Metoda bolońska - na głębokie i szerokie rzeki

/ 17 komentarzy / 2 zdjęć


Nie wszystkie zbiorniki, nad które wybieramy się podczas wędkarskich wypraw pozwalają nam na zastosowanie zestawu z przelotowym spławikiem czy zestawu gruntowego. Mowa zwłaszcza o szerokich i głębokich rzekach, gdzie umieszczenie przynęty na większej głębokości jest nie lada problemem. W takich warunkach warto zastosować metodę bolońską, korzystając z długiego wędziska z zamontowanym spławikiem i ciężkim zestawem. I właśnie o tej mało znanej jeszcze metodzie chciałbym Wam dzisiaj opowiedzieć...

Z metody bolońskiej korzystałem wielokrotnie i po wielu doświadczeniach mogę śmiało powiedzieć, że ma ona więcej plusów, niż minusów, a w opisanych przeze mnie wyżej warunkach, jest wręcz niezawodna. Nad szeroką i głęboką rzeką wędka krótsza niż 5 m nie pozwala na zarzucenie zestawu na dalszą odległość, typowa bolonka, w przeciwieństwie do tyczki czy bata, pozwala natomiast sięgnąć nawet drugiego brzegu rzeki, a przy tym skutecznie kontrolować zestaw.

Jaki sprzęt powinniśmy zastosować przy metodzie bolońskiej? Podstawa to wspomniana już wędka-bolonka, sztywna, najlepiej o długości 8-9 m, która doskonale sprawdza się w głębokiej wodzie i przy słabym nurcie. Krótszą, 6-7-metrową polecam stosować w płytszych rzekach do 3-4 m głębokości. Kij wyposażony jest zazwyczaj w przelotki (przeważnie 9 lub 10) na końcu każdego segmentu, czasem także dodatkowymi na ostatnim szczytowym odcinku. Zalet długiego wędziska jest wiele, m.in.: łatwość utrzymywania żyłki pomiędzy szczytówką, a spławikiem nad wodą, co z kolei pozwala na przytrzymanie spławika i skuteczne, płynne prowadzenie zestawu zarówno z prądem, jak i pod prąd. Druga, właściwie podstawowa zaleta, to możliwość wykonywania dalekich rzutów, nawet do 50 metrów, dzięki czemu możemy obławiać miejscówki nad przeciwległą stroną rzeki.

Drugi element sprzętu, to mocny kołowrotek z dużym przełożeniem – 5:1, który zapewnia nam dobre prowadzenie podczas walki z większą rybą. Żyłka nie może być zbyt cienka, raczej 18-20-tka. Spławik –wrzecionowaty, tzw. bombka, przypon – 25-30 cm, mały śrucik, główne obciążenie –najlepiej oliwka.

Jak prowadzimy zestaw? Przy metodzie bolońskiej niemal cała uwaga powinna koncentrować się na podawaniu przynęty. Rzuty wykonujemy znad głowy, zestaw podajemy na ukos przez pole nęcenia w górę rzeki, na co najmniej 1/3 jej szerokości. Chodzi o to, aby kij trzymać wysoko, a jednocześnie utrzymywać najdłuższy element żyłki nad wodą. Zestaw powinien spływać wolno, wolniej niż prąd rzeki. Trzymając wysoko uniesiony kij należy starać się utrzymać możliwie najdłuższy odcinek żyłki nad wodą i pozwolić swobodnie spływać zestawowi, co wielokrotnie powoduje częstsze brania.
Polecam!



