o charakterze sportowo-rekreacyjnym. W swojej kolejnej recenzji z serii spławikowych wędzisk przeznaczonych do połowu białorybu.

Recenzowany kij to przedstawicielka klasycznej metody bolońskiej o nazwie AQUA BOLOGNESE firmy Mistral. Bardzo dobrze znanego i popularnego producenta sprzętu na rynku krajowym. Słynącego z poprawnych i w miarę wyważonych blanków. O różnym charakterze przeznaczenia połowowego w dość przystępnej cenie dla szerszego grona z mniej zasobnym portfelem.

font-family:" verdana","sans-serif""="">I na początku od razu małe sprostowanie z mojej strony nie będę powielał jak zwykle przy tego typie recenzjach wyglądu zewnętrznego czy parametrów podanych przez producenta tej bolonki, ponieważ uważam ze bardziej kolegów zainteresuje jej zachowanie się podczas samego połowu w eksploatacji niż suche cyferki, bo te z łatwością znajdziemy w sieci a dodatkowo znajdują się na blanku samego wędziska.

font-family:" verdana","sans-serif""="">Swoją przygodę z tą akurat bolonkę rozpocząłem od połowy sezonu spławikowego 2008r. za namową kolegi z zaprzyjaźnionego sklepu wędkarskiego do jej wypróbowania. Dwie krótkie wyprawy z nią i tak mnie ujęła swymi dodatnimi cechami samego blanku, że krótka męska decyzja i stałem się jej właścicielem.

Moje główne łowiska do uprawiania połowu odległościowego z zastosowaniem tej klasycznej
metody bolońskiej to głównie rzeki w części wschodniej naszego kraju. Na których zaliczyłem kilkadziesiąt a może i więcej wypraw z recenzowanym, niesłychanie skutecznym 6-ścio metrowym wędziskiem rzecznej match-ówki. Czy drugim przedstawicielem z o wiele wyższej półki cenowej firmy Fiume o nazwie ESPRESSO tylko w wymiarze 7 metrowym? Zawsze, gdy wybieram się na rzeczne wyprawy, na łowisku używam ich na przemian w zależności od warunków panujących w danym dniu i głębokości napotkanych rynien wodnych. Moje miejscówki to przede wszystkim wody o uwarunkowaniach, zróżnicowanych pod względem uciągu(nurtu) czy głębokości samych rynien wodnych w graniach 3-5 metrów z małym haczykiem. Wiosną przy dużych stanach wezbraniowych to przede wszystkim dziewicze rejony Bugu w pobliżu: Dorohuska, Sławatycz, Horodła. W czesnym latem przy sprzyjającym poziomie wody to tylko wędkowanie z główek w tzw. potocznie warkoczach lub w miejscach z
wyraźnym wstecznym prądem dennym na Wiśle w okolicach miejscowości: Annopola, Janowa, Gołębia czy Dęblina. Późną jesienią pozostaje jedynie Wieprz i sporadycznie przy tamowe 2metrowe wymyte zagłębienia miejscowej rzeczki Bystrzycy przepływającej przez środek Lublina.

Przez cały dotychczasowy okres eksploatacyjny udało mi się dzięki niej odłowić dziesiątki różnej wielkości rybek. Poczynając od słusznych rozmiarów silnych i wojowniczych brzan czy nieufnych i bardzo płochliwych kleni. Kończąc na murujących w wartkim nurcie żółtawobrązowych okazów leszczy a nie często, jako przyłów nawet 50-70 centymetrowych przedszkolnych sumików-to dopiero walka i pełen odjazd dla wytrzymałości bolonki i umiejętności wędkarza dzierżącego ją w ręku. Wówczas adrenalina sięga zenitu ze względu na tak finezyjne wędzisko i cienkie zastosowane zestawy w granicach maksymalnych do 0,2mm., Ale dość zwierzeń przechodzimy do meritum.



 Główne cechy i parametry, które były brane pod uwagę, jako wyznaczniki mojej recenzji.


