Strażnik SSR a Sąd koleżeński

/ 75 odpowiedzi / 2 zdjęć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

JKarp


Zatem już tłumaczę... Nie napisałem, że skazuję kogoś, obwiniam etc. Zdanie jest proste i nie posiada "drugiego dna". Oskarżony (domniemanie niewinny) powinien odstawić na bok kwestię etyki w przypadku strażnika w składzie sądu. Jest on bowiem nadal oskarżonym, co zdecydowanie podważa "etyczność" jego postępowania."


Cześć
A gdzie jest napisane, że strażnik jest bardziej etyczny niż ktokolwiek?
Tylko dlatego, że w składzie sądu zasiada strażnik ma nie odwoływać się i nie wskazywać, że postępowanie może być tendencyjne?
Mylisz się - samo to, że w kładzie sądu zasiada strażnik jest jak dla mnie nieetyczne, pomimo, że nasze Stowarzyszenie dopuszcza taką możliwość.
Teoria - Sąd Koleżeński to pięciu strażników i jeden zwykły wędkarz. Zostaje wyznaczony skład. Ten jeden nie może ( może nawet nie chce ) zasiadać a reszta to sami strażnicy. Oskarżony pomimo, że jego wina może być bezsprzeczna nie życzy sobie, żeby cały skład to byli strażnicy i pisze odwołanie w tej sprawie bo boi się wyroku tendencyjnego. Kto więc ma go osądzić koleżeńsko ?
Inne koło - tak byłoby sprawiedliwie tylko kto zwróci za podróż w przypadku, gdy inne koło jest oddalone o te np 10 km lub więcej?
A jeśli się nie stawi - co wtedy? Wyrok zaoczny ?
A mam jeszcze jedne pytanie - na jakiej podstawie wędkarz sądzi wędkarza? Tylko niech mi nikt nie napisze bo jest w składzie sądu. Ktoś go szkoli z zakresu Ustaw czy jak ? Czy zdaje egzamin? 
JK

(2013/02/19 09:00)

MASTINO


"Co do sądzonego z kolei, to jest on ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać, czy taka sytuacja jest etyczna. Bez powodu się rozprawy nie pojawiają."
Nadal występujesz w roli adwokata - ja wiem co tu jest napisane i jak należy to odczytać.Tu żaden skazany ani skarżony się nie wypowiadał.Poza tym sprawca to jeszcze nie skazany. Nawet jak ewidentnie jest winny ma prawo wyrazić swoje przekonania, że nie życzy sobie żeby SSR zasiadała w sądzie. 
Na koniec tej dyskusji powiem, że zgadzam się z Mirkiem a w zasadzie z tym co powiedział ich opiekun Koła - " ...Jednak opiekun Koła z Ramienia Okręgu PZW powiedział,że jest to nie możliwe w związku z kolizyjnością interesów ponieważ jestem strażnikiem SSR i nawet wnioski przesłane przez inne SSR-y z kraju mogą być traktowane tendencyjnie. W związku z ostrożnością prawną takie jest stanowisko Okręgu. "
Jak widać przepisy naszego stowarzyszenia napisał chyba ktoś gdzieś w piwnicy na kolanie. Jest to doskonała furtka dla wędkarzy, którzy mają się stawić przed sądem PZW. Jeśli w sądzie zasiada strażnik to oskarżony (a nie sprawca) zawsze może pisać w odwołaniu, że wniosek jest traktowany tendencyjnie.  Podobnych kwiatków jak by poszukał jest więcej.Wiem, że wszędzie w całym PZW strażnicy  są wszyscy prawi i uczciwi - jednak zawsze istnieje ryzyko, że strażnik zasiadający w sądzie PZW do sprawy podejdzie wręcz ambicjonalnie z zamiarem pokazania kto tu jest panem. Co wtedy ? No wtedy dowiemy się, że czarne owce są wszędzie - jednak to one mają wpływ na to, jak odbierana jest cała formacja jak by ona nie była.JK