 


4.5
Oceń
(105 głosów)

 

Metoda bolońska - na głębokie i szerokie rzeki - opinie i komentarze

LukasLukas
0
Witam. Metodą bolońską wędkuje od niedawna.Zachęcił mnie do tego kolega i znajomi z zaprzyjaźnionego sklepu wędkarskiego w Rzeszowie,którzy biora udział w zawodach spławikowych.Na początku nie byłem przekonany do tej metody,ale po jednym z wyjazdów na San w Jarosławiu zrozumiałem że moje dwa feedery nie mogą się równać ze skróconym zestawem na tyczce kolegi. Wtedy postanowiłem zainwestować w ''bolonke''. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Poszedłem na trening na Wisłok w Rzeszowie i po zaneceniu 10 kulami w ciagu 3 godzin złowiłem ok. 30 płoci(15-30cm). Powiem tak:wciągnęło mnie to jak cholera,więc już wieczorem z kolegą(mentorem spławika)umawialiśmy wyjazd nad ukochany San. Pojechaliśmy w okolice Ulucza.Znależliśmy super miejscówke,woda była dosyć niska i bardzo czysta.Złowiłem tego dnia kilka świnek,mnóstwo ukleji,6 ładnych kleni(35-45cm), ale to na co czekałem urwało sie 5 metrów od brzegu.Była to brzana,ale mój przypon okazał się za słaby (0,14mm). Pozdrawiam wszystkich ''bolonkarzy'' (2008-10-28 14:01)
ZenekZenek
0
Witam... MISTRZA...wracając do bolonki to jest ok ,sam się o tym przekonałem, to jednak nie bat ,którym nie zawsze się sięgnie rybę oddaloną od brzegu pozdrawiam... (2008-12-17 00:28)
ordaorda
0
Witam. Z dobrych porad zawsze jest jakiś pożytek. Opisaną metodę będę miał okazję wypróbować w nadchodzącym sezonie. Zaczynam kompletować sprzęt i jak nadejdzie pora, potrenujemy system mistrza. Obiecuję opisać wyniki po przetrenowaniu tej metody. Serdecznie pozdrawiam. (2008-12-18 22:39)
ekooloekoolo
0
Boloneczka to jest to,co tygrysy lubią najbardziej:)))Pozdrawiam (2008-12-20 12:47)
menagomenago
0
Witam pana Edmunda bardzo dobry i wyczerpujący artykuł metody bolońskiej jeszcze nie próbowałem ale miałem taki zamiar może na wiosnę zakupię sprzęt jak na razie wole lekki DS pozdrawiam Menago. (2009-01-25 21:30)
stiven 48stiven 48
0
Witam. Mam bolonkę o długości 7 m, łowię w rzece Drwęca z różnymi wynikami, ale nie idę nad rzekę spac tylko do pracy! Zawsze lubię coś robic, nie lubię bezczynności. Pozdrawiam wszystkich bolonkarzy. (2009-03-10 14:47)
jarlukjarluk
0
Bolonkę (7m) mam od trzech lat. Jest to bardzo fajna metoda wędkowania na spławik na rzece, ale również na zalewach lub innych zbiornikach. Nie jest to wedzisko tanie, ale warto zainwestowac. Z powodu swojej długosci mamy większe szanse na wyholownia dużej rybki (takie jest moje wrażenie). Powodzenia i pozdrawiam... (2009-03-22 11:06)
elan1993elan1993
0
Mam pytanie??Bo taką wędka mamy dużą kontrole i dokładność rzutów.
Więc czy taką wędkę do metody bolońskiej....dl 6m cz 5m...... można użyci do wędkowania w wodach spokojnych. Jak przy połowach białej ryby lub nawet linów i karaś srebrzystych czy złotych ....do 0.7kg...... (2009-10-09 17:08)
KernitKernit
0
no muszę powiedzieć że coś ciekawego muszę spróbować ale najpierw do wedkarskiego po tak długie wędzisko.... generalnie nie lubię tak długiego sprzętu ale korzyści są wielkie wiec na pewno spróbuje :) (2009-10-09 18:16)
łysy wążłysy wąż
0
Ja również mam boloneczkę 6 metrów, jednak jako uzależniony spiningista dość rzadko po nią sięgam. Jeżeli już, to wiosną bawię się na Wiśle lub Narwi na przystawkę. Efekty jak to na wiosnę, przeważnie drobnica. Później bolonka wędruje do szafy i przeważnie " kibluje " tam aż do kolejnej wiosny... :-) (2009-10-10 12:37)
slawomir66slawomir66
0
Witaj Mistrzu. Ciekawy artykuł zachęcający do przepływanki. Dobra rady a jeśli ktos potrafi jeszcze umiejętnie czytać rzekę na pewno znajdzie kanał na który można sięgnąć piękną rybę. Ja wędkuję na Pilicy w okolicach Tomaszowa Maz. i naprawdę przy niskim stanie tej rzeki mam kilka miejscówek gdzie można powalczyć z dorodnym jaziem, leszczem czy brzana. I tu bolonka zdaje egzamin na pięć. (2009-10-10 15:28)
Irek Irek
0
Dopiero zacząłem łowić metodą bolońską. Jak bym mógł prosić o wskazówki względem doboru spławika (silny nurt, głębokość od 3m do 4,5m). Próbowałem że spławikiem o wyporności 8gr. (2009-10-10 18:43)
dawids214dawids214
0
Witam. Metodą bolońską wędkuje od niedawna.Zachęcił mnie do tego kolega i znajomi z zaprzyjaźnionego sklepu wędkarskiego w Rzeszowie,którzy biora udział w zawodach spławikowych.Na początku nie byłem przekonany do tej metody,ale po jednym z wyjazdów na San w Jarosławiu zrozumiałem że moje dwa feedery nie mogą się równać ze skróconym zestawem na tyczce kolegi. Wtedy postanowiłem zainwestować w ''bolonke''. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Poszedłem na trening na Wisłok w Rzeszowie i po zaneceniu 10 kulami w ciagu 3 godzin złowiłem ok. 30 płoci(15-30cm). Powiem tak:wciągnęło mnie to jak cholera,więc już wieczorem z kolegą(mentorem spławika)umawialiśmy wyjazd nad ukochany San. Pojechaliśmy w okolice Ulucza.Znależliśmy super miejscówke,woda była dosyć niska i bardzo czysta.Złowiłem tego dnia kilka świnek,mnóstwo ukleji,6 ładnych kleni(35-45cm), ale to na co czekałem urwało sie 5 metrów od brzegu.Była to brzana,ale mój przypon okazał się za słaby (0,14mm). Pozdrawiam wszystkich ''bolonkarzy'' [2008-10-28 (2010-08-27 09:52)
baloonstylebaloonstyle
0

