Powiem tak...Byłem na Pogorii 4 od strony Wojkowic z miesiąc temu. Z kumplem łowiliśmy na grunt na 2 wędki i zmienialiśmy miejsce 3 razy. Niestety ani pyknięcia. Byłem w tym okresie także od strony Ratanic. Są tam świetne miejscówki mimo kamieni (dużo trzcinki i w miarę głęboko jak na ten zalew), ale kompletnie nic. Wczoraj wybrałem się jeszcze raz na Ratanice i oczywiście na grunt. Łowiłem na białego i czerwonego robala na sprężynę z zanętą o wzmocnionym aromacie. Siedziałem 4 godziny i ani pyknięcia! Nie wiem co z tymi rybami w tym roku. Ostatnim czasy byłem także na zbiornikach Gliniok/Hubertus I/Hubertus II/Przeczyce i muszę powiedzieć że z każdego posiedzenia, oprócz rozrywki na łonie natury nie było żadnej ryby. Jedynie co to na Warężynie (mały zalew koło przeczyc obok hotelu w lesie) biorą karasie, a czasami wzdręgi i płocie, ale to mnie już nudzi. Kto chce siedzieć non stop na tym samym zalewie łapiąc tą samą rybę o tych samych rozmiarach. W sobote wybieram się na Brandkę do Bytomia i zobaczymy co tam się dzieje.
Pogoria IV, pow ok. 560 ha dł. ok. 8 km, szer. ok. 3 km, pojemność ok. 52 mln. m³, lustro wody położone jest na wysokości 264,00 m n.p.m.[1], oficjalnie nazywana Zbiornikiem Kuźnica Warężyńska, najmłodszy i największy akwen Pojezierza Dąbrowskiego o silnie wydłużonym z południa na północ kształcie – ciągnie się od jazu piętrzącego wodę od okolicy Pogorii III aż po odległe o 5 km Wojkowice Kościelne. Jezioro zajmuje najniższą część wyrobiska popiaskowego, w najszerszym miejscu jego szerokość dochodzi do 3000 metrów. Akwen zwężony w środkowej części do zaledwie kilkuset metrów – znajdują się tu liczne wysepki, z których największa o powierzchni kilku hektarów jest oddzielona od zachodniego brzegu jedynie wąskim kanałem. Północna część jeziora to przepastne głębie, dochodzące do 23 metrów. Natomiast część południowa jest znacznie płytsza, szczególnie w okolicy zachodniego brzegu znajdują sie rozległe płycizny. Akwen ma spełniać rolę przeciwpowodziową i przechwytywać ewentualną falę wezbraniową Czarnej Przemszy, która jednakże poza wysokimi stanami całkowicie omija zbiornik płynąc korytem na zachód od jeziora. Na razie zbiornik niewykorzystywany rekreacyjnie, zabroniona jest na nim i żegluga, i kąpiel ze względu na liczne podwodne przeszkody i nierówne dno. Dozwolone wędkowanie. Wzdłuż południowego, zachodniego i północnego brzegu biegnie wygodna, asfaltowa ścieżka rowerowa. W najbliższym czasie środkowowschodnia część zbiornika obejmująca płytką zatokę i liczne wysepki zostanie objęta ochroną ze względu na licznie gniazdujące tu bardzo rzadkie gatunki chronionych ptaków, które z racji piaszczystych wysp znalazły tu cenne środowisko zastępcze (naturalnie gniazdują na łachach piaskowych wzdłuż koryt rzecznych, które jednakże, mimo braku regulacji rzek w Polsce, okazują się niewystarczające dla ekspansji gatunków).
Układ wszystkich tych akwenów jest źródłem interesujących planów zagospodarowania całego obszaru z systemem śluz i parkiem wodnym. Zostały one połączone siecią ścieżek rowerowych. Obecnie projekt śluzy pomiędzy jeziorami Pogoria 3 i 4 został zarzucony ze względu na ciągle odbywający się pomiędzy tymi zbiornikami ruch kolejowy. Ostatnim pomysłem jest połączenie jezior za pomocą pochylni podobnych do tych na kanale Ostródzko-Elbląskim.
Od nazwy zbiornika Pogoria I utworzono również nazwę jednego z większych polskich żaglowców. Patrz: STS Pogoria.
Najbardziej chimeryczny zbiornik jaki znam.
są miejsca, że biorą leszcze 50cm "z marszu" a jak się im zanęci grubiej to totalnie zero brań. w innym miejscu w tamtym roku miałem tak, że tydzień nęcenia i kompletna klapa nawet jednego najdrobniejszego brania. przesiadłem się o 100 metrów i branie za braniem bez nęcenia ... jedną nocke to miałem, że brania tylko i wyłącznie na 2 ryże pół glizdy i jedna pinka biała, jak się coś zmieniło no mogło leżeć do rana bez brania.
ogólnie masakra z tym zbiornikiem.
(2015/01/15 09:54)