Nie wystepuję w roli niczyjego adwokata, tylko bezskutecznie próbuję Ci naświetlić meritum sprawy w świetle innych osób tłumaczących Ci to samo co ja, co @Zibi60, co @Zander51,   @Profesor, @Sniper64, @Wonski79, @Spinner87, @Romuald55, @adam-konopnicki, no i @ekol. No i Ty nadal swoje. Tłumaczę Ci ja, tłumaczą Ci inni, którzy mają wiedzę na ten temat jak to jest i nie inaczej, a Ty swoje, że czarne jest białe a przynajmniej ma być "bo to lepiej by wtedy było". Komu? Wiecznym malkontentom?  Nie, nie jest ani lepiej, ani gorzej, po prostu jest zgodnie z obowiązującym prawem i tyle. A jak Tobie czy innym oponentom to nie na rękę, to nic tylko wnioskować o zmany. Ale wtedy ja zażądam, żebyś Ty i pozostali wnioskujący mi dali gwarancję własną głową, że każdy z członków "Waszego" składu sędziowskiego jest prawy, uczciwy i absolutnie bezstronny. Tak jak kierują Tobą pobudki dotyczące wątpliwości co do uczciwości strażnika w składzie. Oskarżony/sprawca- jednoznaczne. Nie myl z podejrzanym, bo w tych przypadkach o podejrzeniach nie ma mowy, a o już oskarżonych już sprawcach. W odwołaniu pisać oskarżony/skazany może wszystko co sobie zażyczy, co nie znaczy, że Sąd się przychyli do wniosków/kaprysów w odwołaniu, bo tak można do usranej śmierci wnioskować. Poza tym Sąd, a nie jeden jego członek-strażnik. A inny członek składu sędziowskiego, nie strażnik, nie może Twoim zdaniem podejść emocjonalnie i chcieć pokazać kto tu jest panem???? Każdy może, każdy jeden może jeśli już rozpatrujesz to pod kątem etyki i bezstronności w uczciwym i rzetelnym orzekaniu o karze za wykroczenie (bo nie o tym czy w ogóle jest winny, ale o stopniu winy). Gwarantujesz, że nie? Nie zagwarantujesz NIGDY, więc nie traktuj zaocznie strażnika w sądzie koleżeńskim, jako tego najbardziej nieuczciwego, skorumpowanego i nierzetelnie podchodzącego do swojej roli jaką odgrywa będąc w składzie Sądu Koleżeńskiego PZW posądzając go o brak etyki w orzekaniu. A argumentacja tego pana, który Mirkowi (@meridianon) odmówił członkostwa w składzie sądu, jest dla mnie tzw. odkopnięciem niewygodnego kandydata, motywując idiotycznie to etyką. Jest to jawne i bezczelne sugerowanie, że taki członek Sądu będzie bezwarunkowo niesprawiedliwie i stronniczo orzekał. Plunąłbym takiemu facetowi w twarz za poniżenie mnie i zszarganie zasad mojej uczciwości jakie wpajano mi od dziecka. "Pan" z Okręgu stał się decydentem o mojej etyce? Nigdy w życiu. To mogliby ocenić pozostali członkowie składu sędziowskiego, lub osoby ze mną współpracujące. Oczywistym i logicznym jest, że w przypadku rozpatrywania spraw wnioskowanych przez danego strażnika, który jest również w składzie sądu, nie bierze on udziału w takiej rozprawie, tylko tak jak już wspomniałem wcześniej, zostaje on wymieniony na inna osobę z innego składu. Już nawet nie ze względu na możliwość stronniczego potraktowania sprawy, ale o spokój "duszy" samego sprawcy i w celu uniknięcia oskarżeń jakie tu padają m.in. od Ciebie.
(2013/02/19 09:02)

