Wyprawa morska

/ 10 odpowiedzi
Witam Wszystkich.. Moje pytanie to czy ktoś z was był na Bałtyku na 2-3 dniowym rejsie? Chcemy się wybrać i szukamy dobrej sprawdzonej jednostki.. Napiszcie proszę jakie wrażenia w porównaniu z jednodniowym rejsem , jakie koszty i co wy o tym myślicie... Z góry dziękuje za komentarze... 
u?ytkownik87662


Pomysł dobry.
Na początek znajdź w internecie taką jednostkę: coś tam kiedyś słyszałem, że z Łeby, Władysławowa lub z Helu takie wyprawy są organizowane. Wrażenia z morza to dla mnie bajka. Dla innych jest różnie, czasami trzeba nakarmić rybki, a przy tak długim rejsie na pewno się to zdarzy niejednemu, tym bardziej, że i wzmocnionej herbaty należy się napić - oczywiście z rozsądkiem. Przestroga- jak znajdziesz ekipę, która jedzie się pobawić, a nie na ryby, to duże prawdopodobieństwo, że spłyniecie (za karę) szybciej.
Co do cen mogę się domyślać, że waha się od 500-800 zł. Tu kutry serwują posiłki i co nieco. Konkretna oferta to tylko z szyprem. Masz kasę to masz wszystko. Ja jednak proponuję wypłynąć na początek na 24 h i zobaczycie jakie to wrażenia. Ręce będą boleć, niezależnie czy ryby biorą, czy też nie.
Dla mnie morze to coś na co zawsze czekam z utęsknieniem.
Na koniec skromna uwaga. Aby zamówić taki kuter, to należy to robić co najmniej pół roku wcześniej. Teraz sklepy wędkarskie się wycwaniły i zamawiają terminy jak leci- prawie po kolei. Ja zamawiałem 2 dni (sobota i niedziela) w grudniu, to już do czerwca nie było miejsc na dobrych (sprawdzonych) kutrach we Władysławowie. Tak się porobiło. Do tego dochodzi pogoda, która średnio co drugi zaplanowany wyjazd niweczy.
To tyle moich spostrzeżeń. Jeśli pomogłem to fajnie.
PS.
Trudno znaleźć zgraną paczkę, a jeszcze trudniej sfinalizować wyjazd z nimi i trafić przy tym na pogodę.

(2011/12/20 10:08)

aw01303


W ramach sprostowania to nie jest mój pierwszy wyjazd. Z reguły pływaliśmy na rejsy 18 godzinne. Co do zgranej paczki to 10-12 osób zawsze mam chętnych i wszyscy płyną na ryby a nie na imprezkę, między nami za każdym razem jest ostra rywalizacja jak na zawodach oczywiście z przymrużeniem oka i z uśmiechem na twarzy wiec całkiem zieloni nie jesteśmy;) Dlatego też chcemy spróbować czegoś innego i myślimy o 2-3 dniowej wyprawie.. A co do karmienia rybek to standardowo zawsze kogoś dopadnie ale przecież ktoś musi zanęcać :)) Pozdrawiam (2011/12/20 22:38)

baloonstyle


Z tego co się orientuję to takie rejsy są organizowane z Ustki i Kołobrzegu.Takie wypady z tych portów są kierowane na Bornholm.
Z Kołobrzegu mogę polecić Tobie jednostka Zenit, jednostka duża i testowana kilka razy przez moich znajomych. Zawsze wracali zadowoleni.
Z Władka i Łeby to raczej tylko rejsy 18h bo kilku dniowy rejs wiąże się z cumowaniem w porcie a jaki jest sens płynąć i wracać do portu macierzystego?
Tym sposobem można zamówić trzy dni z rzędu termin i masz to samo a jak lecisz na Bornholm to porty sa na wyspie i na noc cumujecie tam :)) (2011/12/21 09:09)

giaur27


Witam.

Byłem na jednostce James Cook z Kołobrzegu na dwudniówce. Załoga i jedzenie naprawdę w dechę, rybek też się połapało- jednak szału nie było (podobnie jak na wszystkich jednostkach w tym okresie). Wieczorem zaokrętowanie, w nocy płynięcie- kierunek Bornholm, ok. 6.00 rozpoczęcie łowienia, ok.17stej wpłynięcie do portu. Tam zwiedzanko, piwko i wieczorne łowienie w porcie (bez efektów- jednak tydzień wcześniej połapali węgorza). Pobudka ok. 6.00, łowienie do ok.13.30 i droga powrotna. Cena 550zł. Rezerwację zrobiłem z miesiąc wcześniej. Fajna sprawa- polecam! Następnym razem popłynę na trzy dni- można zahaczyć o lepsze łowiska bardziej na północ.
 
Pozdrowionka (2011/12/30 23:41)

bynek763


Witam. Wybieramy się na Bornholm na dwa wekendowe dni pod koniec stycznia na dobrej jednostce z Kołobrzegu. Na razie kompletujemy skład, ale myślę, że kilka miejsc będzie do oddania. Jeżeli Twoja ekipa była by zainteresowana to proszę o kontakt. Pozdrawiam. Bynek (2011/12/31 19:43)

bynek763


koszty 550 - 600 zł za dwa dni w tym licencja na duńskie wody (2012/01/01 13:52)

Pitbul


Dla tych co kilkukrotnie w roku wybierają się na "dorszowanie" podpowiadam zaznaczenie w zamówieniu rejsu, by licencja została wykupiona przez (szypra, organizatora) imiennie - na Was. Przy kolejnej "wyprawie" odpadają niepotrzebne koszty.My pływamy dla przyjemności, więc najwcześniej od kwietnia do końca października. Styczeń - nawet taki jak za oknem to może szansa na większe rybki, ale gdzie ta ciepła bryza....:)?Koszt - jak napisał @Bynek763. Trzeba zadzwonić i ponegocjować. Może będzie jakaś "styczniowa" promocja.Połamania i rozgięcia kotwic w pilkerach !!!T. (2012/01/01 17:15)

bynek763


Z armatorem, jeżeli jest dobry to za bardzo nie da się negocjować. A dosz złowiony w grudniu, styczniu czy lutym jest..

 

(2012/01/01 17:27)