Różne kolory są chyba po to, żeby zanęta wyróżniała sie na tle dna. Na przykład jak dno jest ciemne używasz jasnej zanęty, itp. Ale słyszałem też o takim czymś jak napisałeś, że żeby wyeliminować małe ryby, ale trochę w to wątpie, że to działa. Ja najczęściej kupuję jasne zanęty i łowię ryby różnych rozmiarów, od najmniejszych do jednych z większych które są w tych zbiornikach w których łowię.
Wprawdzie nie mam takiej wprawy w tym ale z obserwacji mojej tez tak wynika. Obecnie przestałem kombinowac i robie podobnie jak Ty i dodaję jeszcze do tego wytłoków z konopi. (2013/12/09 17:47)Różne kolory są chyba po to, żeby zanęta wyróżniała sie na tle dna. Na przykład jak dno jest ciemne używasz jasnej zanęty, itp. Ale słyszałem też o takim czymś jak napisałeś, że żeby wyeliminować małe ryby, ale trochę w to wątpie, że to działa. Ja najczęściej kupuję jasne zanęty i łowię ryby różnych rozmiarów, od najmniejszych do jednych z większych które są w tych zbiornikach w których łowię.
dokładnie te bajki o kolorach zanęt i ich działaniu to MITy dla ogłupienia niedoinformowanego wędkarza. Przez bodajże ponad 30 lat jak łowię ryby stosowałem przeróżne zanęty począwszy od chleba z otrębami i gliną tak łowiłem jako mały gzyk w latach 80 , skończywszy na eydenach sensasach etc etc. Wnioski mówimy o zanętach sypkich z których formujemy kule:
- liczy się przede wszystkim GRANULACJA zanęty, aby zanęta spełniała swoją rolę i wabiła średnią i dużą rybę, grubsza granulacja > większe ryby > sypka granulacja małe ryby choc to zależy tez od innych okoliczności np w zimnej wodzie zanęta musi bardziej smużyć mniej sycić w ciepłej gruba granulacja + smużenie .
- używając markowych zanęt sensas eyden często łowiłem siekę , używałem jej też do koszyka zanętowego , zwykła śruta kukurydziana zmielona kuku zalana wrzątkiem i uformowana w piękne kule okazała się lepsza i wabiła średnią rybę
- kolor nie ma raczej znaczenia choc gadają że w zimnej wodzie ciemna ma być hmmm wątpię ale nich będzie że tak ... choć to połowiczna znowu prawda. Napewno jasna zanęta nie odstrasza sieki to bajki sieczka jak jest jej pełno w wodzie to nie jesteśmy czesto w stanie się przebić do dużej ryby i musimy często rezygnować z białego robaka na haku na rzecz twardszych przynęt choć zauważyłem że w nocy drobna ryba nie żeruje tak intensywnie i wtedy można białego na leszcza stosować z powodzenie brania sieki kończą się z reguły z nastaniem zmroku i zaczynają skoro świt
- zanęta aby wabiła średnią i dużą rybę nie siekę musi być odpowiednio przyrządzona , można sitami spulchniać zanętę chodzi o to żeby kule były dopowiednio spoiste w zależnosci od UCIĄGU GŁĘBOKOŚCI łowiska, żeby zanęta rozpadała się na dnie a nie w toni no chyba że ktoś łowi z opadu to inna sprawa na oddzielną rozprawkę
- NAPISY na opakowaniu na jaką rybę przeznaczona jest zanęta to bajki dla dzieci każdy kto się zna wie o czym piszę . - z atraktorów zapchowych potwierdzam skuteczność czosnku , nostrzyka natomiast uważam , że te wszystkie proszki po 10 - 20 zł za opakowanie to wyciaganie kasy i tyle w temacie ...
aktualnie nie kupuję żadnych zanęt sklepowych bo uważam że to wywalanie kasy w błoto , kupuję worek kukurydzy , śrutuję , zalewam wrzątkiem czekam aż napuchnie dodaję czasami mączki rybnej , gliny choć sama śruta to wspaniała zanęta i lepią piekne spoiste kule na każdą wodę a koszt!!!!???? 1,2 zł za kg Masz całe wielkie wiadro po zalaniu napęcznieniu za 5 zł MAX w sklepie masz za to 1kg i to szajsu który jak rozrobisz i wrzucisz do wody to ukleje to w moment spałaszują...
Wprawdzie nie mam takiej wprawy w tym ale z obserwacji mojej tez tak wynika. Obecnie przestałem kombinowac i robie podobnie jak Ty i dodaję jeszcze do tego wytłoków z konopi.
