Tyczka z Decathlonu na karpie.

/ 11 odpowiedzi
Witam, czy miał ktoś do czynienia z tyczką karpiową z decathlonu 8 lub 9.5 m https://www.decathlon.pl/p/tyczka-karpiowa-caperlan-carpover-1-8-00-m/_/R-p-304584 chciałbym coś na komercję ew nad rzekę.
 Nie zamierzam kupować specjalnych siedzisk rolek itd, po prostu chce spróbować tyczki.
jurasek15


Jak już tyczka to 9,5m. Ale czy warto? Ta waży ponad kilogram i bez "pierdół", których nie chcesz kupować po jednym dniu rzucisz ją w kąt. Wyobraź sobie, trzymasz to w ręce, obok stanowiska pozwijane ręczniki aby choć trochę zminimalizować możliwość uszkodzenia i zabrudzeń, które później niszczą łączenia. Niby tylko 360 PLN-ów, ale dodaj do tego gumę tulejki, łaczniki, drabinki na zestawy i budżet rośnie. Jeszcze jak chciałbyś ją wykorzystać na rzece to przydałby się dodatkowy top z cieńszą gumą, a to kolejny wydatek. Także mocno bym się zastanowił.
A wiem co mówię. Mój syn się napalił widząc skuteczność tyczki, którą używam rekreacyjnie od czasu do czasu. Po jednym wędkowaniu mu się znudziła i zarasta kurzem, a też mu ten zakup odradzałem.
W myśl zasady - "Aby napić się piwa, nie trzeba kupować całego browaru", na Twoim miejscu zagadnąłbym kogoś nad wodą, który używa tej metody i pewnie dałby ci spróbować choć chwilę powędkować (ja tam bym nie miał nic przeciwko aby dać zainteresowanemu napaleńcowi swój sprzęt na chwilę aby zaznajomił się z metodą)
Pozdrawiam i życzę sukcesów nad wodą (2022/02/09 18:49)

domino456


dzięki za odp, a czy w takim razie da się tyczką łowić z w miarę małym arsenałem sprzętowym czy raczej nie za bardzo? (2022/02/09 19:13)

jurasek15


Może takie małe porównanie- zapakowanym fiatem 126p dało się jechać kilkaset kilometrów, nawet całą rodziną na wakacje - ale taka podróż nie było przyjemna, ani komfortowa. Szczęście było dopiero jak się wysiadało z "malucha". :)
Z tyczką tej klasy będzie podobnie. Ale jak się upierasz to przedstawię Ci takie minimum sprzętowe przy założeniu, że wybierzesz miarę płaskie miejsce do wędkowania. (takie niedogodności właśnie eliminuje podest wędkarski). Przy okazji podam Ci koszta z jakimi musisz się liczyć.
Krzesełko najprostsze, bez żadnych oparć pozwoli na operowanie tyczką. Jako minimum kupiłbym jedne rolki typu V (około 50 PLN) montowane na gwint do solidnej podpórki. Przy tak krótkiej tyczce wystarczą, gdy tyczka będzie odprowadzana po płaskim terenie za plecami, gdy będzie pochyło przydałaby się z przodu siatka lub tulipan montowany na podpórce. (20-30 PLN), Na komercję pusta guma + korek pull bung + łaczniki i tulejka (ok.120 PLN) - jak weźmiesz dedykowane wynalazki z Caperlana to 60 PLN. Najgorsze to wymyślić coś, co zastąpi balkonik montowany na podeście, pozwalający na odciążenie choćby na chwilę rąk no i jakoś nie widzę mozliwości jednoczesnego trzymania tak ciężkiej tyczki i precyzyjnego nęcenia (te sprawy zapewniają elementy właśnie na podeście gdzie można tyczkę odłożyć tak, aby zestaw był w łowisku).
Oprócz tego na rzekę przygotowałbym osobny top 100 PLN-ów + akcesoria do uzbrojenia.
Możliwe, że o czymś jeszcze zapomniałem, ale wydaje mi się że to takie mimo wszystko dość drogie minimum aby tyczki spróbować. Najgorsze, że jak Ci się spodoba to stwierdzisz, że trzeba dokupić i wymienić wszystkie elementy, a wtedy metoda zestawu skróconego, nawet po taniości to wydatki rzędu kilku tysięcy złotych. :)
Pozdrawiam. (2022/02/09 22:25)