JKarp


"Nie wystepuję w roli niczyjego adwokata, tylko bezskutecznie próbuję Ci naświetlić meritum sprawy w świetle innych osób tłumaczących Ci to samo co ja, co @Zibi60, co @Zander51,   @Profesor, @Sniper64, @Wonski79, @Spinner87, @Romuald55, @adam-konopnicki, no i @ekol. "

Maciek ja rozumiem, że statut pozwala jednak uważam, że jest to w sprzeczności z dobrym obyczajem i może rodzić wiele nieprawidłowości skutkującymi odwołaniami.
No chyba, że takie sądzenie jest zabawą zarówno dla sądu i dla tego oskarżonego.
Jedni udają, że sądzą a oskrażony udaje, że się przejął wyrokiem... i dlatego pojechał do koła w mieście X żeby bez problemów opłacić składki lub wyrobić nową kartę. Tam nikt go nie sprawdzi bo nikt nie ma wykazu ani osądzonych przez Sądy Koleżeńskie ani tym bardziej przez sądy te normalne. 
W tej chwili powiem, Ci że zadzwoniłem do jednego z kół z zapytaniem, czy mogę opłacić składkę u nich, co przysporzy im jednego członka więcej. Nikt nie zapytał o to czy byłem karany, za to usłyszałem " Przyjeżdżaj kolego :-) ".

JK (2013/02/19 09:25)

MASTINO


A gdzie jest napisane, że strażnik jest bardziej etyczny niż ktokolwiek?
Tylko dlatego, że w składzie sądu zasiada strażnik ma nie odwoływać się i nie wskazywać, że postępowanie może być tendencyjne?
Mylisz się - samo to, że w kładzie sądu zasiada strażnik jest jak dla mnie nieetyczne, pomimo, że nasze Stowarzyszenie dopuszcza taką możliwość.
Teoria - Sąd Koleżeński to pięciu strażników i jeden zwykły wędkarz. Zostaje wyznaczony skład. Ten jeden nie może ( może nawet nie chce ) zasiadać a reszta to sami strażnicy. Oskarżony pomimo, że jego wina może być bezsprzeczna nie życzy sobie, żeby cały skład to byli strażnicy i pisze odwołanie w tej sprawie bo boi się wyroku tendencyjnego. Kto więc ma go osądzić koleżeńsko ?
Inne koło - tak byłoby sprawiedliwie tylko kto zwróci za podróż w przypadku, gdy inne koło jest oddalone o te np 10 km lub więcej?
A jeśli się nie stawi - co wtedy? Wyrok zaoczny ?
A mam jeszcze jedne pytanie - na jakiej podstawie wędkarz sądzi wędkarza? Tylko niech mi nikt nie napisze bo jest w składzie sądu. Ktoś go szkoli z zakresu Ustaw czy jak ? Czy zdaje egzamin? 
JK



Kwestia zwrotu kosztów........ Jadąc na sprawę cywilną do sądu powszechnego jako oskarżony, zwraca Ci ktoś koszt? No jaja se robisz teraz? Popełniasz wykroczenie i jeszcze taryfe na sprawę Ci podesłać? Ale to nie ważne.  Sprawa się odbywa tam gdzie jest Twoje koło, a zwrot kosztów dojazdu w postaci diety (0,8358 zł/km) otrzymuje członek składu sędziowskiego, który dojeżdża swoim autem, a nie Ty dojeżdżasz. A jeśli się nie stawisz, zostajesz skazany zaocznie na podstwie protokołu z Twojego przesłuchania, co zabiera Ci możliwość obrony. Proste? Tekstem, który zaznaczyłem na czerwono, rozbawiłeś mnie do łez. Prezes koła ma studia menadżerskie? Skarbnik koła ma ukończoną akademię ekonomiczną albo kurs księgowych robiony w szkole bankowości? Sekretarz koła ma szkołę dla sekretarek? Członkowie składów sędziowskich wybierani są przez wędkarzy na zebraniach swoich kół, więc chyba wędkarze wiedzą kto ma orzekać i dlaczego akurat to ma być ON/ONA. Odpowiedz sobie sam, włączając w to prostolinijną logikę. Byłeś harcerzem? Stawałeś kiedyś do raportu za jakieś tam złamanie statutu ZHP, przysięgi harcerskiej etc? W jakimś swoim zakładzie pracy słyszałeś o sądzie koleżeńskim? W szkołach? W Polskim Związku Łowieckim? W klubie sportowym? To Cię zaskoczę -Tam też nie ma nikogo po szkoleniach, egzaminach z dziedziny prawa itp. "Mąż zaufania"- obiło Ci sie o uszy? 
(2013/02/19 09:27)

