Tokarka do spławików

/ 34 odpowiedzi / 6 zdjęć
spokojny


To zupełnie proste :)
Bierzesz kawałek kabla 3 żyłowego i zdejmujesz z niego 5-7 cm izolacji (tej białej) , teraz zakładasz tę izolację na oś silnika i uchwyt masz gotowy, wystarczy wcisnąć w niego trzcinę i już możesz obrabiać, ewentualnie pójdź do sklepu motoryzacyjnego i kup sobie pół metra węża gumowego do wtrysków Diesla, postąpisz z nim tak samo jak z izolacją, jest bardzo elastyczny. A taki odcinek wystarczy Ci na lata pracy tokarki :). (2012/04/24 16:12)

spokojny


Tyle tylko że silnik jest bardzo słaby i nie wytrzyma Ci większych obciążeń, pokuś się o silnik od adapteru będzie Ci służył do końca świata :) (2012/04/24 16:14)

piter4


Witam.Można wykożystać wiertarkę z szybkimi obrotami.Jest mocowanie w uchwycie wiertarki tak jak wiertła.Trzeba tylko zrobić po przeciwnej stronie wirtarki stojan również obrotowy co pozwoli obracać się toczonemu elementowi.W takim użądzeni można toczyć nawet drewniane spławiki.

(2012/04/24 17:22)

Przemol34


Piter ma rację. Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Ja robię spławiki z kory topolowej i używam wyłącznie wiertarki. Kilkanaście sekund na wysokich obrotach i spławiczek gotowy. Myslałem tez nad jakąś tokareczką, a nawet już mam silniczek ze starej wkrętarki 18 voltowej ale na "chusteczke" mi to? Wiertarka najlepsza!
Oczywiście gratuluję pomysłowości i inwencji. W dzisiejszych czasach kiedy wszystko mozna kupić własna inwencja twórcza jest rzadkością. Ja sam wolę coś zrobić niż kupić. Pozdrawiam i powodzenia w "produkcji". (2012/04/24 19:45)

rafau80


Chcialbym zapytac poniewaz wziolem glowice wiertarki i silnik od pralki i jak to teraz przyczepic do silnika? z gory dzieki. (2012/04/26 14:40)

piotrbiniu83


Dobra, z tą izolacją od kabla to jest jakieś rozwiązania, ale co zrobić gdy chcemy obrobić materiał średnicą większą lub mniejszą od średnicy izolacji? Jeżeli będzie za duży to nie wejdzie, jeżeli za mały to będzie luz i powstaje tak zwana "lipa"

Na tym forum jest sporo osób które stworzyły własne tokarki do spławików. Może ma ktoś bardziej "elastyczne" rozwiązanie.

Ludzie podzielmy się własnymi wynalazkami, zapewniam że nie jednemu to pomoże.

Czekam (i to pewnie nie tylko ja) na Wasze porady w sprawie mocowań materiału na naszych mini tokarkach :)

Pozdrawiam,

piotrbiniu83 

(2012/12/06 09:02)

Korzon95


Czekam (i to pewnie nie tylko ja) na Wasze porady w sprawie mocowań materiału na naszych mini tokarkach :)

Pozdrawiam,

piotrbiniu83 




Tak ja też mam mały problem z uchwytem a też mam ze starego magnetofonu tokarke i nie wiem jak to zrobić a więc się dołączam
Pozdrawiam:) (2012/12/06 15:03)

lynx


1. Mały, słaby silnik to mozna obrabiać tylko małe średnice i z miękkiego materiału.
2. Wiertarka ma moc ale jest za głosna.
3. Przy dłuższych splawikach potrzebna jest podpórka przynajmniej na końcu tz. kieł.
4. Mocowanie na rurce z igelitu jest za elastyczne i nawet mały spławik przed obrobieniem może miec bicie poprzeczne i wtedy nie da się obrobić bo elastyczne złącze będzie odchylało materiał.
Są jeszcze inne argumenty aby nie robic takich prymitywnych maluszków.
5. Jak zechcesz zrobic jakis inny malutki detalik /bo niby masz tokareczkę/ a apetyt rośnie w miarę jedzenia to na tym nic nie zrobisz.
Ktos napisal, że lubi majstrować i to jest racja bo kto nie lubi.