Główne cechy, jakie musi spełnić bardzo dobrej klasy Bolonka to takie jak pogodzenie lekkości budowy w stosunku do dużego rozmiaru długości blanku, z którymi nie każdy producent potrafi sobie poradzić choćby w stopniu przynajmniej dobrym. Drugim ważnym elementem przy takiej finezyjnej budowie ze względu na swoją minimalną wagę to zapewnienie odpowiedniej mocy, sztywności czy szybkości, tak, aby wędkującemu zapewnić pełny komfort kontroli na tak trudnym łowiskiem, jakim jest rzeka a nie leniwy strumyk czy woda stojąca. Szczególnie, gdy chodzi o pełną kontrolę nad zarzucanym czy spływającym zestawie bez względu na odległość samego wyrzutu, prądu czy głębokości. Dodatkowo każda przedstawicielka tej wymagającej metody obowiązkowo powinna być wyposażona w rękojeść w systemie antypoślizgowym. Całość samego blanku włącznie z zastosowanym kołowrotkiem powinna cechować się od strony praktycznej brakiem żadnych oznak dominacyjnego dołowania szczytówki. Następna bardzo ważna cecha dobrej bolonki to sama waga blanku pozwalająca nam na utrzymanie go w ręku bez niepotrzebnego odkładania ze względu na zmęczenie samego przedramienia podczas wielogodzinnego wędkowania. Drugim problemem powodującym takie same przykre objawy to złe jej samo wyważenie konstrukcyjne lub zastosowanie nieodpowiedniego ciężkiego kołowrotka dołującego tym razem dolnik pod wpływem swego ciężaru. Co uniemożliwia trzymania blanku w jednym ręku praktycznie non-stop przez cały czas, gdy zestaw przebywa w wodzie bez odkładania jej na jakiejkolwiek podpórki. Co szczególnie w tej metodzie jest wręcz niewskazane?


Na tak wysoko ustawioną poprzeczkę dla super bolonki w nawiązaniu do rozwiązań światowych liderów wywodzących się z ojczyzny bolonki, takich firm jak: Tubertini, Fiume czy Trabucco. Firma Mistrall z swoim produktem wywiązała się wręcz znakomicie i lokuje swoją bolonkę AQUA BOLOGNESE dużo ponad standardy w hierarchii świetnych wędzisk pod względem przynajmniej dwóch parametrów. Wyważenia oraz specyficznej świetnej charakterystyki ugięcia blanku na łowisku w praktyce, co bardzo wysoko klasyfikuje ją w czołówce bardzo dobrych bolonek. A nawet recenzowana bolonka w moim odczuciu deklasuje konkurentów w swojej i nawet o klasę wyższym segmencie cenowym w/w potentatów. Którzy swoimi obecnymi produktami w tej cenie nic konkretnego nie potrafią zaoferować ponad standard w nawiązaniu do tak świetnej, jakości konstrukcyjnej blanku jak to uczynił Mistrall? Szczególnie, gdy chodzi o parametr jej wyważenia bez względu na długości wędziska, z którym mamy do czynienia czy to będzie: 6-tka czy7-mka, którą miałem również przyjemność potrzymać nad Wisłą przez kilkanaście godzin. Na potwierdzenie moich wniosków, jako przykład podam, że wspomniana wyżej przeze mnie bolonka Fiume pod nazwą ESPRESSO, pomimo że zbudowana na najlepszych dostępnych obecnie włóknach węglowych firmy Toray-a zaledwie minimalnie jest jakby bardziej sztywniejsza, ale czy przez to szybsza? No wątpię. Bo ja tak mocno tego nie odczuwałem na łowisku, pomimo że kosztuje prawie cztery razy większą kwotę od AQUA BOLOGNESE.

Następny pozytywne zaskoczenie Mistrall-em to sam blank, alokacja przelotek i skomponowanie charakterystyki w taki sposób, aby było przyjemne w odczuciach swojej pracy dla wędkarza podczas połowu na samym łowisku. Jego, jakość montażu oraz wręcz idealne i przemyślane rozlokowane dodatkowych przelotek w części szczytowej pozwala uzyskać ugięcie o charakterystyce Semiparabolicznej prawie niczym ideał tak potrzebny dla tego typu blanków. W porównaniu do wzorcowych modeli używanych w światku wyczynu w połowie rzecznym za o wiele dużo większą kasę w porównaniu do uśrednionej ceny rynkowej 360 złoty prezentowanego modelu bolonki.