ekol


Nie będę się rozpisywał, produkował postów, bo to do niczego nie doprowadzi. Jedna strona swoje, druga swoje, do konsensusu nie dojdziemy, a Stowarzyszenie i Statut pozostaną Stowarzyszeniem i Statutem jeszcze przez wiele lat zapewne. Mam tylko wrażenie, że sąd koleżeński jest czasem odbierany jak sąd powszechny. W wojsku mawiali "nie mylmy ch...a z butem". I tym optymistycznym akcentem zakończę tę jałową dyskusję. (2013/02/19 09:40)

MASTINO


"Nie wystepuję w roli niczyjego adwokata, tylko bezskutecznie próbuję Ci naświetlić meritum sprawy w świetle innych osób tłumaczących Ci to samo co ja, co @Zibi60, co @Zander51,   @Profesor, @Sniper64, @Wonski79, @Spinner87, @Romuald55, @adam-konopnicki, no i @ekol. "

Maciek ja rozumiem, że statut pozwala jednak uważam, że jest to w sprzeczności z dobrym obyczajem i może rodzić wiele nieprawidłowości skutkującymi odwołaniami.
No chyba, że takie sądzenie jest zabawą zarówno dla sądu i dla tego oskarżonego.
Jedni udają, że sądzą a oskrażony udaje, że się przejął wyrokiem... i dlatego pojechał do koła w mieście X żeby bez problemów opłacić składki lub wyrobić nową kartę. Tam nikt go nie sprawdzi bo nikt nie ma wykazu ani osądzonych przez Sądy Koleżeńskie ani tym bardziej przez sądy te normalne. 
W tej chwili powiem, Ci że zadzwoniłem do jednego z kół z zapytaniem, czy mogę opłacić składkę u nich, co przysporzy im jednego członka więcej. Nikt nie zapytał o to czy byłem karany, za to usłyszałem " Przyjeżdżaj kolego :-) ".

JK


Janusz, zadziwiasz mnie chłopie na prawdę swoją "wiedzą" o PZW - Twoim stowarzyszeniu od X lat i tokiem myślenia. Przecież wyroki są odnotowane m.in. w Twojej "teczce" w Okręgu. Ty myślisz, że ktoś zostaje za coś tam skazany i nie ma po tym śladu????????? Gdyby tak było, to samo istnienie Sądów Koleżeńskich byłoby farsą i bezsensem.
(2013/02/19 09:42)

JKarp


Janusz, zadziwiasz mnie chłopie na prawdę swoją "wiedzą" o PZW - Twoim stowarzyszeniu od X lat i tokiem myślenia. Przecież wyroki są odnotowane m.in. w Twojej "teczce" w Okręgu. Ty myślisz, że ktoś zostaje za coś tam skazany i nie ma po tym śladu????????? Gdyby tak było, to samo istnienie Sądów Koleżeńskich byłoby farsą i bezsensem.

