Stara, a jednak nowa przynęta

/ 13 odpowiedzi

Pytanie do kolegów. bedac dość często nad rzeka rzucałem algą 3, wielokrotnie podczepiała sie za przypon i szła bokiem. zauwazyłem , ze nienaturalna praca prowokowała drapiezniki do ataku. kilka razy boleń uderzał w nia raz za razem tak samo ze szczupakiem . czy ktoś z was miał tak samo i czy moze jest taka sztuczna przynenta (nie mówię o obrotówce)

Adrians


Witaj

 Nigdy nie zauważyłem u mnie brań na zaplątaną przynętę. Może sposób zaplątania Twojej przynęty, wpływający na ruch tej przynęty jest odpowiedni, kuszący. Może warto byłoby tą blachę odpowiednio tylko przezbroić, tak aby zawsze prowadziła się jak przy zaplątaniu a kotwiczka była uzbrojona tak aby ryby zaczepiały się podczas ataku.

pozdrawiam

(2011/11/27 17:14)

u?ytkownik66015


Ja również nigdy nie mialem ataku ryby na spiętą wahadłówkę. Faktem jest, że podczas ściągania taka blacha silnie wibruje i wytwarza silne drgania, mogące  wzbudzac zainteresowanie ryb.

Co do blach o podobnej konstrukcji, to nie znam takich. Jedyna która mi się nasuwa to blacho-wobler LARSEN. 

(2011/11/29 20:36)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

GRZEŚ


Mi się zdarzyło że w zaplątany wobler miałem pobicia (2011/11/29 20:43)

egzekutor


Ja również nigdy nie mialem ataku ryby na spiętą wahadłówkę. Faktem jest, że podczas ściągania taka blacha silnie wibruje i wytwarza silne drgania, mogące  wzbudzac zainteresowanie ryb.

Co do blach o podobnej konstrukcji, to nie znam takich. Jedyna która mi się nasuwa to blacho-wobler LARSEN. 


dzieki za zdjecie (2011/11/29 21:56)

u?ytkownik95100


Zdarzyły mi się pobicia boleni w zaplątany wobler. Chodziło o głębokość pracy. Oryginał chodził zaraz pod lustrem wody - zaplątany smużył na przelewach główek. Z braku laku urwałem ster i udało się połowić ;). Czasem taki przypadek pomaga w sukcesie. Np. zmiana gruntu w spławiku poprzez zaplątanie zestawu skutkuje braniami...  (2011/11/30 08:58)

element169


zdarzały mi sie ataki szczupakówk na gume z zawinietym lub przebitym na haczyku ogonkiem :) (2012/01/04 19:41)

bodzio24


witam, mam pytanie gdyż robiłem ostatnio pożądki w piwnicy  i znalazłem ładne blaszki wachadłowe na szczupaka. tylko jest mały problem bo z racji "leżakowania" w wilgotnej piwnicy blaszki troche są zaśniedziałe i straciły swój połysk. znacie jakieś sprawdzone sposoby zeby odzyskały swój blask. ja próbowałem w roztworze z sody oczyszczonej ale nie pomogło albo za krótko je moczyłem. myślałem zeby pomalować je srebrzanką albo jakims lakierem.co wy na to??? podpowiecie coś???
pozdrawiam (2012/05/06 17:29)

Analos


witam, mam pytanie gdyż robiłem ostatnio pożądki w piwnicy  i znalazłem ładne blaszki wachadłowe na szczupaka. tylko jest mały problem bo z racji "leżakowania" w wilgotnej piwnicy blaszki troche są zaśniedziałe i straciły swój połysk. znacie jakieś sprawdzone sposoby zeby odzyskały swój blask. ja próbowałem w roztworze z sody oczyszczonej ale nie pomogło albo za krótko je moczyłem. myślałem zeby pomalować je srebrzanką albo jakims lakierem.co wy na to??? podpowiecie coś???
pozdrawiam





Użyj środka do odrdzewiania dostępnego w sklepach z akcesoriami motoryzacyjnymi, później oczyśc spirytusem. (2012/05/06 18:07)

bodzio24


oki, jutro uderze do sklepu i zobacze jakie bedą efekty... (2012/05/06 19:05)

max1998


jak są zaśniedziałe to spróbuj pastą do zębów, powinno poskutkować (2012/05/06 19:22)

trzyno


Papier ścierny 180 potem polerka 1000 i będzie baja. Kupisz w sklepie z lakierami samochodowymi koszt 3 zł. (2012/05/20 23:04)

czarnybrat


witam, mam pytanie gdyż robiłem ostatnio pożądki w piwnicy  i znalazłem ładne blaszki wachadłowe na szczupaka. tylko jest mały problem bo z racji "leżakowania" w wilgotnej piwnicy blaszki troche są zaśniedziałe i straciły swój połysk. znacie jakieś sprawdzone sposoby zeby odzyskały swój blask. ja próbowałem w roztworze z sody oczyszczonej ale nie pomogło albo za krótko je moczyłem. myślałem zeby pomalować je srebrzanką albo jakims lakierem.co wy na to??? podpowiecie coś???
pozdrawiam



Ściągnij kotwiczki, blaszki wrzuć w skarpetę (zawiąż), i do pralki razem z praniem (możesz też do skarpety wrzucić połamane kawałki pumeksu). Metoda stosowana przez strzelców, którzy sami robią amunicję, w celu oczyszczenia
 używanych łusek.  (2012/05/20 23:20)

Bernard51


Przyznam ze lowie na "algi" "morsy" "wydry"i podobne mam przypadki zaczepianie sie kotwicy o przypon, na rzece ciognac pod prąd pracuje bardzo intesywnie na boki(zaczepiona) na stojacej wodzie moze mniej ale nie mialem pobic na zaczepiona. tak jak ktos tu wczesniej napisal na gume zaczpiony ogonek o hak (inna praca) byly szczupce i okonie, ale to tez nie za czesto widocznie przy intensywnym żerowaniu. Pozdrawiam! (2012/05/21 05:51)