Dla mniej doświadczonych kolegów gdzie obce są im charakterystyki blanków, jakie spotykamy w swoim sprzęcie. Kilka słów wyjaśnienia tak, aby było to bardziej zrozumiałe i strawne. W dużym oczywiście skrócie. Semiparabolik to nic innego jak taki kompromis między akcją szczytową a akcją progresywną(głębsze ugięcie), czyli krótko mówiąc typ ugięcia uniwersalnego czy określanego, jako pośrednie. Dzięki takiemu zjawisku mamy odczucie szybkości oddawanej mocy przy wyrzucie prawie niczym przy typowej akcji szczytowej tak bardzo pożądanej w metodzie odległości owej ze względu na wymaganą precyzyjność i odległość posyłanego zestawu. A w przypadku holu zachowanie blanku zmienia się diametralnie niczym pół parabolik (mocne ugięcie do 3/5 blanku przy swojej sporej długości). Co pozwala nam na spokojny hol dość sporych osobników podczas nagłych ich szaleństw i odjazdów w wartkim nurcie bez ubocznych przykrych konsekwencji dla finezyjnego blanku? Po prostu świetna sprężystość, moc i amortyzacja w tym przypadku.

Prezentowana długość wędziska predysponuje go do optymalnego połowu na łowiskach rzecznych do głębokości w okolicach max 5m. Bez żadnych problemów możemy nim wykonać płynny wyrzut zestawu na odległość 25-35m oraz w pełni kontrolować spływ zestawu w pełnym zakresie. Od miejsca zarzutu poprzez całą strefę nęcenia aż do momentu zakończenia przepływanki. Ponadto sztywność i szybkość blanku po zniwelowaniu kołowrotkiem nadmiaru pływającej po wierzchu żyłki zapewnia znakomitą komunikacje między szczytówką a samym spławikiem. Wówczas otrzymamy możliwość bardzo szybkiej reakcji w przypadku sygnalizacji brania. Dosłownie jeden odruchowy delikatny mini ruch nadgarstka wystarcza, aby spowodować uniesienie szczytówki bolonki bez żadnego wysiłku na godzinę 12-ą. To wystarczy nam, aby rybka pobierająca przynętę samodzielnie się dość mocno zahaczyła ze względu na samo przełożenie długość wędziska w stosunku do samej reakcji zestawu bez względu, na jakiej odległości nastąpiło branie. Pod jednym warunkiem, że nie dopuścimy do spływu żyłki w kształcie dużego zakola w wartkim nurcie. Co jest ewidentnym błędem wędkarskim w przypadku akurat tej metody. Utracić choćby chwilową kontrolę nad zestawem podczas jego spływu (przepływanki).

Ciężar wyrzutu o górnej granicy określonej przez producenta do 30gram pozwala nam zastosowanie całą gamę spławików praktycznie w pełnym zakresie uciągu wody w moim rejonie. Poczynając od 2,3gramowych a kończąc 15-20gr bombkach bez obawy złamania mocno wy cienionego szczytu blanku przy umiejętnym płynnym nie siłowym wyrzucie z za głowy. Mogę nawet dodać czy raczej sugerować, że ta moc blanku pozwali nam nawet na ewentualność zastosowanie go przy klasycznej metodzie bolońskiej, lecz lekko wypaczonej. Tak zwanej ciężka, mniej znana początkującym adeptom. Polska mutacja bolońska potocznie nazwana „metoda Krakowska”. Polegająca na mocnym przeciążeniu zestawu, przez co uzyskujemy mocne ograniczenie przesuwania się pod wpływem uciągu wody.


Pomimo że producent Mistrall raczej zaleca AQUA BOLOGNESE do zastosowania przy połowie małej i średniej ryby, co wskazuje na pewne asekuranctwo z strony producenta oraz potwierdza to sam finezyjny wygląd blanku. Uważam, że niema żadnego problemu przy większym doświadczeniu z bezproblemowym wyjęciem ryb może nie kolosów dwu cyfrowych, ale naprawdę sporych rozmiarów bez obawy o uszkodzenie blanku podczas rozważnego nie siłowego holu. Ale pod warunkiem posiadania wyczynowego odpowiednio mocnego nasadowego podbieraka typu match o dużym przekroju matni oraz długości przynajmniej 4,5metra podczas podbierania. I wówczas niestraszne 3-4kg silne okazy pomimo nurtu.