Maciek ja mówię o realiach a nie co powinno być ;-)
Przenosiłem się rodzinnej miejscowości do Legionowa i do oczywiście tutejszego koła. Nikt nic nie zapytał. Z tego koło przeniosłem się do innego - nikt nic nie zapytał. Z tego koła do innego - nikt nic nie zapytał. O żadnej teczce nie było mowy.
JK (2013/02/19 09:52)

Zibi60


W całej tej dyskusji jest większość prawdziwych stwierdzeń - po obu stronach - jednak wydaje mi się, że Janusz myśli zbyt drobiazgowo, idealistycznie. Sądy Koleżeńskie - już sama nazwa wiele wyjaśnia, a skład tych organów wybieramy my, ze swego ścisłego grona, to od naszych głosów zależy kto będzie osądzał. W jednym kole będzie to Franek, który skończył studia prawnicze, a w drugim Heniek po szkole zawodowej i tak to funkcjonuje. Dlatego porównywanie sądów koleżeńskich z powszechnymi jest nieporozumieniem, tak w zakresie działania jak i sankcji karnych. Do utrzymania w ryzach wędkarzy w naszym stowarzyszeniu wystarczą takie sądy i sankcje które posiadają.
Jak wcześniej pisałem, przewodniczący sądu wyznacza skład orzekający i z pewnością nie dopuści, aby osądzał ktoś "zainteresowany" w sprawie.
Co do sprawdzania niekaralności, to na początku roku wszystkie koła dostają pocztą (myślę, że niedługo e-mailem) wykaz wędkarzy ukaranych "karami wyższymi" (zakaz połowu) z tym, że zdaję sobie sprawę, że funkcjonuje to dalece od doskonałości.
Nie wszystkie koła przestrzegają także wymogu, aby przy zmianie koła przyjść z kartoteką - wszystkiemu winien czynnik ludzki. (2013/02/19 16:15)

JKarp


CześćDzięki Zbyszku za odpowiedź.A powiedz jeszcze co się dzieje jak delikwent nie stawi się do sądu PZW ?Gdybyś mógł to odnieś się jeszcze do tej sytuacji o której wcześniej pisałem:" Teoria - Sąd Koleżeński to pięciu strażników i jeden zwykły wędkarz. Zostaje wyznaczony skład. Ten jeden nie może ( może nawet nie chce ) zasiadać a reszta to sami strażnicy. Oskarżony pomimo, że jego wina może być bezsprzeczna nie życzy sobie, żeby cały skład to byli strażnicy i pisze odwołanie w tej sprawie bo boi się wyroku tendencyjnego. Kto więc ma go osądzić koleżeńsko ?Inne koło - tak byłoby sprawiedliwie tylko kto zwróci za podróż w przypadku, gdy inne koło jest oddalone o te np 10 km lub więcej?A jeśli się nie stawi - co wtedy? Wyrok zaoczny ?A mam jeszcze jedne pytanie - na jakiej podstawie wędkarz sądzi wędkarza? Tylko niech mi nikt nie napisze bo jest w składzie sądu. Ktoś go szkoli z zakresu Ustaw czy jak ? Czy zdaje egzamin? "
JK (2013/02/19 17:08)

Zibi60


Napisałem już, że skład orzekający wyznacza przewodniczący sądu, dbając o bezstronność rozprawy, bierze pod uwagę możliwość koligacji czy ewentualne "prywatne zainteresowanie" sprawą. Oskarżony może zgłosić uwagi (które należy przeanalizować) ale nie może wybierać składu który orzeka w sprawie.
O tendencyjność są podejrzewani, czy posądzani nawet sędziowie sądów powszechnych,(też ludzie) więc nie można tego wykluczyć w 100 %, my, naszymi wyborami, ludzi prawych i uczciwych minimalizujemy to zjawisko. (2013/02/19 17:33)

Zibi60


Nie odpisałem na pytanie o niestawiennictwo - jeśli powiadomienia o rozprawie zostały wysłane zgodnie z procedurą, orzeczenie lub postanowienie jest podjęte zaocznie. Decyzja zostaje wysłana do obwinionego, aby miał możliwość odwołania w ustawowym terminie. (2013/02/19 17:39)

