No a ci co fotografują już usmażoną rybkę z dodatkami na talerzu np. do pism kulinarnych . Zgadzam się , że lepiej taką rybkę fotografować na tle natury bo lepiej to wygląda , ale nie rozumiem określenia "pseudo wędkarz" może lepiej "pseudo fotograf " bo to , że facet nie ma poczucia estetyki nie znaczy , że postępuje niezgodnie z regulaminem .
Tomas spokojnie ja robię zdjęcia wszystkim :-(
Ale nie Tobie :-))
(2011/06/06 18:11)Nie wiem jaki Was, ale mnie strasznie denerwują pseudo wędkarze, którzy robią zdjęcia swoich okazów na tle łazienkowych kafelków, w umywalce, wannie albo w kuchni, najlepiej już na desce do krojenia. Ludzie! Wiadomo, że część ryb zabieramy do domu, by je zjeść, ale czy trzeba od razu to pokazywać na zdjęciach?! Nie lepiej zrobić fotki nad wodą, a konsumpcję zostawić już sobie. Ja akurat nie mam ochoty czegoś takiego oglądać.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
na świeżo
Ludziska wiadomo że fajniej,lepiej,ciekawiej,itp. wygląda zdjęcie z rybką nad wodą, w szuwaach,itp, ale nie każdy ma aparat nad wodą z różnych powodów, a chce się pochwalić okazem no i nikt tego nie zabroni...
(2011/06/06 19:30)Żyjemy w wolnym kraju. Każdy może robić zdjęcia gdzie chce. Ja uważam za nieestetyczne zdjęcia okazów na tle odpadającej tapety w łazience. Nie tędy droga. Troszke szacunku dle naszych przeciwników.
Pozdrawiam Robert
(2011/06/06 19:51)Nie wiem jaki Was, ale mnie strasznie denerwują pseudo wędkarze, którzy robią zdjęcia swoich okazów na tle łazienkowych kafelków, w umywalce, wannie albo w kuchni, najlepiej już na desce do krojenia. Ludzie! Wiadomo, że część ryb zabieramy do domu, by je zjeść, ale czy trzeba od razu to pokazywać na zdjęciach?! Nie lepiej zrobić fotki nad wodą, a konsumpcję zostawić już sobie. Ja akurat nie mam ochoty czegoś takiego oglądać.(2011/06/06 19:51)
Wypraszam sobie maleńki takie zwroty,wpierw pomyśl-potem drukuj.Mam w galerii kilka fotek na tle jakiś zasranych kafelek i to czyni mnie pseudowędkarzem? Mastiff słusznie podniósł fakt że każdy ma prawo do swego zdania ale to??? Dobieraj na przyszłość właściwiej słowa .Przyczyn takiego stanu rzeczy może być z milion-brak aparatu na łowisku,brak kogoś do pomocy przy fotografii,niemożność jego zrobienia ze względu na warunki czy przypadkowość samej fotki którą robi np.podniecony rybą szwagier....Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora,życie układa różne scenariusze i nie wszystkie muszą ci pasować.Taka fotografia nie stoi w sprzeczności z RAPR-em czy etyką wędkarską,może ewentualnie godzić w czyjeś poczucie smaku czy swoistej estetyki lecz cóż-czasami tak bywa,tego nie da się uniknąć.Co innego wiszące gdzieś na płocie zakrwawione rybie truchła czy łosoś zawinięty w Głos Wybrzeża-to przegięcie moim zdaniem.
( http://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo )
;) pierwsze słowa tej piosenki nasuwają mi się zwykle, gdy widzę podobne tematy ;)
Pozdrawiam Panowie
hmmm ?
(2011/06/07 07:58)Kolego jeśli ktoś złowił rybę i zabrał ją do konsumpcji to ma koniecznie udawać na zdjęciu że ją wypuścił?
Czasami robiąc okazowi zdjęcie w domu a nie na łowisku to w ten sposób chronimy inne ryby przed; oblężeniem przez tych prawdziwych pseudo wędkarzy, a co gorsza jeśli kłusol dowiaduje się że na tym akwenie są jeszcze jakieś fajne sztuki to za wszelką cenę będzie chciał się do niej dobrać. Do tego mentalność rybaków, jak się dowiadują że tam populacja się troszkę odrodziła to już zaraz są i pseudo kontrolowany odłów organizują!
Teraz zastanów się co jest lepsze dla tych ryb czy to że zdjęcie zostało z w łazience (i nikt nie wie gdzie i kiedy zastała złowiona), czy robienie zdjęcia nad danym akwenem i alarmowanie że tu jest ryba i narażać łowisko na ekspansję?
