Alternatywna majówka

/ 23 komentarzy

Nadszedł upragniony czas dla poszukiwaczy prawdziwych wędkarskich przygód – wypełniony adrenaliną sezon szczupakowy. Spinningiści powoli zapominają o mało owocnym okresie zimowym z jakim przyszło im się uporać. Teraz - gdy przyroda na nowo zrodziła się do życia, staramy się w każdej wolnej chwili nadrobić stracony czas.

Dla większości wędkarzy dni inauguracji sezonu przypadły na długi weekend majowy. Setki pasjonatów z całego kraju, przemierzyło znaczne odległości, aby móc zawitać nad swoimi ulubionymi łowiskami. Miejscami najchętniej odwiedzanymi podczas Święta Pracy są mazurskie jeziora oraz zbiorniki zaporowe w całej Polsce.

Dla jednych rozpoczęcie sezonu okazało się szczęśliwe, niektórzy niestety powrócili do domów o przysłowiowym kiju. Jedno jest pewne – wędkarze jak co roku stawili się nad wodą tłumnie, a to jak wiadomo nie wróży udanych połowów. Całość nie wygląda aż tak pięknie, kiedy dodamy do tego gigantyczne korki samochodowe oraz dziesiątki jak zwykle hałaśliwych biwakowiczów...

Te oto czynniki sprawiły, że od kilku lat – podczas tzw. wielkiej majówki, z powodzeniem odpoczywam nad okolicznymi, miejskimi akwenami. Zapewne każdy z nas ma obok miejsca swojego zamieszkania kilka niewielkich jeziorek lub stawów, które w te dni wydają się niegodne naszej uwagi.

O dziwo – te alternatywne łowiska niejednokrotnie potrafiły zaskoczyć mnie swoim rybostanem. Owe na pozór mało atrakcyjne zbiorniki wodne, w których na co dzień poławiane są drobne karasie, czy płotki – potrafią obdarować wędkarza pięknym zębatym lub wyrośniętym garbusem. W okresie jesiennym, w wielu jeziorkach tego typu uaktywniają się także mętnookie drapieżniki. Swoją obecność sandacze zawdzięczają dawnej gospodarce zarybieniowej.

Łowiska te – w pierwszych miesiącach sezonu szczupakowego, dają nam szerokie pole do popisu - jeśli chodzi o różnorodność przynęt, którymi z powodzeniem możemy kusić drapieżniki. W maju i czerwcu grążel żółty oraz inne gatunki flory wodnej są w początkowym stadium rozwoju. W związku z tym do wody możemy posyłać przynęty skutecznie penetrujące wszystkie partie wody. Później bardziej płytkie akweny, częściowo zarastają, uniemożliwiając dotarcie wabikiem w odpowiednie miejsce.

Obławianie mojego łowiska zawsze rozpoczynam od posyłania przynęt pracujących w powierzchniowej partii wody. Majowe, wygrzewające w słońcu szczupaki z powodzeniem można łowić na wszelkiego rodzaju jerki, slidery i większe płytko schodzące woblery. Z doświadczenia wiem, że najskuteczniejsze w tym okresie są kolory naturalne ,a w szczególności imitacje samego szczupaka. Często zdarza się, atak niewiele większego od przynęty kanibala, dlatego nie bójmy się stosować dużych przynęt.

Jeśli bez efektów obłowimy powierzchniową partię wody, należy dokonać jednej z dwóch zmian – wypróbować przynęty o jaskrawych i prowokująch kolorach lub przystąpić do obławiania głębszych fragmentów łowiska. Szczupaków przebywających w toni z powodzeniem możemy szukać za pomocą dużych, kontrastowych gum. Moimi ulubionymi są 10-12 cm twistery i rippery powstające z połączenia dwóch kolorów – np. bieli i czerwieni lub seledynu i jaskrawej pomarańczy. Taki arsenał przynęt z pewnością sprawdzi się na tego typu łowiskach.

Nadchodzące tygodnie są zatem najlepszym czasem na sprawdzenie tych mniejszych, lecz niejednokrotnie bardziej ciekawych zbiorników. W końcu mamy je praktycznie „pod samym nosem”. Może się bowiem okazać, że jest to idealne miejsce na przyszłoroczną majówkę, przecież nie od dziś prawdę głosi powiedzenie: „Cudze chwalicie, swojego nie znacie”...

 


3.7
Oceń
(122 głosów)

 

