Staw - negatywny przełom w jego dziejach

/ 26 odpowiedzi
WITAM!!!

Bardzo często łowie ryby na pewnym bardzo małym stawie( 10m x 50m ).
Niestety od jakiś 2 lat ryby tam praktycznie nie biorą. I to jest problem. Kiedyś brały tam codziennie i o każdej porze roku, karasie, okonie, płocie, ukleje( bardzo duże jak na swój gatunek), liny oraz SZCZUPAKI, wielkie, piękne szczupaki. Garbusy(okonie) osiągały tam miar do 35 cm. Co dziwne jest biorąc pod uwagę rozmiary akwenu.

Ostatnio niestety niczego nie można tam złowić. W ciągu roku dorwałem tam 2 karasie, 1 okońka i 1 ukleję co stanowi 1/5 połowu sprzed lat.

Przecież wszystko robię tak samo jak kiedyś, a staw także zbytnio się nie zmienił.Pomocy!!!!...... Dlaczego tak jest????????>...... 

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

ffiffi1


I to nie tylko ja nie mogę tam teraz niczego złowić, tak samo moi znajomi. Proszę o rady.... (2012/11/02 22:08)

bluehornet


Mógł " ktoś " siecią przeciągnąć ...... (2012/11/03 11:12)

Bernard51


Lub zimowa przyducha? przyczynila sie do braku ryby w lutym mielismy tęgie mrozy w calym kraju a tej wielkosci stawik nie wytrzymal bez dotlenienia(otwory w lodzie lub wiązki slomy trzciny w tych dziurach) Na wiosne powinno byc to widoczne jak wczesniej zwierzeta nie skonsumowaly? (2012/11/03 11:22)

u?ytkownik102195


Zwyczajnie - przełowiliście stawek. Taka kałuża, a zauważ ile wyciągaliście ryb. Zabrakło drobnicy, poległy drapieżniki. Proste nie? O taka kałużę trzeba bardzo dbać i nie przeławiać.  (2012/11/03 11:23)

ffiffi1


W stawie nie brakuje ryb, latem widziałem ławice, siecią nikt nie przeciągnął, a stawek ma dotlenienie. Musi być jakaś inna przyczyna, jestem tego pewien, a i dowiedziałem się ostatnio że latem łowił tam taki "znajomy znajomego" i on jako jedyny dorwał więcej ryb i to jakich, wyrwał 1 lina prawie 60 cm i kilkanaście karasi po około 0,5 kg. Jak on to zrobił???? i skąd tam taki lin???Chociaż 4 lata temu były tam duże bestie ale potem jak mówiłem zniknęły. (2012/11/03 11:57)

ffiffi1


Teraz nie ma tam wydry na pewno, chociaż kiedyś była ale od razu ją wędkarze przyuważyli i zawieźli gdzieś. (2012/11/03 16:34)

Waldi Fish


Mogła pojawić się druga wydra, albo tamta wróciła. Zaciągnijcie siecią, to sprawdzicie czy faktycznie są tam ryby. (2012/11/03 18:28)

u?ytkownik102195


Tiaaaaaa. Wydra. :)

W środku wsi, w kałuży.

(2012/11/03 22:50)

grzesiu92


Jak w srodku wsi i ryby nie biorą w takim oczu to ktos msiał siędowiedziec ze tam są ryby i drygi stawia ;-) (2012/11/03 23:40)

sezam


jeśli ktoś nie wierzy że wydra nawet w środku miasta może się pojawić nie zauważona jest po prostu głupcem;)

A co do tego stawu i braku ryb odpowiedź jest prosta. Wydra! Wydra na 2 nogach!
Jak myślisz ile potrzeba czasu żeby urósł okoń czy lin do rozmiarów 35cm? Miesiąc, rok, 10lat? Odpowiedź chyba nie jest zbyt skomplikowana. Więc nie dziw się że skoro zbiornik jest ogólno dostępny dla wszystkich(a znając mentalność polaków, to na pewno mały procent ryb wraca z powrotem do wody)  to nie ma dużych ryb.
Ooo tak to widzę. (2012/11/04 07:41)

Waldi Fish


Tiaaaaaa. Wydra. :)

W środku wsi, w kałuży.


Zwierzęta są co raz bardziej odważne. U mnie, w środku w miejscowości, pod drogą prowadzącą między dwoma stawami rybnymi, bobry urządziły sobie żeremia wskutek czego poziom asfaltu na drodze się obniżył. Na jednym ze stawów, w którym od kilku lat jest spuszczona woda i zarósł roślinnością, lisy urządziły sobie gniazdo, bo mają stąd miejsce dobrych wypadów na kury i inny drób w pobliskich gospodarstwach. (2012/11/04 12:09)

Waldi Fish


jeśli ktoś nie wierzy że wydra nawet w środku miasta może się pojawić nie zauważona jest po prostu głupcem;)

A co do tego stawu i braku ryb odpowiedź jest prosta. Wydra! Wydra na 2 nogach!
Jak myślisz ile potrzeba czasu żeby urósł okoń czy lin do rozmiarów 35cm? Miesiąc, rok, 10lat? Odpowiedź chyba nie jest zbyt skomplikowana. Więc nie dziw się że skoro zbiornik jest ogólno dostępny dla wszystkich(a znając mentalność polaków, to na pewno mały procent ryb wraca z powrotem do wody)  to nie ma dużych ryb.
Ooo tak to widzę.


