Prędzej czy później PZW runie... .
Ryby sprzedać, a za pieniądze ze sprzedaży, zarybić. To tak jak w Rosji, policja złapała dwóch pijaków, którzy ukradli beczkę spirytusu. Pytają się ich: gdzie macie ten spirytus? – Sprzedali, a gdzie pieniądze? - Przepili.IDEALNE porównanie. Beton był, jest i będzie betonem, liczy się tylko kasa i my tu i teraz, a po nas choćby i "potop". Żal.
Ryby sprzedać, a za pieniądze ze sprzedaży, zarybić. To tak jak w Rosji, policja złapała dwóch pijaków, którzy ukradli beczkę spirytusu. Pytają się ich: gdzie macie ten spirytus? – Sprzedali, a gdzie pieniądze? - Przepili.IDEALNE porównanie. Beton był, jest i będzie betonem, liczy się tylko kasa i my tu i teraz, a po nas choćby i "potop". Żal.
Jak do mnie to nie trafiłeś, nie jem złowionych ryb bo nie lubię, prędzej kogoś nimi obdaruję. Nic nie zrozumiałeś, śmieszy mnie ten płacz hipokryty nad biedną rybką. Dziadka opierniczacie za leszcza bo się da, opierniczcie i zablokujcie te masowe odłowy, na to nie ma odważnych sami klawiaturowcy. Te twoje wypuszczone rybki i tak trafia na czyjś stół inną drogą ale trafią wzbogacając przy okazji zasiedziały zarząd który już dawno powinien nie istnieć.
Nie mozesz zrozumiec, ze ja nie mam kogo blokowac ?. W zyciu nie widzialem u siebie (na wodach ktorych lowie) zadnego rybaka. Jestem, jak wiekszosc ludzi na swiecie, egoista i interesuja mnie wody na ktorych lowie. Jesli chcecie walic w leb wszystko co zyje na wodach gdzie nie zagladam, nic mi do tego. Tylko problem w tym, ze najwiecej na woda jecza Ci ktorzy wlasnie paluja co popadnie. Ilez to razy slyszalem od "wedkarzy" tekst, ze iles lat wstecz to w maju gosc mial na rozkladzie 30-50 szczupakow. A teraz panie, ledwo 10. I zwalanie na wszystko wokol (klusoli, PZW) tylko nie na samego siebie.
W jaki to sposob PZW sie wzbogaci, jesli np lowiac na Krztyni wypuszcze ladnego kardynala spowrotem do wody, zamiast zrobic z niego tatara. ?
Bo ja na tym zyskam, lowiac go byc moze ponownie za jakis czas. Moze go ktos zabierze, tego nie wiem, ale daje sobie szanse. Zabijajac go od razu, mam juz 0% na ponowne spotkanie.
No właśnie teraz mnie zrozumiesz :) Nie ma podstaw żeby wpiepszać się jakiemuś dziadkowi w jego życie :) Chyba że łamie limity i normy przyjęte.