Szlachetne zdrowie

/ 30 odpowiedzi / 4 zdjęć
Wpis w tym temacie umieściłem na swoim blogu, ale tam jest mało dostępny. Myślę, że przynależność do grupy 50+ nobilituje do zgłębienia tematu i podzielenia się wiadomościami ze swoimi rówieśnikami.
Na dobry początek, proszę o zapoznanie się z moim wpisem, już obecnym na forum -
http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,szlachetne-zdrowie,65156
i podzielenie się swoimi spostrzeżeniami.

Zibi60


Lekarz czy doktor, stomatolog czy dentysta - kilka uwag o nomenklaturze
i przywłaszczaniu stopni
Odwiedzając strony internetowe niektórych praktyk lekarskich, przychodni etc. uwagę przykuwa fakt, że niektórzy lekarze przedstawiają siebie jako "doktora", choć w istocie doktorami nie są. Stopień doktorski jest stopniem naukowym, którego warunkiem uzyskania jest pomyślna obrona rozprawy doktorskiej i stosowna uchwała o nadaniu stopnia. Tytuł lekarza jest tytułem zawodowym (podobnie jak magister). Jest jednak rzeczą ogólnie przyjętą, że do lekarzy zwracamy się grzecznościowo "per doktor". Świat zachodni posługuje się również pojęciem doktora. Czy zatem "tytułowanie" się przez lekarzy, którzy stopnia doktorskiego nie mają, doktorami, może pociągać skutki prawne? Otóż może.
Mało już kto pamięta, że termin "lekarz" to pojęcie wprowadzone do obiegu w czasach sowieckich. Naczelna Rada Lekarska od pewnego czasu postuluje zmianę polegającą na zastąpieniu tytułu (zawodowego) lekarza - doktorem. Idea wydaje się słuszna. Póki co jednak przepisy regulujące wykonywanie zawodu lekarza (i lekarza dentysty) posługują się pojęciem lekarza a nie doktora.
Jeżeli lekarz nie posiada stopnia naukowego i sam tytułuje się (choć nie jest to do końca trafne pojęcie, ponieważ "tytuł naukowy" jest tylko jeden - profesorski, w przeciwieństwie do stopni naukowych, tj. doktora i doktora habilitowanego) doktorem może narazić się odpowiedzialność, przede wszystkim wykroczeniową.
Przywłaszczenie sobie stanowiska, tytułu lub stopnia albo publiczne używanie lub noszenie odznaczenia, odznaki, stroju lub munduru, do których nie ma prawa się prawa, jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny do 1.000 zł lub karą nagany.
Przez przywłaszczanie stopnia rozumie się bezprawne używanie go, czyli wprowadzanie otoczenia w błąd.
Żadnej racji bytu, bynajmniej z prawnego punktu widzenia, nie ma przedstawianie się jako lekarza medycyny (co nierzadko można zauważyć na pieczątkach lekarzy). Podobnie rzecz ma się z "doktorem medycyny" - właściwe określenie to "doktor nauk medycznych".
Na koniec słów kilka na temat pojęć dentysty i stomatologa. Historycznie w Polsce mówiło się o dentystach. Takim terminem posługiwały się również przepisy od lat 20-tych minionego wieku. Lekarze dentyści, szczególni Ci skupieni w Polskim Towarzystwie Stomatologicznym, zabiegali o zmianę - w 1996 r. doszło do do transformacji tytułu zawodowego "lekarza dentysty" na "lekarza stomatologa". Jednakże wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej nastąpił powrót do starej nomenklatury - na dzień dzisiejszy prawnie obowiązującym tytułem zawodowym jest "lekarz dentysta". Jest jednak jeden wyjątek - otóż osoby, które nabyły uprawnienia do tytułu zawodowego lekarza dentysty na podstawie dotychczasowych (wcześniej obowiązujących przepisów), są uprawnione do używania tytułu zawodowego lekarza stomatologa.
Ostatecznie pamiętajmy, że nazywany obiegowo "weterynarz" to w istocie lekarz weterynarii.
Tekst ma charakter jedynie sygnalizacyjny, nie omawiamy w nim ew. odpowiedzialności cywilnej lub zawodowej (dyscyplinarnej) związane z opisanym zachowaniem.

