Totalna kiszka. To samo, co Neptune, Parsun itp. Chinski wyrob. Nieporozumienie.
Prosze bardzo Tomku. Jakies 3 lata temu zakupilem, Neptune 5 km, to samo co Seaking , tylko inne naklejki na obudowie. Niestety nie bylo oleju w orginalnym opakowaniu. Wiec z silnikiem w samochodzie pojechalem do sklepu , kupic olej. Sprzedawca grzecznie spytal do jakiego itp. Wiec mu powiedzialem ,a on ze jezeli mam mozliwosc to zebym zwwrocil bo to totalna klapa. A mianowicie, te silniki sa odlewane w formach piaskowych. I tak sie dzieje ze jest w silniku kupa pozostalosci piasku z form. Jednym slowem , psuja sie , a ciezko trafic na silnik aby nie mial zadnej wady. Koles ze sklepu na dowod pokazal dwa silniki, ktore stoja i sa do wyj..... . Jeden byl jego ,a drugi jego ojca i oba szlag je trafil. Na dodatek byl problem gwarancyjny, a i z czesciami jest nie zawesolo. Wiec oddalem ,tego samego dnia , dolozylem i nabylem Yamahe. Czego nie zalowalem. A ,na to wszystko dodam ze kolega zkupil w zeszlym sezonie i nie wiem czy przeplywal 10 godzin. Na dzien dzisiejszy silnik jest nieaktywny. :(( Moim zdaniem ,kazdy ma prawo kupic co zechce ,ale pytajac o rady, wszyscy na tym forum radzimy. To jest wylacznie moja opinia! A i dzis jestem szczesliwym posiadaczem Mercury i jestem zadowolony.Wolalem dolozyc pare groszy i glowa mnie nie boli. Wiem ze sa to silniki cenowo atrakcyjne.Ale coz , kazdy moze wybrac to co chce. Pozdrawiam i mam nadzieje ze nikogo nie urazilem swoimi spostrzezeniem.
Tohatsu ,jest dobrym silnikiem. Wspolpracuja z Mercurym. I wcale , tohatsu nie jest z najnizszej polki. Silnik godny polecenia.
Tohatsu ,jest dobrym silnikiem. Wspolpracuja z Mercurym. I wcale , tohatsu nie jest z najnizszej polki. Silnik godny polecenia.
Nie napisalem ze jest z najnizszej polki, tylko ze z nizszej, a jezeli twierdzisz inaczej to napisz co bys wybral z przedzialu 10 KM:Yamahahondaevinrudeczy tohatsu?
Ja bym ustawil tohatsu obok marinera, mercurego bo to jednak japonczyk i uwazam je za naprawde dobre silniki.
Zalezy jaka mial bym kase do wydania. Jezeli nie mial bym patrzec na pieniadze to na pierwszym miejcu postawil bym na Yamahe potem Evinrude i Tohatsu i na koncu Honda. Tak bym to widzial . Evin na drugim miejscu bo jest bardzo popularny w skandynawi. Po za tym nie ma problemu z czesciami , a i Tohatsu jest nie mniej popularny. Duzo jest tez Suzuki. Ale to tylko moja klasyfikacja.
fishtrace, ten silnik co ja kupilem i oddalem to byl produkcji chinskiej. Wydaje mi sie ze te trzy silniki sa produkowane w chinach. Czytalem gdzies ,ze to ta sama linia produkcyjna. A naklejki rozne. :) Pozdrawiam.
Witam
Seaking to to samo co Parsun.
Mam Parsuna 9,9KM kupionego w sklepie. To jest kopia Yamahy. Wszystkie części pasują od Yamahy. Produkowany w Chinach w tej samej fabryce co Yamaha.
Idealnie go dotarłem. Przepływałem nim około 200 godzin i jestem z niego bardzo zadowolony.
Zdecydowałem się na niego, ponieważ oglądane silniki używane znanych wiodących marek nie budziły zaufania by za nie zapłacić 4-6tyś.
Silniczek pracuje idealnie, cichutko i mało zużywa paliwa.
Zanim go kupiłem wertowałem dogłębnie internet zawłaszcza zachodnie portale i opinie ma bdb. A w testach plasuje się w środkowej części tabeli a wskaźnik prędkości w czołówce.
