Jedyne żywce chyba jakie przeżyją tsunami i atak atomowy i to w wiaderku po rolmopsach śledziowych, to karasie, kiełbie i sumiki.
Pewnie. Obcinają kolce i na hak. Sumy je lubią.
po co ty kolego to znowu piszesz przeciez kolega mastiff wie doskonale o tym jakie maja być zywce i skąd tylko pisze jakie żywce są najbardziej trwałe
po co ty kolego to znowu piszesz przeciez kolega mastiff wie doskonale o tym jakie maja być zywce i skąd tylko pisze jakie żywce są najbardziej trwałe
Moim zdaniem określenie "żywiec" mówi nam o rybach na które będziemy łowić. A sumików chyba nie możemy używać f formie żywców?? może się mylę.
Nie, nie mylisz się. Sumików wpuszczać do wody nie wolno, oczywiście, że nie. Kwestia dotyczyła żywotnych ryb jakie mogą wytrzymać w niewoli w jakimś pojemniku, a także opisałem przy okazji dlaczego stosują też sumiki, a to, że są zabronione a mimo to stosowane, to już inna bajka. Tylko wędkarz to taka bestia, że żeby złowić rybę, to będzie cuda na kiju wyprawiał, czy dozwolone, czy zabronione. Widziałem już wędkarzy, którzy zakładali szczupaczki 20 centymetrowe, karpiki jak dłoń, linki po 15 cm itp. A że na sumika sumy biorą, to i to jest wykorzystywane ze względu na ich żywotność.(2011/05/16 21:50)
chyba mozna na karłowatego łowic(2011/05/16 22:00)
Chyba a raczej na pewno i bron boże nie można.
chyba mozna na karłowatego łowic
Na martwego lub ich części, można.
(2011/05/16 22:05)(2011/05/16 22:07)chyba mozna na karłowatego łowicNa martwego lub ich części, można.
Z tym się zgodzę. Można tez na żywego ale tylko na brzegu heh
Ja powiem tyle, że straż jedynie do czego może się przyczepić to do przetrzymywanych rybek , bo jeśli ktoś łowi na "żywca" z gruntu , to nie ważne czy zapnie żywą rybkę czy martwą , rzut taką rybką razem z ciężarkiem 50 gramowym wzwyż natychmiastowo zabija ją zabija po zetknięciu się z wodą .
Jak dla mnie nowa ustawa będzie sprawiała głównie problemy wędkarzom, którzy chcąc łowić szczupaki na spławik będą rzucali z brzegu karasiami ( wiadomo jak z płotką po 2-3 rzutach) a o niewielkie karaśki w dużych zbiornikach raczej ciężko i tu mogą być jaja kiedy PSR postawi na swoje a wędkarz na swoje.
Ja już o tym wspominałem,tym bardziej będziesz łapał w listopadzie szczupaki i z wiaderkiem karasi graj głupa że je właśnie złapałeś....Oczywiście że żaden z strażników nie uwieży bo to jest absud,acz kolwiek jest możliwie złowiene na specyficznych zbiornikach.Teraz co? jak strażnik ma mi udowodnic że to nie z tego stawu....Nie ma możliwości praktycznie,musiałby miec świadka że ja je przyniosłem,chyba że sprawe skieruje do sądu co będzie s-f dla samego sądu.Bo opinie nawet ekspertów będą zbieżne,jak wogóle można przeprowadzic ekspertyze i czy gra warta świeczki?.Przepis nieżyciowy ,inna sprawa o której wspomniałem już wcześniej jak zlikwidowano by wymiar ochronny dla wzdręgi.....lub wprowadzenie w sklepach wędkarskich ryb z jakimś atestem respektowanym przez PZW do łowienia na żywca...czyli ryb zdrowych ,bo w tym jest cały ambaras..Żeczy banalne ,a takie odległe jednocześnie....
(2011/05/16 22:37)