Alternatywna majówka - opinie i komentarze

rajmundrajmund
0
NO...PIEKNA RYBKA. GRATULACJE. (2009-05-21 11:00)
Harry PotterHarry Potter
0
Wszystko to prawda. Raz spędzałem wakacje w pewnej miejscowości na kaszubach. Chodząc nad jezioro mijałem po drodze mały leśny stawek lecz ignorowałem go jako w mojej opinii nieciekawe łowisko. Po dwóch tygodniach bezowocnych łowów na jeziorze postanowiłem spróbować na tym stawie i okazało sie że ma całkiem liczną populację szczupaka i okonia. Gigantów nie było ale szczupłe 60-70 cieszyły czestymi braniami i siłą. Pzdr (2009-05-21 13:37)
łysy wążłysy wąż
0
Moim sposobem na pierwszomajowy tłok nad wodami są bagniste rozlewiska Narwi. Aby do nich dojść, trzeba przejść jakieś dwa kilometry w spodniobutach przez bardzo podmokłe tereny, a łowi się stojąc niemal po pachy w wodzie. Nikt normalny się tam nie zapuszcza - miejsce to "odkryłem" cztery lata temu i jeszcze nigdy nikogo tam nie spotkałem. Ale to łowisko dobre jest tylko na początku maja. Później nie da się tam dojść - roślinność zanurzona i wynurzona tworzy istny zielony mur - przeszkodę nie do przebycia. Zmieniając temat: Monika, jedziesz pod koniec maja na belonę? Ja ruszam we wtorek wieczorem i czekają mnie trzy dni pogoni za krzyżówką bociana i węgorza :-) Daj znać, może się na chwilę spotkamy w piątek. Pozdr. (2009-05-21 20:04)
hubihubi
0
Szalona jak zwykle fajnie opisane na fotce fajny karpik- ha ha odemnie 5 no i zycze większych sukcesów pozdrawiam. (2009-05-21 21:12)
u?ytkownik4668u?ytkownik4668
0
pozdro (2009-05-21 21:39)
SzalonaSzalona
0
JA wyruszam we wtorek wieczorem,albo we środę wieczorem - ze wskazaniem na ten drugi termin. Gdzie będziesz latał? Ja jade do Kołobrzegu. (2009-05-22 09:44)
u?ytkownik5105u?ytkownik5105
0
--fajny artykuł , piękna dziewczyna ,ładny szczupak- w tym roku nie byłem na szczupakach , ganiam za pstrągiem ale po tym artykule wzieło mnie ...pozdr.. (2009-05-22 11:20)
u?ytkownik3921u?ytkownik3921
0
Mnie też jakoś przypadły do serca "pogardzone" warszawskie wody, co prawda szukam w nich mojej ulubionej rybki, ale często trafiam niezłe okazy drapieżników jako przyłów. Szkoda, że większość tych jeziorek,oczek jest tak "przyozdobiona" śmieciami... Z mojego ulubionego za każdym razem wywożę na rowerze 40litrowy worek,ale jakoś nie ubywa. Pozdrawiam! (2009-05-22 15:51)
robson1robson1
0
Czy ta rybka na zdjęciu,to aby jest wymiarowa ? (2009-05-22 20:29)
kopciukopciu
0
U NAS SA DWA BARDZO PŁYTKIE STAWY PRAKTYCZNIE WSZYSCY JEŻDZILI TAM NA KARASIA NA ŻYWCA ,DWA LATA TEMU PO SILNYCH MROZACH WYDUSIŁO RYBY DOPIERO WTEDY MOŻNA BYŁO ZOBACZYĆ CO W TEJ WODZIE PŁYWAŁO .ZDECHŁE LINY PO 50cm,KARASIE TEŻ W TYCH GRANICACH,I PIĘKNE GARBUSY .ŻAL BYŁO NA TO PATRZYĆ. (2009-05-22 20:43)
adleradler
0
Fajnie , widać bardzo udany początek na szczpłego . Życzę by reszta sezonu była także ,albo, bardziej owocna. +5. (2009-05-23 10:21)
u?ytkownik5105u?ytkownik5105
0
---robson1 brak Ci miary w oku .... (2009-05-23 10:34)
robson1robson1
0
to taki żart......myślałem,że szalona sie zdenerwuje, a tu cisza ? haha (2009-05-23 19:49)
swiezyswiezy
0
http://szalona.wedkuje.pl/ TO PEWNIE ARCHIWALNA FOTA BO WIĘCEJ NIEMA `ja sezon na zębacze rozpoczynam, na małych rzekach która darzą mnie zawsze jakimiś rybkami zapraszam na mój blog https://wedkuje.pl/wedkarstwo,spinningowanie-nad-drzewiczka,9809 Pozdrawiam (2009-05-23 21:30)
von_trzmielkevon_trzmielke
0
Też zacząłem sezon szczupakowy od takiego bajorka, gdzie przed laty było sporo zębatych.
Niestety - potwierdziło się to, o czym informował mnie kolega.
Zbiornik przetrzebiony przez elektryków.
(2009-05-23 21:40)
pawcio1234pawcio1234
0
Fajnie opowiadasz-ja młody wędkarz -patrzę czytam i podziwiam-pozdrawiam. (2009-05-27 09:18)
zuzazuza
0
Świetnie napisane, z przyjemnością czyta się takie artykuły oraz rady - ponadto z efektem czy bez ...samo przebywanie w środowisku naturalnym jest czymś niesamowitym .... (2009-05-30 10:39)
bossi11bossi11
0
Dobry opis i zdjęcie :) odemnie 5 (2009-05-31 23:00)
baloonstylebaloonstyle
0
Fajny opis :))
Piąteczka :))
Pozdrawiam :)
(2010-11-23 08:28)
kowal77kowal77
0
No i właśnie w tym roku tak zrobię, mam już dosyć tłoczenia się nad popularnymi łowiskami "zębatego" w weekend majowy, przepychanek i wyścigów kto pierwszy zajmie dobre stanowisko- w tym roku wybiorę się na mało popularny wśród łowców drapieżników staw  w który jest jeszcze kilka ładnych szczupaków a dodatkowo stada okoni a to wszystko w ciszy i spokoju - czego chcieć więcej??
(2011-02-23 10:14)
wojtas109wojtas109
0
ubiegłoroczne rozpoczęcie sezonu było dla mnie owocne przez ok.5h złowiłem 32 szczupaki i jednego sandacza (wszystkie ryby wróciły do wody z wyjątkiem 2 średnich ) tylko 8 szczupaków miało powyżej 50 cm sandacz miał 78cm i to jest mój rekord (2011-03-20 15:46)
CYTRYNA777CYTRYNA777
0
Witam Proponuje spotkanie nr 2 20.04.2013 przy misiach na Pradze o godz 7.00 pozdrawiam (2013-04-08 15:11)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-24 11:25)

skomentuj ten artykuł