domino456


dzięki za profesjonalną odpowiedź, w takim razie pożyczę od kogoś tyczkę i zobaczę jak się tym łowi ;) (2022/02/10 08:03)

domino456


a jaka by była najtańsza sensowna tyczka jeśli bym się zdecydował na tę metodę? (2022/02/10 08:18)

jurasek15


Wszystko zależy od budżetu. Najważniejsze jest to aby można było do takiej tyczki w przyszłości dokupić oryginalne, albo kompatybilne, w miarę tanie elementy. O ile nic się nie złamie, to dojdziesz do momentu, że nawet przy rekreacyjnym łowieniu stwierdzisz, że przydałyby się ze dwa dodatkowe topy co najmniej 3 elementowe. Tutaj musisz już pogrzebać po forach wyczynowych.
Dla mnie tyczka to przede wszystkim rzeka, a ryby to kleń, jaź, leszcz i brzana. Gdybym dziś miał tanio zacząć przygodę z tyczką mając ograniczony budżet to szukałbym tyczki 11m (jeszcze w miarę tanie, bo13m to już naprawdę solidny koszt)
Tu masz przykład najtańszej, co ciekawe nawet niektórzy chwalą (nie wiem jak z dostępnością elementów zapasowych, ale to możesz sobie sprawdzić):
https://allegro.pl/oferta/tyczka-ron-thompson-gangster-11m-top-2-kit-9270339700
Kupiłbym najtańszy możliwy podest
https://www.decathlon.pl/p/podest-csb-adjust/_/R-p-171254
a do niego balkonik
https://allegro.pl/oferta/balkonik-do-siedziska-jaxon-10619388247 (oczywiście trzeba sprawdzić czy wymiary pasują)
Do tego tych parę rzeczy, o których pisałem wcześniej i to takie w miarę sensowne rozpoczęcie przygody z tyczką. Powiem tak - wolę takie zestawienie, niż droższą tyczkę bez podestu i balkoniku. Choć tak jak napisałem możesz spróbować bez, ale będziesz się męczył. Tylko jak to pododajesz to już wychodzi blisko 1500 PLN-ów na metodę skuteczną ale... częściej wybieram bolonkę bo jak mam ten cały sprzęt rozkładać to odzywa się lenistwo. :)
Pozdrawiam (2022/02/10 23:30)

domino456


wielkie dzięki za odp teraz już wszystko wiem ;) (2022/02/11 08:14)

patryk-kociemba


powiem tak, nie trzeba mieć , duzzzo sprzętu by łowić na tyczkę, mówię to z cała odpowiedzialnością, ponieważ na zawodach startowałem koło kolegi z koła, który na zawody przyjeżdżał rowerem i cały sprzęt miał przy sobie. Sprzęt dodatkowy, który każdy posiada to często kwestia wygody, ponieważ trójnóg pod rolki można zastąpić sztycą, siedzenia także nie trzeba posiadać, można na spokojnie mieć normalne i siateczkę do tyczki mieć na kolejnej sztycy. Jedyną rzeczą którą trzeba mieć lepszego jak na mój gust to tyczka, jeśli będzie ciężka i źle wyważona to szybko rzucisz ja w kąt, gdyż zmęczenie jest duże przy takowej. Jeśli chcesz podest zakupić proponuje olx, dużo sprzętu używanego, gdzie zakupisz lepszy sprzęt z cenie nowego, a chyba wielu przyzna ze nowy sprzęt to przereklamowana sprawa, ważne by było sprawne wszystko i co ważniejsze wygodne. (2022/02/22 09:31)