W czasie całego okresu eksploatacji jedynym zabiegiem konserwacyjnym z mojej strony to tylko ewentualne przetarcie wilgotnym ręcznikiem blanku po każdym wypadzie nad wodę, oraz po skończonym sezonie spławikowym gruntowna kąpiel. Polegająca na rozkręceniu korka Dolnika i obfite przepłukaniu bieżącą ciepłą wodą w wannie. Potem suszenie i magazynowanie w pokrowcu aż do wiosny. A bolonka zawsze z wyglądu jest ciągle jak nowa.

Zbliżając się pomału ku końcowi swojej recenzji chciałem na koniec uczulić przyszłych użytkowników tego wędziska na jedyną niestety negatywną przypadłość tego typu blanków pomimo świetnej jego sprężystości, lekkości i w/w zalet. Mała odporność na uderzenie lub zgniecenie punkowe spowodowane jego kruchością. Niestety niema róży bez kolców pomimo wykorzystania przy ich budowie technologii z wykorzystaniem „HIGH modulus quality carbon” z wysoko przetworzonego węgla oraz zastosowania specjalnego dodatkowego krzyżowego splotu mat węglowych(rozwiązanie wzmacniające). To jedyna negatywna cecha wszystkich blanków wysokiej klasy bez względu gdzie produkowane i jakie jest zamieszczone logo producenckie na takim blanku.
Czego i ja się niestety nie ustrzegłem w trzecim roku jego użytkowania pomimo dużego doświadczenia w obsługiwania się z takimi mocno zaawansowanymi technologicznie blankami.
Niestety w tym przypadku moja adrenalina spowodowana zniknięciem spławika od razu po zarzucie wzięła górę nad rozwagą i doświadczeniem podczas nerwowego zacięcia przez co zaliczyłem uderzenie kijem o zwisający nisko konar pobliskiego drzewa uszkadzając drugi skład od szczytówki. Na szczęście naprawa serwisowa przebiegła sprawnie i za kwotę mniejszą niż wyniosła sama przesyłka kurierska. Dlatego zwracam uwagę i wychodzę z ostrzeżeniem przy eksploatacji tego typu blanków. Jak najdalej od drzew nie wspominając o liniach energetycznych przy tych długościach blanku oraz o pamiętaniu używaniu w czasie transportu twardych mocnych tub , takich jak dla przykładu firmy „Cormoran” (widoczna na zamieszczonej fotce) lub w ostateczności mocno usztywnionych pokrowców lepszej klasy? 



Kończąc swoją recenzję, czas na końcowe krótkie podsumowanie.

Podczas czteroletniej eksplantacji tej 6 metrowej bolonki Mistrall AQUA BOLOGNESE jestem pod dużym pozytywnym wrażeniem, z jej, jakości i ciekawej charakterystyki zastosowanego blanku. Który w całości uwypuklił swoje pozytywne wartości na tak trudnych wodach w akcji podczas moich 4-ro letnich wypraw. Na domiar tego jego bardzo dobra relacja cena, /jakość wykonania oraz ponadprzeciętne w/w świetne parametry zasługują na pełen szacunek i uznanie dla twórców blanku. Szczególnie przyjemne parametry od strony praktycznej na łowisku.
Podczas pisania recenzji na pewno nie sugerowaniem się grafiką i wystrojem blanku, bo ryby na to nie nabierze a ja jestem starej daty. Lecz przede wszystkim na pierwszym miejscu ocenie podlegały tylko czyste walory użytkowe wędziska a nie naklejone błyskotki. Jednocześnie czytającym koleżankom i kolegom należy się małe wyjaśnienie z mojej strony. To nie jest mój pierwszy czy jedyny kijek tego typu w swojej dość długiej przygodzie z rybkami, aby można mi było zarzucić skłanianie się w kierunku reklamy czy marketingu producenckiego nad swoim hołubionym jedynym modelem. Po drugie proszę wziąć pod uwagę bardzo długi okres testowy, za nim odważyłem się zrecenzować produkt Mistrall-a. Tak, aby ten czas od zakupu do ukazania się recenzji pozwolił mi na wyrobienie sobie w miarę obiektywnej opinii. Aby teraz bez żadnych obaw z mojej strony z czystym sumieniem móc polecić tą bolonkę lub nie pod ewentualną propozycję wzięcia tego modelu pod rozwagę przy planach zakupu zainteresowanym tego typu kijem.

