Przez pobliski most przeszedłem na drugi brzeg i znalazłem interesujące mnie drzewo.Była do niego przywiązana stalowa linka a na jej końcu więcierz zrobiony z stalowej siatki.Użyłem siły by już nigdy nikt nie złapał ryby tym narzędziem.Kłusownik zrozumiał że ktoś go przejżał i więcej go nie widziałem.I wyobraź sobie że w tym momencie podchodzi do Ciebie patrol PSR i wytłumacz im że to nie Twoje.Samemu mi się zdarzało niszczyć sznury ale jak złapią to przerąbane bo czy uwierzą że ja wyciągam po to żeby zniszczyć?
(2010/01/07 15:17)