Moja propozycja.
Wlożyć trochę więcej wysiłku by potem miec zadowolenie i zrobić małą tokareczkę bo to co widziałem na linku to nie jest tokarka.
1. Mały silnik o mocy od 0,2 do 0,5 a nawet do 1,0kW. i obrotach 2800obr/min
2. jednofazowy aby go wszędzie podłączyć.
3. Kupić malutki uchwyt wiertarski o rozwarciu szczęk do 5mm. Można mocować w uchwycie lub za pomocą zabieraka.
4. Umocować go na kawałku materiału, deski, kanciaka lub stalowego kształtownika, na taborecie lub na czymkolwiek.
5.Dobrze by było aby dorobic tz. kiel chocby ze zwykłej, zaostrzonej śrubki M5-8.
6. silnik za grosze można dostać na złomie.
Reszta to inwencja tego co będzie robił.

Dodam, że od małego zajmowałem się majsterkowaniem, modelami a potem robieniem róznych maszyn itd. Ponadto mój zawód to obróbka metali. Piszę to aby nikt nie myślał, że sobie żartuje jak to niektórzy doradzają. Nie wiem czy traktowac to powaznie czy nie np. jak ta rurka igelitowa itp.
Jakby ktos na powaznie chciał porozmawiać w podobnym temacie to niech wejdzie ,, na mnie" i napisze o co chodzi (2012/12/06 15:45)

lynx


Jeżeli chcesz umocować uchwyt wiertarski do silnika to rozbierz go, idź do jakiegoś zakładu i niech ci tokarz na osi od wirnika zrobi stożek morse,a lub gwint w zależności jaki masz uchwyt. Rada. Nie idx do byle jakiego tokarza bo Ci zrobi, że uchwyt będzie miał bicie a to jest do dupy. (2012/12/06 15:49)

pioter94


No to może powiecie mi czy przy tym silniczku niezbędny jest uchwyt wiertarski czy mogę zastosować jakiś inny sposób do trzymania drewienka. (2012/12/06 16:26)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

lynx


No to może powiecie mi czy przy tym silniczku niezbędny jest uchwyt wiertarski czy mogę zastosować jakiś inny sposób do trzymania drewienka.

Są różne uchwyty tylko trzeba je poszukać. Możesz na zabierak kłowy ale musisz mieć podparcie z drugiej strony.
W uchwycie, który ma szczeki możesz mocować bezpośrednio na zacisk lub mocujesz zabierak w uchwycie. Możesz tez zamocować trzpień np. o srednicy 2mm na to wkładasz przewiercony materiał i lekko dociskasz nakretkę. Oczywiście nie może być bardzo długi i wtedy szlifujesz papierem sciernym z obu stron aby Ci nie wyłamało.
W Twoim przypadku znajdź materia z sześcianem w środku tak aby pasowal na oś silniczka. Jak widziałem ma oś o przekroju sześciokątnym.Potem tokarz na drugim końcu zrobi Ci stożek albo gwint. Włożysz na oś i dociśniesz śrubką. Musisz zrobić gwint w otworze na srubke.
Jeżeli pójdziesz do tokarza /jak pisłem/ i powiesz o co ci chodzi to on sam powinien wiedzieć o tym i Ci zrobi.
Ten silnik jaką ma moc i obroty? (2012/12/06 19:24)

lynx


Przyjrzałem sie i nie widzę mocowania tego silnika. Musisz coś wymyślić. (2012/12/06 19:26)

pioter94


Dzięki za odpowiedz, muszę odwiedzić jakiegoś tokarza powinien coś wymyślić. (2012/12/06 19:33)

lynx


Dobrze jakbyś znalazł tokarza majsterkowicza bo jak to w kazdym zawodzie są dobrzy i są lepsi, z fantazją i bez.
Pomyślności. (2012/12/06 19:58)