JKarp


Dzięki :-)JK (2013/02/19 17:45)

cierpliwy1


Moim zdaniem ludzie którzy cenią sobie etykę nigdy nie będą w SSR i w sądzie koleżeńskim.Chodzi tu sumienie a nie przepisy wewnętrzne  PZW. Ktoś kto odpowiadał koledze meridianon myślał prawidłowo ,oby takich ludzi jak najwięcej w PZW. (2013/02/19 17:53)

Zibi60


Moim zdaniem, jeśli ktoś posiada odpowiednie doświadczenie życiowe, ceni i stosuje etykę, podoła takiemu wyzwaniu, bez uszczerbku na wyroku. Mając etyczny bagaż życiowy mógłbym "wyłączyć" się z obciążenia SSR na czas rozprawy i bezstronnie osądzić będąc w składzie sądu koleżeńskiego - tyle teoria. W praktyce poprosił bym o wyznaczenie kogoś innego, bo jakiś maleńki margines niepewności jednak istnieje. (2013/02/19 18:08)

Romuald55


Dziwne że ten temat wywołuje tyle emocji.Powoduje to chyba nieznajomość prawa.Trzeba na wstępie stwierdzić,że ludzie przestrzegający prawa nie zawracają sobie głowy sądami.Sąd Koleżeński,a w zasadzie jego członków powołuje Walne zebranie sprawozdawczo wyborcze.Jakich sędziów na nim wybiorą taki będzie Sąd Koleżeński.Albo go nie będzie,jeśli nie będzie co najmniej pięciu sędziów.Wtedy wykroczenia członków Koła osądzi Sąd innego Koła.Społeczni strażnicy,natomiast są powoływani przez Starostę i nie musza być nawet członkami PZW. Dlatego żaden przepis nie zabrania łączenia tych funkcji.Sąd Koleżeński w trzyosobowym składzie/minimum/ orzeka na podstawie protokołu SSR.Są to ewidentne wykroczenia stwierdzone przez SSR.SK może udzielić upomnienia,nagany.z wpisaniem do akt lub tylko ustnie.Może czasowo zawiesić w prawach członka PZW lub pozbawić praw członkowskich.Od orzeczenia przysługuje prawo odwołania do SK przy Okręgu i ewentualnie przy ZG PZW.Ci orzekający sędziowie SK nie musza darzyć się sympatią więc nie ma mowy że podsądny może być niesprawiedliwie osądzony.jak niektórzy Koledzy sugerują. (2013/02/19 18:49)

JKarp


CześćWidzisz jeszcze nie dorosłem do Sądu Koleżeńskiego PZW i dlatego się go boję ;-)Może nawet i dorosłem ale nie zasłużyłem...Rozumiem, ze statut PZW pozwala na wiele - tylko w mojej małej główce nie może się to jakoś ułożyć, że można być jednocześnie:- Prezesem Koła- Strażnikiem SSR- Komendantem SSR- Przewodniczącym SK- Sędzią SK- Jak pominąłem jakąś funkcję to przepraszam ;-)- Pewnie i w Okręgu się na coś załapać
Zbyszek sędzia taki normalny swoją stronniczością i brakiem kwalifikacji wiele ryzykuje - kariera, praca...No sędzia SK nie ryzykuje nic... chyba, że zostanie postawiony przed innym SK ;-)
JK (2013/02/19 19:09)

u?ytkownik116256


My ostatnio w weekend ujawniliśmy Przewodniczącego Sądu Koleżeńskiego na wykroczeniu wędkarskim :) (2013/02/19 19:19)

Romuald55


Kolego JKarp,nie można pełnić kilku funkcji ,które są z wyboru.Albo się jest członkiem zarządu koła,albo sądu koleżeńskiego,albo komisji rewizyjnej.Tych funkcji nie można łączyć.Natomiast SSR powoływana niezależnie od PZW, dlatego nie jest funkcją związkową. (2013/02/19 20:08)

Romuald55


Ja podobny przypadek miałem w ub roku.Z wiadomych względów sprawa trafiła do SK przy Okręgu. (2013/02/19 20:12)

89krzysztof


Natomiast SSR powoływana niezależnie od PZW, dlatego nie jest funkcją związkową.