Źródło: http://www.wokanda-medyczno-prawna.pl/2013/09/lekarz-czy-doktor-stomatolog-czy.html (2013/10/02 19:00)

Bernard51


A tak nawiasem jakich zawodów w Polsce mamy najwięcej: lekarzy i matematyków.
Lekarzy ponieważ każdy sam jest w stanie siebie leczyć.
Matematyków bo wiekszość liczy na innych.
Trochę z brodą ale nadal aktualne. (2013/10/07 20:03)

Zibi60


Tak jest Bernardzie, a na naszym forum mamy najwięcej "znafcuf" z kilkumiesięcznym stażem. (2013/10/07 20:25)

Zibi60


11 największych kłamstw żywienia

http://kefir2010.wordpress.com/2013/10/11/ukrywane-fakty-o-odzywianiu-od-lat-nas-oklamuja-cel-kasa/

(2013/10/12 18:52)

Bernard51


Jak seniorzy znoszą wasze organizmy wilgoć jak i wiatry przebywając nad wodą teraz jesienią?
Mam na myśli dłuższe wypady doba dwie, a nawet te naście godzin. Mój dość ostro się buntuje w postaci bólów stawów kolanowych biodra chorego jak i tzw "korzonki", trochę maściami rozgrzewającymi jak i przeciw bólowymi tabulkami się podpieram. Ale to i tak za mało pomaga aby nie odczuwać dolegliwości. (2013/11/04 19:58)

Zibi60


W naszym wieku, jak nic nie boli, to nie żyjesz Bernardzie.
Mój organizm nie reaguje na zmiany pogody, nie jestem meteoropatą. Delikatnie odczuwam duże skoki ciśnienia, ale deszcz czy wiatr nie wpływają na mnie ujemnie, choć schorzenia które mam powinny się nasilać w tym czasie - według teorii.
meteoropatia, czyli reakcje na zmiany pogody

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/Meteoropatia-dolegliwosci-spowodowane-zmianami-pogody_35045.html
meteoropatia, czyli reakcje na zmiany pogody

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/Meteoropatia-dolegliwosci-spowodowane-zmianami-pogody_35045.html
meteoropatia, czyli reakcje na zmiany pogody

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/Meteoropatia-dolegliwosci-spowodowane-zmianami-pogody_35045.html (2013/11/05 06:50)

troc




Jeżeli tak w niedalekiej przyszłości mają wyglądać nasze poczciwe krasule po kombinacjach genetycznych- jestem zdecydowanie na NIE!!! (2013/12/19 21:29)

Zibi60


Genetyka towarzyszy ludzkości od zarania dziejów, ale w formie którą dziś obserwujemy jest dla nas szokiem. Medycyna - cała nauka - rozwija się w zawrotnym tempie, a ludzie wykorzystują jej zdobycze bez umiaru. Jeśli to ma służyć dla dobra ogółu to wszystko ok. ale kto określi czy to jest dobre, czy nie ? Modyfikacje genami idą w kierunku wyodrębnienia "tworów" dających maksymalny zysk, przy minimalnym nakładzie - toż to komercja w czystej postaci. Pewnie jakieś szczątkowe badania przysłużą się ogółowi, ale większość działań jest nastawiona komercyjnie.
Co do fotki wstawionej przez Ryszarda, to wrażenia estetyczne mam - pewnie jak większość - podobne (może to zakodowany wzorzec krowy (byka) nie pozwala się od tego uwolnić). Trudno jednak nie zgodzić się, że z "takiej hybrydy" nie będzie więcej mięsa. Jaką ono ma wartość zdrowotną, to może się okazać po kilku pokoleniach. (2013/12/20 08:23)

jacenty75


Jeżeli tak w niedalekiej przyszłości mają wyglądać nasze poczciwe krasule po kombinacjach genetycznych- jestem zdecydowanie na NIE!!!
Ale to chyba jest byk. (2013/12/20 08:35)

Zibi60


Jacku - z czego wnioskujesz ? (2013/12/20 09:27)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

jacenty75


No to teraz Zbyszku "odebrałeś" mi argumenty - nie wiem tylko co na to ten (nazwijmy) go osobnik ze zdjęcia?:) (2013/12/20 14:48)

Zibi60


On jest na tyle zmutowany, że mu "lotto" (2013/12/20 17:46)

Zibi60


Homeostaza organizmu i równowaga kwasowo zasadowa.