Decybele. Czapa silnika wibruje przy wyższych obrotach i wydaje słyszalne dźwięki. Może dla tego silnik wywindował sie na górę skali. Wystarczyło wyregulować zaczepy by ciaśniej dociskały czapę do uszczelki i wszystko ucichło.
http://forum.mazury.info.pl/download.php?id=796&sid=018de59f41c0bfec109445c1fc072b1e
(2013/01/05 19:32)Ja znam bo mam taki silnik o mocy 25km i jestem zadowolony.Najgorsze jest to jak ktoś wypisuje bzdury nie mając wiedze żadnej i pojęcia na temat tych silników.A czym sie różnią inne marki od tej ''TOTALNEJ KISZKI''nie rozumie tego slowa.Zapraszam kolege do siebie i udowodnie ,że ta TOTALNA KISZKA jak ją zwą nie różni się od innych marek jakościa zapraszam.więcej informacji udzielę prywatnie.
(2013/05/14 14:56)Również posiadam Parsuna 2.6 hp i nie narzekam, silniczek robi to co powinien i pali tyle co kot napłakał. A to, że ktoś pisze "kolega ma Suzuki itp. a Parsuna nie poleca" nie jest chyba podstawą do tego żeby te silniki negować.
Również posiadam Parsuna 2.6 hp i nie narzekam, silniczek robi to co powinien i pali tyle co kot napłakał. A to, że ktoś pisze "kolega ma Suzuki itp. a Parsuna nie poleca" nie jest chyba podstawą do tego żeby te silniki negować.
brawo koloego jestem tego samego zdania moj king chodzi rewelacyjnie ,pare dni temu koledze szczelila pompa wodna w susuzki 50hp i co kosztowna naprawa w serwisie .Nie mogę zrozumiec dlaczego ludzie tak negatywnie oceniają te silniki nie mając nic wspólnego z nimi.Jakoś niemcy ,ausrtyjacy korzystają z tych silników i jest ok.
(2013/05/15 09:03)Prosze bardzo Tomku. Jakies 3 lata temu zakupilem, Neptune 5 km, to samo co Seaking , tylko inne naklejki na obudowie. Niestety nie bylo oleju w orginalnym opakowaniu. Wiec z silnikiem w samochodzie pojechalem do sklepu , kupic olej. Sprzedawca grzecznie spytal do jakiego itp. Wiec mu powiedzialem ,a on ze jezeli mam mozliwosc to zebym zwwrocil bo to totalna klapa. A mianowicie, te silniki sa odlewane w formach piaskowych. I tak sie dzieje ze jest w silniku kupa pozostalosci piasku z form. Jednym slowem , psuja sie , a ciezko trafic na silnik aby nie mial zadnej wady. Koles ze sklepu na dowod pokazal dwa silniki, ktore stoja i sa do wyj..... . Jeden byl jego ,a drugi jego ojca i oba szlag je trafil. Na dodatek byl problem gwarancyjny, a i z czesciami jest nie zawesolo. Wiec oddalem ,tego samego dnia , dolozylem i nabylem Yamahe. Czego nie zalowalem. A ,na to wszystko dodam ze kolega zkupil w zeszlym sezonie i nie wiem czy przeplywal 10 godzin. Na dzien dzisiejszy silnik jest nieaktywny. :(( Moim zdaniem ,kazdy ma prawo kupic co zechce ,ale pytajac o rady, wszyscy na tym forum radzimy. To jest wylacznie moja opinia! A i dzis jestem szczesliwym posiadaczem Mercury i jestem zadowolony.Wolalem dolozyc pare groszy i glowa mnie nie boli. Wiem ze sa to silniki cenowo atrakcyjne.Ale coz , kazdy moze wybrac to co chce. Pozdrawiam i mam nadzieje ze nikogo nie urazilem swoimi spostrzezeniem.
Wielkie dzięki Robercie za opisanie swoich "przygód" z tymi silnikami. Tym bardziej że sam się zastanawiałem nad ewentualnym kupnem Seakinga. Teraz będę ostrożniejszy choć jak wcześniej pisałem udało mi się znaleźć trochę pozytywnych opinii ww. silników. Choć w te formy piaskowe nie bradzo chce mi się wierzyć, chyba gdzie indziej była przyczyna usterek. Ale taki ze mnie "niewierny" Tomasz:)Ostro kolega pojechał tylko na temat którego silnika neptuna czy kinga.Ja jakoś korzystam z kinga już trzeci rok i jakoś piasku w oleju nie znalazłem .Mam wielu znajomych którzy do dzisieszego dnia korzystaja z neptuna i jakoś nie nrzekają.Ja wiem mecury ładnie sie prezentuje przy lodzi czy inne jak honda, yamacha,suzuki,ale czy oto naprawde o to chodzi!!.
Pozdrawiam!