spokojny


Witam.
Od razu się z Tobą nie zgodzę kolego Lynx, rurka igielitowa jest idealnym rozwiązaniem do mocowania trzciny i pałki wodnej, może mocowanie w uchwycie wiertarskim jest dobre dla obróbki metali ale nie do tak miękkich i kruchych materiałów jakie wykorzystujemy do wykonania spławików, mówię to na podstawie mojego doświadczenia w tym temacie jak i również doświadczenia np. Henia Sandokan45 obejrzyj jego spławiki, może zmienisz zdanie.Dlaczego? :1. materiał zamontowany w rurce igielitowej świetnie się prowadzi robiąc podchwyt jedną ręką a w drugiej trzyma się papier ścierny, nawet nierówny materiał (wygięta trzcina może być obrabiana, przesuwamy tylko miejsce podparcia)2. materiałem jest trzcina i pałka wodna, a te jak sobie wymyśliła natura nie są okrągłe (zwłaszcza pałka wodna) a trój-chwyt powodował by zwiększenie bicia mimośrodowego (igielit to wytłumia)3. te materiały są bardzo kruche i precyzyjnie nie da się ich przykręcić bez zniszczenia (własne doświadczenie)4. nie ma problemu przy błędzie lub zbyt dużym nacisku papierem ściernym ( materiał jest po prostu wyrwany z tego "sprzęgiełka", zakładamy go ponownie i toczymy dalej :) )5. nie ma co komplikować sobie życia na początku przygody ze spławikami, nie wiemy czy to zajęcie się nam spodoba, jeśli tak to świetnie i można pokusić się o coś bardziej precyzyjnego i uniwersalnego. 
Twoje rady są cenne, i chętnie z nich skorzystam w zakresie budowy tokarki uniwersalnej (modelarskiej) , w związku z tym że masz duże doświadczenie w obróbce skrawaniem mam pytanie:Jak przewiercić centrycznie korpus spławika który ma z obu stron stożek o innym kącie lub wyoblenie po jednej ze stron a po drugiej stożek ?
I na koniec to co można za pomocą takiej prostej "tokarki" wykonać  (2012/12/06 20:42)

spokojny


właśnie mi pożarło post który pisałem 10 minut, ale spróbuję to napisać jeszcze raz :)

@Lynx nie masz racji - dlaczego? Zastosowanie "sprzęgła" igielitowego do zamocowania materiału jest celoweSpławiki obrabiamy za pomocą papieru ściernego a nie za pomocą noża tokarskiego więc o odchyleniu materiału nie ma mowy a wręcz jest to zjawisko wskazane, niweluje błędy natury właśnie bicie np. wygiętej trzciny i nie do końca owalny kształt.
Życzę powodzenia przy próbie przykręcenia jej (trzciny czy też pałki wodnej) w uchwyt wiertarski a później jej obróbce ( zniszczysz cały materiał) sprawdziłem, mówię to na podstawie doświadczenia przy wykonywaniu spławików, urządzenie ma tak właśnie działać by w razie zbyt dużego oporu materiał został bezpiecznie wyrwany z rzeczonego sprzęgła, jeśli chodzi o moc tego urządzenia to też jest przemyślane w najgorszym przypadku zatrzyma się silnik (silnik magnetofonu, adapteru jest bardzo odporny na przeciążenia nie spali się a jednocześnie nie zrobi nam krzywdy)Na początek też nie ma potrzeby wydawania Bóg wie jakich pieniędzy na urządzenie (nie wiemy czy nam się to zajęcie spodoba) jeśli tak to wówczas możemy się pokusić o coś poważniejszego.
Skoro masz takie duże doświadczenie w obróbce skrawaniem mam do ciebie pytanie? :
W jaki sposób centrycznie przewiercić korpus spławika obustronnie stożkowego (dwa różne kąty stożka) lub jeśli z jednej strony jest stożek a z drugiej wyoblenie ?
A to co można zrobić za pomocą tak prymitywnego urządzenia ;) (2012/12/06 21:04)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