Każdy żywy organizm dąży do zachowania homeostazy, czyli stanu równowagi. Nie myślimy na co dzień o tym, dzieje się to bez udziału naszej woli. Bez homeostazy nasz organizm czekałaby śmierć. Nasz organizm jednak za wszelką cenę aby uniknąć naszej śmierci non stop kontroluje takie parametry jak przykładowo temperatura ciała – gdy jest za gorąco ciało wytwarza pot aby nas schłodził, gdy jest zimno dostajemy „gęsiej skórki” i drżenia mięśni, które ma wyrównać utratę ciepła. Inne parametry to pH krwi i płynów ustrojowych, ciśnienie osmotyczne, stężenie związków chemicznych w płynach ustrojowych, ich objętość itd. Czy wiesz jakie parametry ma prawidłowe pH ludzkiej krwi?
O ile ludzie nauczyli się zwracać uwagę na taki parametr homeostazy jak ciepłota ciała i posiadają w domach termometry do jej mierzenia, to na temat pH organizmu panuje powszechna ignorancja. Prawidłowe pH naszej krwi to 7,365 ( w skali 0-14). Przy pH krwi =6,95 następuje śpiączka cukrzycowa i śmierć, a pH=7,7 jest przyczyną drgawek tężyczkowych i może prowadzić do śmierci. Dzisiejsza dieta obfitująca w produkty zakwaszające powoduje same nieszczęścia, miliony ludzkich istnień mogłoby uniknąć cierpień w postaci cukrzycy czy nowotworu gdyby ich organizmy latami zamiast być zakwaszane pozostawały w stanie homeostazy. Homeostaza jest kluczem do długowieczności.Pamiętajmy na każdym kroku, że naruszenie równowagi kwasowo-zasadowej na dłuższą metę prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych i wybitnie skraca życie. Nasz organizm chce abyśmy żyli, nie chce naszej śmierci, zatem pomóżmy mu i nie zakwaszajmy go tym, co mu dajemy jako paliwo.
Wszystko to, co zjadamy oddziaływuje na nasz organizm: może go zakwaszać albo alkalizować. Zakwasza także stan umysłu (stres), leki, wszelkie używki (kofeina, tytoń, czekolada). Generalnie należy przyjąć zasadę, że lepiej przesadzić ze spożywaniem produktów alkalizujących niż kwasotwórczych. Wkrótce podam bardziej szczegółową listę pokarmów zakwaszających i alkalizujących. Dzisiaj wypunktuję to, co najważniejsze.
Zakwaszają organizm:
– wszystkie martwe tkanki zwierzęce (mięsa, ryby, wędliny)
– krowie mleko i jego przetwory (z wyjątkiem naturalnie sfermentowanych np. jogurt naturalny)
– jaja
– mąki i ziarna przenicy, żyta, kukurydzy, ryżu i ich przetwory (wypieki słodkie i słone, płatki itd.)
– cukier (biały, brązowy) i zawierające go produkty spożywcze
– syntetyczne słodziki (aspartam, acesulfam itd.), konserwanty, barwniki, aromaty
– melasy i przetworzone mieszanki miodów pszczelich
– czekolada i kakao
– potrawy smażone
– kawa, czarna herbata
– sól rafinowana biała
– rafinowane oleje słonecznikowy, uniwersalny, sojowy, palmowy itd.
– niektóre strączkowe (soja, groch) oraz ziemniaki bez skórki
– niektóre owoce (żurawiny, borówki, jagody, śliwki)
– napoje alkoholowe wszelkiego typu
– tytoń (zarówno papierosy jak i fajka)
– leki
– stres!
Alkalizują organizm:

- niemal wszystkie jarzyny i owoce (przodują cytryny, poza tym arbuz i ogórki!)
– skiełkowane nasiona warzyw i traw
– nierafinowane oleje: oliwa z oliwek, rzepaku, olej kokosowy, olej lniany
– sól morska i sól himalajska
– świeże mleko kozie i jego przetwory (niepasteryzowane)
– mleko kobiece
– mąki i wypieki z quinoa (komosy ryżowej), dzikiego ryżu, gryki, amarantusa i orkiszu, kasza jaglana
– jonizowana woda alkaliczna
– stewia, ksylitol (cukier brzozowy), organiczny miód pszczeli (taki prosto od pszczelarza)
– prawidłowo zaparzona zielona herbata, herbaty ziołowe (nie z żurawiną), yerba mate, woda z cytryną
– umiarkowana aktywność fizyczna najlepiej na świeżym powietrzu (marsze, gimnastyka itp., natomiast aktywność wyczynowa (sportowcy) zakwasza

Nie oceniajcie na podstawie smaku: cytryna jest bardzo kwaśna ale cudownie alkalizuje. Pijcie dużo wody czy herbaty zielonej ze świeżo wyciśniętą  cytryną. Byle bez cukru. Cukier jest słodki ale zakwasza :)

Przez chwilę zastanówcie się ile zakwaszających rzeczy jecie podczas dnia? Oczywiście jeśli już zrobiliście armageddon opróżniając ze śmieci swoją lodówkę i szafki kuchenne według zalecanej przeze mnie czarnej listy to jecie głównie produkty alkalizujące i macie swoją witalność i zdrowie pod kontrolą. Jeśli nie – zacznijcie mieć je pod kontrolą od dzisiaj, ponieważ nikt inny tego za Was nie zrobi, a już na pewno nie służba zdrowia czy inne państwowe instytucje.

Autor: Marlena

Źródło: akademiawitalnosci.pl (2014/01/05 16:44)

Bernard51


Przez chwilę zastanówcie się ile zakwaszających rzeczy jecie podczas dnia? Oczywiście jeśli już zrobiliście armageddon opróżniając ze śmieci swoją lodówkę i szafki kuchenne według zalecanej przeze mnie czarnej listy to jecie głównie produkty alkalizujące i macie swoją witalność i zdrowie pod kontrolą. Jeśli nie – zacznijcie mieć je pod kontrolą od dzisiaj, ponieważ nikt inny tego za Was nie zrobi, a już na pewno nie służba zdrowia czy inne państwowe instytucje.

To dość ciekawe stwierdzenie??

Przypomina mi okres 80-tych lat kiedy min. Krasiński podawał przepis jak zjeść jedno jajko z dwoma bułkami i powstał kawał z tego przepisu że pan minister chce uchronić naród przed obżarstwem po którym powstają żylaki na mózgu.
Chętnie przeczytałbym jakie artykuły trzeba jeść aby zneutralizować zakwaszanie organizmu. (2014/01/06 07:17)

Zibi60


Witam Bernardzie.
Rozchodzi się zapewne o uzupełnienie diety, aby alkalizowała. Tabelka poniższa przedstawia warzywa i owoce, które mają w swym składzie minerały alkalizujące. Jeśli wzbogacimy naszą dietę o kilka z tych propozycji z pewnością zachowamy równowagę kwasowo-zasadową.
Zresztą na cytowanej przeze mnie stronie jest wiele genialnych porad w tym temacie. (2014/01/06 08:43)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Bernard51