Nie wiem czy to lenistwo ale ja zostaję przy moich feederkaxch:))

a łowiska dobieram tak  żebym nie miał broblemu z podawaniem przynęt i rzutami :))

Pozdrawiam

(2010-09-17 09:55)
mlotek2222mlotek2222
0
Ciekawy artykuł ,moze kiedys spróbuje powędkowac tą metodą.Oczywiscie piateczka .Pozdrawiam oraz połamania kija (2011-01-14 10:25)
tytusiktytusik
0
Moja błoneczka czeka na swój debiut nad woda od stycznia z niecierpliwością czekam na nowy sezon.
(2011-02-24 07:07)
kazikkazik
0

Obecnie głównie łowię na metodę bolońską i już się przekonałem o jej zaletach . Brawo że kolega poruszył ten temat .

Ja oczywiście używam trzech długości 4,20 , 6 i 7 metrowe wędziska , 8 metrową zamierzam zakupić . Do zalet można zaliczyć to że tą wędką można łowić tak jak na bata , jak również sięgać i dalej . Można swobodnie łowić i na rzekach i na zbiornikach z taką samą skutecznością . Na rzekach jedynie ma jeden mankament , a mianowicie dłuższymi wędziskami trochę gorzej operować na zadrzewionym , czy zakrzaczonym brzegu . Należy wtedy uważać jak wiszą gałęzie nad głową , bo długość wędziska czasami nie pozwala podnieść wędziska zbyt wysoko i np.: podebrać rybę . Najlepiej wtedy tak dobierać miejsce połowów aby nic nad nami nie było . Ja dlatego posiadam trzy długości bo  mogę się dostosować do miejsca połowu , biorąc pod uwagę to na jakiej wysokości są gałęzie i czy zmieszczę się na wybranym stanowisku . (2011-04-24 22:01)

skomentuj ten artykuł