Na zakończenie nie pozostaje mi już nic innego jak pożegnać się. Przeprosić za przydługi tekst i skwitować krótko. To jest naprawdę dobry „prawie profesjonalny, solidny, finezyjny kij” do rzecznego połowu tam gdzie innym wędziskiem nie jesteśmy w stanie dotrzeć z swoją przynętą. A przede wszystkim gdy zmuszeni jesteśmy dobrać się do większych przedstawicieli żerujących tylko w wartkim nurcie środka koryta, jeśli chodzi o biało-ryb a nie bawić się czy poławiać drobiazgi chyba że lubimy :)

Moja ocena końcowa dla firmy Mistrall to cztery ogromne gwiazdki z dużym haczykiem. Bo na pełne pięć to jeszcze nie spotkałem takiego sprzętu w swoim ponad 50-letnim stażu wędkarskim. Zawsze do czegoś można się przyczepić. (Od pedantyczne skrzywienie hobbystyczne). Mistrall AQUA BOLOGNESE

Pozdrawiam.

Fan spławika. roman55

 


4.9
Oceń
(36 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 8)

Ocena użytkowników:

Jakość:
(4.9)
Cena:
(4)
Użytkowanie:
(4.4)

Średnia ocena:

4.4



Mistrall Aqua Bolognese - opinie i komentarze

kwaldekkwaldek
+1
Gratulacje Roman. Ponownie super artykuł oraz dołączone zdjęcia poglądowe, tym razem o bolonce, który z przyjemnością przeczytałem a nie jakieś bzdety, których pełno na tym Portalu. Jak dla mnie to najlepsza recenzja tegoroczna, która się pojawiła na wędkuje.pl z serii recenzji. Pozdrawiam i pozostawiam swoją ocenę 5* - szkoda, że niema 10* (2013-11-26 06:53)
u?ytkownik146431u?ytkownik146431
+1
Fajny.Rzeczowy opis.Oby osoby,które kiedykolwiek będą chciały napisać recenzje wróciły do tego artykuły.chapeau bas (2013-11-26 16:19)
kheniekkheniek
+1
W pełni się zgadzam z moim poprzednikiem wasiu13. Taka powinna być recenzja.Również duży pional ***** (2013-11-27 06:50)
ZielanZielan
0
Właśnie do mnie jedzie ta boloneczka, jeśli Romek napisałeś nie prawdę, znajdę Cię :) (2013-11-27 17:41)
roman55roman55
+1
Łukasz Spoko! Na pewno będziesz zadowolony z tego klasyka. Boloneczka naprawdę warta wydanej kasy. A myślę że wiem co mówię. Ponieważ wiele kij w swoim życiu przewinęło się przez moje ręce jeśli chodzi o spławik. Poczynając od wyczynu po typową amatorszczyznę. Pozdrawiam i niech nowy nabytek służy bezawaryjnie jak najdłużej. (2013-11-27 18:15)
ZielanZielan
0
A łowiłeś nią przy temperaturach bliskich lub poniżej zera? (2013-11-27 18:48)
roman55roman55
+1
Niestety nie ja jestem raczej letni napaleniec. Ale zdarzało się czasami w granicach 3-5 stopni na plusie, szczególnie jeśli chodzi o zawody wczesną wiosną. Bo amatorko to tylko przy takich temperaturach koło zera jednie sporadycznie ganiam z gumą lub jakąś wirówką na spławik a nie przy takiej statycznej metodzie. Bo dla mnie to za zimno. (2013-11-27 19:22)
krokkrok
+1
Super recenzja. Nie pozostaje mi kol Romanie jak zgłoszenie cię do konkursu Blogier Roku 2013 za najlepsze moim zdaniem recenzje o testowanym sprzęcie, z których inni powinni wziąć przykład. Jak powinna wyglądać recenzja? Pozdrawiam i tak trzymać a za recenzję pozostawiam oczywiście *5 (2013-12-05 13:47)
adleradler
0
