Metalowa łódź wędkarska - historia budowy

/ 13 komentarzy / 13 zdjęć


Od dwóch lat a może trochę więcej nie mamy łodzi wędkarskiej. Łódź którą mieliśmy uległa zniszczeniu i wymagała dużo pracy, żeby mogła się utrzymać na wodzie. Ona miała przeszło szesnaście może siedemnaście lat , była z drewna. Zastanawiałem się nad budową lub , zakupieniem nowej łodzi . Po kilku nie przespanych nocach zdecydowałem się nad rozpoczęciem budowy łodzi. Po przeczytaniu lektury i zdobyciu informacji dotyczącej łódek stwierdzam że dam radę. Postanowiłem usiąść nad rysunkiem wymożonej wygodnej łodzi wędkarskiej. W grudniu 2014 r podczas wieczorów długich powstały rysunki łodzi metalowej w skali 1 :16 . W styczniu rozpocząłem kupować materiał a pod koniec stycznia zacząłem budowę. Z początku męczyłem się sam . Kiedy doszło do spawania blachy nie wychodziło mi – myślałem , że potrafię . Poprosiłem kolegę , żeby pomógł mi w tej kwestii . Okazało się , że w spawaniu blachy trzeba mieć praktykę . Zatrudniłem spawacza zawodowego, żeby przyspawał blachę do szkieletu łodzi . Resztę pracy, popołudniami i w soboty wykonywałem sam. Gdy kolega zobaczył jak ona wygląda w70%zrobiona, dołączył się finansowo. Ta praca trwała do marca,a sezon się bardzo szybko zbliżał dużymi krokami. Myślę , że trochę przesadziłem z wymiarami. Jedni mówią , że jest ok , a drudzy mają takie same zdanie co ja. Do spinningu i na nockę w dwie osoby , będzie raczej wygodna, a jeszcze dodatkowym plusem jest możliwość zdemontowania środkowej ławki podczas wędkowania. Malunki ryb na łodzi powstały ze względu na małe wnuki. Dwudziestego pierwszego marca miałem ją wywieść i zwodować , ale okazało się, że jeszcze sprawa wędkowania na jeziorze Chmiel Duży nie jest wyjaśniona. Wodowanie zostało wstrzymane , aż do wyjaśnienia sprawy pomiędzy gospodarzem jezior , a włodarzami miasta Wałcz .Maj zbliża się naprawdę szybko i nadchodzi ten czas , by w końcu łódka mogła być na wodzie i rozpocząć sezon wędkarski (majówkę). Dnia 25.04. zdecydowałem wywieść łódkę na jezioro. Poprosiłem kolegów o pomoc w załadowaniu i rozładowaniu łodzi na przyczepę. Koledzy razem ze mną byli ciekawi jak łódka po zetknięciu z wodą będzie się zachowywała podczas wiosłowania i czy nie będzie przecieków. Na szczęście konstrukcja wytrzymała, wyporność dobra,stabilność też i oczywiście szczelność. Po przepłynięciu łódką z plaży w miejsce cumowania , okazało się , że tą łódką metalową dużo lżej się płynie, jak poprzednią drewnianą. Na drugi dzień poszedłem z żoną pomalować zadrapane miejsca powstałe podczas transportu i oczywiście sprawdzić czy dno jest suche , jak do tej pory było wszystko ok. Na drugi rok chcemy do niej kupić silnik elektryczny. Martwię się , żeby nie została zniszczona , przez nie znanych sprawców, bo już były przypadki zniszczonych łódek w tym była moja drewniana.
Długość łodzi- 4,30 m . Szerokość 1.90m. Waga nie wiem , sama blacha przy zakupie ważyła 150,0 kg. Tak myślę , że cała gotowa łódź wędkarska metalowa może ważyć około 200.0 kg.





Dnia05.05. bieżącego roku po raz pierwszy z wspólnikiem Markiem wypłynęliśmy naszą nową łodzią wędkarską na ryby. Pod czas wędkowania łódź zachowywała się stabilnie , a wiosłowanie tej metalowej łodzi było dużo lżej , od byłej drewnianej. Po włożeniu naszego sprzętu do łodzi było jeszcze sporo miejsca. Tego dnia brania były intensywne. Ja łowiąc jedną wędką na żywca miałem siedem brań. Wyciągnąłem cztery szczupaki w tym trzy tylko wymiarowe . Drugą wędką (na bata) złowiłem trzy duże płocie o wymiarach 29 cm , 30cm i 31cm, oprócz tego duże wzdręgi i glapy . Kolega łowił tylko na bata i złowił duże płocie oraz wzdręgi. Ryby wszystkie zostały wpuszczone do wody.