lynx


Witam.
Od razu się z Tobą nie zgodzę kolego Lynx, rurka igielitowa jest idealnym rozwiązaniem do mocowania trzciny i pałki wodnej, może mocowanie w uchwycie wiertarskim jest dobre dla obróbki metali ale nie do tak miękkich i kruchych materiałów jakie wykorzystujemy do wykonania spławików, mówię to na podstawie mojego doświadczenia w tym temacie jak i również doświadczenia np. Henia Sandokan45 obejrzyj jego spławiki, może zmienisz zdanie.Dlaczego? :1. materiał zamontowany w rurce igielitowej świetnie się prowadzi robiąc podchwyt jedną ręką a w drugiej trzyma się papier ścierny, nawet nierówny materiał (wygięta trzcina może być obrabiana, przesuwamy tylko miejsce podparcia)2. materiałem jest trzcina i pałka wodna, a te jak sobie wymyśliła natura nie są okrągłe (zwłaszcza pałka wodna) a trój-chwyt powodował by zwiększenie bicia mimośrodowego (igielit to wytłumia)3. te materiały są bardzo kruche i precyzyjnie nie da się ich przykręcić bez zniszczenia (własne doświadczenie)4. nie ma problemu przy błędzie lub zbyt dużym nacisku papierem ściernym ( materiał jest po prostu wyrwany z tego "sprzęgiełka", zakładamy go ponownie i toczymy dalej :) )5. nie ma co komplikować sobie życia na początku przygody ze spławikami, nie wiemy czy to zajęcie się nam spodoba, jeśli tak to świetnie i można pokusić się o coś bardziej precyzyjnego i uniwersalnego. 
Twoje rady są cenne, i chętnie z nich skorzystam w zakresie budowy tokarki uniwersalnej (modelarskiej) , w związku z tym że masz duże doświadczenie w obróbce skrawaniem mam pytanie:Jak przewiercić centrycznie korpus spławika który ma z obu stron stożek o innym kącie lub wyoblenie po jednej ze stron a po drugiej stożek ?
I na koniec to co można za pomocą takiej prostej "tokarki" wykonać 

Zgadzam się pod warunkiem tak jak piszesz w pkt. 1. z tz. podtrzymaniem. Zgaszam sie z pkt 3. ale można je przykleić do kawałka materiały zamocowanego w uchwycie a potem odciąć.
 Zgadzam sie z pkt 4.
Co do pkt 5 to tez masz rację. Wiem z doświadczenia, że ta zabawa z czasem wciąga i chce się zrobić coś jeszcze innego, dlatego tak napisałem. Ja robię podobnie różne elementy do tasaków. Wędkarze zamawiają bo lubią mieć dobry tasak np. w stylu kukri czy bolo itp.
Co do przewiercenia.
Kiedyś syn rozbił mi sokowirówkę. Wyrzuciłem obudowę a na końcu osi wirnika zamocowałem malutki uchwyt wiertarski. Mocuję wiertło albo odpowiednio zaostrzony stalowy drut i trzymając materiał w ręku tak aby był ustawiony równo, wzdłużnie wiercę najpierw z jednej strony a potem z drugiej aż sie otwory zejdą. Jak nie masz wprawy to popróbuj najpierw na czymś innym. Wyjdzie Ci na pewno. Jak ktoś ma tokarkę modelarską czy jak ją zwą teraz mini to robi się przyrządzik, mocuje w suporcie i to jest dokładniejsze. Próbuj w ręku jak pisałem.
Życzę wyników. (2012/12/07 09:14)

lynx


właśnie mi pożarło post który pisałem 10 minut, ale spróbuję to napisać jeszcze raz :)

@Lynx nie masz racji - dlaczego? Zastosowanie "sprzęgła" igielitowego do zamocowania materiału jest celoweSpławiki obrabiamy za pomocą papieru ściernego a nie za pomocą noża tokarskiego więc o odchyleniu materiału nie ma mowy a wręcz jest to zjawisko wskazane, niweluje błędy natury właśnie bicie np. wygiętej trzciny i nie do końca owalny kształt.
Życzę powodzenia przy próbie przykręcenia jej (trzciny czy też pałki wodnej) w uchwyt wiertarski a później jej obróbce ( zniszczysz cały materiał) sprawdziłem, mówię to na podstawie doświadczenia przy wykonywaniu spławików, urządzenie ma tak właśnie działać by w razie zbyt dużego oporu materiał został bezpiecznie wyrwany z rzeczonego sprzęgła, jeśli chodzi o moc tego urządzenia to też jest przemyślane w najgorszym przypadku zatrzyma się silnik (silnik magnetofonu, adapteru jest bardzo odporny na przeciążenia nie spali się a jednocześnie nie zrobi nam krzywdy)Na początek też nie ma potrzeby wydawania Bóg wie jakich pieniędzy na urządzenie (nie wiemy czy nam się to zajęcie spodoba) jeśli tak to wówczas możemy się pokusić o coś poważniejszego.
Skoro masz takie duże doświadczenie w obróbce skrawaniem mam do ciebie pytanie? :
W jaki sposób centrycznie przewiercić korpus spławika obustronnie stożkowego (dwa różne kąty stożka) lub jeśli z jednej strony jest stożek a z drugiej wyoblenie ?
A to co można zrobić za pomocą tak prymitywnego urządzenia ;)