A czy komendant SSR w danym kole automatycznie nie należy do zarządu koła ? (2013/02/19 20:30)

Romuald55


Nie musi należeć. (2013/02/19 20:42)

Zibi60


"Zbyszek sędzia taki normalny swoją stronniczością i brakiem kwalifikacji wiele ryzykuje - kariera, praca...No sędzia SK nie ryzykuje nic... chyba, że zostanie postawiony przed innym SK ;-)
JK"

O wszystkim decydują ludzie... i ich ułomności. Pisałem o tym, iż to MY decydujemy  (wybierając skład sądu koleżeńskiego) o jego wartości. Wiadomo, że "Z pustego i Salomon nie naleje", stąd różne jakości sądów w naszej organizacji.
Piszesz Januszu - "jeszcze nie dorosłem do Sądu Koleżeńskiego PZW i dlatego się go boję" - i tak trzymaj i większość niech tak trzyma.
(2013/02/19 20:44)

Romuald55


Członkami SSR są najczęściej wędkarze.Głównie z PZW.Ale mogą być członkowie innych stowarzyszeń wędkarskich lub organizacji ekologicznych,czy nie mających nic wspólnego z wędkarstwem,jeśli zostaną powołani do tej służby przez starostę.Jest jeden Komendant Powiatowy SSR bez względu na ilość kół wędkarskich i stowarzyszeń wędkarskich działających na terenie powiatu.On nadzoruje prace SSR. (2013/02/19 20:52)

jurek


W tym wątku dobre i wyczerpujące posty napisali koledzy --- Zibi60 , MASTINO , Romuald55 , Sniper64 , Profesor , Wonski79 , adam-konopnicki .

Na Zgromadzeniu Sprawozdawczo Wyborczym są przedstawiane kandydatury do Zarządu , Komisji Rewizyjnej , Sądu Koleżeńskiego i oczywiście Prezesa Koła --- i są to tzw działacze funkcyjni , gdzie żaden z nich nie może w/g Statutu PZW pełnić 2 funkcji .

W czasie przedstawianych kandydatur zazwyczaj krótko omawiane są osiągnięcia tych ludzi , staż w PZW , pełnione funkcje , a nawet przynależność do SSR . O takie informację mogą również poprosić sami członkowie Zgromadzenia i to Oni , jako najwyższa władza podczas Zebrania podejmują tę decyzję poprzez głosowanie i wybór tych władz .

          Więc proponuję czynnie uczestniczyć w Walnych Zgromadzeniach swego Koła .
          Można się wtedy dużo dowiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości .


Cytuję cierpliwy1

           Moim zdaniem ludzie którzy cenią sobie etykę nigdy nie będą w SSR i w sądzie koleżeńskim.Chodzi tu sumienie a nie przepisy wewnętrzne  PZW. Ktoś kto odpowiadał koledze meridianon myślał prawidłowo ,oby takich ludzi jak najwięcej w PZW.


Kolego #cierpliwy1 , co ma etyka do wykroczeń , przestępstw ? , właśnie zaniechanie tego prowadzi do braku etyki , bo co , nie wypada zeznawać na innych wędkarzy , którzy jawnie łamią prawo ?.

          Dobra rada dla wszystkich , przestrzegajmy  wszyscy  przepisy i zachowujmy się
          godnie , a Sąd Koleżeński Nam nie zagrozi . 


Uważam wątek za wystarczająco wyjaśniony. (2013/02/20 15:24)