A może; kolega złowił ekstra sztukę i chce się pochwalić fotką bez zdradzania gdzie i kiedy, oraz na co ją złowił. To ma szybko po kryjomu chować ją do bagażnika, po czym jadąc do domu, rozglądać się na boki gdzie tu zrobić fotkę ryby na łonie matury, no i czy go ktoś nie śledzi by zobaczyć co tam ciekawego ukrywa. Narażać się na jakąś stłuczkę, lub marnować cenny czas bądź paliwo bo kolega nie trawi zdjęć złowionej ryby na tle czyjejś łazienki?
Zresztą ten temat był już poruszany na naszym forum, i jak chcesz znać zdanie innych to go poszukaj. Dodam iż wasze obużenia z powodu takich zdjęć jak też zabierania ryb do domu, odbiły się nawet u osób nagrywających filmy wędkarskie. Co spowodowało to iż sami zaczęli się przyznawać że część złowionych sami zabierają, i nie są temu przeciwni byle by to robić z głową "umiarem". O tym też już było pisane.
Troche damagogii nie zaszkodzi :).
1) Mozna zrobic zdjecie nad woda tak ze nikt nie rozpozna miejsca. Kamuflowac sie nie koniecznie trzeba w lazience.
2) Wiekszosc zdjec i tak jest opisana gdzie i kiedy. Nawet tych domowych.
3) jak napisalem wyzej. Jesli ktos nie ma aparatu, moze zrobic zdjecie w parku, kolo domu na tle jakiegos drzewa itp. W domu w otoczeniu talerzy czy kafelkow nasze trofeum zawsze wyjdzie blado i bedzie wygladalo co najwyzej jak kawalek miesa.
4) Zdjecia nad woda wcale nie musza przekonywac, ze ryba zostala wypuszczona. Nie o to tu chodzi i nikt o tym nie pisal, wiec nie wiem skad to pierwsze zdanie.
Zdjecia kazdy moze robic gdzie chce i jakie chce. Ale upublicznianie tego wymaga przynajmniej odrobiny dobrego smaku. Tak przynajmniej mi sie wydaje. Czasami warto spojrzec obiektywnie na to co chcemy swiatu zaprezentowac i czy to warte jest tego.
Mam mase zdjec z czasow kiedy nikt nie myslal o cyfrowkach. Kolegom czasami je pokazuje. Ale upublicznic bym sie nie odwazyl. Mimo ze zadne nie jest zrobine w domu.
Artur ja awatara nie wstawiam bo jeszcze by mnie za sam wygląd zbanowali.
A "andy" może też chciałby sobie fotkę wstawić z rybą w kuchni ale wstydzi się jej wyglądu? (jak już "robert" wspomniał wcześniej)
Trzeba nam się za remont i malowanie zabrać...
Pozdrawiam
Napewno to,że ktoś się fotografują się z rybami na tle"ślicznie wyremontowanej łazienki"nie czyni z niego "pseudowędkarza".
Ale oczywistym jest,że nie wszystkim się to musi podobać-mnie osobiście takie foty się nie podobają-taki mam gust i mogę go mieć.
Nie robę z tego halo,po prostu mam absmak:)
A co do ukrywania połowów w celu zapobieżenia wyłowienia rybek przez sąsiada to lepiej wcale nie robić zdjęć-przecież się domyśli,że to z miejsca gdzie mamy łódkę:)
Na moich pobliskich łowiskach wszyscy wiedzą gdzie łowię i jakie ryby,nie robię z tego tajemnicy,a jak znajomy przyjdzie pogadać to mu doradzę na co łowić.
Lubię jak mnie ludzie lubią:)
(2011/06/07 20:15)
Artur ja awatara nie wstawiam bo jeszcze by mnie za sam wygląd zbanowali.
A "andy" może też chciałby sobie fotkę wstawić z rybą w kuchni ale wstydzi się jej wyglądu? (jak już "robert" wspomniał wcześniej)
Trzeba nam się za remont i malowanie zabrać...
Pozdrawiam
Awatar jest tak mały że nikt nie zauważy czyjegoś krzywego nosa czy innej niedoskonałości. Tu nie chodzi o to pokaż swego ryja bo chcę wiedzieć z kim rozmawiam, a jak zajdziesz mi za skórę to uważaj bo cię znajdę. A jeśli ktoś kpi sobie z czyjejś urody czy wyglądu to tylko świadczy o jego ułomności.
Wstawiając w awatara swoją fotkę pokazujesz to że; piszesz szczerze, że nic nie ukrywasz ani nie podszywasz się pod inną osobę, albo co gorsza nie jesteś duchem -klonem, lub jakimś podżegaczem czy prowodyrem.