Wprawdzie nie mam takiej wprawy w tym ale z obserwacji mojej tez tak wynika. Obecnie przestałem kombinowac i robie podobnie jak Ty i dodaję jeszcze do tego wytłoków z konopi.
dokładnie można cokolwiek dodawać , ja płatki owsiane często wsypię puszkę kuku z zalewą, próbowałem SOLIĆ, co fajny efekt daje, ale wywalanie na kg zanęty 10-20-30 zł to paranoja a uwierz mi pomimo że na zawodach mają w wiadrze zanęt i dodatków różnych cudów za kilkaset złotych a nie przekłada się to wcale na jakieś lepsze brania a ściąga masę drobnicy i często łowią na zawodach ukleje heheheh i drobną rybę , w sumie na zawodach liczy się i ilość i waga, ale to temat rzeka.
tak szczerzemówiąc nie chce mi się mieszać godzinami tych wszystkich cudów wyrosłem z tego jak pewnego razu na zwykłą śrutę w koszyku łowiłem płocie 2/kg i doszedłem do wniosku że to wszystko to gra nie warta świeczki
a w jakim sklepie szukac śruty kukurydzianej .... ???
Ciemne zanęty (czarne, brunatne, brązowe) stosuję w przypadku:
-przejrzysta woda przy połowie płoci - obłok jasnej zanęty odstrasza, zwłaszcza, gdy ryby słabo żerują
-gdy mamy w łowisku dużo drapieżnika a ryby, które łowimy są małe i średnie, uzasadnienie wybory ciemnej mieszanki jest logiczne ponieważ na jasnej plamie małe ryby byłyby idealnym celem dla drapieżnika, -wczesna wiosna i późna jesień zwłaszcza w kanałach i wodach stojących - ryby jeszcze słabo żerują, zanęta nie powinna się wyróżniać na tle dna, -łowiska z dużą presją wędkarską Jasne zanęty (żółte, jasnobrązowe, pomarańczowe):
-przy połowie w ciepłych porach roku, zanęta wyróżnia się na dnie, w jakimś stopniu eliminujemy drobnicę, ryby im woda cieplejsza tym intensywniej żerują i przyspiesza im się przemiana materii, jasną zanętą szybciej zwabimy większe egzemplarze -rzeki - w większości przypadków podczas łowienia w wodach bieżących pożądane jest uzyskanie obłoku np. łowienie krąpi-gdy łowię leszcze zazwyczaj stosuje jaśniejsze mieszanki, choć są wyjątki Zanęty czerwone/jaskrawe:
-głównie przy łowieniu uklei,-łowienie płoci w ciepłych porach roku
Gdy łowimy rekreacyjnie w łowisku ze średnią presją wędkarską, kolor zanęty schodzi na drugi plan ale gdy łowisko jest "przełowione" najmniejsza zmiana w charakterystyce zanęty może zmienić rezultat naszego wędkowania. Jeśli chodzi o markowe zanęty to ich przygotowanie jest najważniejsze, przez sam stopień nawilżenia możemy zanętę ukierunkować albo na płoć albo na leszcze.
a w jakim sklepie szukac śruty kukurydzianej .... ???
a w jakim sklepie szukac śruty kukurydzianej .... ???
kupujesz worek surowej kukurydzy za 60 zł 50 kg lub w spotkałem tez worki po 25 kg w sklepie z nasionami paszami problem tylko ze śrutowaniem ja mam znajomych rolników co mają śrtuwonik i w moment worek ześrutują . Zanęta wychodzi mi po 1,2/kg po zalaniu wrzątkiem podwaja swoją objętość co też ma swój plus , po wymieszaniu lepią się przepiękne spoiste kule do których drobnica tak szybko nie dochodzi , gwarantuję . Można dodawac jakieś dodatki jak pisalismy wczesniej , płatki , glina dla smużenia etc etc byle z głową i nie za setki złotych bo to idiotyzm
czasami w hurtowni nasiennej mają tez śrutę popytaj w anjbliższym punkcie
a w jakim sklepie szukac śruty kukurydzianej .... ???
kupujesz worek surowej kukurydzy za 60 zł 50 kg lub w spotkałem tez worki po 25 kg w sklepie z nasionami paszami problem tylko ze śrutowaniem ja mam znajomych rolników co mają śrtuwonik i w moment worek ześrutują . Zanęta wychodzi mi po 1,2/kg po zalaniu wrzątkiem podwaja swoją objętość co też ma swój plus , po wymieszaniu lepią się przepiękne spoiste kule do których drobnica tak szybko nie dochodzi , gwarantuję . Można dodawac jakieś dodatki jak pisalismy wczesniej , płatki , glina dla smużenia etc etc byle z głową i nie za setki złotych bo to idiotyzm
czasami w hurtowni nasiennej mają tez śrutę popytaj w anjbliższym punkcie
Na targu jest dużo taniej. Opłaci się podjechac i kupić taniej, świeżej sruty.