Dzięki za tabelki Zbyszku.
To daje obraz że jednak spożywamy dla równowagi artykuły które neutralizują-alkaizują(tak to rozumie) nam zakwaszanie organizmu. Osobiście bardzo lubię warzywa które są na tablicy i spożywam je dość często ( w większości własne-zielone jak i dynia czosnek cebula i słonecznik)
ale przy mojej wiedzy na temat zdrowej diety (nie zawracam sobie zbytnio tym głowy)trochę wiedzy nie zaszkodzi. (2014/01/07 06:07)

bluehornet


Nie dajcie się zwieść reklamom, czy to w necie czy w TV - przerobiłem sam na sobie oraz poinformowałem się znajomej Pani Doktor - normalny ibuprom ( w każdej postaci ) - rzekomo panceum na wszelkie dolegliwości zwiazane z przeziębieniem , zatokami czy infekcjami - totalna bzdura . Nie ma gorszego tałatajstwa bardziej rujnującego żołądek - boleści , zaparcia , wszelkie objawy wskazujące na chorobę wrzodową żołądka - po odstawieniu paskudztwa po tygodniu diametralna poprawa . Brrrrrrrrr . (2014/01/07 16:09)

Zibi60


Ile pieniędzy walą na reklamy ibupromu, wszędzie go pełno! Panaceum na... załatwienie przewodu pokarmowego. (2014/01/07 16:55)

Zibi60


Dzień 4 lutego był Światowym Dniem Walki z Rakiem. Czym nas poczęstowali w mediach. Światowe lobby farmaceutyczne już zapowiada epidemię zachorowań na raka. To w zgodzie z zasadą biznesową. "Nie bój się przyszłości ty ją twórz." (2014/02/06 06:37)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Bernard51


Dzień 4 lutego był Światowym Dniem Walki z Rakiem. Czym nas poczęstowali w mediach. Światowe lobby farmaceutyczne już zapowiada epidemię zachorowań na raka. To w zgodzie z zasadą biznesową. "Nie bój się przyszłości ty ją twórz."

Tak wysłuchałem w radio jadąc samochodem w TV też i przyszła mi tak myśl od razu jak wstecz od 15 lat co należy spożywać aby ograniczyć odkładanie się  cholesterolu w organiżmie.
Kiedyś szkodliwy nabiał dziś wręcz polecany ze względu na dodatni cholesterol. Kiedyś nabiał bez norm Unijnych był nabiałem prawie naturalnym dziś nie wiem czy wszystkie wyroby można nazwać "nabiałem" i tu jest pytanie dlaczego Firmy Farmaceutyczna mieszają nam w głowie po przez naszych Profesuruf znafcuf tematu. (2014/02/06 12:07)

Zibi60


Orkisz
Posiada właściwości krwiotwórcze, budujące mięśnie i rozweselające, jest naturalnym środkiem znakomicie poprawiającym nastrój I oddziałującym na psychikę. Jest pomocny podczas zmęczenia, zapobiega zmniejszeniu wydolności organizmu. Stosowany może być przy alergiach, zaburzeniach przemiany wapnia, dusznicy bolesnej ze strony serca i układu krążenia, przy wzmożonej podatności na infekcje. Obniża poziom cholesterolu we krwi. Naukowcy odkryli, że najwartościowsze składniki znajdują się, nie tak jak w znanych nam dotychczas gatunkach zbóż, w łusce, ale w ziarnie wewnętrznym. Wykryli w nim obecność RODANIDU, substancji biologicznie czynnej, która jest naturalnym antybiotykiem występującym w ślinie, krwi i mleku kobiecym.
Orkisz pszenica zawiera w swoim składzie: 56% skrobi, 11,6% białka, 2,7% tłuszczu i 2% składników mineralnych. Bardzo ważne, obok dużej zawartości białka, jest występowanie nienasyconych kwasów tłuszczowych znanych z korzystnego wpływu na układ krążenia. Produkty orkiszowe poprawiają motorykę przewodu pokarmowego ze względu na duże ilości błonnika. Słodkawo-orzechowe ziarno jest doskonałym źródłem witamin z grupy B, PP oraz składników mineralnych: żelaza, potasu, wapnia i cynku.
 