No to dla mnie temat zamknięty. Szkałem i znalazłem. Roman dzięki. Wykorzystam to wszystko w nowym sezonie praktycznie. Pozdrawiam Krzysztof. (2013-12-13 19:08)
bossi11bossi11
0
I to jest recenzja gratki super naprawdę pełne 5 (2014-01-11 13:28)
bock17bock17
+1
Recenzja super:)Miałem już w domu  bolonkę Mistralla ale  Amudsona 7m. Powiem szczerze, że pod ,,wpływem" tej recenzji oddałem go i zamówiłem Aque 7m. Czekałem trzy tygodnie na nią i powiem, że ( co mogę stwierdzić na ,,sucho") było warto. Aqua jak dla mnie wygląda lepiej, nie razi tak ,,chromem" i co najważniejsze lepiej mi ,,leży" w ręce. Co do zachowania się tej wędeczki nad wodą...już niedługo sprawdzę. W marcu otwieram sezon :) Pozdrawiam (2014-02-23 11:25)
loraklorak
+1
Gratuluję recenzji o tak finezyjnym (moim zdaniem) sprzęcie jakim jest Bolonka Aqua Mistrall'a. Posiadam wersję siedmiometrową tej serii od prawie 3 lat i podzielam w 100% w/w opinię. Nosiłem się z zamiarem kupna bata ośmiometrowego do mojej kolekcji ale jako alternatywę do niego kupiłem właśnie te bolonkę i nie żałuję, bo mimo trochę wyższego ciężaru niż bat, mam o wiele większe możliwości techniczne. Pozdrawiam autora recenzji (***** ode mnie) (2014-05-03 11:59)
mlody74mlody74
0
dobre  wedzisko      do polowow  rekaracyjnych    ,sporotowych   ,czy   grunt  (2014-05-12 22:09)
u?ytkownik102837u?ytkownik102837
0
Kolego mlody74 o co ci chodzi z tym gruntem i bolonką bo coś ci się chyba pomieszało? (2014-07-03 12:03)
lesclesc
0
Siemka Roman opis wędki fantastyczny o to w tym chodzi do powiedz jeszcze tylko jakiego używasz kołowrotka do tej wędki?pozdro (2014-08-03 18:27)
robkobrobkob
+1
To jest to czego szukałem. Właśnie zamierzam kupić 6 m bolonkę. Nigdy nie miałem takiej wędki w ręce nad wodą i nawet założyłem temat na forum z prośbą o poradę przy zakupie. Muszę przyznać że ten tekst całkowicie rozwiał moje wątpliwości i zrobię wszystko żeby tą wędkę mieć na wiosnę w swoim bagażniku. Dzięki wielkie za otworzenie oczu :) (2015-01-23 12:08)
johndoejohndoe
0
Można jeszcze dodać, że ta bolonka nie waży 265 gram jak podaje producent, a około 320 gram. (2015-03-05 16:51)
kuba gqkuba gq
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Dla mnie ten kij się niczym nie różni od shimano tecnium df. miałem oba w ręce i rożnią się jedynie nadrukiem. Te same przelotki itd. Niech ktoś się wypowie w tej kwestii. (2015-09-22 14:51)
u?ytkownik97041u?ytkownik97041
+1
Witam, Wczoraj kurier przywiózł mi boloneczkę Mistrall AQUA BOLOGNESE 500, była w bardzo dobrej cenie na Allegro... Kiedy wziąłem miarkę wędzisko ma rzeczywistości 4,85 cm długości czy tak powinni być? teraz się zastanawiam czy ta bolonka składa się z oryginalnych elementów... Pozdrawiam, D. (2020-02-08 08:23)
ryukon1975ryukon1975
+2
Bardzo często tak jest że długość kija nie jest zgodna z opisem. Dotyczy to zarówno wędzisk za 100 zł jak i tych za 1000. Te kilka czy kilkanaście centymetrów świata nie zmienia. Można łowić. (2020-02-08 08:51)

skomentuj ten artykuł

 





Sklep wedkuje.pl

Mistrall Aqua Match