 


4.8
Oceń
(23 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 0)




Metalowa łódź wędkarska - historia budowy - opinie i komentarze

Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Janusz jakiej blachy użyłeś? Faktycznie szeroka, ale za to stabilna i komfortowa do wędkowania. (2015-04-26 21:55)
halski021halski021
0
Nie widzę komór wypornościowych i wydaje mi się , że przy mocnym deszczu łódź utonie . (2015-04-26 22:02)
u?ytkownik139006u?ytkownik139006
0
Halski a próbowałeś kiedyś specjalnie zatopić łódkę? Ja próbowałem zrobić coś takiego przy brzegu i polecam takie doświadczenie każdemu, dopiero wtedy zrozumiesz ile tej wody trzeba wpompować, żeby zwiedzać dno. (2015-04-26 22:18)
u?ytkownik32263u?ytkownik32263
0
"ŁÓŹ" ?!!! Co to jest?! Boże żeby walić taki byk w tytule filmu i opisie, łącznie 2 razy :-((( Ręce opadają... Ale muszę oddać sprawiedliwość, łódka wyszła bardzo fajna. I oby długo służyła. (2015-04-26 23:45)
LeoAmatorLeoAmator
0
Kanciata ale SUPER i najważniejsze,że rękodzieło.Człowiek sam wie czego najbardziej potrzebuje w życiu.Dobrze ,że miałeś warunki do pracy i ,że łódź to nie samochód i badań nie musi przechodzić żeby w niej pływać (chyba ?) (2015-04-26 23:46)
SlawekNiktSlawekNikt
+1
Zbudowałem coś podobnego 22 lata temu, mojej łódki już nie ma, ale gratuluję samozaparcia w dążeniu do celu. Dziś chyba wolałbym zakupić ponton. Tak z ciekawości jaki koszt takiej łódeczki uwzględniając same materiały ? (2015-04-27 06:46)
WitheltzWitheltz
+1
Widzę że projekt przemyślany. Szczególnie podoba mi się siedzisko na dziobie otoczone relingami. Miejsce zapewne wygodne i w miarę bezpieczne do podróży któregoś ze wspomnianych wnuków. Tylko pamiętaj o kamizelkach wypornościowych bo bezpieczeństwo na wodzie to podstawa. Jedyne nad czym bym pomyślał na następny sezon to komory wypornościowe bo to co widac to zapewne bakisty, a sytuacje bywają różne i potrafią zaskoczyc, a szkoda żeby łódeczka poszła na dno. Pozdrawiam. (2015-04-27 07:31)
blutublutu
0
Bardzo przepraszam za ten błąd nie ma wytłumaczenia , jak będę w domu poprawię. Przepraszam. (2015-04-27 10:53)
blutublutu
+1
Grubość blachy 1,5mm. Są trzy komory , dwie pośrodku i jedna w tylej ławie , może za małe. Jak dobrze słuchać dobrych rad kolegów. Na drugi rok poprawię.Kamizelki posiadam. Niektóre materiały kupiłem taniej , nie które miałem. Tak myślę , że wydałem około 900 zł. Blachę załatwiłem w cenie złomu. (2015-04-27 16:21)
halski021halski021
0
massabitt - nie próbowałem , ale widziałem jak podczas burzy , łódź po nabraniu wody się wywróciła do góry dnem , nie utonęła , bo miała komory wypornościowe , a koledzy byli w kapokach , ale cały sprzęt wędkarski poszedł na dno . Widziałem też , jak w jednym momencie po przyjściu szkwału ponad 15 żaglówek leżało na wodzie do góry dnem , obyło się na strachu , bo wszyscy byli w kapokach , a na pomoc ruszyło kilka motorówek (2015-04-27 18:30)
marciin 2424marciin 2424
0
Świetna sprawa Gratuluje samozaparcia i pomysłu . :) ***** :) (2015-04-27 20:50)
marek-debickimarek-debicki
0
Łódka pierwsza klasa, a rybki na burtach przeurocze. Pozdrawiam i życzę powodzenia. (2015-04-28 15:38)
rysiek38rysiek38
+1
Dla mnie bomba ,sam wiele sprzętu i osprzętu pomocnego mam własnej konstrukcji i bynajmniej czasem nie jest tak dopieszczony jak fabryczne "platsiki" ale na pewno żywotniejszczy i często skuteczniejszy a wtedy satysfakcja podwójna (2015-05-22 17:52)

skomentuj ten artykuł