Uważam podobnie jak kolega. Mógł ktoś nawet nocą siecią zaciągnąć, znając mentalność Polaków. (2012/11/04 12:10)

ffiffi1


No to cytując : "Znając mentalność Polaków" macie racje. Dzięki za pomoc ;] . A co do wydry to kiedyś była ale ją szybko przyuważyli i gdzieś wywieźli. (2012/11/04 14:15)

lukaszszwagier


W moich rodzinnych stronach wydry wykosiły ryby ze wszystkich stawów, które umiejscowione są obok rzeczki Obry. Mój wuja ma staw za domem, do którego żadna dwunoga wydra nie ma dostępu...kiedyś pełny karpi, amurów, linów...teraz została garstka karasi. Wydry nie można lekceważyć. W dużych zbiornikach nie robią szkód,ale takie stawki potrafią wykosić do zera. Zresztą widziałem to na własne oczy.  (2012/11/04 19:50)

Waldi Fish


W moich rodzinnych stronach wydry wykosiły ryby ze wszystkich stawów, które umiejscowione są obok rzeczki Obry. Mój wuja ma staw za domem, do którego żadna dwunoga wydra nie ma dostępu...kiedyś pełny karpi, amurów, linów...teraz została garstka karasi. Wydry nie można lekceważyć. W dużych zbiornikach nie robią szkód,ale takie stawki potrafią wykosić do zera. Zresztą widziałem to na własne oczy. 


Zgadzam się z kolegą. Wydry potrafią zrobić naprawdę duże spustoszenie w stawie. (2012/11/06 19:25)

MASTINO


Tiaaaaaa. Wydra. :)

W środku wsi, w kałuży.



A jaki to problem i dla kogo? Bo nie dla wydry, która ma łatwy pokarm. Dziki, sarny, łosie, lisy, zające, a nawet niedźwiedzie wchodzą do miast i wsi, bo mają tam dostęp do pokarmu. W czym gorsza miałaby być wydra? 

(2012/11/06 19:35)

jacek placekkk


Mi wydra wykosiła wszystkie ryby jednego roku a stawek znajduje się zaraz obok domu, został narybek tylko nic dużego nie zostało. Dla niej to może być w centrum i jak jest dopływ czy odpływ do stawu czy jakiegoś zbiornika to i tak się dostanie i zrobi spustoszenie.... Ale na szczęście już się jej pozbyłem i mam spokój :) (2012/11/06 19:53)

Zionbel


Tiaaaaaa. Wydra. :)

W środku wsi, w kałuży.



A jaki to problem i dla kogo? Bo nie dla wydry, która ma łatwy pokarm. Dziki, sarny, łosie, lisy, zające, a nawet niedźwiedzie wchodzą do miast i wsi, bo mają tam dostęp do pokarmu. W czym gorsza miałaby być wydra? 

Dokładnie.
Zgadzam się z Masitno.
Zeszłej zimy staż miejska ganiała koło mnie w centrum Gliwic dzika po parku bo się biedaczyna przypałętał za jedzeniem.
Hehehe
Zion Bell

(2012/11/06 20:25)

bioly1998


Kłusole w nocy przyszły siata i po rybkach!! (2012/11/07 21:32)

u?ytkownik102195


Trzeba mieć nieco pojęcia o życiu wydry, a potem można se klikać do woli. No ale każdy ma swoje zdanie więc może Mastino ma rację - może.... jak zawsze..... (2012/11/08 05:45)

berthold


albo ktoś tam parę lat temu wpuścił jakieś karpie i po ptokach ene czyli te karpie robią spustoszenia w małych zbiornikach i za zwyczaj parę lat i nie ma nic tylko kijanki (2012/11/08 09:47)

u?ytkownik102195


Kiedy w kałuży ryb brak, najłatwiej jest posądzić wydrę. Założę się, że wydry tam nigdy nikt nie widział. Taki dołek ma swój, bardzo czuły ekosystem. Wystarczy jakiś burak z olejem silnikowym, jakiś rolnik co się zakiszonej paszy pozbędzie, kilku miejscowych z siatkami, albo kilku takich co myślą, że są wędkarzami. Ja stawiam w tym przypadku na zbyt dużą eksploatację w stosunku do okresu odbudowy rybostanu. To klasyczny przypadek przełowienia. Nic innego. A wydra, to tylko taka ściema dla ubogich. (2012/11/10 13:26)

Waldi Fish


Za mało mamy informacji, żeby autorytatywnie móc się wypowiedzieć na temat przyczyny spustoszenia rybostanu w tym stawie, bo może ich być wiele. Koledzy wymienili wiele z możliwych, ale trudno określić, które z nich faktycznie zawiniły. (2012/11/21 18:05)

carpmaniac13


albo ktoś tam parę lat temu wpuścił jakieś karpie i po ptokach ene czyli te karpie robią spustoszenia w małych zbiornikach i za zwyczaj parę lat i nie ma nic tylko kijanki


ty chyba kolego kiedyś w życiu przeżyłes jakąs traumę związaną z karpiami bo w większości twoich postów czepiasz się karpii i tego że zarybia się nimi zbiorniki i jak to karpie bardzo pustoszą zbiorniki. Weź może udaj się do psychologa i opowiedż mu o tych karpiach to ci może pomoze i w końcu skończysz wypisywać we wszelkich tematach o tych złych, niedobrych karpiach co pustoszą zbiorniki...

(2012/11/29 11:57)