jurasek15


powiem tak, nie trzeba mieć , duzzzo sprzętu by łowić na tyczkę, mówię to z cała odpowiedzialnością ponieważ na zawodach startowałem koło kolegi z koła który na zawody przyjeżdżał rowerom i cały sprzęt miał przy sobie. Sprzęt dodatkowy który każdy posiada to często kwestia wygody ponieważ trójnóg pod rolki można zastąpić sztycą, siedzenia także nie trzeba posiadać, można na spokojnie mieć normalne i siateczkę do tyczki mieć na kolejnej sztycy. Jedyną rzeczą którą trzeba mieć lepszego jak na mój gust to tyczka, jeśli będzie ciężka i źle wyważona to szybko rzucisz ja w kąt, gdyż zmęczenie jest duże przy takowej. Jeśli chcesz podest zakupić proponuje olx, dużo sprzętu używanego, gdzie zakupisz lepszy sprzęt z cenie nowego, a chyba wielu przyzna ze nowy sprzęt to przereklamowana sprawa, ważne by było sprawne wszystko i co ważniejsze wygodne.


No to jeszcze napisz ile ta lepsza, używana tyczka kosztuje. :) Z używanymi tyczkami jest podobnie jak z używanymi samochodami. Te najtańsze to z reguły podreperowane składaki, albo samo body, do którego trzeba dokupić topy. Poza tym ktoś, kto szuka tyczki aby nią łowić karpie skazany jest na mniejszy wybór, z reguły w samym założeniu będą to wędki cięższe. Co do podestu to się zgodzę, że można znaleźć coś używanego i sprawnego w dobrej cenie (ale mimo wszystko i tak tanio nie będzie).
Po prostu, to nie jest metoda dla każdego, jest cholernie droga i gdy nastawiamy się na uniwersalność oraz chcemy bezpiecznie dla sprzętu łowić większe ryby to zapomnijmy o wygodzie. Do takiego wędkowania mam TMX Mivardi 5000, jest to moim zdaniem mocno średnia półka (za to idealna do połowu większych ryb), ale po trzech godzinach zabawy, gdy biorę do ręki 7-metrową bolonkę to czuję się jakbym nic nie trzymał. :) Nawet jej skuteczność do mnie nie przemawia i od dwóch lat po nią nie sięgałem. Ale muszę przyznać, że jedna z najpiękniejszych przygód wędkarskich to niestandardowe łowienie tyczką w nocy na zestaw ze świetlikiem. Skuteczniej dużych jazi chyba nigdy nie łowiłem.
Poza tym większość ludzi na tym forum dyskutuje o wędkach za 150 czy 200 złotych i z pewnością stwierdzi, że jakby miało wydać kilka tysięcy na używany sprzęt do metody, która nie do końca może im przypasować w rekreacyjnym wędkarstwie, to lepiej zainwestować w to co do tej pory sprawiało im przyjemność.
Ale tą niżej na pewno wędkowałoby się wygodnie. :) no i porównanie do samochodów też wcale nie takie przesadzone :)

Pozdrawiam i życzę sukcesów.
(2022/02/24 08:49)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

patryk-kociemba


nie napisałem nigdzie o używanej tyczce, że musi być jako jedna z rzeczy sprzętem na którym należy się pochylić i wydać więcej. Co prawda sam mam używaną tyczkę. Tutaj muszę przyznać racje , ze gdy kupuje się używaną to jak samochodem nie wiadomo na co się trafi, dlatego trzeba kupić najlepiej od znajomego lub zaufanej osoby. Co ja mogę polecić to na początek maver131 którą łowię i nadaje się na dłubanie jak i na karpie. Druga która na początek godna polecenia to colmic 507. Jednak by kupić trzeba mieć na początek co najmniej 1000 zł. (2022/03/01 15:54)