Wtrace sie chodz swiezy jestem :-)
u mnie w okolicy niby PZW zarybilo 3 stawy - stawy niby rekreacyjne w parku pieknie zrobione i za to szacun nie wiem kto je zrobil azle az milo z cala rodzina isc i odpoczac:)
nie lowilem jeszcze tam bo dopiero bede staral sie o karte, ale jak kolega napisal jestem nawet gotow zaplacic wiecej skladki byle bylo widac rybe wpolskich rzekach jeziorach i stawach
(2010/01/10 23:36)Tak bardzo emocjonujący temat.
Moim zdaniem ta cała straż to jakieś widmo. Jeszcze nigdy mnie nikt nie skontrolował. Łowię ryby już sporo czasu. Jako dzieciak zafascynowany jeździłem z wędką na rodzinne wypady. Wszyscy sobie pływali, tańczyli, a ja łapałem uklejki i małe okonki. Od zawsze wędzisko było przy mnie podczas wypraw nad jakikolwiek zbiornik wodny. Czerwiec, lipiec, sierpień, każdy weekend na rybach od kilku lat i nikt nie poprosił o legitymację.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że każde moje kliknięcie w klawiaturę w tym temacie nic nie zmieni. Miejmy nadzieję, że kiedyś przyjdzie wojna i wszystko wyrówna :P
(2010/01/11 14:28)Witam wszystkich.(2010/01/11 19:30)
Ja myślę że czym więcej się będzie o tym mówić lub pisać,to wreszcie coś się może zmieni w tym temacie.Niektórzy ludzie za długo siedzą na tych stołkach i myślą sobie,że są nie do ruszenia.
Ja łowię już ponad 35 lat i z roku na rok jest coraz gorzej.Niby działacze chwalą się pucharami,medalami, jakie to mamy osiągnięcia w sporcie wędkarskim.Traktują nas wędkarzy jak
sponsorów,a nie dają nam nic w zamian,przepraszam, wymyślają co nóż głupie przepisy,które nam tylko utrudniają wędkowanie.
Kłusowników można wytępić,może nie wszystkich,ale większość,wystarczy tylko chcieć,straż się cieszy jak jak komuś wypisze mandat bo w rejestrze nie daty,
Na każdym jeziorze w pobliżu zabudowań są kłusownicy,wystarczy się na nich zaczaić,przecież sprzętu im nie brakuje,ale i przepisy muszą być odpowiednie.jeśli tego nie zmienią to kłusownik się dalej śmieje.Odpowiednie kary na pewno część ich wykruszy.a tak brak zarybień,kłusownik sobie kłusuje a my wędkarze ponosimy tego koszty.
Ja wędkuje raczej na jednym jeziorze,bo mam mało czasu na swoją pasje i jestem za tym aby moja składka była właśnie w to jezioro skierowana.
Bardzo lubię tam wędkować i rzadko wekuje gdzie indziej.
Za składkę wszystkich wędkarzy łowiących na tym jeziorze,to naprawdę można było by dużo zrobić,zarybiać i chronić,a wiadomo tam gdzie jest ryba tam są i wędkarze co daje większy budżet do inwestowania w to jeziora.
Podsumowując jest jezioro tam gospodarz i tam powinny iść nasza pieniądze.