Do Spokojny.
Ja nie pisałem, że trzcinę mocuję w uchwycie. Natomiast w uchwycie możesz zamocować wiele różnych narzędzi min. kawałek druta a na niego zakladasz właśnie ten igelit. Potem wymieniasz i zakładasz wiertło 1mm lub srubę do której przykręcasz piłkę o srednicy 40mm  i grubości 1mm i mozesz tym zrobić rowek, nacięcie itp.
Nie pisałem też aby obrabiać to nożem tokarskim lub jakim kolwiek bo od razu /jak piszesz/ będzie zniszczone tylko za pomoca papieru ściernego dlatego pytałem o obroty bo to ważne. Przy małych obrotach papier źle ściera. Taka już jest jego struktura.
Ja nie każę każdemu robić jakiegoś urządzenia. Tylko pomyślałem, jak ktos chce i lubi majsterkować.
Prosze, czytaj dokładnie co piszę.
W wieku 10 lat zapisałem sie do modelarni w MDKu. Do tej pory z tego nie wyrosłem i różne materiały i roboty mi nie obce. Nie sugeruj się, że napisałem jaki mój zawód bo to nie ma większego znaczenia. Mogę Ci opisać jak zrobić gardę do miecza na tokarce tylko po co.
Zapytania i odpowiedzi traktuję b.poważnie a jak coś nie będę wiedział to napiszę, że nie wiem. (2012/12/07 09:31)

lynx


Witam.
Od razu się z Tobą nie zgodzę kolego Lynx, rurka igielitowa jest idealnym rozwiązaniem do mocowania trzciny i pałki wodnej, może mocowanie w uchwycie wiertarskim jest dobre dla obróbki metali ale nie do tak miękkich i kruchych materiałów jakie wykorzystujemy do wykonania spławików, mówię to na podstawie mojego doświadczenia w tym temacie jak i również doświadczenia np. Henia Sandokan45 obejrzyj jego spławiki, może zmienisz zdanie.Dlaczego? :1. materiał zamontowany w rurce igielitowej świetnie się prowadzi robiąc podchwyt jedną ręką a w drugiej trzyma się papier ścierny, nawet nierówny materiał (wygięta trzcina może być obrabiana, przesuwamy tylko miejsce podparcia)2. materiałem jest trzcina i pałka wodna, a te jak sobie wymyśliła natura nie są okrągłe (zwłaszcza pałka wodna) a trój-chwyt powodował by zwiększenie bicia mimośrodowego (igielit to wytłumia)3. te materiały są bardzo kruche i precyzyjnie nie da się ich przykręcić bez zniszczenia (własne doświadczenie)4. nie ma problemu przy błędzie lub zbyt dużym nacisku papierem ściernym ( materiał jest po prostu wyrwany z tego "sprzęgiełka", zakładamy go ponownie i toczymy dalej :) )5. nie ma co komplikować sobie życia na początku przygody ze spławikami, nie wiemy czy to zajęcie się nam spodoba, jeśli tak to świetnie i można pokusić się o coś bardziej precyzyjnego i uniwersalnego. 
Twoje rady są cenne, i chętnie z nich skorzystam w zakresie budowy tokarki uniwersalnej (modelarskiej) , w związku z tym że masz duże doświadczenie w obróbce skrawaniem mam pytanie:Jak przewiercić centrycznie korpus spławika który ma z obu stron stożek o innym kącie lub wyoblenie po jednej ze stron a po drugiej stożek ?
I na koniec to co można za pomocą takiej prostej "tokarki" wykonać 