Szanowny kolego my nie chcemy łowić UKLEI ani Krąpi w SMUDZE zanęty, dlatego wyeliminowaliśmy z naszego arsenału zanętowego dosłownie wszystko to o czym piszesz a co więcej nie będziemy wyrzucali do wody zanęt sklepowych za setki zł. Co więcej zapewniam Cię że łowienie uklei i krąpi wbrew temu co piszesz nie wymaga póki co jakiejś specjalnej zanęty o konkretnym kolorze zapachu , uwierz że inwestowanie setek zł na tą okoliczność jest bezsensownym rytuałem nie popartym żadnymi racjonalnymi przesłankami ...
przeczytałem i mam pytanko. czy na leszcza dobra będzie śruta jak jest opisana ale dodatkiem karmelu. kolega podpatrzył wędkarza który nęcił śruta z dodatkiem cukru waniljiwego. czy to tez jest dobre.
Szanowny kolego my nie chcemy łowić UKLEI ani Krąpi w SMUDZE zanęty, dlatego wyeliminowaliśmy z naszego arsenału zanętowego dosłownie wszystko to o czym piszesz a co więcej nie będziemy wyrzucali do wody zanęt sklepowych za setki zł. Co więcej zapewniam Cię że łowienie uklei i krąpi wbrew temu co piszesz nie wymaga póki co jakiejś specjalnej zanęty o konkretnym kolorze zapachu , uwierz że inwestowanie setek zł na tą okoliczność jest bezsensownym rytuałem nie popartym żadnymi racjonalnymi przesłankami ...Zależy od podejścia, koszt zanęty podczas wędkowania rekreacyjnego u mnie wynosi od 15 do 40 zł, uwierz mi, że jest różnica, tylko zależy co kogo satysfakcjonuje i jakie ma podejście do wędkarstwa. Nie trzeba do wody wrzucać setek zł to jest mit. Przez cały sezon na żadnych rybach czy to podczas zawodów czy rekreacyjnie, nie wrzuciłem do wody więcej niż 3 kg zanęty spożywczej. Koledzy piszą o śrucie dla mnie ona ma jedną zasadniczą wadę szybko kiśnie a ponad to brak pracy, wysoka kleistość, duża granulacja. Jedynie gdzie może się sprawdzić to łowiska typowo karpiowe i śruta może posłużyć wtedy jako dodatek zwiększający granulację zanęty.Co do uklei - dzięki nim Polska drużyna została mistrzami świata w spławiku więc nie można bagatelizować tej rybki :)
PozdrawiamSzanowny kolego z tym kiśnięciem przesadzasz oczywiście podobnie jak z zarzutami że brak pracy duża granulacja , wysoka kleistość>>>>> to są własnie zalety a nie wady ;-)))już pisałem że my nie wybieramy się na UKLEJKI i krąpiki, tylko jak jadę na ryby na swoje miejsce powiedzmy X to zależy mi na złowieniu ŚREDNIEJ i dużej ryby.Tak musi być spoista ta zanęta i ma pracować po opadnięciu na dno jak typowa zanęta gruntowa , nie ma wabić w słupie !!! w szczególności gdy głebokość łowiska waha się od 3-8 mMa się kleić nie chcę widzieć uklei krąpi w swoim łowisku , jak mam ochotę to dodaję glinę żeby na spokojnej wodzie nadać smugę ...ma byc gruboziarniosta ma wabić tak jak pisałem średnią rybę PŁOĆ 20 cm wzwyż leszcz 1 kg wzwyż ... tyle w temacieTy cały czas piszesz o szybkim zwodniczym wabieniu drobnicy i zawsze jak WYDZIWIAŁEM na dużych czystych głębokich to miałem później sieczkę 15 cm i krąpia tak jak piszesz
ŚRUTA to zanęta na każdą kieszeń dla zwykłego wędkarza który chce łowić średnią rybę to chyba logiczne a nie wydać 200 zł napakować litr robactwa , ochotki , jokersów, cudów typu coco belge dodatków zapachowych to nic nie daje chyba że na zawodach wabi siekę ...
i wcale nie kiśnie bo w wodzie jest tyle różnej ryby że spokojnie nic nie pozostanie po zanęceniu nawet 3-5 kg i łowiłem tak cały sezon i nic się nie kisiło ryba trzymała tego miejsca ...
PS na koniec trzeba dodać co bardzo ważne że taka zanęta może nie wabić NA ZAWOŁANIE tak jak ta o której piszesz ona tak wabi dużo szybciej ale z reguły drobnicę , przy śrucie trzeba czekać dłużej choć sa dni że ryba podchodzi od razu a sa dni że np za godzinę albo dwie to zależy od wielu czynników
Pozdr (2013/12/12 16:39)