Spokojnie koledzy . Co kto lubi :-)
Przyznaję, ze rażacy wzrok w nocy świetlik meczy mi potwornie oczy. Do tego w nocy nie ma zadnego punktu gdzie wzrok mogły odpocząc ( inaczej mowiąc nie można pooglądac przez chwilę choć widoków ). Na innym topicu pisałem nawet co robię, by świetlik nie jarzył mi po oczach non-stop.
A to czy ktoś lubi siedzieć w nocy przy feederze i aktywnie łowić, czy tez przedkłada towarzyskie pogaduchy z wedkami w tle...
De gustibus...... :-)
Spokojnie koledzy . Co kto lubi :-)
Przyznaję, ze rażacy wzrok w nocy świetlik meczy mi potwornie oczy. Do tego w nocy nie ma zadnego punktu gdzie wzrok mogły odpocząc ( inaczej mowiąc nie można pooglądac przez chwilę choć widoków ). Na innym topicu pisałem nawet co robię, by świetlik nie jarzył mi po oczach non-stop.
A to czy ktoś lubi siedzieć w nocy przy feederze i aktywnie łowić, czy tez przedkłada towarzyskie pogaduchy z wedkami w tle...
De gustibus...... :-)
dokładnie albo się łowi albo CHLA jedno z dwóch jak chleje się % to wędki trza zwinąć i zająć sie chlaniem a ja spędziłem wiele godzin siedząc nad rzeką przy feederze ze świetlikiem na szczytówce i brania leszczy sa niezapomniane