Za pomocą takiej tokareczki można robić wiele rzecz ale to zależy od Twojej inwencji, i chęci.
Może słuzyć jako tokarka, wiertarka, szlifierka, piłka, polerka. Naprawdę, wierz mi, to zależy od jakości wykonania i zrobienia osprzetu do niej / oczywiście w skali mikro/jak i pomysłow operatora.
Aha. Nie robię spławików ale czasem regeneruję bo lubię taki relaks. (2012/12/07 09:38)

spokojny


Dziękuje za odpowiedź, nie czuj się w jakikolwiek sposób atakowany przeze mnie, ja po prostu przedstawiłem swoje racje, cieszę się że zgadzasz się z częścią moich tez.

Napisałeś o przyrządzie montowanym w suport do wiercenia stożków, jak to ma wyglądać?
Właśnie o  taki przyrząd mi chodzi, montowany do suportu tokarki modelarskiej lub w koniku.

Pozdrawiam (2012/12/07 13:21)

elkak


tą tokarką zrobię każdy spławiki, z zrobiłem już ich tysiące

Historia naszych spławików- zdjęcia, foto galerie, fotki, zdjęcie

(2012/12/07 20:07)

lynx


Dziękuje za odpowiedź, nie czuj się w jakikolwiek sposób atakowany przeze mnie, ja po prostu przedstawiłem swoje racje, cieszę się że zgadzasz się z częścią moich tez.

Napisałeś o przyrządzie montowanym w suport do wiercenia stożków, jak to ma wyglądać?
Właśnie o  taki przyrząd mi chodzi, montowany do suportu tokarki modelarskiej lub w koniku.

Pozdrawiam

OK. Nie czuję sie atakowany tylko myślę,że niedokładnie czytałeś. potem, pisząc pomyślałem, że co dla mnie jest jasne dla kogoś nie musi i odwrotnie dlatego staram sie opisać dokładnie jeśli można zrobić to opisem. Wiem, że niektórzy prawie z niczego potrafią zrobić różne cudeńka i takich szanuję za ich chęci, zdolności i inicjatywę.
Pozdrawiam (2012/12/07 20:12)

lynx


Dziękuje za odpowiedź, nie czuj się w jakikolwiek sposób atakowany przeze mnie, ja po prostu przedstawiłem swoje racje, cieszę się że zgadzasz się z częścią moich tez.

Napisałeś o przyrządzie montowanym w suport do wiercenia stożków, jak to ma wyglądać?
Właśnie o  taki przyrząd mi chodzi, montowany do suportu tokarki modelarskiej lub w koniku.

Pozdrawiam

Jeżeli masz konik to stożek możesz zrobić za pomocą przesunięcia konika.
Jezeli konik przesuniesz poprzecznie do siebie to zrobisz stożek grubszy przy uchwycie a jak przesuniesz od siebie /poprzecznie/ to bedzie stożek grubszy przy koniku. Nie wiem jakie możliwości ma ta tokareczka. Jakbyś zrobil zdjęcie z przodu i z góry.
Widziałem w sklepie po 5500zł z pełnym osprzętem. Fajne cacka. Made in germany.
Bierzesz kwadrat np. z twardego drewna wykonujesz w nim otwór minimalny jaki ci trzeba, potem powiercasz srednicą tą dużą ale tylko do momentu aby stożek miał oparcie w tych dwóch punktach. Dobrze zrobić większe i włożyć igelity aby spławik sie nie obracał.
Albo jak zrobisz otwory to ten klocuszek przetnij wzdłuż na jednej ściance. Jak włożysz spławik w otwór i włożysz to do imaka to przy przyciśnięciu śrubą drewno zaciśnie Ci spławik. Tylko nie za mocno, z wyczuciem. Tego typu robótki robi się z wyczuciem ale nie muszę Ci o tym mówić.
Pozdrawiam (2012/12/07 20:28)

lynx


tą tokarką zrobię każdy spławiki, z zrobiłem już ich tysiące

Historia naszych spławików- zdjęcia, foto galerie, fotki, zdjęcie


Super, cacko.Gratulacje. (2012/12/07 20:29)