Bardzo ważne jest, by produkty orkiszowe stosowane w celach leczniczych nie zawierały w swoim składzie domieszek innych zbóż, ziaren. Istotny również jest sposób przygotowywania orkiszu. Powinniśmy zachować podstawowe zasady zdrowego gotowania. Należy unikać naczyń aluminiowych, z tworzyw sztucznych, uszkodzoną emalią czy teflonem. Nie powinno używać się kuchenek mikrofalowych. Zaleca się, by potraw gotowanych nie odcedzać, ponieważ w ten sposób pozbywamy się cennych składników.
 
• dieta orkiszowa powoduje spadek poziomu cholesterolu we krwi
• jedząc ziarna orkiszu diabetycy mogą (po koniecznej konsultacji z lekarzem) zażywać znacznie mniej insuliny
• kleiki orkiszowe sprawdzają się najlepiej u osób z wysokim poziomem cholesterolu we krwi oraz u diabetyków
• ziarna orkiszu przyśpieszają przemianę materii, podczas gdy mąka orkiszowa raczej ją spowalnia
• zupa (kleik) z orkiszu polecana jest chorym na biegunkę i po świeżo przebytej operacji
• ziarna orkiszu zapobiegają powstawaniu kamieni żółciowych
• orkisz szybko powoduje pozostające na długo uczucie nasycenia
• kawa z orkiszu poprawia trawienie i działa lekko przeczyszczająco, oraz przeciwalergicznie
• orkisz może stać się wspaniałym wypełnieniem poduszek, materacy itp. poprawiając krążenie i pomagając przy wzmożonym napięciu, bólach reumatycznych lub też przy problemach ze snem.
Zmniejszenie popularności ziarna orkiszu wyszło mu na dobre, nie zdążył on bowiem przejść popularnego w dzisiejszych czasach ulepszania. Dzięki temu jest on bardziej ceniony niż ziarno pszenicy zwyczajnej:
    badania przeprowadzone w Polsce wykazały, że ma o ok. 30 – 47% więcej białka.
    jest bogatszym źródłem błonnika pokarmowego
    występuje w niej łatwiej przyswajalny gluten w większej ilości
    zawiera więcej cynku, miedzi i selenu, a także witamin A, E i D
    aktywność witaminy E jest o 1/3 większa niż z pszenicy zwyczajnej
    zawiera znaczne ilości kwasu krzemowego, korzystnie wpływając na wygląd włosów, skóry i paznokci oraz na zdolność zapamiętywania
    wśród kwasów tłuszczowych dominuje w niej kwas linolenowy, który korzystnie wpływa na nasz organizm
    charakteryzuje się wyższym stopniem strawności i jakości biologicznej
    tłuszcz orkiszu zawiera więcej fitosteroli, dzięki którym obniża poziom cholesterolu we krwi

Żródło: http://vitalia.pl/artykul578_Zdrowotne-wlasciwosci-orkiszu.html
http://www.kuchnia-kuchnia.pl/pl15/teksty968/dlaczego_warto_jesc_orkisz (2014/02/13 08:08)

Zibi60


Mit herbaty z cytryną

Herbata z cytryną powoduje powstawanie tzn. cytrianu glinu, który jest niebezpieczny dla naszego zdrowia. Wszystko za sprawą aluminium, które odkładając się na przykład w mózgu może prowadzić do choroby Alzheimera.

Sama herbata, mimo dużej zawartości aluminium, jest dla organizmu dobroczynna. Znajduje się w niej dużo antyoksydantów a glin występuje w postaci nieprzyswajalnej dla organizmu. Gdy dodamy do niej plasterek cytryny, nieprzyswajalne aluminium zmienia się w łatwo wchłanialny cytrynian glinu, a wprowadzony do organizmu w ten sposób metal odkłada się w różnych tkankach uszkadzając je.

 Świat Zdrowia (2014/02/17 12:16)

Zibi60


"Podczas badania powodu, dla którego komórki rakowe prostaty są tak odporne w ciele człowieka, badacze ze stanu Waszyngton przypadkowo odkryli, że po zastosowaniu chemioterapii zdrowe komórki uwalniają białka, które karmią niejako komórki rakowe i pomagają im się rozmnażać...."
http://faktydlazdrowia.pl/chemioterapia-pomaga-rozmnazac-sie-komorkom-rakowym/?fb_action_ids=1410730342511303&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map=[129399743905062]&action_type_map=[%22og.likes%22]&action_ref_map=[]
(2014/02/22 16:46)

Bernard51


Siemię lnianenasiona lnu zwyczajnego nazywane tak, gdy są używane jako zielarski środek leczniczy. Są to nasiona płaskie, wielkości 2-3 mm, barwy szarobrązowej. Po zalaniu wodą nabierają barwy ciemnobrązowej i kilkakrotnie powiększają swoją objętość, otaczając się jednocześnie dużą ilością śluzu.

Nasiona lnu są oleiste i wykorzystywane także do pozyskania oleju roślinnego o żółtawym zabarwieniu i intensywnym, cierpkim zapachu.

Siemię lniane jest jednym z najpopularniejszych środków medycyny naturalnej, jeśli chodzi o ilość i różnorodność zastosowań. Stosowane jest do łagodzenia szeregu dolegliwości układu pokarmowego, a także oddechowego, oraz zewnętrznie. Ma przede wszystkim działanie osłonowe oraz stabilizujące. Zawiera bardzo dużo substancji śluzowych.

W 100 g zawarte jest[1]:

42 g tłuszczów w tym 29 g wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, 7,5 g jednonienasyconych;
27 g błonnika;
18 g białek o bardzo korzystnym zestawie aminokwasów;
1,6 mg witaminy B1 (126% dziennego rekomendowanego spożycia);
0,473 mg witaminy B6 (36% dziennego rekomendowanego spożycia);
392 mg magnezu (106% dziennego rekomendowanego spożycia);
255 mg wapnia;
5,73 mg żelaza (46% dziennego rekomendowanego spożycia);
4,34 mg cynku (43% dziennego rekomendowanego spożycia).

Stosowanie wewnętrzne

Siemię lniane jest spożywane najczęściej po namoczeniu całych ziaren lub ich rozgnieceniu. Może to być również wywar lub mączka jako dodatek do wielu potraw. Praktycznie nie ma smaku, ewentualnie przy postaci zmielonej jest to posmak delikatnie gorzkawy. Siemię jest spożywane nie tylko przez człowieka, ale także dodawane do karmy zwierzęcej, np. dla psów, aby przeciwdziałać zaparciom.

W układzie pokarmowym działa łagodząco przy bardzo wielu objawach, czasami nawet przeciwstawnych. Stosowane jest przy biegunkach lub zaparciach, a także zapobiegawczo dla zapewnienia prawidłowej perystaltyki jelit. Szczególnie cenione przy wszelkich nieżytach i nadkwasotach, a nawet owrzodzeniach.

Spożywane także w celu dostarczania organizmowi wielu cennych substancji, jak mikroelementy oraz cholina, znajdująca się w lecytynie. Siemię lniane (ale nie olej lniany) obniża poziom tzw. złego (LDL) cholesterolu w organizmie[2]. Siemię jest również bogate w łatwo przyswajalne białka, a szczególnie w egzogenne aminokwasy. Siemię ma największą zawartość lignanów wśród żywności[3] – fitoestrogenów o aktywności przeciwutleniaczy, a przez to zalecany jest jako środek wspomagający w profilaktyce nowotworowej. Spożycie 30 g zmielonego siemienia dziennie spowodowało po miesiącu spadek o połowę tempa podziałów komórek nowotworowych raka prostaty[4].

Siemię spożywane jest również w celu zwiększenia wilgotności śluzówki, stosowane przy suchym kaszlu, a także wspomagająco przez osoby forsownie używające swojego głosu (np. śpiewacy).

Prażone siemię lniane stosowane było, zwłaszcza w okresie postu, do okraszania ziemniaków.

Jeżeli coś więcej byś znalazł Zbyszku na temat siemienia chętnie bym poczytał?

(2014/02/25 05:16)